Północna granica

Okładka książki Północna granica Feliks W. Kres
Okładka książki Północna granica
Feliks W. Kres Wydawnictwo: Mag Cykl: Księga Całości (tom 1) fantasy, science fiction
376 str. 6 godz. 16 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Księga Całości (tom 1)
Wydawnictwo:
Mag
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
376
Czas czytania
6 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374801287
Tagi:
księga całości
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
84 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
6
1

Na półkach:

Słyszałem wiele dobrego o tej książce – że to zapomniany diament polskiej fantastyki z rozbudowanym światem, że lepsze od Sapkowskiego, że prekursorskie dzieło, na którym wychowały się pokolenia autorów. Niestety nie nie będzie mi dane się o tym przekonać. Powód jest prosty: pierwsze strony, które powinny teoretycznie zachęcać do dalszej lektury, są absolutnie, ale to absolutnie tragicznie napisane.

Już na wstępie wita nas absolutnie klasyczny infodump w formie długiego na dziesięć stron listu, gdzie, naturalnie, jeden bohater wykłada drugiemu coś, co ten drugi bez wątpienia powinien wiedzieć. Każdy porządny redaktor powinien kazać wywalić tę ścianę tekstu i kazać wpleść zawarte w niej informacje w fabułę.

Dalej nie jest lepiej. Pierwszy rozdział otwiera kwestia dialogowa, gdzie bohater najpierw tłumaczy w szczegółach rozkaz, a dopiero potem pyta, czy osoba, z którą rozmawia... przypadkiem nie śpi. xD Nie muszę chyba tłumaczyć, że każdy normalny człowiek w trakcie rozmowy obserwuje zachowania osoby, z którą rozmawia, i sprawdza, czy ta w ogóle jej słucha. Kolejny raz, gdzie potrzeba wpychania ekspozycji wygrała z jakimkolwiek realizmem.

W kolejnym akapicie mamy opis na pół strony z masą zbędnych szczegółów. Ciekawi mnie, czy choć jedna osoba nie przeleciała wzrokiem po tym pasjonującym wyliczaniu miejsc, w których znajdują się kubki czy ser.

W wydaniu Maga z dwutysięcznego roku na jednej z kolejnych stron kilka wypowiedzi zlało się w jedno, co absolutnie uniemożliwia zrozumienie czegokolwiek. Z tego, co jednak widzę, tę kwestię poprawiono akurat w wersji Fabryki Słów (szacun dla redaktorki FS i wstyd dla redaktora Maga, którym skądinąd jest uznany autor).

Na koniec zostawiam skrajnie nierealistyczne zachowania bohaterów i niezrozumienie przez autora, że w imiesłowach obie czynności powinny mieć miejsce JEDNOCZEŚNIE. Pozwolę sobie zacytować: „Dziesiętnik zamrugał i znowu wyjął z ust fajkę, wyciągając rękę tak, jakby chciał ją podać dowódcy. Rewat odruchowo dał krok do tyłu, ale żołnierz uśmiechnął się, zrozumiawszy, że pytanie było żartem”. Czy potrafi mi ktoś wskazać tu wyjaśnić ciąg przyczynowo-skutkowy, powiązanie pomiędzy żartowaniem a wyciąganiem z ust fajki... Cokolwiek?

To wszystko z pierwszych kilku stron. Mam nadzieję, że potem jest lepiej, ale sam się o tym nie przekonam.

Słyszałem wiele dobrego o tej książce – że to zapomniany diament polskiej fantastyki z rozbudowanym światem, że lepsze od Sapkowskiego, że prekursorskie dzieło, na którym wychowały się pokolenia autorów. Niestety nie nie będzie mi dane się o tym przekonać. Powód jest prosty: pierwsze strony, które powinny teoretycznie zachęcać do dalszej lektury, są absolutnie, ale to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
262
201

Na półkach: , ,

Bardzo obiecujący świat (inteligentne koty i sępy? Brzmi arcyciekawie!) i niestety kompletny zawód jeśli chodzi o wykorzystanie tego potencjału. Akcja ogranicza się jedynie do wojny między Alerami a Armektańczykami i nie znalazłem ani jednego fragmentu, który powodowałby u mnie nieprzemożną chęć poznawania dalszych przygód bohaterów. Może kolejne tomy serii (w końcu jest ich naprawdę sporo) są ciekawsze, ale raczej nieprędko to sprawdzę.

