-
ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyNie jestem prorokiem. Rozmowa z Nealem Shustermanem, autorem „Kosiarzy” i „Podzielonych”Magdalena Adamus9
-
ArtykułyEdyta Świętek, „Lato o smaku miłości”: Kocham małomiasteczkowy klimatBarbaraDorosz3
-
ArtykułyWystarczająco szalonychybarecenzent0
Biblioteczka
2023-10-07
2021-11-19
2021-02-06
2020-02-03
2019-07-30
2019-07-30
2019-07-30
2019-05-03
2019-05-09
2019-05-02
Tytuł mnie kupił. Od razu wzięłam do ręki całą trylogię. I nie żałuję, nic a nic. Opowieść jest lekka, łatwa i przyjemna, do pochłonięcia na jeden wieczór.
Charley jest konsultantką policji. I prywatnym detektywem. I przypadkowo jest też kostuchą, która przeprowadza zmarłych na drugą stronę. Rozwiązuje zagadki, pyta zmarłych, kto ich zabił.
Ale w życiu Charley jest też inna Istota. Wielki Zły (i wcale nie brzydki). Istota ratuje ją przed niebezpieczeństwem, a w nocy zapewnia przyjemne doznania. Chcecie wiedzieć więcej? Przeczytajcie sami!
Tytuł mnie kupił. Od razu wzięłam do ręki całą trylogię. I nie żałuję, nic a nic. Opowieść jest lekka, łatwa i przyjemna, do pochłonięcia na jeden wieczór.
Charley jest konsultantką policji. I prywatnym detektywem. I przypadkowo jest też kostuchą, która przeprowadza zmarłych na drugą stronę. Rozwiązuje zagadki, pyta zmarłych, kto ich zabił.
Ale w życiu Charley jest też...
2019-04-22
Chmielewska jak to Chmielewska. Aczkolwiek jak dla mnie jedna ze słabszych pozycji jej autorstwa. Za dużo kombinowania, za dużo afer, za mało komedii. Gucio <3 I tak warto przeczytać ;)
Chmielewska jak to Chmielewska. Aczkolwiek jak dla mnie jedna ze słabszych pozycji jej autorstwa. Za dużo kombinowania, za dużo afer, za mało komedii. Gucio <3 I tak warto przeczytać ;)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-02-25
2019-02-21
2018-06-03
2018-05-29
2015-12-08
2015-11-15
2015-11-30
2015-10-07
2015-09-30
Książka na miły wieczór, jako odskocznia, odrealniona, ale dała mi wiele uśmiechu i wspomnień o moim dawnym Wrocławiu. Dała mi wytchnienie po ciężkim i długim dniu w pracy. Nie wymagałam od niej bóg-wie-czego, i dostałam zgrabną opowiastkę dla dorosłych. Wiadomo, ma swoje wady, ma swoje minus, ale szczerze? Who cares? Miała bawić i bawiła.
Książka na miły wieczór, jako odskocznia, odrealniona, ale dała mi wiele uśmiechu i wspomnień o moim dawnym Wrocławiu. Dała mi wytchnienie po ciężkim i długim dniu w pracy. Nie wymagałam od niej bóg-wie-czego, i dostałam zgrabną opowiastkę dla dorosłych. Wiadomo, ma swoje wady, ma swoje minus, ale szczerze? Who cares? Miała bawić i bawiła.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to