-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2020-01-18
2012-02-01
2018-05-04
UWAGA! Przeczytanie opinii grozi podniesieniem poziomu glukozy we krwi. Cukruję bardzo.
Przeczytałam 3 tomy Stalkera, przeczytałam Moskala, przeczytałam Komornika i zaczęłam Rewers. I wiem już, że to jeden z moich ulubionych autorów ever, nie mówiąc o tym, że polskich. Gołkowski przyzwyczaił mnie już do prostych, zwyczajnych i - mimo nieprzeciętnych umiejętności - bardzo przeciętnych bohaterów, wiodących bardzo przeciętny - jak na zastane warunki środowiskowe - żywot. I na tym się ta przeciętność kończy, bo dzięki genialnemu operowaniu słowem, bogatym i żywym opisom świata i akcji, a w końcu też, dzięki totalnie trafiającemu w moje gusta poczuciu humoru, Gołkowski stwarza świat, w który chcemy się zanurzyć natychmiast i na wieki wieków :)
Wiem, że moja ocena i peany na cześć autora są kwestią mojego spaczonego gustu. Nic na to nie poradzę. Wiem, że dopiero zaczynam z postapo i nie mam w mózgu skanera ustawionego na wykrywanie wtórności. Nic na to nie poradzę. Zaczęłam od Gołkowskiego i choćbym przeczytała arcydzieła światowej literatury, pozostanę wierna sentymentom. Totalnie nie mam ochoty narzekać na nic. Poza tym: są wredne anioły, jest twardziel o wrażliwym sercu, jest masa krwi, flaków, walki na miecze, magia i jazda konno i ja na prawdę nie wiem, czego więcej miałabym chcieć :)
Ciekawa jestem, jak ocenię serię całościowo, ale po przeczytaniu pierwszego tomu jestem bardzo na tak. BARDZO. Na tak.
UWAGA! Przeczytanie opinii grozi podniesieniem poziomu glukozy we krwi. Cukruję bardzo.
Przeczytałam 3 tomy Stalkera, przeczytałam Moskala, przeczytałam Komornika i zaczęłam Rewers. I wiem już, że to jeden z moich ulubionych autorów ever, nie mówiąc o tym, że polskich. Gołkowski przyzwyczaił mnie już do prostych, zwyczajnych i - mimo nieprzeciętnych umiejętności - bardzo...
2018-08-06
WHAT?!
miałam napisać, że lektor genialny (pan Grzegorz Pawlak bije wszystkich na głowę, nawet uwielbianego przeze mnie Gosztyłę), miałam napisać, że jednak seria jako całość ma sens i logikę i wpisuje się w schemat tworzenia powieści, nawet jeśli w dwóch pierwszych częściach tego za bardzo nie widać, miałam napisać (znów), że Gołkowski jest moim kolejnym ideałem i aktualnie ulubionym polskim autorem. i że to chyba pierwsze fantasy, w którym nie przeszkadza mi, że bohater jest tylko jeden (zwykle wolę, gdy jest ich min. dziesięciu :p)
ale.
cholera jasna, finał? SERIO? jeżeli myślisz, że wiesz, jak to się wszystko skończy, to na 99% się mylisz. może nie mam racji i książka jest przewidywalna, a ja po prostu za mało jeszcze przeczytałam, ale mojego zdania to nie zmieni. pan Gołkowski rozwalił mi mózg. i ostatecznie został guru. wielbię. chcę więcej. i chcę na półce. audiobook mi nie wystarcza.
p.s. czy tylko ja widzę delikatne podobieństwo między Ezekielem i Wade'em Wilsonem? czy to po prostu moja obsesja na punkcie tego drugiego xD
WHAT?!
miałam napisać, że lektor genialny (pan Grzegorz Pawlak bije wszystkich na głowę, nawet uwielbianego przeze mnie Gosztyłę), miałam napisać, że jednak seria jako całość ma sens i logikę i wpisuje się w schemat tworzenia powieści, nawet jeśli w dwóch pierwszych częściach tego za bardzo nie widać, miałam napisać (znów), że Gołkowski jest moim kolejnym ideałem i...
2018-06-15
Gołkowski sprawił, że nie tylko pokochałam jego powieści, ale pokochałam post-apo w ogóle. Komornik jest serią genialną i drugi tom tylko to potwierdza. Jestem usatysfakcjonowana i chcę więcej!
