Black bird academy to książka, która kojarzy mi się z serialem "Lucyfer" z szczyptą "Facetów w czerni". Ciekawe połączenie? Nie wiem czy wiecie, ale "Lucyfer" to moja wielka miłość ! A jak było z książką?

Początek może zniechęcić, ponieważ ta historia rozwijała się trochę mozolnie. Co tu dużo mówić, była nuda. Ale zdecydowanie warto przebić się przez część teoretyczną, przejść do części praktycznej i poczuć na własnej skórze demoniczny oddech. Teoria jak się okazało była bardzo potrzebnym wstępem. Bez tego byłoby ciężko ogarnąć całość. Książka jest stosunkowo gruba, więc działo się tam! Ponad 500 stron.
Kreatywność autorki zasługuje na uznanie i rozgłos! Wykreowała przecudowny, klimatyczny i tajemniczy świat. Wpuściła do niego całkiem sporo bohaterów z ciekawymi charakterami. Wiecie, ja ogólnie strasznie się boje takich cudów jak duchy, demony itd., ale Lore to mój ziomek ! Naprawdę wspaniały demon. A razem z Leaf stworzyli duet, który kojarzył mi się z Bonnie i Clyde. Fabula jest bardzo zawiła, mroczna i nieprzewidywalna. Ileż tam zwrotów akcji! To wszystko jest tak przemyślane, że czasami aż byłam w szoku. Ognia tej historii daje delikatny wątek romantyczny, który jest tłem w świecie egzorcystów i demonów.
Ta książka decydowanie dodała świeżości w mojej czytelniczej przygodzie. Slow burn, enemies to lovers, sekrety, spiskowanie, tajemniczość. Szczerze jestem zauroczona tą historią.
I ja się pytam jak można było to zakończyć w takim momencie. Jak ?!

Ode mnie duża polecajka!

Black bird academy to książka, która kojarzy mi się z serialem "Lucyfer" z szczyptą "Facetów w czerni". Ciekawe połączenie? Nie wiem czy wiecie, ale "Lucyfer" to moja wielka miłość ! A jak było z książką?

Początek może zniechęcić, ponieważ ta historia rozwijała się trochę mozolnie. Co tu dużo mówić, była nuda. Ale zdecydowanie warto przebić się przez część teoretyczną,...

Świetna książka!
Początek co prawda powoli się rozkręca, ale po kilku rozdziałach książka nabiera tempa i staje się niemal nieodkładalna. Od momentu, gdy nasza główna bohaterka Leaf poznaje sarkastycznego demona Lore, a kawałek później sztywniackiego Falco to po prostu nie można się oderwać. Uwielbiam humor w tej historii, kilka razy niemal płakałam ze śmiechu (najbardziej na scenie, w której Lore śpiewał piosenkę Celine Dion xd). Wielki plus za kreację bohaterów, nie tylko pierwszo, ale także drugoplanowych. Duet Leaf i Lore to petarda, oboje są sarkastyczni i bardzo bawiły mnie ich docinki i złośliwostki.

Nie mogę się doczekać drugiego tomu, szczególnie po zakończeniu, jakie zaserwowała nam autorka. Tak nie powinno się kończyć książek, jeżeli kolejna część nie leży obok! Polecam!

Świetna książka!
Początek co prawda powoli się rozkręca, ale po kilku rozdziałach książka nabiera tempa i staje się niemal nieodkładalna. Od momentu, gdy nasza główna bohaterka Leaf poznaje sarkastycznego demona Lore, a kawałek później sztywniackiego Falco to po prostu nie można się oderwać. Uwielbiam humor w tej historii, kilka razy niemal płakałam ze śmiechu (najbardziej...

Za egzemplarz książki do recenzji w ramach współpracy barterowej dziękuję bardzo wydawnictwu.

Dostajemy tu bardzo mroczną, ale równie tajemniczą opowieść. Niezwykły klimat akademii egzorcystów oraz sama profesja egzorcysty wykreowana przez autorkę sprawiają, że jest to jedna z najbardziej oryginalnych powieści jakie miałam okazję przeczytać.

