Ci bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książek

Anna Sierant Anna Sierant
25.05.2024

Zdarzało się wam stwierdzić w trakcie oglądania filmu, że co prawda książkę bardzo lubiliście, ale ekranizacja zdecydowanie nie przypadła wam do gustu? I to przez konkretnych bohaterów? Bo zachowywali się, wyglądali, zdawali się mieć inną (czytaj: mniej interesującą) osobowość niż w literackich pierwowzorach? Jeśli tak, zapraszam do lektury tego artykułu i dodawania swoich propozycji pod nim.

Ci bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książek Luis Villasmil (https://unsplash.com/@villxsmil), Unsplash

Zapewne oglądaliście niejedną ekranizację powieści Harlana Cobena – kolejne, także polskie, co jakiś czas pojawiają się na Netflixie. Wśród bohaterów nie zobaczymy jednak na ekranie Myrona Bolitara – prywatnego detektywa ze sportową przeszłością. Jest konkretny powód takiego stanu rzeczy – jak autor zaznaczył w rozmowie z „The Times”, boi się, że żaden aktor nie zagrałby Bolitara odpowiednio, że nie zrozumiałby tej postaci. W czasie rozmowy zasugerowano pisarzowi, że może Stanley Tucci by się nadawał. Coben odpowiedział, że choć należy do jego fanów, to aktor jest niższy niż Bolitar, więc nie do końca pasuje do roli. „Bolitar to szybsza, silniejsza i zabawniejsza wersja mnie”.

Detektywa więc w najbliższym czasie na ekranie nie zobaczymy, za to zobaczyliśmy innych bohaterów, którzy nie spodobali się widzom lub krytykom, lub samym aktorom. Jakie postaci dodalibyście do listy tych nieudanych ekranizacji? Oto moja – i jak to bywa z „moimi”, subiektywna – lista. Zapraszam do dodawania swoich propozycji w komentarzach!

„Lśnienie” i Jack Nicholson jako Jack Torrance

Ten tytuł często pojawia się w podobnych zestawieniach, ale film stał się już kultowy, więc trudno o nim nie wspomnieć. Ten przykład jest o tyle ciekawy, że rola Torrance’a należy do jednej z najbardziej znanych w dorobku Nicholsona, ale samemu Stephenowi Kingowi się nie spodobała. Jak autor powiedział w rozmowie z BBC, czytając książkę, możemy się przekonać, w którym momencie człowiek, który chciał czynić dobro, popada w szaleństwo. Tymczasem postać grana przez Nicholsona jest szalona od samego początku. A Torrance jest tym bardziej ważny dla Kinga, że przypomina jego samego – King, pisząc książkę, podobnie jak jego bohater dużo pił.

Tomasz i Teresa z „Nieznośnej lekkości bytu”

„Nieznośna lekkość bytu” – film w reżyserii słynnego Philipa Kaufmana, z nie mniej słynnymi Danielem Day-Lewisem i Juliette Binoche w rolach głównych, nie spodobał się Milanowi Kunderze, mimo że był nominowany do Oscarów i zdobył nagrodę BAFTA w ważnej kategorii: Scenariusz adaptowany. Kundera w swojej książce nie pisał wiele np. o wyglądzie postaci – one są raczej ideą, zbiorem zachowań, uczuć, niż konkretnymi osobami. A w filmie, chcąc nie chcąc, się nimi stały. Po „Nieznośnej lekkości bytu” autor nie wyraził już zgody na ekranizację żadnej ze swoich książek – odmówił m.in. Agnieszce Holland, która chciała stworzyć film na podstawie „Walca pożegnalnego”.

Bohaterowie „Lolity” Stanleya Kubricka

Dzieła Milana Kundery są już dzisiaj klasyczne, podobnie jak „Lolita” Vladimira Nabokova. Imię tytułowej bohaterki weszło nawet na stałe do języka polskiego – jako określenie – jak mówi internetowy Słownik Języka Polskiego – „młodej dziewczyny zachowującej się kokieteryjnie i prowokująco; budzącej zainteresowanie seksualne dorosłych mężczyzn”. Dzieło Nabokova przesiąknięte jest aluzjami, ukrytymi (i nie tylko) namiętnościami. Kubrick nakręcił natomiast swój film w roku 1962, gdy jeszcze obowiązywał Kodeks Haysa, czyli obowiązujący od 1934 roku bardzo konserwatywny zbiór zasad dotyczący tego, co można, a czego nie można pokazywać w filmach produkowanych i dystrybuowanych w Stanach Zjednoczonych. Dlatego, jak zauważa nasz filmowy ekspert w redakcji, Adam Horowski: »Z miliona twarzy namiętności w filmie została tylko zazdrość. Kamera nie mogła pozwolić sobie nawet na dwuznaczne zbliżenie na nagą łydkę, bezwstydnie uróżowane dziewczęce usta. Zresztą jeszcze 5 lat później, w przełomowym „Absolwencie”, pani Robinson zakładająca pończochę na nogę i uwodząca w ten sposób Dustina Hoffmana była szokującą, hipererotyczną sceną«. Kubrickowscy bohaterowie, przez to, że zostali ukazani w takich, a nie innych czasach, stracili więc na sensualności, seksualności w porównaniu do swoich literackich pierwowzorów.

