rozwińzwiń

Zanim przyjdzie potop

Okładka książki Zanim przyjdzie potop Dolores Redondo
Okładka książki Zanim przyjdzie potop
Dolores Redondo Wydawnictwo: Mova kryminał, sensacja, thriller
639 str. 10 godz. 39 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Esperando al diluvio
Wydawnictwo:
Mova
Data wydania:
2023-05-31
Data 1. wyd. pol.:
2023-05-31
Liczba stron:
639
Czas czytania
10 godz. 39 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383213293
Tłumacz:
Barbara Bardadyn
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
191 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
199
113

Na półkach:

Zero akcji. Zero kryminalnej zagadki. Dialogi płaskie, tak samo jak bohaterowie. Bardzo infantylna.

Zero akcji. Zero kryminalnej zagadki. Dialogi płaskie, tak samo jak bohaterowie. Bardzo infantylna.

Pokaż mimo to

avatar
204
17

Na półkach:

Jedna z dłuższych książek pośród tych po które ostatnio sięgam. Początek dobry, środek mierny i szybkie zakończenie. Spodziewałam się czegoś lepszego, a książka w głównej mierze opierała się na śledzeniu podejrzanego noc w noc, od baru do baru. Dążenie głównego bohatera do autodestrukcji wychodzi poza moje wyobrażenie, przez co książka traci na autentyczności.

Jedna z dłuższych książek pośród tych po które ostatnio sięgam. Początek dobry, środek mierny i szybkie zakończenie. Spodziewałam się czegoś lepszego, a książka w głównej mierze opierała się na śledzeniu podejrzanego noc w noc, od baru do baru. Dążenie głównego bohatera do autodestrukcji wychodzi poza moje wyobrażenie, przez co książka traci na autentyczności.

Pokaż mimo to

avatar
304
25

Na półkach:

Niestety, zawiodła mnie ta książka. Zacznijmy od tego, że sposób tytułowania rozdziałów był mocno inspirowany Galbraithem - cytaty z piosenek. Wiem, że wielu autorów tak robi, jednak nic poradzę, że tak mi się skojarzyło. Poza tym lekką niekonsekwencja w tej tytulaturze - raz cytaty piosenki, raz imiona bohaterów. Książka bogata jest w liczne i rozbudowane przenośnie, opisów przyrody i zjawisk atmosferycznych również pod dostatkiem - jedno i drugie połączone ze sobą zacierało przedstawianą historię i powodowało utratę wątków przez czytelnika. Oczywiście w narracji pojawia się wątek romantyczny, którego perypetie powodują silne skojarzenie z telenowelą. Ponadto, bohatera spotyka kilka problemów zdrowotnych, po których zawsze powstaje niczym feniks z popiołów, co z kolei po którymś takim zdarzeniu, robi się przewidywalne. Za plus bardzo poczytuję sobie losy Johna Scotta Sheringtona z samego początku książki oraz to, że podejrzany został zindentyfikowany również na pierwszych kartach książki - jak dla mnie jedyne zaskoczenia w tej historii, tego typu zabieg nie jest spotykany zbyt często.

Niestety, zawiodła mnie ta książka. Zacznijmy od tego, że sposób tytułowania rozdziałów był mocno inspirowany Galbraithem - cytaty z piosenek. Wiem, że wielu autorów tak robi, jednak nic poradzę, że tak mi się skojarzyło. Poza tym lekką niekonsekwencja w tej tytulaturze - raz cytaty piosenki, raz imiona bohaterów. Książka bogata jest w liczne i rozbudowane przenośnie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2251
2194

Na półkach: ,

Dolores Redondo.

Kiedy przeczytałem cały cykl o Dolinie Baztan wiedziałem, że prędzej czy później sięgnę po kolejną książkę hiszpańskiej pisarki.
I znów jestem pod ogromnym wrażeniem.

Morderca o pseudonimie Biblijny John wydaje się nieuchwytny.
Czy stojący na krawędzi życia i śmierci policjant zdoła go zatrzymać ?

Oparta na autentycznych wydarzeniach powieść jest literacką fikcją i autorka miała do niej pełne prawo.
Wplatając losy bohaterów w prawdziwą tragedię jaka nawiedziła Bilbao Dolores dała pokaz prawdziwego kunsztu literackiego.