Kilka słów o lektorze: Grzegorz Pawlak 10/10. Chętnie usłyszę go w czymś jeszcze.
Gołkowski sprawił, że nie tylko pokochałam jego powieści, ale pokochałam post-apo w ogóle. Komornik jest serią genialną i drugi tom tylko to potwierdza. Jestem usatysfakcjonowana i chcę więcej!
Kilka słów o lektorze: Grzegorz Pawlak 10/10. Chętnie usłyszę go w czymś jeszcze.
2012-04-11
[wywaliło mi dwa tomy z biblioteczki? | przeczytane w 2012]
[zgubiłam recenzję]
[wywaliło mi dwa tomy z biblioteczki? | przeczytane w 2012]
[zgubiłam recenzję]
2012-03-29
[wywaliło mi dwa tomy z biblioteczki? przeczytane w 2012]
Im więcej czytasz tym mniej cię zadowala. To prawdopodobnie jedyny powód stosunkowo niskiej oceny. Co mi przeszkadzało? Opisy. Szybka akcja kosztem tak istotnych w gatunku opisów. Szkoda. I jeszcze jedno, zupełnie moje własne, odczucie. Jakby mi serwowano gotowe danie, zamiast zachęcać bym pomogła w przygotowaniach. Zero domysłów, zastanawiania się, myślenia 'co powinien zrobić' czy 'co się stanie skoro zdecydował się na to' i oczekiwania w napięciu na ciąg dalszy. Nie czułam się zaangażowana. To chyba ten brak porządnych opisów. Przed bohaterem, w oczach czytelnika przynajmniej, jest jedna-wielka-czarna plama niewiedzy. Czego się spodziewać. W zamian: poszedł tam, później zrobił to i udał się tamtym tropem. Tak w kółko. Ale to chyba te opisy... Wciąż je wspominam! Z chęcią przywitałabym fragment w którym Vuko pyta jak funkcjonuje ten świat, a później nam kształtuje się po kilka możliwości przed każdym podjętym przez niego wyborem. Mimo to książka jak najbardziej nadaje się, na ten przykład, na przerwę pomiędzy jedną zajmującą serią a drugą ;)
No i zakończenie - szokujące!
[wywaliło mi dwa tomy z biblioteczki? przeczytane w 2012]
Im więcej czytasz tym mniej cię zadowala. To prawdopodobnie jedyny powód stosunkowo niskiej oceny. Co mi przeszkadzało? Opisy. Szybka akcja kosztem tak istotnych w gatunku opisów. Szkoda. I jeszcze jedno, zupełnie moje własne, odczucie. Jakby mi serwowano gotowe danie, zamiast zachęcać bym pomogła w przygotowaniach....
2015-12-20
nadal dwóch bohaterów, nadal dwa punkty widzenia i niejasne przeczucie, że ich ścieżki w końcu się zejdą. przeczucie jak najbardziej właściwe. czyta się względnie wolno, ale łatwo się wciągnąć. jestem wielką fanką stylu grzędowicza, dlatego dam sobie chwilę przerwy i sięgam po czwarty, ostatni tom. ciekawa jestem jak to wszystko się skończy...
nadal dwóch bohaterów, nadal dwa punkty widzenia i niejasne przeczucie, że ich ścieżki w końcu się zejdą. przeczucie jak najbardziej właściwe. czyta się względnie wolno, ale łatwo się wciągnąć. jestem wielką fanką stylu grzędowicza, dlatego dam sobie chwilę przerwy i sięgam po czwarty, ostatni tom. ciekawa jestem jak to wszystko się skończy...
Pokaż mimo to2016-02-02
to jest ten rodzaj powieści, po której przez długi czas nie możesz dojść do siebie. patrzysz tępo przed siebie i mielisz zakończenie, obracasz je, rozciągasz we wszystkie strony i robisz co możesz, a ono nie potrafi się wchłonąć. jakby sito własnych oczekiwań i przewidywań miało za małe oka i co grubsze kawałki zostały, irytująco nieruchome, czekając na to co zrobisz.
zakończenie. ono jest idealne. piękne. jedyne sprawiedliwe. szczęśliwe i nieszczęśliwe, bo właśnie takie jest życie.
