-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać8
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2012-02-01
2018-08-12
2018-07-29
Kolekcja Mistrzów Fantastyki
Tom I:
Nie umiem się zdecydować czy przypomina mi to bardziej Pana Lodowego Ogrodu (wątek syna cesarza) czy Zwiadowców (szczególnie w kwestii stylu narracji). Przy czym pierwsze porównanie jest na wyrost, a drugie nieco dla Achai krzywdzące. Widzę też i inne podobieństwa, ale przemilczę. Nie podoba mi się tutaj styl Ziemiańskiego. Nie podoba mi się w drobnych szczegółach, na poziomie doboru określeń.
Bohaterka zauroczyć może co najwyżej osobniki w wieku z jedynką z przodu. Czarownik mnie nie przekonuje, a bodaj najciekawszą postacia jest tutaj Zaan. Wietrzę piękną sprzeczność między jego motywami, a rolą, jaką mu los przeznaczył.
Akcja nie mknie z prędkością teżewe, ale wciąga. Przeczytam, bo kupuję Kolekcję Mistrzów Fantastyki. Gdyby to była książka z biblioteki, zastanowiłabym się 3 razy, nim sięgnęłabym po kolejny tom.
Ale co ja piszę?! przecież to dopiero połowa książki!
[EDIT]
Tom II:
potrzebowałam odrobiny przerwy, żeby na powrót polubić bohaterów, dlatego trochę trwało, zanim skończyłam tę chudzinę. tak, w pewnym momencie postacie i cały ten świat stają się nieco drażniące. ciekawe jest jednak to, że gdy już wróciłam do nich, odkryłam na nowo uroki powieści i ostatecznie jestem całkiem zadowolona ze spędzonego wspólnie czasu.
Kolekcja Mistrzów Fantastyki
Tom I:
Nie umiem się zdecydować czy przypomina mi to bardziej Pana Lodowego Ogrodu (wątek syna cesarza) czy Zwiadowców (szczególnie w kwestii stylu narracji). Przy czym pierwsze porównanie jest na wyrost, a drugie nieco dla Achai krzywdzące. Widzę też i inne podobieństwa, ale przemilczę. Nie podoba mi się tutaj styl Ziemiańskiego. Nie podoba mi...
2018-08-10
[cz. 1]
mają rację ci recenzenci, którzy narzekają na brak mapki i chaos geograficzno-polityczno-ekonomiczny. mają rację ci recenzenci, którzy narzekają na poziom absurdu w armii Arkah, ale to nie jest tak całkowicie zła pozycja. ma swoje przebłyski i to nie tylko w wątku Mereditha i Wirusa. są momenty totalnie spieprzone, ale i są momenty dobre. nie wiem tylko, dla kogo jest kierowana. wydaje się, że to taka na polską miarę szyta young adult. niby brutalna i wulgarna, niby w klimacie ambitnego polskiego fantasy, ale jednak bardziej dla młodzieży niż dojrzałego odbiorcy. pod koniec tej połówki pojawia się Biafra i chociaż background tej postaci jest grubymi nićmi szyty, to jeden z ciekawszych pionów w grze. (miałam dziś chwilę i od razu zaczęłam czytać drugą część tomu i Biafra okazuje się jednym z ważniejszych graczy)
jeśli zaś o wspomniane wulgaryzmy chodzi... równolegle słuchałam Komornika Gołkowskiego. niby tu klną i tu też klną. dlaczego więc Ezekiel robi to tak elegancko i komicznie, podczas gdy Achajka i jej koledzy (nie ważne czy ze wsi czy z pałacu) brzmią jak chłopi z pola?
czyli w sumie bardzo nierówna pozycja, którą da się przeczytać, w którą idzie się nawet wciągnąć, ale od której nie należy wiele oczekiwać. należy traktować z dystansem i mieć na uwadze, że to raczej lekka lekturka na wieczór, a nie tomiszcze, które zabiera się na bezludną wyspę.
