-
ArtykułyTak kończy się świat, czyli książki o końcu epokiKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant25
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać424
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
Biblioteczka
2023-12-31
2023-12-24
2023-12-23
2023-12-03
2023-12-17
2023-11-29
2023-11-22
2023-11-17
2023-11-05
2023-11-03
2023-10-28
2023-10-24
2023-08-03
Książka pt. "Chamstwo" Kacpra Pobłockiego to bardzo interesująca pozycja wydawnicza, która rzuca nowe światło na temat pańszczyzny w czasach Rzeczpospolitej szlacheckiej i w okresie Polski pod zaborami. Esej ten znalazł się w finale konkursu Nagrody Literackiej Nike w 2022 roku. Autor dr hab. Kacper Pobłocki jest antropologiem, społecznikiem miejskim i autorem licznych opracowań.
„Chamstwo" jest nietuzinkową publikacją, która opisuje historię polskiego chłopstwa wpisując ją w powszechną historię niewolnictwa. Pobłocki przypomina nam, że ogromna część współczesnego społeczeństwa to potomkowie tych, którzy przemocą zmuszani byli do katorżniczej pracy dla powiększania bogactwa swoich panów. Statystycznie rzecz biorąc, w 1800 roku mniej więcej trzy czwarte światowej populacji żyło w kieracie niewolniczej pracy.
Dotychczas w przytłaczającej większości historię Polski pisano jedynie w taki sposób, jakby nie było innego świata, poza tym, gdzie były problemy wagi państwowej i wysoko urodzonych ludzi. Wypaczało to obraz i dziedzictwo większości naszego narodu. Książka ta powstała przede wszystkim z braku zgody autora na taką jednostronność i stanowi niezwykle wartościową pozycję próbującą uzupełnić to wszystko o czym, ze względu na wstydliwy charakter, zazwyczaj mówi się albo zdawkowo, albo często jest w ogóle przemilczane.
Głównym fundamentem utworu wydaje się być przede wszystkim kwestia przemocy jakiej dopuszczali się dobrze urodzeni właściciele ziemscy względem własnych poddanych niemających w zasadzie żadnych praw obywatelskich. Mamy tu wiele opisów okrucieństwa, gdzie bicie poddanych często nie było nawet traktowane jako kara, lecz zwyczajowy sposób wymuszania posłuszeństwa w celu wypełniania powinności. Barbarzyństwo to niosło za sobą swoje konsekwencje, a poddani uciekali się do tworzenia różnorodnych strategii ludowego oporu. Z lektury możemy również dowiedzieć się jak wyglądały wówczas struktury władzy i panowania, podziały klasowe oraz jak bardzo były odrębne style życia chłopów i szlachty.
Publikacja ta uświadamia nam również, że trzysta lat pańszczyzny to także okres konsekwentnego rozpijania polskiego ludu. Produkcja alkoholu stała się jedną z najbardziej dochodowych gałęzi pańskiej gospodarki. Zboże, które było uprawiane siłą pańszczyźnianych rąk, przerabiano następnie na wódkę sprzedawaną tym samym chłopom pod przymusem zwanym prawem propinacji. W konsekwencji, pod koniec XVIII wieku włościanie stali się cenniejsi dla państwa jako konsumenci wódki niż producenci zboża. Kraj jęczmienny zmienił się w kraj wódczany, alkohol stał się zaś narzędziem zbydlęcenia klasy ludowej.
Powszechne jest przekonanie, że niewolnictwo w Europie skończyło się wraz ze starożytnością. Fakty jednak dowodzą, że trwało ono do schyłku XIX wieku, a nawet można się pokusić o postawienie tezy, że trwa ono nadal. Na świecie niewolnictwo wciąż funkcjonuje. Szacuje się, że obecnie w skali całego świata jest czterdzieści milionów niewolników, a cena zakupu jest dziś najniższa w historii. Podobno na targach libijskich można nabyć niewolnika już za kilkaset dolarów.