Bardzo obiecujący świat (inteligentne koty i sępy? Brzmi arcyciekawie!) i niestety kompletny zawód jeśli chodzi o wykorzystanie tego potencjału. Akcja ogranicza się jedynie do wojny między Alerami a Armektańczykami i nie znalazłem ani jednego fragmentu, który powodowałby u mnie nieprzemożną chęć poznawania dalszych przygód bohaterów. Może kolejne tomy serii (w końcu jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
270
267

Na półkach:

"Północna granica" to pierwszy tom Księgi Całości, wielotomowego cyklu o różnych historiach ze świata Szereru. Pierwsza odsłona tego cyklu to przede wszystkim militarna fantastyka, w której pojawia się wiele opisów starć między armektańskimi legionistami a siłami Aleru. Sam świat przedstawiony jest niezwykle ciekawy (dwie siły tworzące różne istoty),choć w tym tomie jedynie zarysowany, pozostawiający pewne uczucie niedosytu. Postawienie przede wszystkim na aspekt militarny ma swoje wady i zalety - nie należy jednak na tej podstawie skreślać całego cyklu jeśli spodoba nam się styl Autora: to zaledwie jedna z wielu opowieści, wstęp szkicujący świat i czarujący spektakularnymi potyczkami.

"Północna granica" to opowieść osadzona w bardzo ciekawym miejscu - pograniczu cywilizacji obdarzonej inteligencją przez Szerń (ludzi, kotów i sępów),a dzikością Aleru, który choć stworzył własne rozumne istoty, to przypominają one bardziej potwory. Granica, z którą czai się nieznane i niebezpieczne, narażona na konflikty - to miejsce z pewnością budujące napięcie: nigdy nie wiadomo, czy powróci się z patrolu, wyjeżdżając z zasypanych śniegiem stanic. Jest to doskonałe tło dla bohaterów, którzy będą musieli zmierzyć się nie tylko z nieznanym, ale także własnymi słabościami. Podejmowanie trudnych decyzji nie zawsze się opłaci - świat Księgi Całości jest brutalny i każdy może w nim zginąć.

Tajemniczość jest zarówno zaletą, jak i wadą powieści. Autor szkicuje bardzo ciekawy świat, który nie ogranicza się do gadających kotów (choć to właśnie te postacie skradły moje serce),ale także owianych tajemnicą wierzeń i mocy. Intrygujący jest także sam wpływ Wstęg Aleru na przebywających w pobliżu ludzi, co czyni miejsce akcji jeszcze bardziej interesującym. A jednak tajemniczość ma też wady: wiele zagadek nie zostaje ostatecznie rozwiązanych, pozostawiając na koniec uczucie niedosytu, jeśli tak jak ja lubi się poznawać rozbudowane fantastyczne światy. Oczywiście rozbudza to apetyt na kolejne historie, jednak w ostatecznym rozrachunku nie umiem otrząsnąć się z wrażenia, że pierwszy tom stanowi zaledwie szkic, który mógłby zostać bardziej rozwinięty.

Osoby, które nie przepadają za wątkami militarnymi mogą z kolei poczuć pewne znużenie w trakcie lektury. Sceny batalistyczne są świetnie opisane, ale można odnieść wrażenie, że poza walką niewiele się w tej powieści dzieje, szczególnie w pierwszej połowie.

Największą wadą jest jednak niepotrzebne komplikowanie nazw, które wraz ze wspomnianą tajemniczością może wprowadzać uczucie zagubienia podczas czytania. Chodzi przede wszystkim o bardzo podobne nazwy (Aler, Armekt),czy jedynie zarysowanie różnic między Złotymi i Srebrnymi Plemionami Aleru (fragment ze wstępu w formie listu: "Czym konkretnie różnią się te gatunki, wiesz, Wasza Godność, lepiej ode mnie, jak sądzę" - jak widać, dowiadujemy się bardzo wiele). Nie będę ukrywać - nawet postacie trochę mi się myliły... "Północna granica" to z pewnością taka powieść, która wymaga skupienia i nie należy do lekkich - choć sama fabuła nie jest przesadnie skomplikowana.