Powieść jest momentami okrutna, wręcz ohydna a jednocześnie są w niej zawarte tak piękne emocje, że nie sposób brnąć przez lekturę bez chwil autentycznego wzruszenia.

Do świetnego stylu autorki już byłem przyzwyczajony a jeśli do tego dodać znakomicie oddane uczucia i charakterystyki bohaterów to otrzymujemy naprawdę świetnie napisaną opowieść.

Mały kamyczek do ogródka tłumaczki.
Trzeba być zdrowo zafiksowanym na punkcie pewnej ideologii, aby tworzyć takie potworki językowe, jak 'psychiatrka'.

Polecam z pełnym przekonaniem.

9/10.

Dolores Redondo.

Kiedy przeczytałem cały cykl o Dolinie Baztan wiedziałem, że prędzej czy później sięgnę po kolejną książkę hiszpańskiej pisarki.
I znów jestem pod ogromnym wrażeniem.

Morderca o pseudonimie Biblijny John wydaje się nieuchwytny.
Czy stojący na krawędzi życia i śmierci policjant zdoła go zatrzymać ?

Oparta na autentycznych wydarzeniach powieść jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
780
392

Na półkach: , , ,

Jaka książka w tym roku wywarła na Was szczególne wrażenie, że z pewnością zapamiętacie ją na długo? 🤔

U mnie to właśnie "Zanim przyjdzie potop" Redondo. Już od dawna czułam, że twórczość autorki prawdopodobnie trafi w mój gust. Niejednokrotnie patrzyłam na okładki serii o Dolinie Baztan i myślałam sobie "ooo to pewnie jest dobre". Moja czytelnicza intuicja mnie nie zawiodła, choć tę przygodę rozpoczęłam od wspomnianej nowości. Postanawiam poprawę! Coś czuję, że Redondo może dołączyć do grona moich ulubionych pisarzy.

Porwał mnie ten tytułowy potop. Wystarczyło kilkanaście pierwszych stron, a już wartki nurt wciągnął mnie w swoje mroczne objęcia.

Pościg za seryjnym mordercą, świetny klimat hiszpańskiego Bilbao i główny bohater, który... No właśnie. Noah Scott Sherrington to szkocki śledczy w którym można się zakochać! Uwielbiam postacie tego typu. Oddany sprawie, uparty, ale jednocześnie samotny introwertyk. Jednak przede wszystkim uwiodł mnie swoją autentycznością.

Wnikliwy portret psychologiczny Biblijnego Johna zasługuje na szczególne uznanie. Niektóre kwestie związane z tym nietypowym mordercą rozłożyły mnie na łopatki.

I choć "Zanim przyjdzie potop" objętościowo to niezły grubasek, czuję niedosyt, bo już tęsknię za niektórymi bohaterami (akurat nie za Johnym) oraz za tą klimatyczną atmosferą.

Jaka książka w tym roku wywarła na Was szczególne wrażenie, że z pewnością zapamiętacie ją na długo? 🤔

U mnie to właśnie "Zanim przyjdzie potop" Redondo. Już od dawna czułam, że twórczość autorki prawdopodobnie trafi w mój gust. Niejednokrotnie patrzyłam na okładki serii o Dolinie Baztan i myślałam sobie "ooo to pewnie jest dobre". Moja czytelnicza intuicja mnie nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
985
757

Na półkach:

Książka Dolores Redondo przyciąga z pewnością swoją okładką.

W drugiej kolejności kusi opisem.

Pierwsze strony przyprawiają o szybsze bicie serca. Fabuła kręcąca się wokół nieschwytanego do dzisiaj seryjnego mordercy, Biblijnego Johna? To pomysł broniący się sam w sobie.

A jednak nie do końca wyszło.

Co mi przeszkadzało?

Dlugość tej książki przede wszystkim. Mnóstwo niepotrzebnych dygresji, od groma wewnętrznych przemyśleń bohaterów, które to przemyślenia niewiele wnosiły do akcji, a jedynie zwalniały tempo powieści (i tak niekoniecznie zbyt szybkie).

Autorka zaszalała, niekoniecznie jednak w dobrą stronę. Bo resztki klimatu, które czytelnik otrzymuje przez ponad 450 stron, nie naprawią słabego wrażenia, gdy tempo, bohaterowie, i sama akcja siadają.

A postać Noaha też tego nie ratuje. Ani intrygujący motyw wybierania ofiar przez mordercę.