[cz. 2]
sama nie wiem jak ocenić tę serię, już jako całość. niby czytam, niby nawet szybko, ale nadal pewne elementy mi przeszkadzają. Biafra w tej części jest naprawdę ciekawy. On, Zaan i Meredith z Wirusem warci są, żeby doczytać serię do końca.
[cz. 1]
mają rację ci recenzenci, którzy narzekają na brak mapki i chaos geograficzno-polityczno-ekonomiczny. mają rację ci recenzenci, którzy narzekają na poziom absurdu w armii Arkah, ale to nie jest tak całkowicie zła pozycja. ma swoje przebłyski i to nie tylko w wątku Mereditha i Wirusa. są momenty totalnie spieprzone, ale i są momenty dobre. nie wiem tylko, dla kogo...
2012-04-11
[wywaliło mi dwa tomy z biblioteczki? | przeczytane w 2012]
[zgubiłam recenzję]
[wywaliło mi dwa tomy z biblioteczki? | przeczytane w 2012]
[zgubiłam recenzję]
2012-03-29
[wywaliło mi dwa tomy z biblioteczki? przeczytane w 2012]
Im więcej czytasz tym mniej cię zadowala. To prawdopodobnie jedyny powód stosunkowo niskiej oceny. Co mi przeszkadzało? Opisy. Szybka akcja kosztem tak istotnych w gatunku opisów. Szkoda. I jeszcze jedno, zupełnie moje własne, odczucie. Jakby mi serwowano gotowe danie, zamiast zachęcać bym pomogła w przygotowaniach. Zero domysłów, zastanawiania się, myślenia 'co powinien zrobić' czy 'co się stanie skoro zdecydował się na to' i oczekiwania w napięciu na ciąg dalszy. Nie czułam się zaangażowana. To chyba ten brak porządnych opisów. Przed bohaterem, w oczach czytelnika przynajmniej, jest jedna-wielka-czarna plama niewiedzy. Czego się spodziewać. W zamian: poszedł tam, później zrobił to i udał się tamtym tropem. Tak w kółko. Ale to chyba te opisy... Wciąż je wspominam! Z chęcią przywitałabym fragment w którym Vuko pyta jak funkcjonuje ten świat, a później nam kształtuje się po kilka możliwości przed każdym podjętym przez niego wyborem. Mimo to książka jak najbardziej nadaje się, na ten przykład, na przerwę pomiędzy jedną zajmującą serią a drugą ;)
No i zakończenie - szokujące!
[wywaliło mi dwa tomy z biblioteczki? przeczytane w 2012]
Im więcej czytasz tym mniej cię zadowala. To prawdopodobnie jedyny powód stosunkowo niskiej oceny. Co mi przeszkadzało? Opisy. Szybka akcja kosztem tak istotnych w gatunku opisów. Szkoda. I jeszcze jedno, zupełnie moje własne, odczucie. Jakby mi serwowano gotowe danie, zamiast zachęcać bym pomogła w przygotowaniach....
2016-02-02
to jest ten rodzaj powieści, po której przez długi czas nie możesz dojść do siebie. patrzysz tępo przed siebie i mielisz zakończenie, obracasz je, rozciągasz we wszystkie strony i robisz co możesz, a ono nie potrafi się wchłonąć. jakby sito własnych oczekiwań i przewidywań miało za małe oka i co grubsze kawałki zostały, irytująco nieruchome, czekając na to co zrobisz.
zakończenie. ono jest idealne. piękne. jedyne sprawiedliwe. szczęśliwe i nieszczęśliwe, bo właśnie takie jest życie.
po prostu ...łał
to jest ten rodzaj powieści, po której przez długi czas nie możesz dojść do siebie. patrzysz tępo przed siebie i mielisz zakończenie, obracasz je, rozciągasz we wszystkie strony i robisz co możesz, a ono nie potrafi się wchłonąć. jakby sito własnych oczekiwań i przewidywań miało za małe oka i co grubsze kawałki zostały, irytująco nieruchome, czekając na to co zrobisz....
więcej mniej Pokaż mimo to2012-02-01
2013-01-22
Ta bardziej kobieca część mnie twierdzi, że to najlepszy tom z dotychczasowych :) Seren...
