To nic odkrywczego co napisze ale książki Sjowall, Wahloo to nie tylko świetne kryminały ale przede wszystkim paradokumentalny obraz Szwecji lat 60. W wielu przypadkach przestępcy dopuszczający się zbrodni to ofiary systemu jaki zepchnął ich na margines i nie pozwolił na powrót do normalnego życia. Warto przeczytać i przekonać się jak pół wieku temu wyglądało dzisiejsze "państwo socjalne". Gorąco polecam

To nic odkrywczego co napisze ale książki Sjowall, Wahloo to nie tylko świetne kryminały ale przede wszystkim paradokumentalny obraz Szwecji lat 60. W wielu przypadkach przestępcy dopuszczający się zbrodni to ofiary systemu jaki zepchnął ich na margines i nie pozwolił na powrót do normalnego życia. Warto przeczytać i przekonać się jak pół wieku temu wyglądało dzisiejsze ...

Każde morderstwo ma swoje przesłanki. Bez skrupuł mężczyzna wchodzi do restauracji i strzela do potentata przemysłowego. Jedna kulka zabrała życie człowiekowi. Nikt nie widział jak dokładnie wygląda morderca. Trzy powody wystarczyło żeby doprowadzić do silnej frustracji i do zemsty. Człowiek zabrał mu wszystko co miał bez skrupuł.
Martin Back główny bohater, który musi wyjaśnić i złapać mordercę. Podczas śledztwa wychodzi na jaw zamordowany ma wiele za uszami, lecz morderca musi odpowiedzieć za swoje czynny.

Każde morderstwo ma swoje przesłanki. Bez skrupuł mężczyzna wchodzi do restauracji i strzela do potentata przemysłowego. Jedna kulka zabrała życie człowiekowi. Nikt nie widział jak dokładnie wygląda morderca. Trzy powody wystarczyło żeby doprowadzić do silnej frustracji i do zemsty. Człowiek zabrał mu wszystko co miał bez skrupuł.
Martin Back główny bohater, który musi...

wszystko co pisał ten duet jest doskonałe!

wszystko co pisał ten duet jest doskonałe!

Miała to być super książka, ale wyszło źle. Kryminał bez kryminału. Z tej książki wynika, że policja szwedzka to banda obiboków, a cały sławny Martin Beck to jakieś nieporozumienie. To moje pierwsze spotkanie z tymi autorami i spodziewałem się wiele jako prekursorów kryminałów w Szwecji. Fabuła książki okazałą się fajnym pomysłem, bo chcieli zrobić coś z niczego. Znaleźć zabójcę widmo nie wiedząc zupełnie nic. Jednakże słabo wypada całość. Czyta się szybko, ale nie przykuwa większej uwagi.


W restauracji Savoy wchodzi mężczyzna i strzela do potentata przemysłowego. Jakie są jego powody i kim jest? Na te pytania odpowiedzi znaleźć próbuje Martin Beck.

Miała to być super książka, ale wyszło źle. Kryminał bez kryminału. Z tej książki wynika, że policja szwedzka to banda obiboków, a cały sławny Martin Beck to jakieś nieporozumienie. To moje pierwsze spotkanie z tymi autorami i spodziewałem się wiele jako prekursorów kryminałów w Szwecji. Fabuła książki okazałą się fajnym pomysłem, bo chcieli zrobić coś z niczego. Znaleźć...

Tutaj "pożyteczni idioci" dowalili już solidnie do pieca swoją lewackością. W konsekwencji negatywnym bohaterem zostaje szwedzka Policja, jako zbrojne ramię zbrodniczego kapitalizmu. Śmiesznie to generalnie wygląda, ale na szczęście pozostaje całkiem niezła intryga kryminalna, humor, dialogi i ogólnie wyśmienita warstwa literacka, Sjowall i Wahloo odwalają tutaj po raz kolejny kawał świetnej roboty warsztatowej, dlatego można im wybaczyć naiwną lewackość, objawiającą się głównie tym, że współczujemy mordercy, który w końcu zamordował wrednego wyzyskiwacza-kapitalistę.

Tutaj "pożyteczni idioci" dowalili już solidnie do pieca swoją lewackością. W konsekwencji negatywnym bohaterem zostaje szwedzka Policja, jako zbrojne ramię zbrodniczego kapitalizmu. Śmiesznie to generalnie wygląda, ale na szczęście pozostaje całkiem niezła intryga kryminalna, humor, dialogi i ogólnie wyśmienita warstwa literacka, Sjowall i Wahloo odwalają tutaj po raz...

Jedna z lepszych powieści szwedzkiej spółki autorskiej. Może mało w niej dochodzenia do prawdy detektywistyczną robotą, ale chyba dużo prawdy o policyjnej robocie i życiu.

Jedna z lepszych powieści szwedzkiej spółki autorskiej. Może mało w niej dochodzenia do prawdy detektywistyczną robotą, ale chyba dużo prawdy o policyjnej robocie i życiu.

To niesamowite, akcja książki toczy się w 1969 roku i wtedy książka została napisana, a wcale nie czuje się upływu czasu. Czyta się, jak najlepsze współczesne kryminały skandynawskie. Jest zmęczony życiem policjant, jest tajemnicza intryga, jest też trochę polityki i obserwacji obyczajowych. Dobra lektura na letnie dni. Polecam.

To niesamowite, akcja książki toczy się w 1969 roku i wtedy książka została napisana, a wcale nie czuje się upływu czasu. Czyta się, jak najlepsze współczesne kryminały skandynawskie. Jest zmęczony życiem policjant, jest tajemnicza intryga, jest też trochę polityki i obserwacji obyczajowych. Dobra lektura na letnie dni. Polecam.

Nieco poniżej możliwości i moich oczekiwań, niestety. Możliwe, że tematyka tego tomu była w latach powstania nowa i bulwersująca, ale dziś już tak nie porusza...

Nieco poniżej możliwości i moich oczekiwań, niestety. Możliwe, że tematyka tego tomu była w latach powstania nowa i bulwersująca, ale dziś już tak nie porusza...

Niestety nie podeszła mi ta kdiazka.
Lata 60te nie moje klimaty.

Niestety nie podeszła mi ta kdiazka.
Lata 60te nie moje klimaty.