Kerri Maniscalco jest amerykańską autorką książek dla młodzieży, w tym bestsellerowej serii Stalking Jack The Ripper. Kerri dorastała w nawiedzonym domu w okolicy Nowego Jorku, gdzie zaczęła się jej fascynacja gotyckimi sceneriami. Studiowała sztukę, która interesowała ją już od najmłodszych lat.
W wolnym czasie czyta wszystko, co tylko wpadnie jej w ręce. Poza tym gotuje wszelkiego rodzaju potrawy z rodziną i przyjaciółmi. W dodatku pije zdecydowanie za dużo herbaty, omawiając z kotami niuanse życia.https://kerrimaniscalco.com/
Tak jak i przy poprzednich tomach tak i tu świetnie się bawiłam!
Emilia odkrywa, że jej siostra bliźniaczka jednak..żyje! Jest to nie mały szok po tym jak na własne oczy widziała ją martwą.
Mało tego wszystkie tropy prowadzą do tego, że jest uwikłana w morderstwo najwyższej rangą dowódcy sił Pana Chciwości.
Czy mimo, że wszyscy książęta Piekieł bez dowodów skazali bogini Śmierci na potępienie to jest ona faktycznie winna?
Narzeczona Księcia Gniewu ma inne zdanie na ten temat i zrobi wszystko by dowiedzieć się prawdy.
Polecam!
Zapowiadało się fajnie. Początek bardzo mi się podobał. XIX-wieczne Włochy. Rodzinna trattoria prowadzona przez rodzinę wiedźm. Wszystko się zmienia, kiedy umiera jedna z sióstr bliźniaczek. Główna bohaterka zaczyna prowadzić śledztwo w sprawie jej zabójstwa. Aby odkryć tajemnicę, jest gotowa zrobić wszystko, nawet wezwać demona. A że jest słaba z łaciny, to przez przypadek się z nim zaręcza. Wspominałam już, że demon jest bardzo przystojny?
No i potem zaczyna się gorzej. Bohaterka staje się niekonsekwentna. Jakby jej się zmieniał charakter co chwilę. W którymś momencie ogłupiała i przestała myśleć. Nie rozumiała bardzo oczywistych rzeczy, a na początku wydawała się całkiem rozumna. Za dużo jest niewiadomych i dziwnych mechanik świata, które niepotrzebnie wprowadzają zamęt. Do teraz zastanawiam się nad wątkami, które się kupy nie trzymają i liczę, że w kolejnych tomach się wyjaśni.
Ostatecznie całkiem mi się podobało, bo nastawiłam się na bardzo słabą lekturę, a była całkiem przyjemna. Wciągnęła mnie i szybko się czytało, mimo tych wszystkich wad. Bałam się, że będzie to typowe romantasy, za którym chyba nie przepadam, ale jednak nie było źle. Chociaż stało to całkiem blisko romantasy.