-
ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyNie jestem prorokiem. Rozmowa z Nealem Shustermanem, autorem „Kosiarzy” i „Podzielonych”Magdalena Adamus9
-
ArtykułyEdyta Świętek, „Lato o smaku miłości”: Kocham małomiasteczkowy klimatBarbaraDorosz3
-
ArtykułyWystarczająco szalonychybarecenzent0
Biblioteczka
2024-05-23
2024-05-24
2024-05-23
2024-05-22
2023-12-03
2022-09-29
2022-07-25
2022-01-15
2021-05-12
2017-11-08
2017-09-16
2017-09-26
2015-12-08
2015-10-12
2015-10-07
2015-09-14
2015-09-14
O masakra, jakaż ta America jest głupiutka. To jej niezdecydowanie mogło kosztować ją wiele. Ale nareszcie mogę sięgnąć po trzeci tom. Czy America wygra z tak groźną rywalką?
O masakra, jakaż ta America jest głupiutka. To jej niezdecydowanie mogło kosztować ją wiele. Ale nareszcie mogę sięgnąć po trzeci tom. Czy America wygra z tak groźną rywalką?
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-09-12
Jakby to było zostać Kopciuszkiem i nie chcieć księcia? Zamieszkać w pałacu, otoczyć się dobrym jedzeniem, a wokół Ciebie niech rozgrywa się pojedynek o koronę. Bo najlepiej być sobą!
Mniej więcej to odczuwa America, główna bohaterka tej... dość dziwnej powieści. Nie jest to klasyczna młodzieżówka ani romans, przypomina mi Igrzyska Śmierci, jest napisana przystępnym językiem (tłumaczona też fajnie), czyta się szybko (a potem człek chodzi niewyspany do pracy), historia wprawdzie dość banalna, ale postacie nie są tak płaskie, jakby się mogło wydawać.
Z niecierpliwością czekam na tom drugi.
Jakby to było zostać Kopciuszkiem i nie chcieć księcia? Zamieszkać w pałacu, otoczyć się dobrym jedzeniem, a wokół Ciebie niech rozgrywa się pojedynek o koronę. Bo najlepiej być sobą!
Mniej więcej to odczuwa America, główna bohaterka tej... dość dziwnej powieści. Nie jest to klasyczna młodzieżówka ani romans, przypomina mi Igrzyska Śmierci, jest napisana przystępnym...
2015-07-24
Kiedy zaczęłam czytać drugi tom Strażników Nocy byłam lekko zniechęcona, że nie jest to kontynuacja losów Kayli i Lucasa, tylko powieść pisana z perspektywy Lindsey. Ale w miarę czytania polubiłam i tę bohaterkę. I kibicowałam temu właściwemu od samego początku.
Teraz, kiedy skończyłam czytać uważam, że jest równie dobra, jak pierwsza część. Jest lekka, w sam raz na jeden wieczór, kiedy nie ma się ochoty na nic ambitnego, kiedy ma się ochotę tylko pomarzyć, a wręcz poczuć się nawet kiczowato. Bo to nie jest książka ambitna. Nie jest to wielka literatura, ot opowiastka o wielkiej miłości i wilkach. Ale mnie odstresowała. I właśnie to w niej polubiłam. To, że mogłam chociaż przez chwilkę zatopić się w dziewczęcych marzeniach o księciu na białym koniu, bo gdzieś ta mała dziewczynka we mnie tego potrzebowała.
Kiedy zaczęłam czytać drugi tom Strażników Nocy byłam lekko zniechęcona, że nie jest to kontynuacja losów Kayli i Lucasa, tylko powieść pisana z perspektywy Lindsey. Ale w miarę czytania polubiłam i tę bohaterkę. I kibicowałam temu właściwemu od samego początku.
Teraz, kiedy skończyłam czytać uważam, że jest równie dobra, jak pierwsza część. Jest lekka, w sam raz na jeden...
2015-07-23
Autorka stworzyła powieść lekką, odmóżdżającą i z lekką nutką nostalgii. Ach, jak to jest zakochać się na zabój w takim przystojniaku, a jak jeszcze grzeje jak kominek w ciepłą noc? ;)
Fakt faktem wilkołaki to rzadko pozytywni bohaterowie książek, rzadko są te głównymi bohaterami, więc książka jest miłą odmianą w świetle wilkołaków. Nie jest też zaskakująca, skoro od pierwszych stron wiemy co się wydarzy. Nie jest jakaś mega głęboka, a bohaterowie są płascy. No ale co z tego? Są sympatyczni i miło spędziłam z nimi czas. Nawet do pracy się spóźniłam ;)
Autorka stworzyła powieść lekką, odmóżdżającą i z lekką nutką nostalgii. Ach, jak to jest zakochać się na zabój w takim przystojniaku, a jak jeszcze grzeje jak kominek w ciepłą noc? ;)
Fakt faktem wilkołaki to rzadko pozytywni bohaterowie książek, rzadko są te głównymi bohaterami, więc książka jest miłą odmianą w świetle wilkołaków. Nie jest też zaskakująca, skoro od...
Skończyłam.
Tę pozycję można rozpatrywać dwojako.
Uno: Jako całość - jest dobra. Dość dobre fantasy, cała historia spójna, postacie są w miarę zarysowane, opowieść zgrabna, historie jako takie też. Wraz z bohaterką odkrywamy szczegóły, zadania, ludzi. I tak właśnie oceniłam ten tom - jako zgrabną całość.
Jeśli jednak chcemy opinii o tej pozycji jako osobnej książki to... jestem rozczarowana. Jak tom pierwszy buduje napięcie, ciekawość nakazuje połykać książkę niemalże na raz, nie dając spać, tak tutaj... nic się nie dzieje praktycznie. Fakt, odkrywa więcej, ale ani zadań, ani wykazania się Flo jako mag, jest przegadana politycznie i pseudokryminalną pierzynką. Końcówka jest totalnym rozczarowaniem. Jest.... nudna. Było napięcie i bam - niby wyjaśnienie, niby coś tam, ale serio? Czekałam na jakiś pojedynek, nie wiem, wielkie buuuuum. A tutaj? No nudy straszliwe. I nasz porucznik, jakoś większe 'jaja' za przeproszeniem miał w części pierwszej, Flo też jakoś taka ciekawsza była w pierwszej części.
Tom drugi rozwleczony niepotrzebnie, czasami miał zrywy, ale.. No niestety, Nie porwało mnie.
Niemniej, jako całość, jest dobrze. Tylko należy czytać od razu.
Skończyłam.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTę pozycję można rozpatrywać dwojako.
Uno: Jako całość - jest dobra. Dość dobre fantasy, cała historia spójna, postacie są w miarę zarysowane, opowieść zgrabna, historie jako takie też. Wraz z bohaterką odkrywamy szczegóły, zadania, ludzi. I tak właśnie oceniłam ten tom - jako zgrabną całość.
Jeśli jednak chcemy opinii o tej pozycji jako osobnej książki to......