Wszyscy odtwórcy roli Poirota poza Davidem Sachetem

Aktorzy, którzy nie spodobali się widzom czy autorom w danej roli, to jedno. Osobną kategorię stanowią sytuacje, w których dany aktor wciela się w postać już znaną i kochaną z ekranu, wcześniej graną przez kogoś innego. Choć nie widzieliśmy jeszcze Liama Hemswortha w roli Wiedźmina (choć odrobinę widzieliśmy, w pierwszym teaserze), internet już jest pełen zawiedzionych głosów – że przecież nikt Henry’ego Cavilla odpowiednio nie zastąpi.

Z podobnymi zarzutami mierzą się aktorzy grający wykreowanego przez Agathę Christie Herkulesa Poirot – a Wikipedia wskazuje na aż 16 odtwórców tej roli! – którzy nie są Davidem Sachetem. Współczesny widz najczęściej bowiem kojarzy tę postać właśnie z nagrywanego w latach 1989–2013 serialu „Poirot”. Aktorzy z wcześniejszych produkcji nie są nam aż tak dobrze znani, a aktorom, którzy zaczęli grać belgijskiego detektywa później – nawet samemu Kennethowi Branaghowi – nie tak łatwo dotrzeć swoją kreacją do tych, którzy do Sacheta zdążyli się już przyzwyczaić.

Percy Jackson i bohaterowie w niewłaściwym wieku

Cykl „Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy” dostępny jest na Disney+ jako serial, a widzowie chętnie go oglądają – produkcja (jej pierwszy sezon) znalazła się w top 5 najchętniej oglądanych nowych seriali właśnie na tej platformie. To jednak nie pierwsza z ekranizacji Ricka Riordana – wcześniej ukazały się filmy pełnometrażowe, które autorowi się nie spodobały. Już w roku 2009 pisarz przesłał twórcom filmów maila, w którym wyjaśniał, dlaczego nie jest dobrym pomysłem robienie z 12-letnich bohaterów 17-latków. Przedstawił te argumenty z „finansowego” punktu widzenia, bo – jak przypuszczał – twórcom przecież chodziło (i jemu również) o sukces produkcji, także ten liczony w dolarach.

Riordan wskazał, że ukazując bohaterów nie w trakcie ich dorastania – od 12. do 16. roku życia, ale już wtedy, gdy mają 17 lat, zupełnie niwelują możliwość poznania przez widzów procesu ich dojrzewania, jego wpływu na podejmowane przez nich decyzje. Co więcej, film z siedemnastolatkami w roli głównej zostanie sklasyfikowany jako produkcja dla nastolatków, co sprawi, że rodzice młodszych dzieci – jak i same nastolatki do 15. roku życia – raczej się do kin nie wybiorą. A to film familijny. Jako przykład tego, w jaki sposób powinno się realizować filmy, Riordan wskazał serię o Harrym Potterze – tam nie bano się, że „zbyt” młodzi bohaterowie odbiorą filmowi szanse na większy sukces. A wręcz przeciwnie – przedstawiono wszystkie etapy ich dorastania i przez to produkcja stała się bardziej uniwersalna.

Ach, ta Ginny!

No właśnie, ale skoro o „Harrym Potterze” mowa… To nie wszystkie postaci z książek J.K. Rowling zostały przeniesione na ekran, według widzów, w odpowiedni sposób. Ron, Harry, Hermiona – trójka głównych bohaterów zbiera raczej pozytywne recenzje, a mnie – mimo że powstaje przecież nowy serial bazujący na sadze o czarodziejach J.K. Rowling – trudno sobie wyobrazić, że wystąpi w nim ktoś inny niż Rupert Grint, Daniel Radcliffe i Emma Watson.