Ciężko walczyło mi się z tą książką niestety.

Książka Dolores Redondo przyciąga z pewnością swoją okładką.

W drugiej kolejności kusi opisem.

Pierwsze strony przyprawiają o szybsze bicie serca. Fabuła kręcąca się wokół nieschwytanego do dzisiaj seryjnego mordercy, Biblijnego Johna? To pomysł broniący się sam w sobie.

A jednak nie do końca wyszło.

Co mi przeszkadzało?

Dlugość tej książki przede wszystkim....

więcej Pokaż mimo to

avatar
484
153

Na półkach:

Noah Scott Sherrington od lat próbuje dorwać seryjnego mordercę kobiet, które mają menstruację, okrzykniętego przez prasę Biblijnym Johnem. Podczas próby jego zatrzymania dochodzi do znacznego pogorszenia zdrowia Noah i nie jest zdolny do dokończenia czynności. Sprawcy udaje się uciec. Wiedziony przeczuciem wsiada na statek, aby udać się do Bilbao, gdzie prawdopodobnie zbiegł morderca... zaczyna się pościg nie tylko za złym człowiekiem, ale również za życiem..
Miałam ogromny problem z tym kryminałem, bo pokonała mnie jego objętość dosłownie i w przenośni. Czytałam ją na raty przez wiele dni i kompletnie nie potrafiłam się w nią wciągnąć. Dopiero po 300 stronie ruszyłam z kopyta w głąb fabuły. Pomimo tego, "Zanim przyjdzie potop" jest bardzo dobrze napisana i na pewno miłośnicy gatunku to docenią nie bacząc na ilość stron.
Bardzo rozbudowane tło obyczajowe i historyczne, które pochłania znaczną część książki było zbyt przytłaczające. Uważam, że gdyby autorka bardziej skupiła się na samym pościgu za mordercą i wątkach około śledczych książka byłaby dużo ciekawsza. Za dużo nic nie wnoszących do fabuły opisów, np. codziennych czynnościach Noah.
Realistyczne opisy zmagań głównego bohatera z chorobą, który za wszelką cenę chce dopaść seryjnego mordercę. Przyznam szczerze, że niekomfortowo czytało mi się fragmenty, w których autorka opisywała ból i cierpienie głównego bohatera wyłącznie ze względów osobistych. Aczkolwiek muszę przyznać, że research związany z chorobami serca został poczyniony.
Opis powodzi zrobił na mnie ogromne wrażenie. Miał trochę metafizyczny charakter, ale jakże plastyczny i działający na wyobraźnię.
Współpraca głównego bohatera z panią psychiatrą, próby profilowania Biblijnego Johna i zrozumienia jego motywów również przykuły moją uwagę. Sam pościg i śledztwo było absorbujące i te fragmenty czytałam z przyjemnością.
Dodatkowo miałam możliwość spojrzeć oczami samego sprawcy na jego dzieciństwo i czynniki, które ukształtowały na tak brutalnego człowieka.
Podsumowując jeśli lubicie bardzo rozbudowane wątki obyczajowe i historyczne w kryminałach to powieść dla Was.

Noah Scott Sherrington od lat próbuje dorwać seryjnego mordercę kobiet, które mają menstruację, okrzykniętego przez prasę Biblijnym Johnem. Podczas próby jego zatrzymania dochodzi do znacznego pogorszenia zdrowia Noah i nie jest zdolny do dokończenia czynności. Sprawcy udaje się uciec. Wiedziony przeczuciem wsiada na statek, aby udać się do Bilbao, gdzie prawdopodobnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
147
54

Na półkach:

