-
ArtykułyKapuściński, Kryminalna Warszawa, Poznańska Nagroda Literacka. Za nami weekend pełen nagródKonrad Wrzesiński3
-
ArtykułyMagiczna strona Zielonej Górycorbeau0
-
ArtykułyPałac Rzeczypospolitej otwarty dla publiczności. Zobaczysz w nim skarby polskiej literaturyAnna Sierant3
-
Artykuły„Cztery żywioły magii” – weź udział w quizie i wygraj książkęLubimyCzytać73
Biblioteczka
2023-12-07
2023-09-10
2019
Książkę dostałam jako dodatek do świadectwa ukończenia liceum, praktycznie tydzień przed maturą. Nie przeczytałam jej od deski do deski, a tylko przejrzałam, ale widzę, że było w niej opisanych wiele metod, które nieświadomie od lat skutecznie stosowałam, czyli nie jest ze mną aż tak źle :) Myślę, że to dobra książka dla uczniów, studentów oraz dorosłych, którzy są słabo zorganizowani i nie potrafili wcześniej wypracować własnych metod nauki. Ja sama łączę kilka z tych tutaj opisanych, i to z niezłymi skutkami.
Książkę dostałam jako dodatek do świadectwa ukończenia liceum, praktycznie tydzień przed maturą. Nie przeczytałam jej od deski do deski, a tylko przejrzałam, ale widzę, że było w niej opisanych wiele metod, które nieświadomie od lat skutecznie stosowałam, czyli nie jest ze mną aż tak źle :) Myślę, że to dobra książka dla uczniów, studentów oraz dorosłych, którzy są słabo...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-12-29
2017-12-15
2019-03-03
Książeczka do pochłonięcia w weekendowy wieczór przy winie i czekoladkach. Utożsamiam się z Panią Bukową i to jest w tym wszystkim najlepsze. Autorka pisała o wszystkim, podejmowała tak współczesne tematy, a wszystko z ogromną dawką dobrego humoru. Spodobała mi się także szata graficzna (tylko wolałabym nieco twardszą okładkę). Znakomita na poprawę humoru, pewnie sięgnę po nią jeszcze i poczytam na wyrywki :)
Książeczka do pochłonięcia w weekendowy wieczór przy winie i czekoladkach. Utożsamiam się z Panią Bukową i to jest w tym wszystkim najlepsze. Autorka pisała o wszystkim, podejmowała tak współczesne tematy, a wszystko z ogromną dawką dobrego humoru. Spodobała mi się także szata graficzna (tylko wolałabym nieco twardszą okładkę). Znakomita na poprawę humoru, pewnie sięgnę po...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-11-04
Kiedy dostałam tę książkę w prezencie, jakoś nie spieszyło mi się do jej przeczytania. Sięgnęłam po nią w najlepszym możliwym momencie, kiedy potrzebowałam ciepłych, życiowych rad. Pozwoliła mi trochę spojrzeć na życie z innej strony i pozytywnie się nastroić. Sporo karteczek zapełniłam budującymi cytatami.
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Brett, jakże udane. 50 lekcji to nie tylko rady dla czytelnika, ale i piękne, prawdziwe ludzkie historie.
Kiedy dostałam tę książkę w prezencie, jakoś nie spieszyło mi się do jej przeczytania. Sięgnęłam po nią w najlepszym możliwym momencie, kiedy potrzebowałam ciepłych, życiowych rad. Pozwoliła mi trochę spojrzeć na życie z innej strony i pozytywnie się nastroić. Sporo karteczek zapełniłam budującymi cytatami.
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Brett, jakże udane....
2017-12
2017-12-28
Niestety, rozczarowała mnie ta książka Nataszy Sochy, którą dostałam w gwiazdkowym prezencie. Poprzednia, "Biuro Przesyłek Niedoręczonych", zdecydowanie lepsza.
Co mi tutaj nie pasowało? Przede wszystkim fabuła. Albo na początku wręcz jej brak. Akcji prawie nie było. Wszystko toczyło się wokół snów i wspomnień. Nie czytało się tego jakoś płynnie, nie porywało. Nie byłam pewna, czy chcę wiedzieć, co dalej z bohaterką. Pod koniec zrobiło się ciekawiej, ale nadal bez rewelacji. No i mimo że to książka świąteczna, gdzie odrobina magii trochę nie zawadzi, to ta nieprawdopodobność trochę mnie tutaj raziła.
Niestety, rozczarowała mnie ta książka Nataszy Sochy, którą dostałam w gwiazdkowym prezencie. Poprzednia, "Biuro Przesyłek Niedoręczonych", zdecydowanie lepsza.
Co mi tutaj nie pasowało? Przede wszystkim fabuła. Albo na początku wręcz jej brak. Akcji prawie nie było. Wszystko toczyło się wokół snów i wspomnień. Nie czytało się tego jakoś płynnie, nie porywało. Nie byłam...
Na tę książkę trafiłam przypadkowo.
Jestem WWO. Za mną lektura jednej pozycji na ten temat, autorstwa Elaine Aron, która niejako spopularyzowała termin "osoby wysoko wrażliwe". Z pewnością wpływ na mój odbiór i ocenę ma to, z jak wieloma zdaniami mogłam się zgodzić. W licznych fragmentach odnalazłam siebie, swoje doświadczenia, obawy i zachowania. Autorki poruszają kilka tematów związanych z relacjami, jakie tworzą osoby wysoko wrażliwe - dotyczyły one relacji przyjacielskich, romantycznych, rodzinnych oraz zawodowych. Wszystkie czytało się naprawdę dobrze. To wartościowa pozycja na jeden wieczór.
Na tę książkę trafiłam przypadkowo.
więcej Pokaż mimo toJestem WWO. Za mną lektura jednej pozycji na ten temat, autorstwa Elaine Aron, która niejako spopularyzowała termin "osoby wysoko wrażliwe". Z pewnością wpływ na mój odbiór i ocenę ma to, z jak wieloma zdaniami mogłam się zgodzić. W licznych fragmentach odnalazłam siebie, swoje doświadczenia, obawy i zachowania. Autorki poruszają kilka...