rozwińzwiń

Total Cheops

Okładka książki Total Cheops Jean-Claude Izzo
Okładka książki Total Cheops
Jean-Claude Izzo Wydawnictwo: W.A.B. Cykl: Trylogia Marsylska (tom 1) Seria: Mroczna Seria kryminał, sensacja, thriller
238 str. 3 godz. 58 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Trylogia Marsylska (tom 1)
Seria:
Mroczna Seria
Tytuł oryginału:
Total Kheops
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2005-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2005-01-01
Liczba stron:
238
Czas czytania
3 godz. 58 min.
Język:
polski
ISBN:
8374141271
Tłumacz:
Maryna Ochab
Tagi:
Fabio Montale literatura francuska
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki ReBerth: Stories from Cities on the Edge Dinesh Allirajah, Artur Becker, Jim Hinks, Paweł Huelle, Jean-Claude Izzo, Adam Kamiński, Peppe Lanzetta, Hatice Meryem, Murathan Mungan, Claudia Parman, Valeria Parrella, Alexei Sayle
Ocena 8,0
ReBerth: Stori... Dinesh Allirajah, A...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
208 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
24
18

Na półkach:

Autor na pewno kocha swoje miasto. Stąd skrupulatne opisy ulic, knajpek, portu. Na pewno miłośnicy podróży, zwłaszcza kulinarnych, docenią informacje, gdzie można w Marsylii dobrze zjeść, a gdzie wypić (choć za aktualność nie ręczę).
Natomiast intryga zupełnie nie wciąga. Ot kolejny zmęczony życiem, zapijaczony, ledwo ruszający się stary glina, któremu kobiety same wskakują do łóżka, a gangsterzy kłaniają się w pas.
Nie zmęczyłem do końca.

Autor na pewno kocha swoje miasto. Stąd skrupulatne opisy ulic, knajpek, portu. Na pewno miłośnicy podróży, zwłaszcza kulinarnych, docenią informacje, gdzie można w Marsylii dobrze zjeść, a gdzie wypić (choć za aktualność nie ręczę).
Natomiast intryga zupełnie nie wciąga. Ot kolejny zmęczony życiem, zapijaczony, ledwo ruszający się stary glina, któremu kobiety same wskakują...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3118
674

Na półkach: ,

Cykl 3 części z Fabio Montale. Wbijające w fotel dialogi, no i przepięknie opisywana Marsylia. Każdy facet powinien ten cykl przeczytać, bo skłania do przemyśleń. Szkoda, że po polsku nie wydano innych powieści tego genialnego autora. Zdecydowanie polecam!

Cykl 3 części z Fabio Montale. Wbijające w fotel dialogi, no i przepięknie opisywana Marsylia. Każdy facet powinien ten cykl przeczytać, bo skłania do przemyśleń. Szkoda, że po polsku nie wydano innych powieści tego genialnego autora. Zdecydowanie polecam!

Pokaż mimo to

avatar
65
64

Na półkach:

Na pewno trylogia marsylska jest warta przeczytania. Bohater - jak to typowy "twardziel" - pije, pali, włóczy się po knajpach,podoba się kobietom i żyje z .. no nie bardzo wiadomo jakie jest jego źródło utrzymania. Nienawidzi wszystkich, którzy mają prawicowe przekonania i usprawiedliwia wszystkich, którzy mieszkają w tzw. "trudnych " dzielnicach. Jednym słowem , taki liberalny ideał. Jak się do tego podejdzie z "tolerancją" , to historia jest do przełknięcia. Podobnie jak następne dwa tomy.Tym bardziej,że w ostatnim - jak się okazuje - na mafię nie ma mocnych..Ale lepsze to, niż marskość wątroby,rak płuc, lub - co gorsza - zwycięstwo Marie Le Pen.

Na pewno trylogia marsylska jest warta przeczytania. Bohater - jak to typowy "twardziel" - pije, pali, włóczy się po knajpach,podoba się kobietom i żyje z .. no nie bardzo wiadomo jakie jest jego źródło utrzymania. Nienawidzi wszystkich, którzy mają prawicowe przekonania i usprawiedliwia wszystkich, którzy mieszkają w tzw. "trudnych " dzielnicach. Jednym słowem , taki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
143
14

Na półkach: ,

Piękna sceneria, ale historia nie wciąga.

Piękna sceneria, ale historia nie wciąga.

Pokaż mimo to

avatar
476
457

Na półkach: ,

Pierwszy tom trylogii marsylskiej. Dużo marsylskich adresów, knajp, potraw, smaków, zapachów, problemów społecznych, muzyki... Mało rasowego kryminału i śledztwa. Miałam wrażenie, że Autor pisze do ludzi sobie podobnych, do tych, którym nazwa placu czy dzielnicy coś mówi. Mnie nic nie chciała powiedzieć (przypisy tłumaczki zapominałam błyskawicznie),więc czułam się wypchnięta poza nawias. Trochę, jakbym oglądała czyjeś zdjęcia z wakacji — w kimś te obrazki budzą żywe emocje, dla mnie nie różnią się zbytnio od tysięcy innych fotek.

