To
Najbardziej przerażająca powieść króla grozy.
Doceniona przez miliony czytelników na całym świecie.
Ciebie też porwie.
Dla dzieci miasteczko Derry jest całym światem. Dla dorosłych, którzy zawsze wiedzą wszystko najlepiej, to po prostu rodzinne miasto – swojskie, porządne, idealne do życia. Ale to dzieci widzą – i czują – co tak strrrasznie różni Derry od innych miejsc. W kanałach miasteczka zalęgło się TO. Bliżej nieokreślone, przybiera najróżniejsze postacie – klauna, ogromnego ptaszyska, głosu w rurach. Poluje na dzieci. Tylko dzieci potrafią dostrzec TO. I to one stają do walki z potworem.
Mijają lata, dzieci opuszczają rodzinne miasto. Zgroza i potworności trwają głęboko pogrzebane i przykryte całunem zapomnienia… Dopóki już jako dorośli nie zostaną wezwani, by raz jeszcze stanąć do walki z TO, które miota się w zakamarkach ich pamięci, zamieniając dawne koszmary w przerażającą rzeczywistość.
W 1990 roku na podstawie To nakręcono serial telewizyjny. Na adaptację kinową przyszło czekać prawie 30 lat. Reżyser Andres Muschietti zdecydował się na podzielenie akcji na dwa filmy. Pierwszy, który wszedł na ekrany w 2017 roku, przedstawia historie dzieci. W drugim, z gwiazdorską obsadą – m.in. Jessica Chastain, James McAvoy i Bill Skarsgärd – pojawiają się one już jako dorośli.
Premiera To: Rozdział 2 już 6 września 2019 roku!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Miasteczko, w którym zalęgło się zło
„To” – jedna z najbardziej rozpoznawalnych książek mistrza grozy, dwukrotnie sfilmowana i ciesząca się wciąż niegasnącą sławą. Wizerunek klowna, z pękiem kolorowych baloników trzymanych w dłoni, wyzwala nieprzyjemny dreszcz u każdego, kto kiedykolwiek czytał tę książkę bądź oglądał jej ekranizację. Wiele osób przestało chodzić do cyrku z obawy przed klownem, którego mogliby tam spotkać. Wiele cyrków zrezygnowało z udziału klownów w przedstawieniach – z obawy przed utratą klienteli. A wszystko przez To, którego wtajemniczeni znają jako Pennywise’a.
I choć wydaje ci się, że było źle i jest źle, nie oszukuj się – może być jeszcze gorzej.*
Pennywise żywił się strachem zabijanych ludzi, który starał się w swoich ofiarach dodatkowo wcześniej rozniecić. Straszył tym, czego straszony bał się najbardziej. Jedni bowiem truchleją na myśl o zejściu do ciemnej piwnicy, inni obawiają się pająków, bezdomnych, widoku krwi albo ognia. Każdy ma coś takiego, co powoduje, że oddech w nim zamiera, a serce wpada w szaleńczy rytm, zupełnie jakby chciało wyrwać się z klatki piersiowej i uciec, gdzie pieprz rośnie. To ten stan jego ofiar był dla Pennywise’a najbardziej upragniony. Rozrywał je wtedy dosłownie na strzępy.
Sama taktyka mordowania stosowana przez tego klowna przeraża, ale fakt, że gustował przede wszystkim w dzieciach, sprawia, że trudno jest przebrnąć przez „To” bez robienia sobie przerw na dojście do siebie. Odnosiłam nawet wrażenie, że King musiał mieć problemy z psychiką, kiedy zasiadał do spisywania tych wszystkich potworności. Mimo to trudno nie nazwać tej książki arcydziełem. Bałam się jak nigdy dotąd i o to właśnie chodziło. Byłam zachwycona.