Kreacja bohaterów jest ciekawa zarówno egzorcystów jak i demonów. Mamy tu ciekawy wątek głosów w głowie, ale i romantyczny. Na szczęście ten drugi jest dość znikomy i na pierwszym planie są demony i egzorcyści. Jesteśmy świadkami powolnej przemiany głównej bohaterki i z zaciekawieniem śledzimy kim się staje. Tempo akcji i odkrywanie kolejnych tajemnic i kart jest jak dla mnie idealne, a co najważniejsze była to świetna zabawa i niezwykle wciągająca.

Oczywiście muszę też tu chwilę ponarzekać. Bardzo nie podoba mi się kilka wydarzeń w powieści, a zwłaszcza zakończenie! Potrzebuję kolejnego tomu na już by dowiedzieć się co będzie dalej. Tak się po prostu nie powinno kończyć powieści. Mam nadzieję, że szybko doczekamy się ciągu dalszego i poznamy odpowiedzi na pytania, które pojawiły się po lekturze powieści.

Osobiście ogromnie Wam polecam tą książkę i mam nadzieję, że się na nią skusicie i równie mocno spodoba się Wam jak mi się spodobała.

Za egzemplarz książki do recenzji w ramach współpracy barterowej dziękuję bardzo wydawnictwu.

Dostajemy tu bardzo mroczną, ale równie tajemniczą opowieść. Niezwykły klimat akademii egzorcystów oraz sama profesja egzorcysty wykreowana przez autorkę sprawiają, że jest to jedna z najbardziej oryginalnych powieści jakie miałam okazję przeczytać.

Kreacja bohaterów jest ciekawa...

Ależ to była odświeżająca lektura. Wciągnęłam się jak szalona. Pewnie dlatego, że o demonach jeszcze nie czytałam.

Powieść nie przytłacza mimo, że jesteśmy niemal wrzuceni do nowej rzeczywistości, która nieśmiało poznajemy z główną bohaterką. Obserwowanie jej przemiany jest intrygujące. Wsiąkanie w jej nową skórę i świat jeszcze bardziej.

Jest kilka schematów. Jestem zawiedziona ostatnim rozdziałem i kierunkiem w który chyba będzie zmierzał wątek romantyczny bo to strasznie oklepane, ale nie może być ideałów, prawda?

Polecam z ręką na sercu. To bardzo przyjemna fantastyka. Lekka i taka z tych w których nie boli głowa po 5 stronach od nadmiaru informacji!

Ależ to była odświeżająca lektura. Wciągnęłam się jak szalona. Pewnie dlatego, że o demonach jeszcze nie czytałam.

Powieść nie przytłacza mimo, że jesteśmy niemal wrzuceni do nowej rzeczywistości, która nieśmiało poznajemy z główną bohaterką. Obserwowanie jej przemiany jest intrygujące. Wsiąkanie w jej nową skórę i świat jeszcze bardziej.

Jest kilka schematów. Jestem...