Widać jak na dłoni, że Izzo kocha Marsylię, ale nie potrafił mnie zarazić tym uczuciem. A nawet gorzej — konflikty rasowe na wielu poziomach, narkotyki, młodociani przestępcy (niekiedy bezkarni),porachunki mafijne, beznadzieja osiedli podobnych do gett. Takie rzeczy raczej zniechęcają do odwiedzin.

Więcej marudzenia tutaj: https://finklaczyta.blogspot.com/2019/08/total-cheops-o-marsylii.html

Pierwszy tom trylogii marsylskiej. Dużo marsylskich adresów, knajp, potraw, smaków, zapachów, problemów społecznych, muzyki... Mało rasowego kryminału i śledztwa. Miałam wrażenie, że Autor pisze do ludzi sobie podobnych, do tych, którym nazwa placu czy dzielnicy coś mówi. Mnie nic nie chciała powiedzieć (przypisy tłumaczki zapominałam błyskawicznie),więc czułam się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1020
494

Na półkach: , ,

"Miał tylko adres."

Warto czytać cykl z komisarzem Fabio Montalem po kolei - mimo, że akcja za każdym razem jest samodzielna, autor odwołuje się w drugiej i trzeciej części do wcześniejszych wydarzeń, zmienia się również konsekwentnie nastrój głównego bohatera.

To pięćdziesięciokilkuletni policjant, którego życie dryfuje, a on coraz bardziej jest tego świadomy. Jest świadom, że wszystkie kobiety, które kochał utracił na własną prośbę - bo nie potrafił być z nimi szczery, nie umiał się otworzyć, milczał, nie wierzył w siebie ("Niewystarczająco wierzyłem w siebie, aby złożyć moje życie i uczucia w czyjeś ręce" s.125),nie wierzył, że one chcą być właśnie z nim. Nie umiał brać, nie umiał dawać. Przestał kochać życie. Nie umiał oddać w zamian za kawał życia ("A czas w życiu kobiet liczy się ogromnie. Dla nich jest realny. Dla mężczyzn względny"s.74-5),jaki mu ofiarowały, czegoś, co dawałoby im jakąś pewność, poczucie bycia potrzebną, jedyną, zamiast tylko choćby i pełnego pasji seksu i chwilowych czułości. Kto wie, może i policjantowi trudniej stworzyć poczucie stabilności? A przy tym, poza wewnętrznymi wątpliwościami, to odważny, twardy facet, dla którego śródziemnomorskie poczucie honoru i zemsty jest czymś oczywistym, podobnie jak elementarne (inspirowane zachodnim socjalizmem i jego ideałami internacjonalizmu klasowego) poczucie sprawiedliwości społecznej. I nie dziwota - jak wielu mieszkańców Marsylii - wywodzi się z dołów drabiny społecznej: pracowników doków, imigrantów, z jakich od zawsze składało się to portowe miasto. Jest co prawda Włochem z pochodzenia, ale we Francji lat 90-ych, w której coraz więcej zwolenników zyskuje Front Narodowy, wszyscy imigranci (Włosi, Hiszpanie, Ormianie, mieszkańcy Maghrebu czy czarni),choćby nie wiadomo w którym pokoleniu i z jaką świadomością narodową, zaczynają być postrzegani przez "prawdziwych Francuzów" jak Indianie, "rasowo gorsi" czyli Arabowie. A dobry Indianin, jak wiadomo, to martwy Indianin. Wrogość rośnie w czasach kryzysu: "Im bardziej rosło bezrobocie, tym bardziej zauważano imigrantów. (...) W latach siedemdziesiątych Francuzi zeżarli wszystek biały chleb. Ale czarny chcieli jeść sami".(s.145)

Montale - jeden z nielicznych policjantów z sumieniem (ponieważ zna od podszewki środowisko trudnej młodzieży i dotkniętych przez bezrobocie blokowisk),przez co w oczach kolegów jest "za miękki" - zdaje sobie sprawę, że jest na straconej pozycji, ale się nie poddaje. Zwłaszcza, że ze światem przestępczym ma prywatne porachunki. Odzyskując nieoczekiwanie ukochaną kobietę, odzyskuje z nią jeszcze wiarę w życie. Zdaje sobie sprawę, że żeby iść do przodu, nie można żyć w zamknięciu, z lenistwa, bo wtedy człowiek "zadowala się coraz mniejszym. Aż w końcu zadowala się wszystkim. I sądzi, że to właśnie jest szczęście." A do prawdziwego poczucia, że się żyje, nie wystarczy sybarytyzm - umiłowanie muzyki, kuchni i miejsca, w którym się mieszka. Nawet, jeśli to świetna muzyka, kuchnia i piękne miasto, jak Marsylia.

