Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2016-08-06
2013-06-11
Nikt tak dobrze nie tłumaczy zawiłości wiary chrześcijańskiej, nikt tak dobrze nie przekonuje, że Bóg jest Jednym Wielkim Tchnieniem Miłości... Ta książeczka wpadła mi w ręce przez "przypadek" (nie ma przypadków!), śmiem twierdzić, że każdy powinien się z nią zapoznać.
Nikt tak dobrze nie tłumaczy zawiłości wiary chrześcijańskiej, nikt tak dobrze nie przekonuje, że Bóg jest Jednym Wielkim Tchnieniem Miłości... Ta książeczka wpadła mi w ręce przez "przypadek" (nie ma przypadków!), śmiem twierdzić, że każdy powinien się z nią zapoznać.
Pokaż mimo to2014-03-29
2015-12
2017-01-15
2013-03-06
2013-11-05
Książka, którą powinien przeczytać każdy.
Od dawna nie czytałam naukowej książki, która tak bardzo wciąga...
Autor w części dzieła przedstawia po raz pierwszy, wnikliwą analizę swojego słynnego Stanfordzkiego eksperymentu więziennego, przedstawiając dokładny opis sytuacji i liczne komentarze osób biorących w nim udział. Ba! Zimbardo posuwa się o krok dalej nawiązując do innych eksperymentów oraz wielu niechlubnych wydarzeń z historii ludzkości (gwałty w Rwandzie, tortury w Abu Grahaib, masakra w Jonestown...).
Książka jest jedną wielką inspiracją, w przypisach jest mnóstwo odniesień do filmów, książek, postaci, badań naukowych, eksperymentów, które pozwalają szerzej spojrzeć na psychologię zła.
Ta książka to impuls do odpowiedzenia na pytanie:
na ile znasz siebie samego?
Polecam!
Książka, którą powinien przeczytać każdy.
Od dawna nie czytałam naukowej książki, która tak bardzo wciąga...
Autor w części dzieła przedstawia po raz pierwszy, wnikliwą analizę swojego słynnego Stanfordzkiego eksperymentu więziennego, przedstawiając dokładny opis sytuacji i liczne komentarze osób biorących w nim udział. Ba! Zimbardo posuwa się o krok dalej nawiązując do...
2016-01-06
2013-05-03
2014-09-18
10/10 !
Kiedy moja wykładowczyni na studiach pedagogicznych polecała książkę "Jak mówić..." z powątpiewaniem patrzyłam na okładkę myśląc, że to kolejny marny poradnik powtarzających się suchych rad. A tu takie zaskoczenie! Już w trakcie czytania próbowałam niektórych metod, które przynosiły rezultat (kto by pomyślał, że wystarczy prosty komunikat, że jakaś rzecz nie leży na swoim miejscu, aby dziecko od razu zabrało się do sprzątania). Jakie to trudne, przestawienie się z długo zakorzenionego stylu relacji podpartego krytykanctwem, pośpiechem czy złością. Jakie to proste, powiedzenie w zgodzie z własnymi odczuciami czegoś co ciśnie nam się na usta z jednoczesnym poszanowaniem uczuć drugiej osoby.
Bardzo przydatna lektura.
10/10 !
Kiedy moja wykładowczyni na studiach pedagogicznych polecała książkę "Jak mówić..." z powątpiewaniem patrzyłam na okładkę myśląc, że to kolejny marny poradnik powtarzających się suchych rad. A tu takie zaskoczenie! Już w trakcie czytania próbowałam niektórych metod, które przynosiły rezultat (kto by pomyślał, że wystarczy prosty komunikat, że jakaś rzecz nie leży...
2012-09-08
Cholera jasna! Dlaczego na okładce nie ma ostrzeżenia, że ta opowieść jest tak głęboko podszyta permanentnym smutkiem? Chce mi się płakać. :( Jest mi tak okropnie smutno. Za to powinni wypłacać odszkodowanie!
...czy ktoś mógłby mnie przytulić?
PS Jeśli chodzi o audiobook - interpretacja Agnieszki Grochowskiej to po prostu czyste mistrzostwo.
Cholera jasna! Dlaczego na okładce nie ma ostrzeżenia, że ta opowieść jest tak głęboko podszyta permanentnym smutkiem? Chce mi się płakać. :( Jest mi tak okropnie smutno. Za to powinni wypłacać odszkodowanie!
...czy ktoś mógłby mnie przytulić?
PS Jeśli chodzi o audiobook - interpretacja Agnieszki Grochowskiej to po prostu czyste mistrzostwo.
