-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant5
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant970
Biblioteczka
2020-11-14
2018-07-05
2008
2014-08-07
2011-04-16
Jednym słowem: rewelacja!
A tylko dzięki Pismu Świętemu...
Sdz 6, 12
Jednym słowem: rewelacja!
A tylko dzięki Pismu Świętemu...
Sdz 6, 12
2014-08-06
Nie pamiętam, kto mi rekomendował tą książkę, ale będę musiał z nim poważnie porozmawiać.
Nie ma co się rozpisywać na temat powieści "Chaszcze" J. Grzegorczyka, ale mi ta książka nie przypadła do gustu. Autor chciał stworzyć ciekawy kryminał, gdzie główny bohater próbuje rozwikłać zagadkowe samobójstwo pewnego człowieka nieopodal jego domu. Próbuje... i tyle. Zasadniczo, bohater wszędzie dłubie szczegóły, chodzi po ludziach, do księdza, zagłębia się w historię, a i tak na końcu wychodzi sprawa samobójstwa mało zaskakująca.
Sam opis do książki zapowiadał się ciekawie, ale tak nie jest. W rzeczywistości miałem wrażenie, że od mniej więcej połowy autor nie miał już co robić z kryminalną fabułą i zajmował się pobocznymi epizodami, żeby wypełnić pustą przestrzeń książki. Średnio to wyszło. Dopiero pod koniec wrócił do głównej fabuły, że dać sobie spokój z książka i ją skończyć.
Kryminał słaby, a do tego zdenerwowało mnie kilka rzeczy niewyjaśnionych ostatecznie w książce. Ale to już mniejsza z tym.
Nie pamiętam, kto mi rekomendował tą książkę, ale będę musiał z nim poważnie porozmawiać.
Nie ma co się rozpisywać na temat powieści "Chaszcze" J. Grzegorczyka, ale mi ta książka nie przypadła do gustu. Autor chciał stworzyć ciekawy kryminał, gdzie główny bohater próbuje rozwikłać zagadkowe samobójstwo pewnego człowieka nieopodal jego domu. Próbuje... i tyle. Zasadniczo,...
2012-10-03
2012-06-26
Dialogi Grzegorza Wielkiego na zawsze pozostaną w mojej pamięci jako te, które zadecydowały o moim patrzeniu na Boga i na życie pustelnicze, czyli całkowicie oddane Stwórcy.
Poszczególne opowiadania przedstawiając mnichów pierwszych wieków chrześcijaństwa budziły we mnie motywację do głębszej refleksji nad swoją duchowością. Można mieć zastrzeżenia, co do autentyczności wszystkich wydarzeń. Niektóre faktycznie przedstawione są wręcz baśniowo, ale nie zmienia to faktu, że Papież chciał w ten sposób wyrazić sens wiary w Boga.
Doświadczeniem Boga, które otrzymał i które widział w mnichach egipskich chciał się podzielić z innymi, zagubionymi w świecie (już w tamtych czasach), ciągle szukającymi sensu swojego jestestwa.
Dzisiaj zatem, niemalże heroicznie woła do nas św. Grzegorz, abyśmy zobaczyli Boga i Jego działanie w świecie. Człowiek jest w stanie zrobić wiele z pomocą Bożą. Podstawą jednak jest tutaj wiara i całkowite poddanie się woli Ojcu.
Dialogi Grzegorza Wielkiego na zawsze pozostaną w mojej pamięci jako te, które zadecydowały o moim patrzeniu na Boga i na życie pustelnicze, czyli całkowicie oddane Stwórcy.
więcej Pokaż mimo toPoszczególne opowiadania przedstawiając mnichów pierwszych wieków chrześcijaństwa budziły we mnie motywację do głębszej refleksji nad swoją duchowością. Można mieć zastrzeżenia, co do autentyczności...