-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2017-12-06
2017-11-23
To jeden z lepszych thrillerów, jakie zdarzyło mi się czytać. Książka wciąga od samego początku, przeplatające się losy kilku różnych bohaterów sprawiają, że trudno oderwać się od czytania. Podziwiam autora za warsztatową sprawność i świetny pomysł - któż z nas nie marzy o odnalezieniu prawdziwej miłości? Lektura jest dynamiczna, dostarcza sporo rozrywki, ale też skłania do refleksji o tym, czy naprawdę możliwe jest odnalezienie tej prawdziwej drugiej połówki. A sama idea trochę kojarzy mi się z serialem "Black Mirror", który uwielbiam. Świetna powieść, polecam!
To jeden z lepszych thrillerów, jakie zdarzyło mi się czytać. Książka wciąga od samego początku, przeplatające się losy kilku różnych bohaterów sprawiają, że trudno oderwać się od czytania. Podziwiam autora za warsztatową sprawność i świetny pomysł - któż z nas nie marzy o odnalezieniu prawdziwej miłości? Lektura jest dynamiczna, dostarcza sporo rozrywki, ale też skłania do...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-09-27
2017-09-27
2017-09-22
2017-09-22
2017-09-22
2017-08-28
To moje pierwsze spotkanie z policjantami z Lipowa, niestety wypadające w moim odczuciu niezbyt korzystnie. Autorka chciała połączyć bardzo wiele wątków i moim zdaniem przekroczyła subtelną granicę, za którą wikłanie kolejnych motywów po prostu odbiera całej intrydze wiarygodność. Liczyłam przede wszystkim na zawikłane, gęste od niewyjaśnionych sporów z przeszłości, relacje między sąsiadami w niewielkiej społeczności, zadawnione waśnie, które popychają do zbrodni. Do jakiegoś stopnia się to pojawia, ale niektóre wątki czy zdarzenia, wydały mi się przerysowane, wciśnięte na siłę, niepotrzebne. Czasem "więcej" nie oznacza "lepiej". Mnogość postaci i zdarzenia rodem z seriali paradokumentalnych raczej mnie znużyły niż zaciekawiły. Całość niestety mnie rozczarowała, w moim odczuciu to po prostu przeciętny, miejscami przekombinowany kryminał. Może sięgnęłam po niewłaściwą książkę autorki, może trzeba było zdecydować się na inną część serii - niestety "Czarne narcyzy" nie zachęcają do powrotu do Lipowa.
To moje pierwsze spotkanie z policjantami z Lipowa, niestety wypadające w moim odczuciu niezbyt korzystnie. Autorka chciała połączyć bardzo wiele wątków i moim zdaniem przekroczyła subtelną granicę, za którą wikłanie kolejnych motywów po prostu odbiera całej intrydze wiarygodność. Liczyłam przede wszystkim na zawikłane, gęste od niewyjaśnionych sporów z przeszłości, relacje...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-08-28
Fantastyczna lektura. Tak się złożyło, że czytałam ją podczas pobytu w Finlandii, w zacisznej wiosce nad jeziorem, i otoczenie świetnie zgrało się z opowieściami autora o bogactwie podwodnego życia, o zapierających dech w piersiach krajobrazach Lofotów. Przyrodnicze ciekawostki przeplatane są osobistymi wspomnieniami - sam autor urodził się w Finnmarku, na dalekiej północy Norwegii, a jego przyjaciel Hugo mieszka na Lofotach. Polowanie na rekina polarnego staje się pretekstem do szerszej refleksji o cudach natury, o zmaganiach człowieka z żywiołami, ale też o tym, jakie szkody wyrządza człowiek przyrodzie (i niestety często są to straty, których nie da się odrobić).
Świetnie napisana, osobista i pouczająca książka, która pozostawia mnie z dwoma postanowieniami. Pierwszym jest ograniczenie używania plastiku - zadziałały na mnie sugestywne opisy morskich zwierząt cierpiących i umierających przez ogrom plastiku w morzach i oceanach. A drugim postanowieniem jest odwiedzić Lofoty.