Moją najukochańszą serią jest "Ukryte Dziedzictwo" od Ilony Andrews. Czytałam mnóstwo rewelacyjnych książek, jednak do tej pory jej pozycja była niezachwiana. W tej chwili oświadczam, że "Black Bird Academy" to moje kolejne comfort book. Kocham. Skala oceny wywaliła kory! 10/10 to dla niej za mało!
Wsysa od pierwszych zdań, choć rozpoczyna się dość niepozornie. Bardzo szybko zmienia się w zapierającą dech opowieść o demonach, egzorcystach i tajemniczej, mrocznej Akademii.
Główną bohaterką powieści jest Leaf Young, zwykła kelnerka z Manhattanu. Uczy się, wynajmuje mieszkanie z przyjaciółkami, ma dobry kontakt z byłym ojczymem i przyrodnim bratem. Życie bohaterki toczy się niespiesznym torem, aż do pewnego wieczoru, gdy przyjaciółki wyciągają ją na imprezę - w ramach leczenia złamanego serca Leaf, po zakończeniu długoletniego związku. Na miejscu poznaje Henry'ego. Mężczyzna jest intrygujący, tajemniczy i bardzo przystojny, dziewczyna po wypiciu kilku drinków decyduje się iść na całość. I ta z pozoru niewinna decyzja zaważy na życiu nie tylko jej, lecz także jej bliskich. Henry bowiem jest demonem, który upatrzył sobie Leaf jako nowe "naczynie". Niczego nieświadoma bohaterka daje się wciągnąć w pułapkę, po czym zostaje zaatakowana. Podczas opętywania coś idzie nie tak - Leaf traci przytomność. Budzi się w lochach Akademii Black Bird, skuta łańcuchami, dowiaduje się, że jej ciałem zawładnął demon, a egzorcyzmy, którym zaraz zostanie poddana, zabiją zarówno intruza, jak i ją. Ku zdziwieniu wszystkich, Leaf czuje się dobrze, panuje nad swoim ciałem oraz umysłem. Ponieważ jest to niezwykły przypadek, władze Akademii proponują dziewczynie układ: pozwolą jej żyć, ale musi zostać egzorcystką. Rozpoczyna się mroczna i niebezpieczna przygoda.
Leaf jest postacią, która początkowo może wydawać się typową dziewczyną z wielkiego miasta, ale szybko okazuje się być o wiele bardziej złożoną osobowością. Od razu zdobywa sympatię czytelnika swoją odwagą, determinacją i inteligencją. Jej wewnętrzna walka z demonem, który opanowuje jej umysł, stanowi centralny wątek powieści, dodaje historii dramatyzmu, ale też jest powodem wielu przezabawnych scen. Czytając nie mogłam powstrzymać się od chichotania, dawno nie czytałam tak lekkiego i naturalnego humoru.
Jednym z największych atutów powieści jest postać demona - Lore, który wraz z Leaf tworzy interesujący duet. Ich dialogi pełne są sarkazmu i dowcipu. Sam Lore jest po prostu rozbrajający. Jest najbardziej kolorową i najsympatyczniejszą postacią w książce! Jego charakter, humor i relacje z innymi bohaterami sprawiają, że w mgnieniu oka staje się ulubieńcem czytelników. Kurcze, gdybym ja miała w głowie słyszeć takie teksty i komentarze o bieżących wydarzeniach, dałabym się opętać! Ciągle bym chodziła z bananem na twarzy 😁
Kolejnym dużym plusem jest rozwinięcie wątku samej Akademii kształcącej egzorcystów. Autorka nie traktuje tej kwestii po macoszemu, dlatego razem z główną bohaterką zapoznajemy się ze zwyczajami tej niezwykłej szkoły, nauczanymi przedmiotami, a także z rodzajami demonów. To bardzo przypadło mi do gustu, dostaliśmy solidnie opisany świat przedstawiony.
Narracja jest poprowadzona z trzech perspektyw, co uważam za niezłe posunięcie. Mamy więc głos Leaf, jest też Lore, a na trzeciego Falco - surowy egzorcysta, pełniący niejako funkcję przewodnika dziewczyny. Dzięki temu zabiegowi możemy poznać lepiej całą trójkę. Obrazu dopełniają postacie Zero i Craina (no nie da się ich nie lubić),którzy objaśniają zawiły świat Akademii i pomagają Leaf się tu odnaleźć.
Ostatnie 150 stron to rollercoaster wrażeń. Motyw enemies to lovers rewelacyjnie poprowadzony, a zakończenie 😱 WTF???
Druga część potrzebna mi bardziej niż tlen!!!

