-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant2
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński4
Biblioteczka
Zastanawiam się zawsze czemu nie ma kategorii "Zaczęłam, ale nie skończyłam" i nie wiem, czy skończę. Nie wiem - być może to nie był mój czas na tę książkę, ale ciężko mi się było przebrnąć przez chociaż 100 stron. Dlatego nie oceniam - bo zwyczajnie nie powinnam.
Zastanawiam się zawsze czemu nie ma kategorii "Zaczęłam, ale nie skończyłam" i nie wiem, czy skończę. Nie wiem - być może to nie był mój czas na tę książkę, ale ciężko mi się było przebrnąć przez chociaż 100 stron. Dlatego nie oceniam - bo zwyczajnie nie powinnam.
Pokaż mimo to
Nie rozumiem oceny, która widnieje powyżej. Ludzie - serio?
Wiecie, ja nie jestem takim jakimś krytykiem z krwi i kości. Ciężko sprawić, żebym wystawiła tak mało gwiazdek, praktycznie za każdym razem wydobywam z książki coś dobrego i pozytywnego, no ale tym razem w końcu się komuś udało doprowadzić do tego, że są tylko 3 gwiazdki. W sumie to... brawo!
Idiotyzm głównej bohaterki został koniec końców przyćmiony przez debilizm całej historii. Ot co.
Generalnie osoba, która stoi za wszystkim była dla mnie zaskoczeniem, ale całej książki miałam już tak serdecznie dosyć, że nawet się nie przejęłam i w ogóle przestałam analizować CO KTO I JAK. I tak to wszystko było tak wielce nieprawdopodobne, więc naprawdę... to, że tej osoby nie podejrzewałam wcale nie jest plusem tej książki ani zaletą.
Nie mogę właściwie znaleźć zalet.
Chyba ostatnich 5 stron sobie nawet odpuściłam (a to i tak wyczyn, bo od połowy czytałam bardzo na siłę).
Ok, wylałam wszystkie swe negatywne emocje. Konstruktywna krytyka to to nie jest - wiem. Ale moje szczere odczucia już tak, więc albo weźcie je sobie do serca, albo dajcie znać po lekturze czy się zgadzacie :)
Nie rozumiem oceny, która widnieje powyżej. Ludzie - serio?
Wiecie, ja nie jestem takim jakimś krytykiem z krwi i kości. Ciężko sprawić, żebym wystawiła tak mało gwiazdek, praktycznie za każdym razem wydobywam z książki coś dobrego i pozytywnego, no ale tym razem w końcu się komuś udało doprowadzić do tego, że są tylko 3 gwiazdki. W sumie to... brawo!
Idiotyzm głównej...
No, no... kto by pomyślał, że jednak ta książka mnie tak zaskoczy. W ogóle nie spodziewałam się takiego obrotu spraw! Tak, ewidentnie wgniotła mnie w fotel. Nie jest to jakaś perełka wśród thrillerów i dużo można jej zarzucić, ale element zaskoczenia zdecydowanie u mnie się pojawił i to taki mocny! Za to duży plus.
No, no... kto by pomyślał, że jednak ta książka mnie tak zaskoczy. W ogóle nie spodziewałam się takiego obrotu spraw! Tak, ewidentnie wgniotła mnie w fotel. Nie jest to jakaś perełka wśród thrillerów i dużo można jej zarzucić, ale element zaskoczenia zdecydowanie u mnie się pojawił i to taki mocny! Za to duży plus.
Pokaż mimo to
To książka z typu tych, które całą swą magię i tajemniczość mają tak sprytnie i umiejętnie schowane miedzy wersami.
Powiem Wam, że wyjątkowo bardzo jestem nią zachwycona - a ostatnio krytykuje prawie, że wszystko! To już coś... Choć z początku (takie pierwsze 40 stron) trochę czytało mi się to mozolnie, to później nie mogłam się oderwać. Niesamowicie intrygująca historia.
Nie znam poprzednich książek autorki, ale Córkę Zegarmistrza polecam z całego serca. To nie tylko kryminał, ale i taki trochę dramat, romans i fantasy. Wszystko w jednym! I w żaden sposób się to ze sobą nie gryzie. Autorka zdecydowanie ma talent do tego typu powieści więc jestem ciekawa innych jej pozycji.
To książka z typu tych, które całą swą magię i tajemniczość mają tak sprytnie i umiejętnie schowane miedzy wersami.
Powiem Wam, że wyjątkowo bardzo jestem nią zachwycona - a ostatnio krytykuje prawie, że wszystko! To już coś... Choć z początku (takie pierwsze 40 stron) trochę czytało mi się to mozolnie, to później nie mogłam się oderwać. Niesamowicie intrygująca historia....
Krótko i na temat: to bardzo dobre i przyjemne zakończenie tej serii.
Krótko i na temat: to bardzo dobre i przyjemne zakończenie tej serii.
Pokaż mimo to