po prostu ...łał
to jest ten rodzaj powieści, po której przez długi czas nie możesz dojść do siebie. patrzysz tępo przed siebie i mielisz zakończenie, obracasz je, rozciągasz we wszystkie strony i robisz co możesz, a ono nie potrafi się wchłonąć. jakby sito własnych oczekiwań i przewidywań miało za małe oka i co grubsze kawałki zostały, irytująco nieruchome, czekając na to co zrobisz....
więcej mniej Pokaż mimo to2018-04-01
Wyjątkowy zbiór opowiadań. Bardzo dojrzały, dotykający poważnych tematów. O tym, jak niezaspokojony jest nasz apetyt na dobrobyt, jak masochistycznie poddajemy się oczekiwaniom otaczających nas ludzi, albo ile znaczy dla nas obecność innych w naszym życiu. Wszystkie opowiadania miały to coś, co nie pozwalało odłożyć książki na półkę, ale i wymagało chwili oddechu między jednym tekstem, a drugim. Wszystkie były poruszające, i jeśli miałabym wybrać jedno, byłoby mi ciężko. Grzędowicz nie zawiódł mnie do tej pory. Mam w najbliższych planach jeszcze przynajmniej dwa tytuły od niego, więc po lekturze Księgi jesiennych demonów nie mogę się już doczekać!
Wyjątkowy zbiór opowiadań. Bardzo dojrzały, dotykający poważnych tematów. O tym, jak niezaspokojony jest nasz apetyt na dobrobyt, jak masochistycznie poddajemy się oczekiwaniom otaczających nas ludzi, albo ile znaczy dla nas obecność innych w naszym życiu. Wszystkie opowiadania miały to coś, co nie pozwalało odłożyć książki na półkę, ale i wymagało chwili oddechu między...
więcej mniej Pokaż mimo to2010-01
2010-01-11
2007-01
2006-07
2011-11-02
2012-02-01
2012-03-24
2012-03-24
2001
2002-11
Świetna, świetna, świetna! Wciągająca, barwna, pełna zaskakujących pomysłów.
Nadal nie zdecydowałam, czy dobrze zrobiłam, czytając serię wg chronologii wydarzeń, zamiast daty publikacji. Da się odczuć, że czegoś brakuje. Da się odczuć, że nie cel u końca powieści jest tu najważniejszy, a proces samego przejścia. Ten brak oczywistego celu, do którego dążą bohaterowie, może być z początku deprymujący, ale jeżeli nie poddamy się temu odczuciu i nie zniechęci nas to, zostajemy wciągnięci w ciekawą, bogatą w wątki i niesamowite postacie, historię. Uwzględniając ten fakt, mogę z całą mocą stwierdzić, że pozycja jest jedną z najlepszych, które czytałam.
Płomień i krzyż to dwóch bohaterów. Katarzyna jest ciekawą, choć odrobinę irytującą postacią i ten emocjonalny konflikt towarzyszył mi do samego końca powieści. Za to Arnolda polubiłam od pierwszych stron i niesamowitą przyjemność sprawiało mi obserwowanie, jak odkrywa samego siebie i swoją przeszłość. Nietuzinkowa postać, mająca chyba największy wpływ na odbiór przeze mnie całej powieści. Dużym plusem jest również tło historyczne. Ogólnie rzecz ujmując, bardzo pozytywnie zaskoczył mnie pierwszy tom serii. Jacek Piekara jest, jak odkryłam, kolejnym genialnym pisarzem i wiem jedno - nie spocznę, póki nie przeczytam całego cyklu.
Dużym szacunkiem darzę polskich autorów fantasy. Jest coś w naszej rodzimej prozie tego gatunku, co odróżnia ją od zachodnich odpowiedników. Upatruję źródła tej różnicy między innymi we wszechobecnych naleciałościach naszej słowiańskiej kultury, nie do końca wypartej przez chrześcijańską wiarę, ale to temat do odrębnych rozważań.
Audiobook czytał Janusz Zadura i tu również należą się ukłony. Bo czyta ge-nial-nie!
Świetna, świetna, świetna! Wciągająca, barwna, pełna zaskakujących pomysłów.
więcej Pokaż mimo toNadal nie zdecydowałam, czy dobrze zrobiłam, czytając serię wg chronologii wydarzeń, zamiast daty publikacji. Da się odczuć, że czegoś brakuje. Da się odczuć, że nie cel u końca powieści jest tu najważniejszy, a proces samego przejścia. Ten brak oczywistego celu, do którego dążą bohaterowie, może...