Chyba nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się przeczytać samego wstępu autorki i zachłysnąć się nim od pierwszych słów. Wystarczyło mi zaledwie tych kilka stron i już wiedziałam, że kolejna powieść Dolores Redondo jest skrojona idealnie pode mnie.
Przede wszystkim, toczy się w moim ukochanym Kraju Basków, do którego mam ogromną słabość po kilku wizytach w tym rejonie. Jest to niesamowicie piękna kraina, bardzo zielona i słynąca z kiepskiej pogody, dlatego przy pierwszym wyjeździe tam byłam zmuszona kupować kurtkę na miejscu, bo nie spodziewałam się, że będzie aż tak zimno i deszczowo. W tym jednak kryje się urok tej krainy – doceniasz jego piękno w tych krótkich chwilach, gdy świeci słońce.
I podobnie przebiega akcja „Zanim przyjdzie potop” – deszcz jest nieodłącznym towarzyszem naszej podróży przez kolejne strony (co akurat latem ma swój plus, bo ma się chociaż wrażenie, że trochę się robi chłodniej) – w końcu zbliżamy się do największej powodzi w dziejach Bilbao. Ach Bilbao – przepiękny przykład rewitalizacji miasta, które możemy podziwiać obecnie. W książce jednak miasto wygląda zupełnie inaczej – w większości jest zaniedbane i niebezpieczne, chociaż są też miejsca, gdzie tętni życie towarzyskie. I to bez względu na pogodę i porę dnia.
W powieści poznajemy jedną historię z dwóch stron – strony szukającego i szukanego. Pierwszym jest przybywający ze Szkocji śledczy – Noah Scott Sherrington (dwa ostatnie człony to nazwisko),a drugim morderca nazywany Biblijnym Johnem. Autorka w tym drugim przypadku czerpie z prawdziwych wydarzeń, gdy ktoś o takim pseudonimie zamordował trzy młode kobiety w Glasgow, ale nigdy nie został ujęty i jego historia jest zagadką do dziś. Zdecydowanie podoba mi się takie połączenie fikcji z prawdziwym życiem – nierozwiązana historia seryjnego mordercy to zawsze doskonała kanwa na powieść.
I to Dolores wyszło naprawdę świetnie. Całą powieść cechuje niezwykły klimat – jest ciężko, ponuro, przeczuwamy, że za chwilę stanie się coś strasznego. Lekturze towarzyszy niepewność i odrobina napięcia, które jest świetnie potęgowane. W tym całym bagnie, smutku i deszczu pojawiają się też promyczki nadziei, jak słońce przebijające się przez chmury raz na jakiś czas. I to one powodują wielkie wzruszenie – było kilka takich fragmentów, gdy uroniłam niejedną łzę.
Trzeba jednak pamiętać, że w przypadku hiszpańskich kryminałów, a zwłaszcza tych dziejących się na północy kraju, akcja toczy się dość powolnie i leniwie, przez co opowieść może wydawać się być nudną. Nic jednak bardziej mylnego – ma to po prostu na celu stworzenie tego niepowtarzalnego klimatu, który możecie poczuć będąc na miejscu. I ja to biorę w ciemno, a Dolores Redondo niezmiennie pozostaje na czele moich ulubionych hiszpańskich autorów. „Zanim przyjdzie potop” tylko ugruntowuje jej pozycję. Bierzcie i czytajcie jej książki – KONIECZNIE!

recenzja pochodzi z bloga: poprostumadusia.pl

Chyba nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się przeczytać samego wstępu autorki i zachłysnąć się nim od pierwszych słów. Wystarczyło mi zaledwie tych kilka stron i już wiedziałam, że kolejna powieść Dolores Redondo jest skrojona idealnie pode mnie.
Przede wszystkim, toczy się w moim ukochanym Kraju Basków, do którego mam ogromną słabość po kilku wizytach w tym rejonie. Jest to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1295
963

Na półkach: , , ,

Jeśli lubicie łączenie prawdy historycznej z fikcją literacką, a i cenicie sobie solidne, rzetelne i rozbudowane kreacje psychologiczne postaci, to książka hiszpańskiej autorki kryminalnej Dolores Redondo pt. „Zanim przyjdzie potop” przypadnie Wam do gustu!

Pod koniec lat 60tych XX wieku w Glasgow grasował seryjny morderca zwany Biblijnym Johnem, który zaatakował i zamordował trzy kobiety, po czym rozpłynął się w powietrzu. W historii w 1983 roku grasuje nadal – tzn. nikt już ofiar nie znajduje, ale śledczy Noah Scott Sherrington ma na oku kilku solidnych podejrzanych. I pewnej nocy jego upór przynosi efekty – prawie na gorącym uczynku łapie jednego z nich. „Prawie”, bo sam podczas szarpaniny doznaje ataku, prawie umiera na miejscu – w szpitalu go odratowali, jednak odkryli chorobę, która jest dla niego wyrokiem śmierci. Co więc mu pozostaje? Niczego w życiu nie osiągnął, więc przynajmniej zginie próbując po raz drugi, tym razem skutecznie uchwycić mordercę. W tym celu rusza do hiszpańskiego Bilbao...