Moją najukochańszą serią jest "Ukryte Dziedzictwo" od Ilony Andrews. Czytałam mnóstwo rewelacyjnych książek, jednak do tej pory jej pozycja była niezachwiana. W tej chwili oświadczam, że "Black Bird Academy" to moje kolejne comfort book. Kocham. Skala oceny wywaliła kory! 10/10 to dla niej za mało!
Wsysa od pierwszych zdań, choć rozpoczyna się dość niepozornie. Bardzo...

Stella Tack
"Black Bird Academy
Zabij mrok"
@wydawnictwojaguar

* " - Nie, chodzi o to, żeby mieć partnera, przy którym się dobrze czujesz, do którego wracasz po ciężkim dniu i zapominasz o wszystkich problemach. Który wydobywa z ciebie to, co najlepsze, i nie wali poniżej pasa."

* "Ludzie opierają się na koncepcji dobra i zła. Wybierają jedno albo drugie, ich życie jest jednak krótkie, a doświadczenie ograniczone, więc gdy wiedzą dość, by porzucić to schematyczne myślenie, już nie żyją."

Jesteście gotowi na podróż na nowojorską wyspę, gdzie kształci się egzorcyzmów i innych do walki z istotami mroku? To tutaj właśnie poznamy Leaf, której życie nie oszczędzało, Falco bezwzględny, skuteczny tropiciel i egzorcysta. Oraz pewnego demona.

Fabuła jest niczym uzależnienie, które sprawia, że chcemy więcej i więcej. Ciężko jest przestać myśleć o tej historii. Bo, gdy raz otworzysz książkę i zaczniesz czytać. Zatracasz się w niej bez powrotu. To jak działa na Ciebie kiedy jesteś częścią historii. A kiedy nie możesz czytać czujesz się jakby czegoś brakowało.

Akcja jest jak oddychanie. Bierzesz wdech i wydech, a tutaj nie ma chwili na spokojne oddychanie, bo może się to skończyć szybszym biciem serca! Tutaj oddychać niczym lokomotywa, wstrzymujesz czasem oddech bo nie wierzysz w to co się dzieje! Wypuszczasz je szybko, bo już nie wyrabiasz od tego co tutaj się wyprawia! A na końcu zostajesz z bezdechem, bo nie dociera do Ciebie to co się wydarzyło!

Bohaterowie wykreowani są w sposób wyjątkowy, ich trzeba poznać, odkryć to co w sobie skrywają. Są wyjątkowi pod każdym względem, charakterni, indywidualni, tacy prawdziwi z krwii i kości. Nie da się ich nie pokochać, nie znaleźć cząstki siebie w nich.

Ogromnym plusem jest warstwa psychologiczna bohaterów. Autorka dała życie każdej z postaci i tego nie da się tak po prostu opisać. Ich trzeba poznać, a poznamy ich z każdej strony, chociaż nie odkrywają do końca o sobie wszystkiego!

Emocje towarzyszą od początku książki, aż po jej zamknięcie i jeszcze długo po skończeniu historii nadal się nią żyje! Ta historia to same emocje to jest wszystko! Tutaj jest totalny rollercoaster emocjonalny i uczuciowy! Potrafiłam się śmiać, płakać, denerwować, rumienić również! Ale też były momenty niepewności, lęku, obawy! Tą historia to emocjonalna bomba! A jak kocham emocje w książkach.

Opisy są perfekcyjne i to dosłownie! Czytając one wsiakają w umysł, wchłaniamy wszystko co się da, zagłębiamy swoją wiedzę i staramy się pomóc. Przeżywamy, doświadczamy, czujemy bardzo dużo, bo nie da się tej historii nie przeżywać. Sa dopracowane w szczegóły, które ja uwielbiam. Nie będzie tych opisów za dużo, wręcz przeciwnie dla mnie mogłoby być ich więcej, bo takie opisy uwielbiam! Ale uwierzcie mi, że będziecie czuć niedosyt.