Zdecydowanie lepiej przyjmuję natomiast do wiadomości, że w roli Ginny nie zobaczę już Bonnie Wright. Postać, która w książkach jest rezolutna, pewna siebie, niebojąca się wygłaszać własnego zdania, silna, na ekranie ma osobowość „ciepłej kluchy”. Sama Bonnie Wright, występując gościnnie w podcaście „Inside of You”, zdradziła, że obawiała się, jak publiczność przyjmie jej kreację Ginny, ponieważ wiele scen z tą bohaterką zostało ograniczonych do minimum, co nie dało jej możliwości pokazania, jak ciekawą dziewczyną jest Ginny.

To rozczarowujące, ponieważ niektóre aspekty jej osobowości w ogóle się nie ujawniły – nie było na to przestrzeni, odpowiednich scen. Przez to czułam się zaniepokojona, nieco sfrustrowana.

Bella? W porządku, ale…

Filmowa saga „Zmierzch”, jak wynika z mojego doświadczenia, jest cały czas, kolejne razy, oglądana przez najstarszych przedstawicieli zetek – najmłodszego pokolenia, oraz najmłodszych milenialsów, którym towarzyszyła w czasie dorastania czy wczesnej dorosłości. Nie zawsze dobre recenzje za swoją rolę zbiera natomiast Kristen Stewart, czyli filmowa Bella – „bywa lekkomyślna, krindżowa”, możecie przeczytać na internetowych forach. Innego zdania jest autorka książki Stephenie Meyer – jej się rola Stewart podobała. Jednak autorce bardzo zależało na tym, by usunąć z filmowego „Zaćmienia” scenę, w której Bella wsiada na motocykl Jacoba po kłótni z Edwardem. „W tej scenie nie widziałam Belli”, mówi pisarka (złośliwcy – jak ja, przyznam – twierdzą, że właśnie w tym fragmencie uwidacznia się cała Bella). „To nie było asertywne, a niemiłe. W tej scenie nie zobaczycie silnej kobiety, a dziewczynę, która zachowuje się jak palant”. Producenci tego fragmentu filmu nie usunęli, jednak go złagodzili. Tak czy siak filmowa Bella pozostaje postacią, o której dużo – i nie zawsze dobrze – się mówi nawet lata po premierach filmowych części „Zmierzchu”.

Bohaterowie serialowego „Lipowa. Zmowy milczenia”

Katarzyna Puzyńska doczekała się licznego grona fanów za sprawą sagi o Lipowie, nic więc dziwnego, że ci ucieszyli się na wieść, iż „Motylek” – pierwsza część cyklu – zostanie zekranizowany. Niestety samą fabułę znacznie zmieniono, a i bohaterowie są inni niż w książce. Począwszy od Weroniki – temperamentnej kobiety z burzą rudych loków, która w serialu wygląda i zachowuje się inaczej niż w książce, przez zbyt ślamazarnego Daniela Podgórskiego, na mało babcinej Marii Podgórskiej skończywszy. Na taki a nie inny kształt serialu ogromny wpływ miał zapewne fakt, że autorka nie ingerowała w jego powstawanie (choć w swoich social mediach wspomniała, że to ona wskazała Dorotę Kolak jako odtwórczynię roli Klementyny).

To moje propozycje. A jakich bohaterów wy dodalibyście do tej listy?

Pamiętajcie, że na każdą z wymienionych książek możecie założyć alert LC!


komentarze [60]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Allmighty Eternally - awatar
Allmighty Eternally 30.05.2024 15:53
Czytelnik

Ustinov jako Poirot był kapitalny, lepszy niż Sachet, który sprawdził się tylko i wyłącznie dzięki dusznej i ciasnej konwencji niskobudżetowego serialu; co zaś tyczy 'Lśnienia', 'Lekkości', 'Lolity' i 'Absolwenta' to "filmy, do których się nie wraca"; Giny jest mdła i bez wyrazu, dzięki czemu wspaniale kontrastuje z czołową trójką (podobnie jak Longbottom), więc ten celowy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej
domekzkart  - awatar
domekzkart 28.05.2024 21:09
Czytelniczka

Tak rzadko oglądam filmy, że w sumie nie umiem zbyt wielu ocenić :D jednak ksiażka jakoś bardziej do mnie przemawia

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Lis Gracki - awatar
Lis 28.05.2024 19:41
Bibliotekarz

Nie. Niech już niczego nie ekranizują. Może za jakiś czas, kiedy skończy się moda na wokeizm. Próba obejrzenia ekranizacji Sandmana skończyła się trzema złamanymi żebrami 😒

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
saa-saa-  - awatar
saa-saa- 30.05.2024 17:49
Czytelnik