Symboliczne zakończenie niewolnictwa na ziemiach polskich, czyli uwłaszczenie chłopów i nadanie im prawa własności do posiadanej przez nich ziemi połączone ze zniesieniem poddaństwa i pańszczyzny odbyło się pod wszystkimi zaborami, w różnych okresach XIX wieku. Najpóźniej doszło do tego pod zaborem rosyjskim, gdzie następnie ufundowano wiele pomników w podzięce za uwłaszczeniowy ukaz cara Aleksandra II. Jeden z nich, mający formę krzyża łacińskiego, znajduje się w Ożarowie, obok kościoła pw. św. Stanisława. Został on wybudowany z szarego piaskowca w 1865 roku. Na jego ścianach wyrzeźbione było rosyjskie godło państwowe, napis wyjaśniający jego cel i postać modlącego się chłopa przed Częstochowską Ikoną Matki Bożej. Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę pomnik ten został zmodyfikowany. Usunięto z niego symbole rosyjskie oraz pierwotną inskrypcję, poświęcono go następnie uchwaleniu konstytucji marcowej i odzyskaniu przez Polskę suwerenności.
Podsumowując, omawiana lektura na pewno nie należy do lekkich i przyjemnych. Autor opisuje w niej dzieje trudnej historii polskiego społeczeństwa z perspektywy masy ludzi milczących, nie mających w zasadzie żadnych praw i przywilejów. Utwór ten uświadamia nam również, że niewolnictwo nie było tylko wyłączną domeną Afroamerykanów. Katorżniczo-niewolnicza praca i okrutne kary cielesne były stosowane również w innych zakątkach świata, w tym także i na ziemiach polskich. https://biblioteka.ozarow.pl/a,701,zakonczyl-sie-zorganizowany-przez-ozarowska-biblioteke-wakacyjny-konkurs-na-recenzje-literacka-pod-haslem-letnia-sztuka-pisania
Książka pt. "Chamstwo" Kacpra Pobłockiego to bardzo interesująca pozycja wydawnicza, która rzuca nowe światło na temat pańszczyzny w czasach Rzeczpospolitej szlacheckiej i w okresie Polski pod zaborami. Esej ten znalazł się w finale konkursu Nagrody Literackiej Nike w 2022 roku. Autor dr hab. Kacper Pobłocki jest antropologiem, społecznikiem miejskim i autorem licznych...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-10-21
2023-10-18
2023-10-12
2023-09-28
2023-09-21
2023-09-16
2023-06-03
11 marca 2011 roku w północno-wschodniej części Japonii zatrzęsła się ziemia. Dla Japończyków to nic nowego, to chleb powszedni. Statystycznie rzecz ujmując, ziemia trzęsie się tutaj kilka razy dziennie. Na słabe wstrząsy nikt nie zwraca nawet uwagi. Jednak tak silnego trzęsienia, wynoszącego 9 w skali magnitudy, nie zarejestrowano w tym rejonie świata od 140 lat, czyli od czasu rozpoczęcia rejestracji aktywności sejsmicznej w Japonii. Następstwem trzęsienia ziemi było między innymi tsunami. Po katastrofie zarejestrowano: 15899 ofiar śmiertelnych, 6157 osób rannych, 2531 zaginionych, a 550 tysięcy straciło dach nad głową.
Czy można było temu nieszczęściu zapobiec? Jak dowiadujemy się z reportażu, na tych terenach system ostrzegania istniał już od wieków. Tam, dokąd dotarła fala, stawiano głazy z wyrytym ostrzeżeniem: ”Dotąd doszło tsunami, nie buduj poniżej tego kamienia.” Gdzie indziej natomiast wznoszono świątynie, aby zaznaczyć poziom wody. Jednak po latach głazy zarastały krzakami, a modlący się zapominali o szczególnym znaczeniu miejsc wybudowania świątyń. Ludzie wracali i osiedlali się na zagrożonych terenach.
Co prawda, już przed tą katastrofą, Japonia wyposażona była także w nowoczesny system wczesnego ostrzegania przed trzęsieniami ziemi. Składa się on z tysiąca sejsmografów rozstawionych wzdłuż wybrzeża. W momencie, gdy płyty tektoniczne ścierają się ze sobą, uwalniają ogromną energię w postaci fal. Pierwsza fala jest niewielka i nie powoduje żadnych zniszczeń, przynosi jednak informację o zbliżającej się drugiej fali, która jest czystą energią burzącą wszystko, co spotka na swojej drodze. Zazwyczaj samo trzęsienie ziemi nie jest specjalnie niebezpieczne, dużo większymi zagrożeniami bywają jego skutki i następstwa takie jak: tsunami, osuwiska ziemi, zawalające się budynki, ogień, woda i spadające przedmioty.
