Kontratak Sohn Won-Pyung 6,7
ocenił(a) na 75 tyg. temu Koreańskiemu pokoleniu „880 000 wonów” na czas dorastania przypadły ogromne zmiany w państwie*. Ludzie wychodzili na ulice, demokracja wypierała władze wojska, nie było zgody na represje. Członkowie opozycji trafiali do więzień, a niejedna osoba zginęła. Rzeczywistość przechodziła znaczące procesy, a na młodych umysłach odciskało to ślad. Niezależnie od wieku. Jak na bohaterach „Kontrataku“, którzy choć dorośli — wciąż nie mogli odnaleźć się w życiu. Praca na czarno stanowiła ich najmniejszy problem, skoro obok klasizm miał się dobrze, chaebole wydawali się nietykalni, a możliwości mieszkaniowe nie dawały zadowolenia. Gniew w nich narastał, bo choć nadeszły czasy pokoju i pozornej stabilności, to widzieli jak walczyli ich rodzice, rodzeństwo i sąsiedzi, więc ciche podszepty w ich sercach namawiały do buntu. Choć na skalę niewielką, pozornie bez znaczenia. Wszystko, by choć na moment nadać życiu jakiś cel, obrać konkretną drogę, wziąć głębszy oddech. Ich działania czasami były bezcelowe, innym razem zmieniały wiele. Kluczowy zdawał się być w nich sam opór oraz próby poukładania stabilnie codzienności.
Podoba mi się polski podtytułu „Gniewni trzydziestoletni“ i podoba mi się pytanie w polskim opisie „Czy to jest dorosłość, o jakiej marzyliście?“. Jeśli dodamy do tego przytłoczenie marazmem, poczucie beznadziei oraz szukanie uwolnienia — wiemy już wszystko o fabule powieści Sohn Won-Pyung. Literatury skupionej na wewnętrznych przemianach bohaterów, ich stanach emocjonalnych. W centrum znajduje się Ji-hye, która jak na główną bohaterkę, wypada wyjątkowo szaro. Nie wyróżnia się z tłumu rówieśników ani osiągnięciami, ani aspiracjami. Dopiero za sprawą nowego znajomego wchodzi do kręgu trzydziestolatków, którzy postanawiają buntować się przeciwko instytucjonalnej władzy, wyzyskowi czy absurdalności struktur społecznych.
„Kontratak" to powieść psychologiczna, w której na próżno szukać wartkiej akcji. Wszystko rozgrywa się powoli a od rezultatu ważniejszy jest sam proces. Nie jest to książka, którą potrafiłabym całym sercem polubić, a jednocześnie nie mogę jej nie doceniać.
przekł. Edyta Matejko-Paszkowska
* Streszczenie burzliwych losów Korei Południowej i wszystkiego, co składa się na „pokolenie 880 000 wonów“ znajdziecie w „od tłumaczki“.
Książka pochodzi z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.