Dużym plusem jest to, że poznajemy historie nie tylko z jednej perspektywy! A ja uwielbiam odkrywać to co ukryte między wierszami i odczuciami bohaterów! Bardzo polubiłam Leaf ta dziewczyna do rany przyłóż! Cudowna, zabawna, pełna emocji tak samo jak ja! Troche zakręcona, no ale kto by nie był na jej miejscu i po tym co przeszła! To moja siostra książkowa, zdecydowanie!
Falco pokochałam od samego początku, to ten tajemniczy, skrywający się w sobie typ, za którym się, albo przepadnie, albo nie! Uwielbiam jego przemyślenia.
Lore ah on wyrwał moje serce uwielbiam go za to, że jest sobą. Za bycie tym kim jest, za mrok, który uwielbiam. To moje lustrzane mroczne odbicie!

Autorka ma niesamowity styl przekazu, jest on lekki, przyjemny, przejrzysty i taki wręcz delikatny, że aż chce się czytać, najlepiej bez końca. A świat, który autorka wykreowała jest pełen niebezpieczeństw, tajemnic, powiązań, spisków, ale także mamy wplecioną miłość, rodzinę, przyjaźń, humor i jeszcze więcej!

Podsumowując "Black Bird Academy" to kawał dobrej historii, który czyta się z zapartym tchem.A to co można tutaj znaleźć sprawia, że tą historię kocha się jeszcze bardziej! Także jeżeli lubisz ciemną stronę magii oraz to co ukryte między wierszami, to ta książka jest dla Ciebie!

Perun poleca dla tych co kochają historie pełne mroku. Dla tych co uwielbiają odkrywać krok po kroku fabułę i bohaterów, dla tych co nie boją się wyzwań i mroku!

Stella Tack
"Black Bird Academy
Zabij mrok"
@wydawnictwojaguar

* " - Nie, chodzi o to, żeby mieć partnera, przy którym się dobrze czujesz, do którego wracasz po ciężkim dniu i zapominasz o wszystkich problemach. Który wydobywa z ciebie to, co najlepsze, i nie wali poniżej pasa."

* "Ludzie opierają się na koncepcji dobra i zła. Wybierają jedno albo drugie, ich życie jest...

„-𝐽𝑒𝑧̇𝑒𝑙𝑖 𝑡𝑜 𝑚𝑎 𝑐𝑖𝑒̨ 𝑢𝑠𝑝𝑜𝑘𝑜𝑖𝑐́, 𝑚𝑦 𝑧 𝑝𝑒𝑤𝑛𝑜𝑠́𝑐𝑖𝑎̨ 𝑗𝑒𝑠𝑡𝑒𝑠́𝑚𝑦 𝑡𝑢 𝑛𝑎𝑗𝑏𝑎𝑟𝑑𝑧𝑖𝑒𝑗 𝑛𝑖𝑒𝑏𝑒𝑧𝑝𝑖𝑒𝑐𝑧𝑛𝑦𝑚 𝑚𝑜𝑛𝑠𝑡𝑟𝑢𝑚 - 𝑠𝑧𝑒𝑝𝑛𝑎̨ł 𝑑𝑜 𝑚𝑛𝑖𝑒 𝐿𝑜𝑟𝑒.”

O matko, jaka to była fantastyczna przygoda! Tak jak zostało napisane w opisie „drugiego takiego miejsca ze świecą szukać” - dosłownie tak się czułam. Motyw dark academy połączony z egzorcystami i demonami, okraszony dawką dobrego humoru - to wszystko dostaniecie w tej książce. Dodatkowo cudowny slow burn, który naprawdę jest slow burnem. Ja w pewnym momencie nie wiedziałam czy mam jakieś omamy czy naprawdę coś do siebie czują.

Leaf Young to młoda dziewczyna pracująca w nowojorskim barze. Dziwnym zbiegiem okoliczności wraz z przyjaciółkami udały się do pubu pełnego demonów. Zauroczona pewnym mężczyzną nie zdaje sobie sprawy, że balansuje na cienkiej granicy pomiędzy życiem a śmiercią. Szybko okazuje się, że mężczyzna nie jest tym za kogo się podaje. Gdy rano budzi się w zupełnie nieznanym miejscu, dociera do niej co tak naprawdę się wydarzyło. W jej wnętrzu znajduje się demon imieniem Lore, któremu dziewczyna siłą woli nie pozwoliła na całkowite opętanie.