2016-01-09
Właściwie to nie wiem, co w tej książce mogłoby być lepszego. Już pierwsze strony z archiwalnymi zdjęciami z dzieciństwa pana Prokopa i zabawnymi podpisami sprawiają, że człowiekowi zaczyna błąkać się uśmiech na twarzy. I nie schodzi on, aż do ostatnich stron książki. Humor i lekkość są uzupełnione ilustracjami Joanny Rusinek - niby czarno-białymi, a jednak tak bardzo oddającymi charakter książki.
***
Ktoś tu zarzucił, że brak tej książce głębszej myśli lub puenty, porównując ją do serii Mikołajka. Ale czy naprawdę każda książka musi być tak doszlifowana na tip-top, robiona na jedno kopyto? Prokop stworzył powieść dla dzieci, która jak mniemam miała być zapisem wspomnień z jego dzieciństwa, rzeczy charakterystycznych dla tamtych czasów, zapisem tego co wtedy sprawiało radość i podnosiło adrenalinę. Obcinanie dziewczynom warkoczy w szkole, ubieranie starych butów mam lub babć (co wywoływało salwy śmiechów rówieśników) czy cieszenie się ze zwykłego starego koła od roweru, które służyło jako obręcz do gry z koszykówkę. Perełki! A najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że córka pana Prokopa - Zosia, może powiedzieć z dumą, że tata napisał dla niej książkę. <3!
Właściwie to nie wiem, co w tej książce mogłoby być lepszego. Już pierwsze strony z archiwalnymi zdjęciami z dzieciństwa pana Prokopa i zabawnymi podpisami sprawiają, że człowiekowi zaczyna błąkać się uśmiech na twarzy. I nie schodzi on, aż do ostatnich stron książki. Humor i lekkość są uzupełnione ilustracjami Joanny Rusinek - niby czarno-białymi, a jednak tak bardzo...
więcej mniej Pokaż mimo to"Kato-tata" wbija w fotel. Chcesz czytać i czytać, ale jednocześnie nie możesz - musisz robić przerwy na głębszy oddech, na chwilę wolną od dusznych opisów ciągłego wykorzystywania. Nie mogłam czytać "jednym tchem". Ta książka to obraz piekła - zmusza do płaczu, jest jednym wielkim wyrzutem sumienia osób wykorzystywanych. Tu każde słowo boli. Trzeba przeczytać te zapiski, by od drugiej strony - oczami dziecka zobaczyć mroczną, zepsutą stronę świata dorosłych. Mocna lektura.
"Kato-tata" wbija w fotel. Chcesz czytać i czytać, ale jednocześnie nie możesz - musisz robić przerwy na głębszy oddech, na chwilę wolną od dusznych opisów ciągłego wykorzystywania. Nie mogłam czytać "jednym tchem". Ta książka to obraz piekła - zmusza do płaczu, jest jednym wielkim wyrzutem sumienia osób wykorzystywanych. Tu każde słowo boli. Trzeba przeczytać te zapiski,...
więcej mniej Pokaż mimo toCo tu dużo mówić, trzeba po prostu przeczytać. Ta książka zmienia sposób postrzegania Boga, świata, wiary, miłości, życia... Gorąco polecam.
Co tu dużo mówić, trzeba po prostu przeczytać. Ta książka zmienia sposób postrzegania Boga, świata, wiary, miłości, życia... Gorąco polecam.
Pokaż mimo to
Zabawna, wzruszająca, pisana z wielką lekkością, interesująca i inspirująca. Książka opowiada o różnych zakątkach świata, ale jest zespojona w jednej tematyce - stylu życia kobiet z Azji i Afryki.
W swoim gatunku po prostu świetna!
Zabawna, wzruszająca, pisana z wielką lekkością, interesująca i inspirująca. Książka opowiada o różnych zakątkach świata, ale jest zespojona w jednej tematyce - stylu życia kobiet z Azji i Afryki.
W swoim gatunku po prostu świetna!
2019
2015-05-07
Mocna lektura, ale przede wszystkim świetnie pokazująca sposób funkcjonowania rodziny, w obliczu choroby dziecka. Przeciążenie systemu rodzinnego: zaburzona komunikacja, przesunięty rytm dnia, utrata bliskości, rezygnacja z planów. Ta powieść kipi od emocji, a każdy z bohaterów wyraźnie pokazuje swój punkt widzenia i to jest tu najlepsze. U Picoult nigdy nie ma jednej odpowiedzi. A zakończenie... zaskakujące - w przypadku tej autorki nie mogło być inaczej.
Mocna lektura, ale przede wszystkim świetnie pokazująca sposób funkcjonowania rodziny, w obliczu choroby dziecka. Przeciążenie systemu rodzinnego: zaburzona komunikacja, przesunięty rytm dnia, utrata bliskości, rezygnacja z planów. Ta powieść kipi od emocji, a każdy z bohaterów wyraźnie pokazuje swój punkt widzenia i to jest tu najlepsze. U Picoult nigdy nie ma jednej...
więcej Pokaż mimo to