-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Biblioteczka
2024-04-15
2024-03-12
"Dlaczego podskakuję" to książka pisana z perspektywy trzynastoletniego chłopca, który jest autystyczny.
Jako, że ostatnio coraz częściej spotykam na swojej drodze osoby z tym spektrum doszłam do wniosku, że bardzo chcę poznać co im w duszy gra.
Ta krótka książka przepełniła mnie ogromnym smutkiem z tego powodu, że osoby autystyczne są tak bardzo nierozumiane i odpychane przez ludzi bez zaburzeń. To okropnie przykre nie tylko dla mnie czyli osoby, która jest jakby poza tym wszystkim ale przykre głównie dlatego jak nasze niezrozumienie zachowań osób autystycznych negatywnie wpływa na ich uczucia.
Ta książka pokazała mi bardzo wiele, dała mnóstwo odpowiedzi i chciałabym umieć te wszystkie informacje i rady wykorzystać w życiu codziennym z osobami ze spektrum, które spotykam na swojej drodze.
Polecam ją dosłownie każdemu.
"Dlaczego podskakuję" to książka pisana z perspektywy trzynastoletniego chłopca, który jest autystyczny.
Jako, że ostatnio coraz częściej spotykam na swojej drodze osoby z tym spektrum doszłam do wniosku, że bardzo chcę poznać co im w duszy gra.
Ta krótka książka przepełniła mnie ogromnym smutkiem z tego powodu, że osoby autystyczne są tak bardzo nierozumiane i odpychane...
2023-04-04
Czy jest tu jeszcze ktoś , kto nie zna świata Harry'ego Pottera?
Mam wrażenie, że każdy przynajmniej o nim słyszał.
Osobiście kocham książki, które czytałam kilkanaście a niektóre tomy nawet kilkadziesiąt razy 🤭 To świat, do którego cały czas mam ochotę wracać i zawsze odkrywam w nim nowe pokłady radości i wzruszeń.
Dlatego nie było możliwości abym przeszła obojętnie obok autobiografii Toma Feltona - aktora, który gra rolę Draco Malfoya - chłopca, którego najpierw się nienawidzi a później... Tu się zatrzymam, żeby może komuś nie spojlerowć 😉
Autobiografia Toma jest pełna magii i nie tylko. Pokazuje nam swój świat od początku swojego istnienia i od początków kariery aktorskiej, jeśli tak to można nazwać, bo szczerze bardzo zaskoczyło mnie jak to wyglądało w jego wykonaniu.
Cała autobiografia napisana jest w bardzo lekki, czasem niezwykle wesoły sposób. Napisana jest tak, że z automatu wierzę w każde słowo - to wszystko wydaje się tak naturalnie prawdziwe. Takie mocno ludzkie i bliskie życiu zwykłego śmiertelnika. Nie oszukujmy się, byłam przekonana, że Tom prowadził życie super Gwiazdy dlatego tak mocno wiele rzeczy mnie tu zaskoczyło... Wiele zszokowało.
Tom okazuje się być niezwykle inteligentnym i zabawnym człowiekiem. Jest pełen niesamowitej skromności i ogromnego dystansu do samego siebie. Jego autobiografia na pewno uczy i daje do myślenia, zmusza do chwili refleksji.
Ponadto książka zawiera kilkanaście zdjęć z życia aktora, jest pełna anegdot ze świata kręcenia HP. Myślę, że to pozycja obowiązkowa dla każdego fana i każdego będzie w stanie usatysfakcjonować. Dostaniecie tutaj dawkę życia prywatnego zmieszaną z czarodziejskim światem. Nic dodać, nic ująć. Tylko siąść i się w niej zanurzyć.
Czy jest tu jeszcze ktoś , kto nie zna świata Harry'ego Pottera?
Mam wrażenie, że każdy przynajmniej o nim słyszał.