"Północna granica" to powieść, która przede wszystkim zaintrygowała mnie na tyle, że z przyjemnością sięgnę po kolejne tomy - a jednocześnie jej fabuła szybko zatrze się w mojej pamięci. Lubię balans między zagłębianiem się w świat przedstawiony, a scenami batalistycznymi i opisami losów żołnierzy (borykających się chociażby z problemem głodu) - tutaj trochę mi zabrakło tego pierwszego elementu. Jednak sam pomysł na świat przedstawiony ma w sobie to coś, co rozbudza chęć zagłębienia się w kolejne historie i poszukiwania odpowiedzi na stawiane pytania. To pozycja, która powinna zainteresować przede wszystkim miłośników low fantasy, w którym istotną rolę odgrywa konflikt, nie stroniąca od scen pełnych okrucieństwa i bohaterów, którzy by przetrwać muszą być twardzi.

"Północna granica" to pierwszy tom Księgi Całości, wielotomowego cyklu o różnych historiach ze świata Szereru. Pierwsza odsłona tego cyklu to przede wszystkim militarna fantastyka, w której pojawia się wiele opisów starć między armektańskimi legionistami a siłami Aleru. Sam świat przedstawiony jest niezwykle ciekawy (dwie siły tworzące różne istoty),choć w tym tomie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
286
189

Na półkach:

Silące się na oryginalność military fantasy. Bijo się, walczo, coś tam strategujo, coś tam gino, autor wymyślił by koty się na coś przydały. Spróbowałem z ciekawości, ale to jednak nie moje klimaty.

Silące się na oryginalność military fantasy. Bijo się, walczo, coś tam strategujo, coś tam gino, autor wymyślił by koty się na coś przydały. Spróbowałem z ciekawości, ale to jednak nie moje klimaty.

Pokaż mimo to

avatar
15
3

Na półkach:

Historia wydaje się ciekawa, bohaterowie również ale jak zaczyna się opis jakiejś interesującej postaci i poświęcasz jej czas okazuje się, że za chwilkę zostaje uśmiercona… I na jej miejsce wchodzi nowa postać…

Historia wydaje się ciekawa, bohaterowie również ale jak zaczyna się opis jakiejś interesującej postaci i poświęcasz jej czas okazuje się, że za chwilkę zostaje uśmiercona… I na jej miejsce wchodzi nowa postać…

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
412
17

Na półkach:

Dobrze mi się tę książkę czytało. Według mnie tempo akcji jest dosyć wysokie. Jest opisanych parę potyczek.
Wyraziści bohaterowie z krwi i kości. Jestem ciekaw czy jeszcze autor wraca do tych bohaterów. Chętnie poznałbym ich dalsze losy.
Na pewno jeszcze nie skończyłem ze światem Szereru i sięgnę po następne pozycje z tego cyklu.

Dobrze mi się tę książkę czytało. Według mnie tempo akcji jest dosyć wysokie. Jest opisanych parę potyczek.
Wyraziści bohaterowie z krwi i kości. Jestem ciekaw czy jeszcze autor wraca do tych bohaterów. Chętnie poznałbym ich dalsze losy.
Na pewno jeszcze nie skończyłem ze światem Szereru i sięgnę po następne pozycje z tego cyklu.

Pokaż mimo to

avatar
153
32

Na półkach: ,

Dużo czasu mi zajęło „zabranie się” za książki Kresa. Nie wiem czemu, chyba przez różne opinie o tej seri. Teraz doczekałam się audiobooków całej serii wiec postanowiłam posłuchać. No i wciągnął mnie świat Szerni i Szeru zafascynowali barwni bohaterowie ( chociaż czy są to bohaterowie ?” )jeśli już to w nie do końca pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Cały ten świat „rodził „ się w bólach i muszę przyznać że gdyby to nie był audiobook to chyba nie przebrnęłabym przez początek ale jak już zaczęło się coś dziać to akcja płynie wartko. Postacie są barwne i różne dylematy dość im komplikują życie. Dużo walk, broni ,strategii i militarnych nazw. Trochę irytująca opinia o kobietach, no ale każdy ma prawo do pokazywania bohaterów jak uważa a czytelnik musi to znieść , lub nie. Jakoś to przetrawiłam i będę sięgc po kolejny tom.
Polecam wielbicielom fantazy z szarociemnymi charakterami bohaterów nie polecam kobietom które się obrazą ze autor opisuje kobiece postaci jako fleje i wariatki no ogólnie kobiety lekkich obyczajów żeby nie powiedzieć gorzej ;)