Historia fikcyjna opleciona jest klamrą zdarzeń prawdziwych – atakach Biblijnego Johna w latach 1968-1969 i potopem, który nawiedził w sierpniu 1983 roku Bilbao. Oczywiście środek, mimo fikcji literackiej, też ma solidne podłoże historyczne, przez powieść przewija się to, co wydarzało się wtedy naprawdę – czy jeśli chodzi o piłkę nożną, czy początki profilowania seryjnych morderców przez FBI. Intryga skupiona jest na prywatnym jednostkowym śledztwie, trochę takim pojedynku pomiędzy Noahem a Biblijnym Johnem. Wydarzenia opisywane są z kilku punktów widzenia, przede wszystkim jednak tej dwójki i tajemniczego chłopca. Tym jednak, co liczy się najbardziej, są portrety psychologiczne, solidnie oddane, które wraz z biegiem lektury nie tylko tłumaczą nam dlaczego, ale i obrazują przemianę, jaka w nich zachodzi. Oceniam 7,5/10, więcej napisałam tu: https://www.kryminalnatalerzu.pl/2023/09/zanim-przyjdzie-potop-dolores-redondo.html

Jeśli lubicie łączenie prawdy historycznej z fikcją literacką, a i cenicie sobie solidne, rzetelne i rozbudowane kreacje psychologiczne postaci, to książka hiszpańskiej autorki kryminalnej Dolores Redondo pt. „Zanim przyjdzie potop” przypadnie Wam do gustu!

Pod koniec lat 60tych XX wieku w Glasgow grasował seryjny morderca zwany Biblijnym Johnem, który zaatakował i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1133
953

Na półkach: , ,

Brutalne zbrodnie, morderca, który idealnie wtapia się w tłum oraz policjant, dla którego schwytanie zbrodniarza jest wyścigiem z czasem nie tylko przed kolejną zbrodnią, ale też ze swoim życiem. A to wszystko na tle niszczycielskiej siły potopu.
Mamy lata 80 XX wieku Glasgow, gdzie szkocki śledczy Noah podąża tropem legendarnego zabójcy Biblijnego Johna, który na swoje ofiary wybiera kobiety w trakcie menstruacji.
Dlaczego typuje takie ofiary?
Jak je wyszukuje?
Noah już prawie chwyta zbrodniarza, kiedy wypadek i żywioł uniemożliwiają mu zatrzymanie mordercy, który teraz jeszcze bardziej czuje się bezkarny.
Jak potoczy się dalsza gra w łapanie za wszelką cenę Biblijnego Johna?
Dokąd zaprowadzi to naszego inspektora i jak zmieni jego życie?
Powieść porwała mnie, jak nurt wody w trakcie powodzi i dosłownie nie mogłam się od niej oderwać mimo ponad 600 stron. To nie jest tylko kryminał, ale mamy też bardzo rozbudowane portrety psychologiczne postaci wraz z dogłębną analizą osobowości zabójcy. Dodatkową wartość stanowią opisy Bilbao, nurtu niepodległościowego Basków i ich współpracy z IRA oraz całkowicie zaskakujące informacje o przeszczepach serca dokonywanych w Hiszpanii. Całość dopełnia świetny styl #doloresredondo.
To już kolejna powieść autorki, która mnie nie zawiodła.

Brutalne zbrodnie, morderca, który idealnie wtapia się w tłum oraz policjant, dla którego schwytanie zbrodniarza jest wyścigiem z czasem nie tylko przed kolejną zbrodnią, ale też ze swoim życiem. A to wszystko na tle niszczycielskiej siły potopu.
Mamy lata 80 XX wieku Glasgow, gdzie szkocki śledczy Noah podąża tropem legendarnego zabójcy Biblijnego Johna, który na swoje...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    323
  • Przeczytane
    211
  • Posiadam
    33
  • 2023
    27
  • Legimi
    11
  • Teraz czytam
    9
  • Kryminał
    6
  • Kryminały
    4
  • Thriller
    4
  • Ulubione
    3

Cytaty

Więcej
Dolores Redondo Zanim przyjdzie potop Zobacz więcej
Dolores Redondo Zanim przyjdzie potop Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także