Osobiście kocham książki, które czytałam kilkanaście a niektóre tomy nawet kilkadziesiąt razy 🤭 To świat, do którego cały czas mam ochotę wracać i zawsze odkrywam w nim nowe pokłady radości i wzruszeń.
Dlatego nie było możliwości abym przeszła obojętnie obok...
2020-11-17
"Martwe ciała" miałam okazję czytać w book tour'ze u @zuzamaniek u której zaklepałam sobie w ciemno miejsce na każdy kolejny, bo nie zawiodły mnie książki puszczane przez nią w świat.
"Martwe ciała" to książka niewielkich gabarytów a jednak musiałam robić sobie przerwy w czasie jej czytania. Po takich historiach na faktach człowiek ma masę pytań na które niestety nie ma odpowiedzi, bo tylko wchodząc do czyjejś głowy bylibyśmy w stanie to zrozumieć... A może i nawet wtedy nie... "Martwe ciała" to bardzo dobry reportaż bez lania wody, z konkretnymi informacjami a mimo to wręcz upiorny i odrażający. Sam fakt że to reportaż o seryjnym zabójcy i nekrofilu wiele już nam mówi a sam tekst przygotowany przez Autorów sprawia, że mamy ochotę odzobaczyć wiele sytuacji, które podczas czytania nawiedzają nasze myśli...
Polecam ale ostrzegam, że ledwo dałam radę dokończyć... Była mocna...
"Martwe ciała" miałam okazję czytać w book tour'ze u @zuzamaniek u której zaklepałam sobie w ciemno miejsce na każdy kolejny, bo nie zawiodły mnie książki puszczane przez nią w świat.
"Martwe ciała" to książka niewielkich gabarytów a jednak musiałam robić sobie przerwy w czasie jej czytania. Po takich historiach na faktach człowiek ma masę pytań na które niestety nie ma...
2020-01-19
Historię Tomka chciałam przeczytać już od dawna... Do dziś pamiętam tragedię spod Nanga Parbat... Dwie strony obozu po której staliśmy jako Polacy... Temat nie jest łatwy i jeśli mogę wyrazić swoje skromne zdanie to podziwiam Himalaistów za upór, odwagę, pasję. W tej książce, w moim odczuciu ta ogromna miłość Tomka do gór, do wspinaczki, do pokonywania własnych słabości jest niesamowicie ukazana... Miałam bardzo wiele przemyśleń po tej biografii... W końcu Mackiewicz był nie tylko pasjonatem ale też Mężem... Nie oceniam - tym bardziej jestem w szoku jak bardzo góry go do siebie ciągnęły... Wracając jeszcze do akcji ratunkowej o której było bardzo głośno - podziwiałam odwagę tych, którzy się jej podjęli. A po przeczytaniu tej książki utwierdziłam się w przekonaniu, że chociaż decyzja o zaprzestaniu ratowania Tomka była zapewne jedną z trudniejszych w życiu tych niesamowitych osób - to jednak była jedyną z możliwych...
Polecam
Historię Tomka chciałam przeczytać już od dawna... Do dziś pamiętam tragedię spod Nanga Parbat... Dwie strony obozu po której staliśmy jako Polacy... Temat nie jest łatwy i jeśli mogę wyrazić swoje skromne zdanie to podziwiam Himalaistów za upór, odwagę, pasję. W tej książce, w moim odczuciu ta ogromna miłość Tomka do gór, do wspinaczki, do pokonywania własnych słabości...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-01-09
"Żona lotnika" to biografia Anne Lindbergh. Nie słyszałam wcześniej o tej kobiecie ani o jej Mężu... Cieszę się też, że po raz kolejny nie czytałam opisu znajdującego się na tyle książki. Wiem, małżeństwo jest sławne i można sobie wszystko wygooglować ale opis zdradza wszystko, jest najnormalniej streszczeniem tej historii... A historia to samo życie i w tym przypadku nie powinna podlegać ocenie... Mogę się tylko zastanawiać i głowić nad tym dlaczego Anne szła w tę a nie tamtą stronę... Momentami podziwiać a chwilami współczuć... Zachwycać się albo łapać się za głowę dlaczego i po co? Jednak dopóki nie przeżyliśmy tego co dany człowiek, nie mamy prawa oceniać jego wyborów. Pozwolę więc sobie na opinię tego, jak Autorka wzięła się za temat i czy sobie z nim poradziła. I tutaj wydaje mi się, że jak najbardziej czuję się usatysfakcjonowana. Potrafiła tak zapętlić losy Anne, że miałam ochotę czytać i czytać i czytać. Były niewielkie momenty kiedy oczko leciało ale w porównaniu do gabarytów książki można to w zupełności pominąć.