Zapachy kurzu, wilgoci i dawno zgniłych warzyw mieszały się ze sobą, tworząc jedyny w swoim rodzaju odór – odór potwora, apoteozę wszystkich potworów. To była woń czegoś, co nie miało nazwy, woń tego skulonego, przyczajonego w ciemności i gotowego do skoku stwora, który przełknąłby wszystko, ale największą ochotę ma zawsze na świeże dziecięce mięso.*
„To” jest wspaniałym opisem relacji w grupie siedmiorga dzieciaków z niewielkiego amerykańskiego miasteczka. King z niezwykłą wnikliwością i drobiazgowością pisze o dorastaniu i głębokiej przyjaźni. Porusza przy tym różnorodną tematykę, zahaczając o przemoc domową, kwestie nadopiekuńczości rodziców, prześladowań w szkole czy rasizmu. Dzieciaki radzą sobie ze swoimi problemami w różny sposób, ale kiedy okazuje się, że każde z nich miało styczność z dziwnym klownem, podejmują najtrudniejszą walkę, na jaką mogli się zdobyć. Staną bowiem oko w oko ze złem w czystej postaci. Będzie to walka z pozoru nierówna, bowiem Pennywise dysponuje przecież całą masą magicznych sztuczek, podczas gdy im pozostaje jedynie odrobina sprytu. Szybko odkryją, że jedyną szansą na zwycięstwo będzie trzymanie się razem. Żadne sztuczki nie mogą się bowiem równać z siłą dziecięcej przyjaźni.
„To” stanowi zatem przedziwną mieszaninę opowieści o dzieciństwie z naprawdę mocno przerażającym horrorem. To ten kontrast, połączony z niesamowitą wielowątkowością, przy której wcale nie tracimy z oczu głównego tematu, a wręcz przeciwnie, coraz mocniej i głębiej wchodzimy w tę koszmarną historię, sprawił, że „To” jest dziś właściwie jednym z najlepiej rozpoznawalnych horrorów.
Jedynym, co zupełnie do mnie nie przemówiło, a wręcz przeciwnie, sprawiło mi ogromny zawód, było zakończenie. „To” liczy przeszło tysiąc stron, podczas których wyzwala w nas potężne emocje i trzyma mocno w napięciu, ale nagle cała tak kunsztownie utkana historia ulega zupełnemu wykolejeniu i szybkiemu urwaniu w sposób, którego nikt nie jest w stanie przewidzieć. Czy po tylu stronach lektury na koniec zwyczajnie ze mnie zakpiono? No cóż, nawet jeśli w istocie tak było, i tak warto było „To” przeczytać.
Polecam gorąco.
Izabela Straszewska
* Cytaty z książki.
Oceny
Książka na półkach
- 16 575
- 11 669
- 4 944
- 1 175
- 1 034
- 339
- 261
- 210
- 127
- 116
OPINIE i DYSKUSJE
I wszystko było by dobrze . Gdyby pominąć, wątek najważniejszy . Cały czas przesuwany na później . W obszernie pisanej fabule . Czyli , istnienie , nadprzyrodzonego bytu - TO . Do tego , związany z tym mistycyzm i logika jego przedstawienia , oraz towarzysząca mu , niezrozumiała symbolika , jaką miał odebrać i zrozumieć czytelnik , książki TO Stephena Kinga .
Brak mi na to odpowiednich słów . Ale jak myślę o niewytałumaczonym mi przez autora - macroverse , skąd przylazło TO , o Innym i Żółwiu , jedyne co mam na myśli : że jest to "dosztukowane" na siłę .
Przez całą książkę , Pan King , jakby odwlekał przedstawienie i nie pokazał mi , w rezultacie , jasno , genezy powstania , Fantastycznej Istoty . Odnoszę wrażenie , jakby , nie miał na TO pomysłu.
Są też inne, dla mnie , "patykiem na wodzie pisane" elementy opowiadania, min. amnezja bohaterów , "zamykający się krąg ", "rytuał chud", w końcu "pewna scena z kanałów" . Wszystko to - niespójne, powierzchowne i sztucznie wklecone - złożyło się , na moje subiektywne odczucie , że zabrakło autorowi konceptu , na tą składową książki , odpowiedzialną za zaskoczenie , zaszokowanie i wystraszenie konsumenta jego spektaklu . Bo przecież horror, to gatunek fantasytki , który jest czytany , dla rozrywki bardziej , niż dla morału . Czyli tu , w TO , dla zastraszenia 🤣 . Bo czego, od horroru można więcej wymagać . A w TO, nie ma się czego bać , ani czym zachwycać , w kontekscie gatunku grozy .
Przez to wszystko, chciałem powiedzieć , że wyimaginowany przez Pana Kinga , aspekt nadprzyrodzony i paranormalna walka , przeciw niemu , podjęta przez bohaterów , zanudził mnie i zepsuł całą , dobrze zapowiadającą się , "obyczajową" stronę , historii dzieciaków z Derry. Autor zburzył i zasypał gruzami , nudnej , bezsensownej, kulminacyjnej, katastroficznej fantasmagorii , całą konstrukcję powieści.