Falco, bezwzględny egzorcysta nie wierzy w ani jedno słowo Leaf. Uznają ją za demona mimo, iż dziewczyna zapiera się, że nim nie jest. W końcu dostrzegają jej zbyt człowiecze zachowanie. I uwaga, postanawiają wyszkolić ją na egzorcystę. Kobieta, w której ciele jest demon zostaje wysłana do Akademii Black Bird. Inni adepci nie przyjmują jej tam z otwartymi ramionami, widzą w niej zagrożenie i ciągle oskarżają o każdy wypadek. Po dość nudnym początku, osadzonym w dziwnym klimacie, zaczyna się prawdziwa akcja.

Czytając opinie na temat tej książki ciągle chciałam poznać Lore. Natomiast według mnie na większe uznanie zasługuje tutaj zdecydowanie Falco. Nie wiem czy to dlatego, że od początku wydawał mi się bezwzględny i sadystyczny. A może przez to, że trochę dawał mi vibe Severusa Snape’a? W każdym razie to mój nowy książkowy mąż i tylko czekałam na fragmenty z nim w roli głównej. Strasznie nie mogę się doczekać aż wyjdzie cała seria, ponieważ nie wiem czy długo wytrzymam tą rozłąkę z nim.

Początkowo bałam się długości tej książki ale tak bardzo wciągnęłam się w tą historię, że nawet nie wiem kiedy minęło to pięćset stron. I zdecydowanie jeszcze mi mało! Naprawdę ta seria ma ogromny potencjał i nie myślałam, że wszystko tak świetnie się rozwinie. Każda postać, która tutaj została wprowadzona, Zero, Crain, Leaf, Falco - ma swój niepowtarzalny charakter. Zżyłam się z nimi niesamowicie i jestem ciekawa jaką rolę odegrają w kolejnych częściach.
Dałabym dziesięć gwiazdek ale w pewnym momencie miałam wrażenie, że Leaf nie robi nic innego tylko wymiotuje albo non stop ucieka. Co mnie strasznie zaczęło irytować bo to jedyne co pamiętam gdy sobie o niej przypomnę.
Niemniej jest to książka godna polecenia i mam straszną ochotę poznać jej autorkę osobiście. Zwłaszcza po tych cudownych podziękowaniach, które wprost mnie urzekły.

„-𝐽𝑒𝑧̇𝑒𝑙𝑖 𝑡𝑜 𝑚𝑎 𝑐𝑖𝑒̨ 𝑢𝑠𝑝𝑜𝑘𝑜𝑖𝑐́, 𝑚𝑦 𝑧 𝑝𝑒𝑤𝑛𝑜𝑠́𝑐𝑖𝑎̨ 𝑗𝑒𝑠𝑡𝑒𝑠́𝑚𝑦 𝑡𝑢 𝑛𝑎𝑗𝑏𝑎𝑟𝑑𝑧𝑖𝑒𝑗 𝑛𝑖𝑒𝑏𝑒𝑧𝑝𝑖𝑒𝑐𝑧𝑛𝑦𝑚 𝑚𝑜𝑛𝑠𝑡𝑟𝑢𝑚 - 𝑠𝑧𝑒𝑝𝑛𝑎̨ł 𝑑𝑜 𝑚𝑛𝑖𝑒 𝐿𝑜𝑟𝑒.”

O matko, jaka to była fantastyczna przygoda! Tak jak zostało napisane w opisie „drugiego takiego miejsca ze świecą szukać” - dosłownie tak się czułam. Motyw dark academy połączony z egzorcystami i demonami, okraszony dawką dobrego humoru - to wszystko...