"Żona lotnika" to biografia Anne Lindbergh. Nie słyszałam wcześniej o tej kobiecie ani o jej Mężu... Cieszę się też, że po raz kolejny nie czytałam opisu znajdującego się na tyle książki. Wiem, małżeństwo jest sławne i można sobie wszystko wygooglować ale opis zdradza wszystko, jest najnormalniej streszczeniem tej historii... A historia to samo życie i w tym przypadku nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-09-16
"Wszystko za życie" to kolejna książka w tematyce obozowej. Kolejna ale taka, która jest inna, która nie jest powieleniem jakichś schematów czy informacji ponieważ jest mocno prawdziwa. Tym razem trafiłam na opowieść, która nie wycisnęła z mych oczu łez - oczywiście los jaki spotkał Gerdę jest okropny - jednak dla mnie na pierwszy plan tej historii wypływa postać wspaniałej, pełnej niesamowitej siły, mocy i pokusiła bym się nawet o stwierdzenie, że pogody ducha młodej kobiety. Kobiety, która mimo, że była w piekle nie dała się złamać. Szczerze polecam nie tylko dla samej fabuły ale przede wszystkim aby poznać tę w sumie młodą, bo 15-letnią dziewczynę. Zawsze zachęcam do czytania tego typu literatury, bo jak ktoś powiedział, musimy znać historię aby pamiętać i nigdy więcej nie dopuścić do takich sytuacji. Jeśli, boicie się tej tematyki - to warto zacząć właśnie od "Wszystko za życie", ponieważ jeśli mogę tak to nazwać, jest "lżejszą" w swoim gatunku.
"Wszystko za życie" to kolejna książka w tematyce obozowej. Kolejna ale taka, która jest inna, która nie jest powieleniem jakichś schematów czy informacji ponieważ jest mocno prawdziwa. Tym razem trafiłam na opowieść, która nie wycisnęła z mych oczu łez - oczywiście los jaki spotkał Gerdę jest okropny - jednak dla mnie na pierwszy plan tej historii wypływa postać...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-04-21
Kolejny tom, który wprowadza w piękny i bardzo fascynujący świat Chin. Pokochałam Cesarzową już w pierwszej części, podziwiam i uwielbiam i tak już zostanie. Moja niższa ocena wynika stąd, że w tej części było dużo mniej o samej Cixi a dużo więcej o gospodarce i samym zapleczu prowadzonych działań wojennych. To mnie troszkę nużyło... Ogółem książka świetna i polecam cały cykl :)
Kolejny tom, który wprowadza w piękny i bardzo fascynujący świat Chin. Pokochałam Cesarzową już w pierwszej części, podziwiam i uwielbiam i tak już zostanie. Moja niższa ocena wynika stąd, że w tej części było dużo mniej o samej Cixi a dużo więcej o gospodarce i samym zapleczu prowadzonych działań wojennych. To mnie troszkę nużyło... Ogółem książka świetna i polecam cały...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-07-31
Osobiście bardzo lubię muzykę Jaggera więc mocno byłam ciekawa tej biografii. Wiedziałam, że to nie jest grzeczny facet...Ale jeśli muszę czytać przez całą książkę o podbojach łóżkowych 🤮 i patrzeć na Micka pod kątem tego z kim i gdzie a było tego sporo i jak na moje romantyczno - teologiczne serce za dużo... Nie oceniam faceta... Jego sprawa, co zrobił ze swoim życiem... Jednak nie doszukałam się w tej książce żadnego geniuszu... Jagger jest tu pokazany jako cham i prostak, bez szacunku dla innych... Tak go odebrałam a mam nadzieję, że jednak nie jest takim człowiekiem... Kilka mocniejszych tekstów i nie lada erotyk można z tego zrobić... Także dziękuję, wolę słuchać muzyki Jaggera niż o nim czytać...
