Biblioteczka
Opinie
Z pewnością ciekawy pomysł na intrygę kryminalną, ale wykonanie takie sobie. Przez większość książki jakoś się męczyłam czytaniem. A brnąc przez pierwsze 50 stron z perspektywy Joanny, miałam ochotę przerwać lekturę. Gdzie Warwiłow? Gdzie trup? Potem zrobiło się nieco ciekawiej, ale nadal jakoś się ciągnęło. Z czasem w głowie czytelnika pojawiają się pewne podejrzenia, o co...
więcej Pokaż mimo toPo kilkudziesięciu stronach mam dość. Nic tu się nie dzieje. Chyba wyrosłam już z opowieści o panienkach z dobrego domu. Liczyłam na jakiś lekki romans, do tego fajny klimat Krakowa i Zakopanego z międzywojnia, ale chyba nawet nie dotarłam do momentu, w którym coś takiego mogłoby zamajaczyć. I ten górnolotny, zbyt literacki styl... Może potem akcja jakoś rusza, ale chyba...
więcej Pokaż mimo toCiekawa pozycja, inna niż wiele kryminałów na jedno kopyto. Chociaż lubię kryminały, więc czytając, zaczęłam się zastanawiać, czy będzie w końcu jakiś trup. Ale po niemrawym początku coś zaczęło się dziać i potem trochę tych trupów się pojawiło. Po przebrnięciu początku, akcja zaczęła się zagęszczać i informacji było coraz więcej, aż w końcu wszystkie puzzle wskoczyły na...
więcej Pokaż mimo toAktywność użytkownika Zielonooka
Z pewnością ciekawy pomysł na intrygę kryminalną, ale wykonanie takie sobie. Przez większość książki jakoś się męczyłam czytaniem. A brnąc przez pierwsze 50 stron z perspektywy Joanny, miałam ochotę przerwać lekturę. Gdzie Warwiłow? Gdzie trup? Potem zrobiło się nieco ciekawiej, ale nadal ...
RozwińPo kilkudziesięciu stronach mam dość. Nic tu się nie dzieje. Chyba wyrosłam już z opowieści o panienkach z dobrego domu. Liczyłam na jakiś lekki romans, do tego fajny klimat Krakowa i Zakopanego z międzywojnia, ale chyba nawet nie dotarłam do momentu, w którym coś takiego mogłoby zamajaczy...
RozwińCiekawa pozycja, inna niż wiele kryminałów na jedno kopyto. Chociaż lubię kryminały, więc czytając, zaczęłam się zastanawiać, czy będzie w końcu jakiś trup. Ale po niemrawym początku coś zaczęło się dziać i potem trochę tych trupów się pojawiło. Po przebrnięciu początku, akcja zaczęła się ...
RozwińNie sposób nie zgodzić się ze słowami Michała Rusinka z okładki - w tej książce raczej zagadka kryminalna jest tłem dla Krakowa sprzed lat. Trzeba pochwalić duet autorów skrywający się pod pseudonimem za niewątpliwie ciekawy pomysł. Jednak przez pewne fragmenty byłam dosyć znudzona. Sama i...
RozwińMożna powiedzieć, że Magdalena Witkiewicz to dla mnie pewniak. Uwielbiam wiele jej książek, tych wesołych i tych nostalgicznych. Ta również jest bardzo dobra. Pochłonęłam ją szybko, losy kilkorga gdańszczan z okresu drugiej wojny szybko mnie wciągnęły. To powieść nie tylko o tytułowej córc...
Rozwińulubieni autorzy [10]
Ulubione
Dodane przez użytkownika
statystyki
przeczytano
przeczytane
pomocne
wystawione
na czytaniu
na czytanie