Ta bardziej kobieca część mnie twierdzi, że to najlepszy tom z dotychczasowych :) Seren...
Pokaż mimo to2013-01-04
2012-12-31
2012-06-24
2012-04-19
2012-04-15
2012-03-18
Pierwsze rozdziały poszły mi ciężko, chyba zbytnio zżyłam się z bohaterami z poprzednich tomów, ale za każdym razem pozytywnie zaskakuje mnie fakt jak to wszystko zgrabnie się łączy i prędzej czy później odkrywam co, gdzie, jak i dlaczego. No i kolejne pytania, na które odpowiedzi jeszcze przede mną... Uwielbiam tę serię (tak jak Rake'a i Kotyliona!)
Pierwsze rozdziały poszły mi ciężko, chyba zbytnio zżyłam się z bohaterami z poprzednich tomów, ale za każdym razem pozytywnie zaskakuje mnie fakt jak to wszystko zgrabnie się łączy i prędzej czy później odkrywam co, gdzie, jak i dlaczego. No i kolejne pytania, na które odpowiedzi jeszcze przede mną... Uwielbiam tę serię (tak jak Rake'a i Kotyliona!)
Pokaż mimo to2014-09-10
2015-03-01
I love it. Totally a fan xD ale Steven Erikson na zawsze zostanie moim guru ♡
NEXT PLZ
I love it. Totally a fan xD ale Steven Erikson na zawsze zostanie moim guru ♡
NEXT PLZ
2016-01-16
omfg how! no spoiler, ale przyznam, że epilog mnie zmiótł~
omfg how! no spoiler, ale przyznam, że epilog mnie zmiótł~
Pokaż mimo to2016-01-26
podziwiam martina prawie tak jak eriksona. inspirujące. nie mogę się doczekać, żeby się dowiedzieć więcej o wronim oku i ciemnej gwieździe. widać, że podobają mi się nowe wątki^^
podziwiam martina prawie tak jak eriksona. inspirujące. nie mogę się doczekać, żeby się dowiedzieć więcej o wronim oku i ciemnej gwieździe. widać, że podobają mi się nowe wątki^^
Pokaż mimo to2016-02-19
więcej, chcę więcej~ nie będzie super ekstra recenzji, bo zbliża się północ. kocham i chcę więcej. nic dodać nic ująć. dobranoc państwu. niech siedmiu ześle wam przyjemne sny.
więcej, chcę więcej~ nie będzie super ekstra recenzji, bo zbliża się północ. kocham i chcę więcej. nic dodać nic ująć. dobranoc państwu. niech siedmiu ześle wam przyjemne sny.
Pokaż mimo to
świetne young adult czy średnie fantasy? nie mogę się zdecydować. finał zdecydowanie najciekawszy. wiele tu nie styka, ale jak się potrafi zignorować to jest nawet całkiem nieźle.
w całej serii najbardziej drażnią: powtórzenia (sekwencja kilku zdań po trzy razy na jednej stronie? no proszę, lekka przesada), zbyt częste (szczególnie na koniec) aluzje do czasów współczesnych, brak konsekwencji w umiejętnościach Achai, nie wiem co brał Biafra, ale pół kubka proszku, zalewanego wódą brzmi dość nietypowo, wulgaryzmy (w bardzo bardzo wielu miejscach totalnie niepotrzebne), brak mapy! ...kurde no dużo tego, a jest druga w nocy :)
ale na plus zdecydowanie rozmach, wielowątkowość, Zaan, Meredith i Wirus, trochę Biafra i Virion i to coś, co sprawia, że mimo wad nie umiesz się oderwać
świetne young adult czy średnie fantasy? nie mogę się zdecydować. finał zdecydowanie najciekawszy. wiele tu nie styka, ale jak się potrafi zignorować to jest nawet całkiem nieźle.
więcej Pokaż mimo tow całej serii najbardziej drażnią: powtórzenia (sekwencja kilku zdań po trzy razy na jednej stronie? no proszę, lekka przesada), zbyt częste (szczególnie na koniec) aluzje do czasów...