Osobiście bardzo lubię muzykę Jaggera więc mocno byłam ciekawa tej biografii. Wiedziałam, że to nie jest grzeczny facet...Ale jeśli muszę czytać przez całą książkę o podbojach łóżkowych 🤮 i patrzeć na Micka pod kątem tego z kim i gdzie a było tego sporo i jak na moje romantyczno - teologiczne serce za dużo... Nie oceniam faceta... Jego sprawa, co zrobił ze swoim życiem......
więcej mniej Pokaż mimo to2019-06-20
Super znawcą autora nie jestem - cosik tam się czytało, sporo się nawet podobało. Książka, którą przygotował dla nas Pan Robert Ziębiński to perełka, brawo, czapki z głów. To jest niesamowite jaką wykonał Pan pracę. To jest niesamowite w jak fajny i czytelny sposób nam Pan to podał. Myślę, że ta książka to obowiązek nie tylko dla nawet mini fana powieści Kingowych. Przyznaję bez bicia, że przeczytałam trochę ponad pół książki ale z tego względu, że wzięłam się za te treści, które już przerobiłam ze świata Mistrza Grozy. Nabrałam przy tym ogromnej chęci na obejrzenie "Lśnienia". Troszkę zabolało mnie to, co autor pisał o "Zielonej mili" i trochę się z tym nie zgadzam 😈 a jak chcecie się dowiedzieć, to sami musicie przeczytać. I na pewno nudzić się nie będziecie, bo Pan Robert ma tak lekkie pióro, pisze z dystansem ale też nie boi się nazywać rzeczy po imieniu. Kawał dobrej roboty - nawet wywiady innych pisarzy zawarte w Instrukcji są czymś nieocenionym. Polecam - mooooocnoooo 💛 A ja oczywiście po każdej następnej przeczytanej książce Stephena Kinga
na pewno będę do tej
Instrukcji wracać.
❣
Super znawcą autora nie jestem - cosik tam się czytało, sporo się nawet podobało. Książka, którą przygotował dla nas Pan Robert Ziębiński to perełka, brawo, czapki z głów. To jest niesamowite jaką wykonał Pan pracę. To jest niesamowite w jak fajny i czytelny sposób nam Pan to podał. Myślę, że ta książka to obowiązek nie tylko dla nawet mini fana powieści Kingowych....
więcej mniej Pokaż mimo to2019-05-31
Wzruszyłam się na tej książce i nawet łezka mi poleciała. Oczywiście było to na części o samym Autorze.
Fajnie było poznać Mistrza trochę bliżej ❣️ Za wiele prywaty nam nie zdradza ale szanuję i rozumiem. Po przeczytaniu "O pisaniu na chłodno" utwierdziłam się tylko w przekonaniu, że Pan Remigiusz to właściwy wybór jeśli chodzi o książkowego Mistrza ❣️ Podziwiam i uwielbiam jeszcze bardziej. Pokazuje klasę samą w sobie. Jeśli nurtuje Was fenomen wydawania kilku książek w roku to musicie to przeczytać, bo znajdziecie tu odpowiedź. Jeśli chodzi o część dla początkujących pisarzy to była dla mnie ona o tyle ciekawa, że spośród rad autora doszukiwałam się ich w jego książkach. Mimo, że nie zamierzam pisać - to z poziomu osoby nieobeznanej w temacie 🤣 myślę, że warto tutaj zajrzeć. Smacznym kąskiem są też dla mnie tytuły książek, które poleca sam autor ❣️ Niektóre już za mną i bardzo się cieszę, że co do nich zgadzam się z RM.