Tak sobie czytając , pomyślałem , że Pan King , fajnie by zrobił , gdyby klauna Pennywisa i jego macroverse , pominął w scenariuszu . Rozbudowując tylko , losy Klubu Frajerów i ich konfrontację z patologiczną bandą Henrego Bowersa . Wyszedł by , dobry thriller albo przygodówka , na 600 stron. Bo pozytywnym akcentem opowiadania , jest wpisana bardzo dobrze , w zjawiskowym klimacie Derry , perfekcyjna kreacja , zaprzyjaźnionych ze sobą , sympatycznych dzieciaków . Zgranej paczki , różnorodnych chrakterów , zjednoczonych w swych obawach i kompleksach . Z nazwy tylko frajerów , bo mamy do czynienia z wyjątkowymi , imponującymi młodymi ludźmi . Którzy "w kaszę sobie dmuchać nie dadzą" . Najbardziej polubiłem Bena Hanscoma i Eddiego Kaspbraka .
TO Stephena Kinga , potraktuję jako materiał porównawczy , bo następny w kolejce jest Bastion , Pod Kopułą , Instytut , Martwa Strefa , w ramach poznawania jego twórczości .
Chciałbym na koniec , podkreślić że, nie wiem , o co chodzi z tym Żółwiem . Snuję pewne teorie i może o to Stephenowi chodziło ..... ? A tam .... zostawmy TO :) .
I wszystko było by dobrze . Gdyby pominąć, wątek najważniejszy . Cały czas przesuwany na później . W obszernie pisanej fabule . Czyli , istnienie , nadprzyrodzonego bytu - TO . Do tego , związany z tym mistycyzm i logika jego przedstawienia , oraz towarzysząca mu , niezrozumiała symbolika , jaką miał odebrać i zrozumieć czytelnik , książki TO Stephena Kinga .
więcej Pokaż mimo toBrak...
Moje pierwsze spotkanie z KIngiem za młodu. Czytałem z wypiekami. wietnie uruchomiło moją wyobraźnię. Autentycznie książka wzbudzała niepokój. Tak, zupełnie inaczej patrzę teraz na czerwone balony. Klasyka do odhaczenia, obowiązkowo dla każdego fana horroru.
Moje pierwsze spotkanie z KIngiem za młodu. Czytałem z wypiekami. wietnie uruchomiło moją wyobraźnię. Autentycznie książka wzbudzała niepokój. Tak, zupełnie inaczej patrzę teraz na czerwone balony. Klasyka do odhaczenia, obowiązkowo dla każdego fana horroru.
Pokaż mimo toświetna książka może gruba ale jest o wiela lepsza niż sam film
świetna książka może gruba ale jest o wiela lepsza niż sam film
Pokaż mimo toTa cegła o morderczych rozmiarach to 1100 stron czyściutkiej czytelniczej radochy!
Owa pokaźna ksiącha ma w sobie wszystko, co potrzeba, aby bez reszty wciągnąć się w lekturę: dynamiczną, ciekawą fabułę, dużą dawkę grozy (połączonej z tym specyficznym zaciekawieniem, bez którego w horrorze ani rusz) i świetnych bohaterów - rozbrajającą zgraję dzieciaków uchodzących za ofermy, gotowych wskoczyć za sobą w ogień (choć gorszych opcji tu pod dostatkiem).
Mamy tu arcyciekawe tło. Zamiast małomiasteczkowej sielskości - małomiasteczkowy syf z podejrzaną przeszłością Derry (bo o nim tu mowa).
No i klimat! - z solidnym dreszczykiem, tajemnicą bulgoczącą gdzieś tam w kanałach, ale podszyty roztapiającą serducho nostalgią do lat 50-tych i do dzieciństwa - z jego beztroską, zabawami, wygłupami, wyobraźnią i niewinnością. Dzieciństwa, które jednak w tej historii zostaje storpedowane, gdy pewnego deszczowego dnia mały chłopczyk z papierowym stateczkiem pada ofiarą nieznanego mordercy w absurdalnym stroju klauna.
Starszy brat chłopczyka, Bill i jego przyjaciele odkrywają, że w ich miasteczku jakaś zła istota urządza sobie cyklicznie stołówkę. Giną następne dzieci, na dorosłych (jak to bywa) nie ma co liczyć, więc rezolutne małolaty muszą same stawić "temu" czoła.