@lis
 Możesz objaśnić te żebra?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Lis Gracki - awatar
Lis 30.05.2024 22:19
Bibliotekarz

Nooo... upadłem na duchu, żebra połamałem 😁

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Lucy Fair - awatar
Lucy 31.05.2024 06:43
Czytelniczka

@saa-saa-, @Lis Gracki wyrzucał telewizor przez okno lecz poleciał za nim.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
saa-saa-  - awatar
saa-saa- 31.05.2024 09:19
Czytelnik

@Lis Gracki 
Dobrze, że żebra to przenośnia. 🙂  Dobrego dnia życzę. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Lis Gracki - awatar
Lis 31.05.2024 10:11
Bibliotekarz

@Lucy  to nie byłby problem, mieszkam na parterze. Szkoda też telewizora... jakoś tak nieekologicznie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
saa-saa-  - awatar
saa-saa- 31.05.2024 14:04
Czytelnik

@Lis Gracki 
Nie przypisuj Lucy skłonności ekologicznych. To jest niegrzeczne. 😉

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Lucy Fair - awatar
Lucy 31.05.2024 14:19
Czytelniczka

Właśnie @saa-saa-, tu jest pies pogrzebany. Skoro telewizor nie potrafi wyświetlać nic innego poza Sandmanem, to nie ma się co nad nim litować.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Lucy Fair - awatar
Lucy 31.05.2024 14:47
Czytelniczka

Bo widzisz @saa-saa-, telewizor ma to do siebie, że wszędzie wciśnie Sandmana i cały czas tak jedzie po bandzie, żeby Lisów poniosło.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Lucy Fair - awatar
Lucy 31.05.2024 14:59
Czytelniczka

Jego strategię można porównać do tej tylko mamuśki ziemi, która też ma kilku na sumieniu. Więc w rewanżu zrobimy jej efekt cieplarniany i niech sobie lata, gorąca jak Wenus.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Lucy Fair - awatar
Lucy 31.05.2024 15:37
Czytelniczka

Tak? Tak. To dokładnie chodzi mi po głowie i nazywa się wykluczenie środowiskowe.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Lis Gracki - awatar
Lis 31.05.2024 17:06
Bibliotekarz

Lucy na prezydenta... Radomia! 😁 Ja bym głosował  😎

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
czytamcałyczas   - awatar
czytamcałyczas 28.05.2024 17:37
Czytelnik

Zmienia się na gorsze filmy.Książki tak są najlepsze ja wiem

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
G P - awatar
G 28.05.2024 10:47
Czytelnik

Większość współczesnych ekranizacji nie powinna mieć racji bytu.  Prym wiodą netflix i disney .

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Shiloh  - awatar
Shiloh 28.05.2024 14:57
Czytelnik

Powinno być więcej seriali, zwłaszcza dla wielowątkowych historii, jak w przypadku "Piątej fali"

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Agatonik  - awatar
Agatonik 27.05.2024 15:03
Czytelniczka

Zgadzam się z Kingiem, że kreacja Nicholsona w filmowym Lśnieniu odbiera bohaterowi głębi i złożoności, która jest w książce. Dlatego nie lubię tego filmu. Z ostatnich ekranizacji, koszmarny jest serial o Forście Remigiusza Mroza. Tylko ktoś, kto nie czytał książek mógł wpaść na pomysł, że dobrym wyborem będzie Borys Szyc. Kompletna porażka. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Shiloh  - awatar
Shiloh 27.05.2024 22:41
Czytelnik

Nie lubię Mroza i jego książek, ale muszę się zgodzić.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
MagicznyKokietek  - awatar
MagicznyKokietek 27.05.2024 10:29
Czytelniczka

Moim zdaniem Kristen Stewart była idealną Bellą i ta jej niezręczność była tak naprawdę częścią postaci Belli. Obserwujemy jak dziewczyna, która musiała wyzbyć się dzieciństwa, szybko dorosnąć i zaopiekować się nierozgarniętą matką rozwódką, pozwala sobie na odrobinę utraconego szaleństwa i zakochuje się w wampirze. Scena, gdzie wsiada na motocykl - podczas czytania...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej
Allmighty Eternally - awatar
Allmighty Eternally 30.05.2024 15:57
Czytelnik

bo niepozorna i przeciętna Kristen ma "to coś" co zamienia się w magic touch w każdym filmie, w którym gra

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Shiloh  - awatar
Shiloh 26.05.2024 23:14
Czytelnik