Fantastyczna lektura. Tak się złożyło, że czytałam ją podczas pobytu w Finlandii, w zacisznej wiosce nad jeziorem, i otoczenie świetnie zgrało się z opowieściami autora o bogactwie podwodnego życia, o zapierających dech w piersiach krajobrazach Lofotów. Przyrodnicze ciekawostki przeplatane są osobistymi wspomnieniami - sam autor urodził się w Finnmarku, na dalekiej północy...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-08-28
Nie spodziewałam się, że ta powieść tak bardzo mnie wciągnie. Zwróciłam na nią uwagę ze względu na bliskie mi wątki związane z malarstwem, spakowałam do walizki w drodze na wakacje. I któregoś popołudnia książka po prostu mnie pochłonęła. Dwa plany czasowie - Hiszpania w obliczu wojny i Londyn lat 60. - splatają się w zaskakujący sposób. Z dużym zaciekawieniem śledziłam zarówno losy pochodzącej z Trynidadu Odelle, która jakoś próbuje dać sobie radę w Londynie, oraz młodziutkiej Oliwii, która dopiero w Hiszpanii odkrywa siebie jako artystkę i jako kobietę.
To pełna emocji opowieść o zawiłych ludzkich losach, mniejszych i większych dramatach, w dodatku ze sztuką w tle, która na pewno na długo zapadnie mi w pamięć.
Nie spodziewałam się, że ta powieść tak bardzo mnie wciągnie. Zwróciłam na nią uwagę ze względu na bliskie mi wątki związane z malarstwem, spakowałam do walizki w drodze na wakacje. I któregoś popołudnia książka po prostu mnie pochłonęła. Dwa plany czasowie - Hiszpania w obliczu wojny i Londyn lat 60. - splatają się w zaskakujący sposób. Z dużym zaciekawieniem śledziłam...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-07-27
Przyjemna lektura na jeden wieczór. Daje się wyczuć, że Kasie West ma lekkie pióro i lubi bohaterów, o których pisze - dzięki temu szybko można wciągnąć się w opowiadaną przez nią historię. Charlie i jej braciom można aż pozazdrościć świetnych relacji, bo rodzeństwa nie zawsze pałają do siebie sympatią.
Można się czepiać pewnej schematyczności i przewidywalności, ale przecież to jest istotą tego typu powieści. Wiadomo, że wszystko zmierza ku happy endowi i właśnie to podnosi na duchu i daje radość z lektury.
"Chłopak z sąsiedztwa" to lekka, sprawnie napisana powieść o nastolatkach, która zapewni dobrą rozrywkę i wywoła uśmiech na twarzy. Jest na tyle zachęcająca, że pewnie sięgnę po inne książki Kasie West.
Przyjemna lektura na jeden wieczór. Daje się wyczuć, że Kasie West ma lekkie pióro i lubi bohaterów, o których pisze - dzięki temu szybko można wciągnąć się w opowiadaną przez nią historię. Charlie i jej braciom można aż pozazdrościć świetnych relacji, bo rodzeństwa nie zawsze pałają do siebie sympatią.
Można się czepiać pewnej schematyczności i przewidywalności, ale...
2017-01-03
2016-11-25
2017-01-25
2017-04-25
Notka okładkowa mocno wprowadza w błąd, to nie jest thriller, a raczej mocno przeciętna powieść obyczajowo-erotyczna ze światkiem policyjno-prawniczym w tle.
Niestety kolejny przereklamowany bestseller.
Notka okładkowa mocno wprowadza w błąd, to nie jest thriller, a raczej mocno przeciętna powieść obyczajowo-erotyczna ze światkiem policyjno-prawniczym w tle.
Pokaż mimo toNiestety kolejny przereklamowany bestseller.