Dużo czasu mi zajęło „zabranie się” za książki Kresa. Nie wiem czemu, chyba przez różne opinie o tej seri. Teraz doczekałam się audiobooków całej serii wiec postanowiłam posłuchać. No i wciągnął mnie świat Szerni i Szeru zafascynowali barwni bohaterowie ( chociaż czy są to bohaterowie ?” )jeśli już to w nie do końca pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Cały ten świat „rodził „...

więcej Pokaż mimo to

avatar
470
39

Na półkach:

Całość długo się rozkręcała, ale im dalej w książkę tym było to ciekawsze. Pomimo 30 lat na karku książka daje radę. Czasem miałem problem z odróżnieniem stron konfliktu przez to, że obie nazywają się na literę A. Nie jest to dla kogoś kto lubi lekką literaturę. Jest tu wiele wątków, kilka stron konfliktów i dużo brutalnej walki.

Całość długo się rozkręcała, ale im dalej w książkę tym było to ciekawsze. Pomimo 30 lat na karku książka daje radę. Czasem miałem problem z odróżnieniem stron konfliktu przez to, że obie nazywają się na literę A. Nie jest to dla kogoś kto lubi lekką literaturę. Jest tu wiele wątków, kilka stron konfliktów i dużo brutalnej walki.

Pokaż mimo to

avatar
10
9

Na półkach: ,

Eh to już za niedługo będzie dwa lata odkąd przeczytałem tę książkę, ale się wypowiem :)

Północna Granica to fantasy militarne i tych militariów jest tu dużo, ale nie ma się uczucia takiego przesycenia.

Muszę powiedzieć że sceny walk, to była poezja. Dobrze opisane, dobrze zobrazowane, przemyślane i odpowiednio wyważone.

Sama fabuła, o ile dobrze pamiętam, była dość w porządku. Nie porwała mnie, nie była zła. Ale zakończenie, ho, ho, tu już były emocje.

Pamiętam, że oczekiwałem więcej i książka ostudziła mój zapał do poznawania cyklu. Kolejna część (Król Bezmiarów) na nowo go jednak ożywiła.

Jeśli ktoś nie chce się z nią zapoznawać, absolutnie nie musi. Kres pisał swoje książki tak, że można je czytać osobno (a przynajmniej trzy pierwsze części) i utracimy jedynie smaczki przenikające się między kolejnymi tomami.

Książka w porządku, bez fajerwerków. Mocna 6.

Eh to już za niedługo będzie dwa lata odkąd przeczytałem tę książkę, ale się wypowiem :)

Północna Granica to fantasy militarne i tych militariów jest tu dużo, ale nie ma się uczucia takiego przesycenia.

Muszę powiedzieć że sceny walk, to była poezja. Dobrze opisane, dobrze zobrazowane, przemyślane i odpowiednio wyważone.

Sama fabuła, o ile dobrze pamiętam, była dość w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
174
48

Na półkach:

Wiele sobie obiecywałem, bo opinie były bardzo zachęcające. I słusznie.
Historia ciekawa, szanuje za brak wielowątkowości, która często zabija fantasy. Bohaterowie wyraziści, chociaż nie sądzę, żeby sporo było czytelników chcących się z nimi utożsamiać, co według mnie w tym wypadku jest zaletą. A zamysł na kreację książkową "kotów" to majstersztyk.
Biorę się za kolejną część.

Wiele sobie obiecywałem, bo opinie były bardzo zachęcające. I słusznie.
Historia ciekawa, szanuje za brak wielowątkowości, która często zabija fantasy. Bohaterowie wyraziści, chociaż nie sądzę, żeby sporo było czytelników chcących się z nimi utożsamiać, co według mnie w tym wypadku jest zaletą. A zamysł na kreację książkową "kotów" to majstersztyk.
Biorę się za kolejną...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 800
  • Chcę przeczytać
    1 768
  • Posiadam
    500
  • Fantastyka
    72
  • Fantasy
    68
  • Teraz czytam
    47
  • 2021
    43
  • 2022
    37
  • Ulubione
    30
  • Audiobook
    27

Cytaty

Więcej
Feliks W. Kres Północna granica Zobacz więcej
Feliks W. Kres Północna Granica Zobacz więcej
Feliks W. Kres Północna granica Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także