rozwińzwiń

Dissolution

Okładka książki Dissolution Richard Lee Byers
Okładka książki Dissolution
Richard Lee Byers Wydawnictwo: Wizards of the Coast Cykl: Wojna Pajęczej Królowej (tom 1) Seria: Forgotten Realms fantasy, science fiction
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Wojna Pajęczej Królowej (tom 1)
Seria:
Forgotten Realms
Wydawnictwo:
Wizards of the Coast
Data wydania:
2002-07-01
Data 1. wydania:
2002-07-01
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780786927142
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
5
2

Na półkach:

Bardzo dynamiczna i wciągająca

Bardzo dynamiczna i wciągająca

Pokaż mimo to

avatar
858
661

Na półkach: , ,

Menzoberranzan. Cudowne miasto drowów, wykute w skałach, jaskiniach i tunelach Podmroku. Gdzie rezydencje domów rządzących zajmują kopce, stalagmity i wielkie, kopulaste pieczary. Miasto piękne, ale naród w nim mieszkający – zepsuty i zdeprawowany.

W mieście od pewnego czasu znikają mężczyźni, których tak naprawdę niewiele łączy – są to magowie, wojownicy, młodzi, starzy. Kiedy Gromphowi Baenre Rada Matek nakazuje zaprzestania poszukiwań uciekinierów, wrabia on w to Mistrza Sorcere – Pharauna z domu Mizzrym. Ten z kolei wciąga w poszukiwania swojego przyjaciela z Akademii – Rylda Argitha, mistrza Melee Maghtere.

Jakaż to przygoda czeka na tych dwóch. Zdrady, tajemnice kapłanek, intrygi wewnątrz domów, a wszystko to zaprowadzi do siedliska buntu. Czy dwaj mistrzowie Tier Brache zdecydują się z buntem walczyć, czy do niego przyłączyć?

Długo czekałem z zabraniem się za tę sagę – zostawiłem ją sobie na koniec, jak wisienkę na torcie. Drowy to moja ulubiona rasa z Zapomnianych Krain, a ich miasto to jeden z cudów świata. Klimat wszechobecnej magii, miliardów pająków, wszechobecne niższe rasy jak gobliny i orki i mnogość magicznych stworzeń. Pod redakcją Boba Salvatore wyszła świetna, mroczna fantasy. Godne polecenia.

Menzoberranzan. Cudowne miasto drowów, wykute w skałach, jaskiniach i tunelach Podmroku. Gdzie rezydencje domów rządzących zajmują kopce, stalagmity i wielkie, kopulaste pieczary. Miasto piękne, ale naród w nim mieszkający – zepsuty i zdeprawowany.

W mieście od pewnego czasu znikają mężczyźni, których tak naprawdę niewiele łączy – są to magowie, wojownicy, młodzi, starzy....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1860
1860

Na półkach: ,

To była spoko seria, teraz z perspektywy czasu myślę, że taka bardzo, bardzo książeczka młodzieżowa, ale dużo seksu, troszkę porno, dużo BDSM klimatków, matriarchat, no i flaki, sieka. Fajna sprawa.

Zapomniałem, że czytałem chore ilosci fantasy za dzieciaka, pora je pododawac... Przeczytałem trochę książek w młodości :) . To książka z mojej półki "różności", wrzucam tu te setki książek które przeczytałem w życiu w latach 2000-2019.

To była spoko seria, teraz z perspektywy czasu myślę, że taka bardzo, bardzo książeczka młodzieżowa, ale dużo seksu, troszkę porno, dużo BDSM klimatków, matriarchat, no i flaki, sieka. Fajna sprawa.

Zapomniałem, że czytałem chore ilosci fantasy za dzieciaka, pora je pododawac... Przeczytałem trochę książek w młodości :) . To książka z mojej półki "różności", wrzucam tu te...

więcej Pokaż mimo to

avatar
55
17

Na półkach:

Pierwszy tom całego cyklu stanowczo najlepszy. Uwielbiam klimaty mrocznych elfów więc cala akcja osadzona w Podmroku plus dopiero zawiązanie się głównego wątku i jego tajemnicy jak najbardziej mi się podobało.