Wzruszyłam się na tej książce i nawet łezka mi poleciała. Oczywiście było to na części o samym Autorze.
Fajnie było poznać Mistrza trochę bliżej ❣️ Za wiele prywaty nam nie zdradza ale szanuję i rozumiem. Po przeczytaniu "O pisaniu na chłodno" utwierdziłam się tylko w przekonaniu, że Pan Remigiusz to właściwy wybór jeśli chodzi o książkowego Mistrza ❣️ Podziwiam i...
2019-02-28
Kto z Was kojarzy tę fenomenalną postać? Ks. Jana Kaczkowskiego? Dla mnie to człowiek, który dociera do samego środka duszy. Zarówno "Jego portret" jak i dwie inne, które czytałam ("Życie na pełnej petardzie" oraz "Grunt pod nogami") były dla mnie niesamowitą lekcją pokory, miłości do bliźniego, pomocy tym którzy jej potrzebują... Chciałabym umieć opowiedzieć o ks. Janie z taką naturalnością, z takim niesamowitym podejściem, z humorem, błyskotliwością i wielką pasją jak robił to On. Człowiek niesamowity i tak mocno ludzki... Nie sądzę, że można go zaszufladkować jako normalnego księdza bo wychodził poza ramy wszystkiego. "W szkole nie chodził na religię. Gdy już zyskał pewność co do swojego powołania - odrzucili go jezuici (Niech żałują!). Kłopoty ze wzrokiem prawie uniemożliwiły mu święcenia (- A pieniądze widzi? - Widzi! - To święcić!)" Pozostaje mi tylko zachęcić Was do lektury a gwarantuję, że będziecie mile zaskoczeni. To był niesamowicie szczery, pełen energii i optymizmu człowiek.
Kto z Was kojarzy tę fenomenalną postać? Ks. Jana Kaczkowskiego? Dla mnie to człowiek, który dociera do samego środka duszy. Zarówno "Jego portret" jak i dwie inne, które czytałam ("Życie na pełnej petardzie" oraz "Grunt pod nogami") były dla mnie niesamowitą lekcją pokory, miłości do bliźniego, pomocy tym którzy jej potrzebują... Chciałabym umieć opowiedzieć o ks. Janie z...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-02-20
O wielu sprawach na temat Miley już wcześniej słyszałam... Natomiast przeraził mnie fakt, że ta młoda dziewczyna od samego początku zmuszana była do grania również poza kamerami jako Hannah Montana. Zszokował mnie fakt, że od samego początku krytykowano wszystko poza jej graniem i śpiewem a przecież na tym ludzie powinni się skupić. Hejtowanie jej wyglądu, sposobu bycia, podszeptywania, że Liam ją zdradza 😱😱😱 Serio? Nie chce się wierzyć ile w innych jest nienawiści. I mimo, że i mnie czasem niektóre klipy Miley szokują to nie skupiam się na tym, tylko na tym jak śpiewa. Cenię ją za za wiele rzeczy a już za częste i konkretne akcje charytatywne chyba najbardziej. I niech każdy mówi sobie co chce, byle z szacunkiem ale muzykiem jest fantastycznym. Niska ocena jest za sposób w jaki książka została napisana - miałam wrażenie, że pisała to młoda, niezbyt ogarnięta nastolatka.