To ja się wyłamię: przez lata nienawidziłem Toma Cruise'a jako Jacka Reachera, ale kiedy zobaczyłem Ritchsona - mięśniaka z tępą twarzą, odświeżyłem sobie pierwszy film z Tomem i muszę przyznać, że w przeciwieństwie do Ritchsona, Cruise prócz wyglądu zewnętrznego ma z Reachera wszystko. Ritchson, o i tak niepełnym wzroście, w żadnym razie nie jest charyzmatycznym,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej
FannyBrawne  - awatar
FannyBrawne 26.05.2024 20:50
Bibliotekarka

Zdecydowanie Anya Chalotra w roli Yennefer. Książkowa Yen była silna, zdeterminowana, nieco wredna i egoistyczna i dzięki temu właśnie tak uderzało, gdy zaczyna traktować Ciri jak córkę albo ukazuje swoje wspomnienia z przeszłości. W serialu zrobili z niej delikatną, nieśmiałą dziewczynkę, która po operacji plastycznej nagle staje się potężna i pewna siebie... Według słów...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej
ISIA  - awatar
ISIA 27.05.2024 19:42
Czytelniczka

Zdecydowanie się z tobą zgadzam, też filmowa Yennefer nie przypadła mi do gustu.
W książce jest silną osobowością z wysokim poczuciem własnej wartości, która czasem wybiera łagodność, bo kto by się ośmielił jej zabronić ;) wersja serialowa zaś to krucha istotka o złamanym duchu, która pokrzykiwaniem i arogancją próbuje UDAWAĆ siłę i poczucie własnej wartości, a tak naprawdę...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej
Caroline_Q  - awatar
Caroline_Q 27.05.2024 20:58
Czytelniczka

Myślę, że Anya Chalotra to całkiem niezła aktorka i podobała mi się z wyglądu jako Yennefer, to nie jej wina, że postać do serialu została tak źle napisana. A zresztą, co tam dobrze zostało napisane...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
FannyBrawne  - awatar
FannyBrawne 27.05.2024 21:33
Bibliotekarka

@Caroline_Q Niestety, nie wypowiem się, bo jej kreacja Yenn tak mnie zraziła, że nawet ciężko mi się ogląda jakieś sklejki na Instagramie z nią... Dla mnie relacja Jaskra i Geralta dawała radę, resztę strasznie ciężko mi się oglądało.

@ISIA O, idealnie to ubrałaś w słowa. Chyba już wolałabym, żeby poszli w pełną zmianę i zrobili z niej po prostu całkowicie inną postać, bo...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej
Caroline_Q  - awatar
Caroline_Q 27.05.2024 21:44
Czytelniczka

O, widzisz, mi relacja między Jaskrem a Geraltem nie podobała się wcale. Pozbawiona kontekstu z książki chyba w ogóle by się nie obroniła, bo nie miała sensu. Geralt bijący Jaskra był co najmniej dziwnym wyborem.
W miarę dobrze się bawiłam na pierwszym sezonie, niektóre rozwiązania scenarzystów i showrunnerki nawet mi się podobały, większość jednak była nastawiona albo na...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej
ISIA  - awatar
ISIA 27.05.2024 22:30
Czytelniczka

@Caroline_Q dałam radę obejrzeć pierwszy sezon z trudem, na nieustającym "wtf?!", a że nawet Cavill twierdził, że im dalej, tym gorzej, to postanowiłam mu zaufać ;P
@FannyBrawne "Perswazje" to też moja ulubiona powieść Jane Austen :) Na moje nieszczęście zobaczyłam tę najnowszą wersję i chociaż skończyłam oglądać późno, to musiałam od razu włączyć wersję z 1995 roku na...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
MoonXIX  - awatar
MoonXIX 26.05.2024 19:59
Czytelnik

Ja osobiście nienawidzę Miny Harker z wersji "Drakuli" Coppoli. W książce Mina była inteligentną pracującą kobietą, które wspierała swojego męża za wszelką cenę, ale nie była wobec niego poddańcza i podczas polowania na Draculę, mimo bycia jego ofiarą, nie odgrywała roli damy w opałach, tylko pełnoprawnej członkini drużyny. Ponadto, to dzięki jej pomysłowi z hipnozą i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej
Cleopatrapl  - awatar
Cleopatrapl 27.05.2024 09:10
Czytelniczka

Wczoraj właśnie obejrzałam Dracula, a niedawno przeczytałam książkę o też nie jestem usatysfakcjonowana książką. Szczerze mówiąc żadna osobowość bohatera e filmie nie przypadła mi do gustu. Jakiś ten film bez polotu. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się