Pierwszy tom całego cyklu stanowczo najlepszy. Uwielbiam klimaty mrocznych elfów więc cala akcja osadzona w Podmroku plus dopiero zawiązanie się głównego wątku i jego tajemnicy jak najbardziej mi się podobało.

Pokaż mimo to

avatar
735
436

Na półkach:

zwiedziona cudzą opinią doczytałam do połowy, nie powiem początek zapowiadał się bardzo obiecująco... niestety nie znalazłam w tej opowieści niczego poza przekonaniem, że szkoda czasu, nawet nie bardzo wiem o czym jest ta połowa którą czytałam...

zwiedziona cudzą opinią doczytałam do połowy, nie powiem początek zapowiadał się bardzo obiecująco... niestety nie znalazłam w tej opowieści niczego poza przekonaniem, że szkoda czasu, nawet nie bardzo wiem o czym jest ta połowa którą czytałam...

Pokaż mimo to

avatar
64
12

Na półkach:

Książki ze stajni Zapomnianych Krain należałoby oceniać odrębnie, bez porównywania ich do klasyków literatury fantasy.
Aczkolwiek, rzeka życia płynie czy tego chcemy, czy nie, w czasie kiedy człowiek zagłębia się w lekturę. Bez znaczenia jaką.
Tu stronice wyglądają tak, że wypełnia je akcja i pojedynki, przerywane jakimś potyczkami słownymi i ponownie wracamy do takiej czy innej akcji lub pościgu. Nie ma tu miejsca na głębie. W porównaniu z innymi dziełami z tej serii, to zostały tu nakreślone charaktery oraz motywacje postaci, jednak bardzo naiwnie. I tak fabuła się wlecze, poprzecinana jedynie kolejnymi potyczkami i niby dzieje się, a jakby się nic nie działo. Książka się kończy, a człowiek nie czuje żadnej różnicy.Tak jakbyś obejrzał jakiegoś sensacyjniaka z Seagalem, ziewnął, przeciągnął się i zapomniał. Lektura w pewnym sensie urywa się wraz z kolejnym pojedynkiem i chyba tylko historia kolejnego tomu może pomóc, jednak pisana przez innego autora, to nie jestem pewien czego oczekiwać...

Ogólnie rzec biorąc, myślę, iż wspomniane powieści z Zapomnianych Krain były dobre kiedyś, w latach 90-tych, kiedy to przeżywały swój złoty wiek, a młodzież zagrywała się w papierowe przygody D&D czy ich komputerowe odpowiedniki. Dziś są już nieco nie aktualne, a nadmiar powieści fantasy (całkiem dobrych) na rynku tylko zniechęca do czytania czegokolwiek o tak przestarzałej formule. Może i słusznie? Może o zapomnianych krainach powinno się już zapomnieć?

5 wystawiam z sentymentu dla Podmroku i mrocznych elfów, które to w przeszłości zawsze pobudzały moją wyobraźnię :)

Książki ze stajni Zapomnianych Krain należałoby oceniać odrębnie, bez porównywania ich do klasyków literatury fantasy.
Aczkolwiek, rzeka życia płynie czy tego chcemy, czy nie, w czasie kiedy człowiek zagłębia się w lekturę. Bez znaczenia jaką.
Tu stronice wyglądają tak, że wypełnia je akcja i pojedynki, przerywane jakimś potyczkami słownymi i ponownie wracamy do takiej czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
630
155

Na półkach:

- przeczytana drugi raz (2006)
- przeczytana trzeci raz (2016)

- przeczytana drugi raz (2006)
- przeczytana trzeci raz (2016)