𝐑𝐄𝐂𝐄𝐍𝐙𝐉𝐀

"Black Bird Academy. Zabij mrok" – Stella Tack

"Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę."

[ współpraca reklamowa z @wydawnictwojaguar ]

𝟓/𝟓★

A jeśli wasz świat wywróciłby się do góry nogami, a życie było zależenie nie tylko od was, ale i również od charyzmatycznego demona?

𝐁𝐥𝐚𝐜𝐤 𝐁𝐢𝐫𝐝 𝐀𝐜𝐚𝐝𝐞𝐦𝐲 to niezwykłe miejsce, jedyne w swoim rodzaju. To właśnie tutaj kształcą się przyszli egzorcyści, których zadaniem będzie poszukiwanie oraz unicestwianie istot z mroku. Jedna noc, której 𝐋𝐞𝐚𝐟 𝐘𝐨𝐮𝐧𝐠 nie zapomni już nigdy. Noc spędzona z nowo poznanym mężczyzną zakończyła się dla dziewczyny pobytem w murach lochu Black Bird Academy. Jednak nie jest w nim sama... Zaczyna dzielić swoje ciało z 𝐝𝐞𝐦𝐨𝐧𝐞𝐦, który kurczowo się jej trzyma.

Całej sytuacji nie w sprzyja również obecność 𝐅𝐚𝐥𝐜𝐨 – jednego z najbardziej skutecznych i bezwzględnych tropicieli demonów. W momencie kiedy w jego ręce wpada dziewczyna, ten bez wahania wbija jej nóż w 𝐬𝐞𝐫𝐜𝐞. Jednak wbrew wszystkiemu odzyskuje ona przytomność i zachowuje kontrolę nad własnym ciałem oraz umysłem, co do tej pory nie udało się żadnemu człowiekowi, którego opętał demon. Właśnie dlatego dziewczyna otrzymuje propozycję od Akademii. Jeżeli chce odzyskać wolność, zmuszona jest przejść lekcje, w szkole dla egzorcystów, by stać się jedną 𝐳 𝐧𝐢𝐜𝐡. Falco, jakby wbrew sobie jest coraz bardziej zafascynowany Leaf, to on ma być jej partnerem oraz przewodnikiem.
Trzeba też pamiętać o tym, iż przebiegły demon w głowie dziewczyny wciąż nie odpuszcza i Leaf nie zawsze wie kogo słuchać. Rozpoczyna się 𝐠𝐫𝐚...

Bezsprzecznie rzeczywistość wykreowana przez autorkę należy do zaskakujących oraz interesujących, natomiast sam wątek spętania został przedstawiony naprawdę świetnie. Uważam, iż pomysł na to, by bohaterka toczyła wewnętrzne rozmowy z demonem, któremu jedynie w sytuacjach 𝐤𝐫𝐲𝐳𝐲𝐬𝐨𝐰𝐲𝐜𝐡 daje kontrolę nad sytuacją, jest fenomenalny. Mamy tu do czynienia z bardzo ciekawym konfliktem, bowiem opętana, szkolona jest na egzorcystę, a także za wszelką cenę pragnie zachować pełną świadomość. Znakomity 𝐡𝐮𝐦𝐨𝐫, cięte 𝐝𝐢𝐚𝐥𝐨𝐠𝐢 oraz 𝐢𝐧𝐭𝐫𝐲𝐠𝐢, właśnie dlatego kartki książki same przelatują przez palce, a emocji czytelnika nie da się nawet opisać. Ta powieść ma po prostu w sobie coś niezwykłego, zapewnia niesamowitą, pełną pasji i niebezpieczeństwa przygodę, której nie chce się kończyć.

Lekkie pióro autorki, humor oraz ciekawy koncept dobra i zła. Akcja nie zwalnia swojego tempa nawet na chwilę, dynamika prowadzenia narracji nie pozwala na monotonność. Jestem również ciekawa tego jak dalej potoczy się romans między bohaterami. Na razie jestem zaintrygowana, zwłaszcza, iż czuć między nimi chemię.