O wielu sprawach na temat Miley już wcześniej słyszałam... Natomiast przeraził mnie fakt, że ta młoda dziewczyna od samego początku zmuszana była do grania również poza kamerami jako Hannah Montana. Zszokował mnie fakt, że od samego początku krytykowano wszystko poza jej graniem i śpiewem a przecież na tym ludzie powinni się skupić. Hejtowanie jej wyglądu, sposobu bycia,...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-03-06
Nie mogę dać inaczej jak 10 gwiazdek.
Jestem zachwycona tą powieścią. Autorka wpuszcza nas w piękny świat pełen niesamowitych reguł. Pokazuje życie chińskiej cesarzowej z mnogością szczegółów. Nie ma się zupełnie wrażenia, że powieść jest na faktach - tak to wszystko dla zwykłego Europejczyka jest niesamowite.
Czytając Cesarzową Orchideę miałam wrażenie, że jestem tam z nią. Kilka nocek zarwałam dla tej książki i kompletnie tego nie żałuję.
Polecam :)
Nie mogę dać inaczej jak 10 gwiazdek.
Jestem zachwycona tą powieścią. Autorka wpuszcza nas w piękny świat pełen niesamowitych reguł. Pokazuje życie chińskiej cesarzowej z mnogością szczegółów. Nie ma się zupełnie wrażenia, że powieść jest na faktach - tak to wszystko dla zwykłego Europejczyka jest niesamowite.
Czytając Cesarzową Orchideę miałam wrażenie, że jestem tam z...
2013-10-22
2013-11-29
2013-12-13
2013-12-26
2014-01-09
Wszędzie mówi się o tym, że pewnie wszyscy przynajmniej słyszeli o Bundym. I ja słyszałam ale nigdy nie wchodziłam w szczegóły jego zbrodni. Czy zatem wejście do "jego świata" było dobrą decyzją pod postacią książki Pana Czornyja? Za nic nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Wiedziałam mniej więcej czego mogę się spodziewać kiedy Autor stara się wejść w skórę mordercy i pisze powieść w formie pierwszoosobowej.
To zdecydowanie nie była przyjemna lektura. Zresztą już na początku dostajemy o tym ostrzeżenie od dwóch psychiatrów. I wierzcie bądź nie, autentycznie jest to książka dla ludzi o stalowych nerwach. Czy się zatem za taką uważam? Też nie mam pojęcia, bo miałam w życiu książki na faktach, które mnie psychicznie pokonały ale ta jednak do nich nie należy mimo, że było wiele momentów, które są wręcz nie do przejścia. Czy to oznacza, że czytając te wszystkie kryminały człowiek się uodparnia? Też nie. Faktem jest natomiast, że to co wyczyniał Bundy zasługuje na karę. Czy kara śmierci jest zatem odpowiednia? Jeśli po śmierci istnieje piekło to tak, bo inaczej mam wrażenie, że był to dla niego akt łaski...
Aj tych pytań i myśli przewija się podczas lektury tej książki mnóstwo. Jestem pełna podziwu dla Autora, że ma tyle odwagi aby w to wchodzić i chyba nawet rozumiem dlaczego zaczął pisać książeczki dla dzieci. Można zwariować od natłoku takich informacji a jako czytelnicy dostajemy tak naprawdę mikroskopijny urywek tego, przez jaki research Autor musiała przebrnąć.
Nikogo nie namawiam do tej książki, bo jest obrzydliwe mocna. To Wy musicie podjąć decyzję czy w ogóle chcecie wejść do takiego złego świata.
Wszędzie mówi się o tym, że pewnie wszyscy przynajmniej słyszeli o Bundym. I ja słyszałam ale nigdy nie wchodziłam w szczegóły jego zbrodni. Czy zatem wejście do "jego świata" było dobrą decyzją pod postacią książki Pana Czornyja? Za nic nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Wiedziałam mniej więcej czego mogę się spodziewać kiedy Autor stara się wejść w skórę mordercy i...
więcej Pokaż mimo to