Pokaż mimo to

avatar
481
263

Na półkach: , ,

Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy może zacząć cały ten cykl książek ze świata Zapomnianych Krain, od Wojny Pajęczej Cesarzowej, temu odpowiadam: Tak, jak najbardziej. Książkę zdobyłam nie wiem, w jaki sposób. Chyba spodobała mi się nazwa albo coś innego. Nie wiedziałam, co to za książka, o czym jest itd. itd., ale wciągnęła mnie. Cholernie mnie wciągnęła. Parę rzeczy nadal jest niejasnych, wykreowany świat pewnie jest bardziej znany fanom cyklu, nie mniej, odnalazłam się. Odnalazłam się w historii, świecie i bohaterach. A może bohaterach przede wszystkim. Postaci są wyraźne, niejednowymiarowe, często "szare". W ogóle cała książka jest nastawiona neutralnie. Nie mamy tu podziału na złych i dobrych, nie mamy próby robienia z tego wyniosłych opowieści o czynach bohaterów. Pozostajemy w sferze historii o ludziach (w tym przypadku o czarnych elfach). Całą książkę mogłabym nazwać jedną wielką opowieścią. Nie dostajemy tu wielkich przeskoków czasowych, to nie jest też książka dla młodszych odbiorców, a szczególnie tych młodszych, którzy czytają jeszcze serie typu Szklany tron czy Malowany człowiek. Nie, nie to nie te bajki. To ni jest też Gra o tron. Tu się wiele dzieje, śledzimy losy poszczególnych bohaterów, a styl autora sprawia, że nie zagłębiamy się w długie, nużące opisy, tylko idziemy z nurtem akcji.
Polecam. Kurcze, naprawdę polecam, bo książka niesamowicie pozytywnie mnie zaskoczyła!

Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy może zacząć cały ten cykl książek ze świata Zapomnianych Krain, od Wojny Pajęczej Cesarzowej, temu odpowiadam: Tak, jak najbardziej. Książkę zdobyłam nie wiem, w jaki sposób. Chyba spodobała mi się nazwa albo coś innego. Nie wiedziałam, co to za książka, o czym jest itd. itd., ale wciągnęła mnie. Cholernie mnie wciągnęła. Parę rzeczy nadal...

więcej Pokaż mimo to

avatar
90
42

Na półkach: ,

Bardzo fajnie się czyta. Akcja toczy się bardzo szybko. Polecam!

Bardzo fajnie się czyta. Akcja toczy się bardzo szybko. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
656
144

Na półkach: , ,

Drowy! Mhrok! Uhu ha, uhu ha, ale ciemno! Rozsławione grafomańską serią o przygodach dzielnego białowłosego renegata i zdrajcy, mhroczne elfy znów pokazują światu, jakie są zuuee.

I tom dziwnej serii pod wspólnym tytułem i wspólną redakcją bossa świata podziemi, czyli samego Salvatore, ale pisanej przez różnych autorów. Tzn. każdy tom jest pisany przez innego autora, który kontynuuje fabułę zapoczątkowaną przez kogoś innego. Ponieważ jest to I tom, trudno mi oceniać, jak wychodzi utrzymanie stylu, tempa i ogólnej spójności, ocenię więc tenże pierwszy tom.

Generalnie mówiąc: średnie czytadło dla nerdów. Drowy knują między sobą, mordują się i oszukują, czyli są klasyczne. Po raz kolejny kapłanki tracą możliwość czarowania. Standard. Gdzieś ponad tym wszystkim jest wątek rebelii niewolniczej, ale jej instygatorem jest typowy stwór dla całej serii o drowach, więc nic nowego. Dwaj główni bohaterowie szukają zaginionych samców z różnych rodów i przy okazji wpadają na trop rebelii, uciekając zarazem przed zemstą krewnych jednego z nich. Normalka. Wszystko już było. Historia kołem się toczy. Nie znalazłem nic nowego, ani odkrywczego. Ot, rzemieślnicza robota, wykonana poprawnie, bez wtop i bez cudów. Czy będę czytał następne tomy? Jeśli będzie mi się nudziło.

Jak to się kiedyś pisało: tylko dla miłośników gatunku. Na plus za to ilustracje Broma.

Drowy! Mhrok! Uhu ha, uhu ha, ale ciemno! Rozsławione grafomańską serią o przygodach dzielnego białowłosego renegata i zdrajcy, mhroczne elfy znów pokazują światu, jakie są zuuee.

I tom dziwnej serii pod wspólnym tytułem i wspólną redakcją bossa świata podziemi, czyli samego Salvatore, ale pisanej przez różnych autorów. Tzn. każdy tom jest pisany przez innego autora, który...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    555
  • Chcę przeczytać
    220
  • Posiadam
    210
  • Fantasy
    31
  • Ulubione
    27
  • Fantastyka
    25
  • Forgotten Realms
    24
  • Teraz czytam
    9
  • Chcę w prezencie
    5
  • Wojna Pajęczej Królowej
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dissolution


Podobne książki

Przeczytaj także