Zdecydowanie mogę powiedzieć, iż książka ta jest moim 𝐨𝐝𝐤𝐫𝐲𝐜𝐢𝐞𝐦. Coś zupełnie innego, niż do tej pory czytałam. Jestem wprost zakochana. Jeśli lubicie opowieści z motywem 𝐃𝐚𝐫𝐤 𝐀𝐜𝐚𝐝𝐞𝐦𝐢𝐚, to jak najbardziej dajcie się porwać w niezapomnianą pełną wrażeń i zjawisk nie z tego świata podróż, z której nie będziecie chcieli wrócić do normalnej rzeczywistości, więc – 𝐧𝐢𝐞 𝐜𝐳𝐞𝐤𝐚𝐣𝐜𝐢𝐞. Biegnijcie do księgarni!

𝐑𝐄𝐂𝐄𝐍𝐙𝐉𝐀

"Black Bird Academy. Zabij mrok" – Stella Tack

"Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę."

[ współpraca reklamowa z @wydawnictwojaguar ]

𝟓/𝟓★

A jeśli wasz świat wywróciłby się do góry nogami, a życie było zależenie nie tylko od was, ale i również od charyzmatycznego demona?

𝐁𝐥𝐚𝐜𝐤 𝐁𝐢𝐫𝐝 𝐀𝐜𝐚𝐝𝐞𝐦𝐲 to niezwykłe miejsce, jedyne w...

🐦‍⬛Pochłonęłam tę książkę w jeden dzień - była przyjemną lekturą do zrelaksowania się. Ciekawa, nieco skomplikowana, ale nie za bardzo, odpowiednią na miło spędzony wieczór.

🐦‍⬛Postacie wybitnie mi się tutaj podobały - różne, ciekawe i barwne. Może nie jestem największą fanką wszystkich relacji, które się tam klarują, ale wierzę, że następne tomy lepiej wszystko wyjaśnią. Uwielbiam to, jak rozwija się znajomość głównej bohaterki z pewnym demonem, a także z egzorcystą - Lore, Falcon, Crain, Zero są naprawdę dobrze wykreowani.

🐦‍⬛Świat jest tu dość skomplikowany - dostajemy dużo wiedzy w pigułce, przemyconej jako teksty z podręcznika, przez które akurat ledwo przebrnęłam. Jednak pomijając to, myślę, że dowiadujemy się całkiem sporo, choć to jeszcze nie wszystko i zapewne dalsze tomy bardziej rozwieją nasze wątpliwości.

🐦‍⬛Fabuła i zwrot akcji były przyjemne, choć dość przewidywalne - można było się spodziewać, że Lore okaże się taką, a nie inną istotą, choć ten motyw z „większą misją” był ciekawy i ostatnia walka była naprawdę ciekawą sceną! Jednak osobiście ostatnie strony zepsuły mi zakończenie... Pojawia się wątek, którego nie znoszę, a który na pewno będzie dość istotny w kolejnym tomie.

🐦‍⬛Mimo wszystko, bardzo mi się ta książka podobała - jest po prostu luźna i ciekawa, swoją prostotą potrafi wciągnąć, co czyni czytanie zwyczajnie przyjemnym. Myślę, że sięgnę po następne tomy, bo chyba najbardziej zachwyciły mnie tutaj postacie, a kiedy je jestem w stanie znieść, to wszystko powinnam być w stanie przeżyć w ich wykonaniu.

🐦‍⬛Pochłonęłam tę książkę w jeden dzień - była przyjemną lekturą do zrelaksowania się. Ciekawa, nieco skomplikowana, ale nie za bardzo, odpowiednią na miło spędzony wieczór.

🐦‍⬛Postacie wybitnie mi się tutaj podobały - różne, ciekawe i barwne. Może nie jestem największą fanką wszystkich relacji, które się tam klarują, ale wierzę, że następne tomy lepiej wszystko wyjaśnią....

Świetna książka!

Świetna książka!