Reportażystka opisuje, jak bezpośrednio po katastrofie prowadzano poszukiwania: najpierw żywych osób, później ofiar śmiertelnych, a po latach chociażby szczątków. W Japonii, aby zmotywować kogoś do działania popularne jest wezwanie „Ganbare!” oznaczające „Daj z siebie wszystko! Trzymaj się! Dasz radę!” Pewien mężczyzna, po stracie ukochanej żony, postanowił nauczyć się nurkować i przez lata poszukiwał jej kości w oceanie. Stwierdził, że: „Czas wcale nie leczy ran. Sam w sobie nie ma właściwości uzdrawiających. Jedyne co potrafi, to mijać. To od nas zależy, jak go wykorzystamy.” Ocaleni nie mogąc pogodzić się ze stratą bliskich przechodzili traumy. Męczyły ich koszmary, zjawy i potwory. Byli przepełnieni złością, smutkiem i żalem. Jedna z matek, po śmierci syna i utracie nadziei na przyszłość, powiedziała: „Dzień zaczyna się od umierania.”
Z książki dowiadujemy się również, że na skutek trzęsienia ziemi w elektrowni jądrowej Fukushima doszło do awarii i serii wypadków. Następnie do skażenia radioaktywnego terenów będących w pobliżu. Ogłoszono alarm atomowy i ewakuowano z zagrożonych okolic ponad 400 tysięcy osób. Podobnie jak po awarii elektrowni w Czarnobylu, wszystkie okoliczne miasta i wsie opustoszały. Pozostali tylko nieliczni ludzie opierający się ewakuacji oraz mnóstwo zwierząt hodowlanych i domowych.
Bardzo lubię książki z zakresu literatury faktu. Pani Katarzyna Boni za pomocą mnogości krótkich, zwięzłych i precyzyjnych zdań, mających wielkie znaczenie, przekazuje nam w swoim dziele ogrom odczuć emocjonalnych. Trzeba nadmienić również, że za tą publikację została zasłużenie nagrodzona Ogólnopolską Nagrodą Literacką dla Autorki Gryfia. Otrzymała także nominację do innych nagród, między innymi bardzo istotnej dla reportażystów Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego.
Polecam wszystkim przeczytanie tej książki, szczególnie teraz, gdy w naszym kraju mówi się dużo o wznowieniu programu budowy elektrowni atomowych. Pomimo tego, że obecnie elektrownie budowane są w oparciu o wysoko zaawansowaną technologię, zabezpieczone wieloma systemami, jak również uważane są za źródła czystej energii elektrycznej, to jednak człowiek nie jest w stanie przewidzieć wszystkich ewentualności. Systemy czasem zawodzą, dochodzi do katastrof, a skutki mogą być odczuwane przez wiele pokoleń.
11 marca 2011 roku w północno-wschodniej części Japonii zatrzęsła się ziemia. Dla Japończyków to nic nowego, to chleb powszedni. Statystycznie rzecz ujmując, ziemia trzęsie się tutaj kilka razy dziennie. Na słabe wstrząsy nikt nie zwraca nawet uwagi. Jednak tak silnego trzęsienia, wynoszącego 9 w skali magnitudy, nie zarejestrowano w tym rejonie świata od 140 lat, czyli od...
więcej mniej Pokaż mimo to
Trzeci tom z cyklu książek "Bożnica. Biblioteka Ożarowa Żydowskiego". Książka zawiera wspomnienia o żydowskich mieszkańcach Ożarowa w powiecie opatowskim. Cykl książek niskonakładowych, które można przeczytać on-line lub nabyć w https://boznica.pl/
Trzeci tom z cyklu książek "Bożnica. Biblioteka Ożarowa Żydowskiego". Książka zawiera wspomnienia o żydowskich mieszkańcach Ożarowa w powiecie opatowskim. Cykl książek niskonakładowych, które można przeczytać on-line lub nabyć w https://boznica.pl/
Pokaż mimo to