Fabuła przeskakuje raz po raz 27 lat do przodu, gdy Bill i reszta wracają do Derry, związani dawną obietnicą - każdy po swojemu przeorany życiem, ale wciąż z tym samym wspólnym wrogiem.
Ta barwna i niebezpieczna historia nakręca wyobraźnię na najwyższe obroty. Trzyma w napięciu, przeraża, wzrusza, momentami dla równowagi bawi do łez - totalny sztos! (a jakby tego wszystkiego było mało, kryje też w sobie trochę sprytnych easter eggów dla uważnych czytelników, i mały polski akcent)
Przez wiele lat moją ulubioną książką Kinga była "Misery". Jednak "To" właśnie ją koncertowo zdetronizowało.
Ta cegła o morderczych rozmiarach to 1100 stron czyściutkiej czytelniczej radochy!
więcej Pokaż mimo toOwa pokaźna ksiącha ma w sobie wszystko, co potrzeba, aby bez reszty wciągnąć się w lekturę: dynamiczną, ciekawą fabułę, dużą dawkę grozy (połączonej z tym specyficznym zaciekawieniem, bez którego w horrorze ani rusz) i świetnych bohaterów - rozbrajającą zgraję dzieciaków uchodzących za...
Świetnie napisana książka. Mimo ponad 1000 stron lektury czyta się z przyjemnością, nie dłuży się. Każda postać, a trochę ich jest bardzo dobrze poprowadzona. Sama historia nieszablonowa, przeplatanie lat młodzieńczych i dorosłych nie gubi czytelnika. Opowiadania z przeszłości na początku każdego rozdziału doskonale wpasowują się w całość i wyjaśniają wszelakie tajemnice. Król grozy ponownie stanął na wysokości zadania.
Świetnie napisana książka. Mimo ponad 1000 stron lektury czyta się z przyjemnością, nie dłuży się. Każda postać, a trochę ich jest bardzo dobrze poprowadzona. Sama historia nieszablonowa, przeplatanie lat młodzieńczych i dorosłych nie gubi czytelnika. Opowiadania z przeszłości na początku każdego rozdziału doskonale wpasowują się w całość i wyjaśniają wszelakie tajemnice....
więcej Pokaż mimo toCzytałem ją wieki temu jako nastolatek i bardzo mi się podobała, jednak nie chcę robić tego ponownie aby nie zburzyć wizerunku który mam w głowie. Niech zostanie tak jak jest.
Czytałem ją wieki temu jako nastolatek i bardzo mi się podobała, jednak nie chcę robić tego ponownie aby nie zburzyć wizerunku który mam w głowie. Niech zostanie tak jak jest.
Pokaż mimo toKlasa sama w sobie. Ciężko o lepszą książkę od "To". Na pewno kiedyś do niej wrócę. Żałuję, że dopiero teraz się za nią wzięłam. Wiele traciłam.
Klasa sama w sobie. Ciężko o lepszą książkę od "To". Na pewno kiedyś do niej wrócę. Żałuję, że dopiero teraz się za nią wzięłam. Wiele traciłam.
Pokaż mimo toMagiczna. Nostalgiczna. Trudno się oderwać. Momentami w pełnym napięciu przewracałam strony, żeby dowiedzieć się co będzie dalej. Nie pojmuję ocen typu „3”. Absolutnie świetne, zapisane maczkiem 1100 stron!
Magiczna. Nostalgiczna. Trudno się oderwać. Momentami w pełnym napięciu przewracałam strony, żeby dowiedzieć się co będzie dalej. Nie pojmuję ocen typu „3”. Absolutnie świetne, zapisane maczkiem 1100 stron!
Pokaż mimo toPo paru latach powróciłam do tej historii. Nie pamiętałam z niej praktycznie niczego, poza paroma fragmentami filmu.
Książka nadal mi się podobała, tak jak za pierwszym razem. Uważam, że jest to najstraszniejsza historia od tego autora.
Po paru latach powróciłam do tej historii. Nie pamiętałam z niej praktycznie niczego, poza paroma fragmentami filmu.
Pokaż mimo toKsiążka nadal mi się podobała, tak jak za pierwszym razem. Uważam, że jest to najstraszniejsza historia od tego autora.
Czytane wielokrotnie. Stary egzemplarz sczytany. Nowy nietykany! Nostalgia za młodością i bardzo dobre straszenie mistrza!
Czytane wielokrotnie. Stary egzemplarz sczytany. Nowy nietykany! Nostalgia za młodością i bardzo dobre straszenie mistrza!
Pokaż mimo to