Mimo to tych kilka przepisów, płyt i ciekawych zakątków, którymi autor się dzieli z czytelnikiem, pozostaje z nami po przeczytaniu jako dodatkowy bonus lektury. Ja zapamiętam kilka potraw: foccacha (croque-monsieur)...(języczków dorszy ani lokalnych win spróbować się nie da poza Francją, no chyba że whisky langavulina czy oban); kilka płyt: Miles Davis: Rouge, Marino Marini, Renato Carressone, Camilo Azuquita: Pura salsa, Lightnin' Hopkins, Cabicas (Gypsy Flamenco),Ruben Blades, Astor Piazzolla & Gerry Mulligan - Buenos Aires Twenty years after, Buddy Guy...Są też raperzy, za którymi nie przepada, którzy jednak śpiewają o tym, o czym on pisze: I przejażdżki po mieście. W google'u. Na razie. Mimo, że autor przekonuje, iż w Marsylii nie ma absolutnie nic ciekawego dla turystów - jej piękna nie da się sfotografować. Trzeba się opowiedzieć po jednej z przeciwstawnych stron i dopiero wtedy stajesz się uczestnikiem dramatu, tragedii. Bo to miasto, w którym nawet by przegrać, trzeba umieć się bić.

"Miał tylko adres."

Warto czytać cykl z komisarzem Fabio Montalem po kolei - mimo, że akcja za każdym razem jest samodzielna, autor odwołuje się w drugiej i trzeciej części do wcześniejszych wydarzeń, zmienia się również konsekwentnie nastrój głównego bohatera.

To pięćdziesięciokilkuletni policjant, którego życie dryfuje, a on coraz bardziej jest tego świadomy. Jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
759
77

Na półkach:

Nie warto.
Hammet czy Chandler może i byli wzorem dla tego rzemieślnika, ale to za mało. Wulgarnością czy brudem nie nadrobi się braku umiejętności opowiadania. Realia pracy policyjnej takie sobie - ekipa jedzie na przeszukanie do handlarza narkotykami i nie zagląda do piwnicy. Gdy bohater się w końcu obudzi i zaciągnie zatrzymanego dokończyć przeszukania, narkotyki i broń nadal grzecznie czekają, nikt piwnicy nie wyczyścił pomimo publicznego wyprowadzania handlarza.
Autor chyba jednak nie ma potrzeby tworzyć lepszej powieści, wystarczy mu, że tworzy słuszną powieść. Interesuje go w zasadzie tylko rasizm i Front Narodowy, źródła wszystkich nieszczęść współczesnej Francji. Wątła fabuła wydaje mi się być tylko pretekstem do obwiniania rzekomych rasistów o przestępczość imigrantów, brak asymilacji, upadek miasta. Główny bohater chce zwalczać przestępczość raczej wychowując "skrzywdzonych" niż zatrzymując sprawców przestępstw. Zdecydowanie powinien zostać kuratorem albo adwokatem, a nie policjantem.
Nie wiem czy źródłem postawy autora jest fakt, że sam był imigrantem z Włoch, czy taka jest "elita" Francji.
Skutek takich książek w każdym razie jest taki, że gdy Front Narodowy wygrał ostatnie wybory samorządowe, w wyniku czego nie zdobył władzy w żadnym regionie, francuska elita nazwała to zwycięstwem demokracji.

Nie warto.
Hammet czy Chandler może i byli wzorem dla tego rzemieślnika, ale to za mało. Wulgarnością czy brudem nie nadrobi się braku umiejętności opowiadania. Realia pracy policyjnej takie sobie - ekipa jedzie na przeszukanie do handlarza narkotykami i nie zagląda do piwnicy. Gdy bohater się w końcu obudzi i zaciągnie zatrzymanego dokończyć przeszukania, narkotyki i broń...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1505
505

Na półkach: ,

Warto.

Warto.

Pokaż mimo to

avatar
640
157

Na półkach: , ,

Nie mogę dostrzec żadnego potencjału. Nudna, nieciekawa.

Nie mogę dostrzec żadnego potencjału. Nudna, nieciekawa.

Pokaż mimo to

avatar
813
517

Na półkach:

całkiem dobry, męski kryminał

całkiem dobry, męski kryminał

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    293
  • Chcę przeczytać
    208
  • Posiadam
    95
  • Kryminał
    12
  • Kryminały
    9
  • Mroczna seria
    3
  • 2012
    3
  • 2018
    2
  • Z biblioteki
    2
  • Kryminał, thriller
    2

Cytaty

Więcej
Jean-Claude Izzo Total Cheops Zobacz więcej
Jean-Claude Izzo Total Cheops Zobacz więcej
Jean-Claude Izzo Total Cheops Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także