Inkluzja
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2009-07-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-07-24
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7574-083-7
JESZCZE SPACE-OPERA NIE ZGINĘŁA…
Xiu jest wiedźminką. Co znaczy, że zwalcza potwory. A tych nie brakuje w miejscu, gdzie przyszło jej żyć.
W tunelach Czarnego Słońca, w morderczej grawitacji i zabójczej atmosferze, obcość jest normą. Ponieważ ten świat istnieje wbrew prawom natury.
Tu nawet rzeczywistość przestaje być czterowymiarowa. Czasoprzestrzeń ulega deformacjom. Czarne Słońce, umarła gwiazda starsza niż wszechświat, skrywa wiele tajemnic.
Xiu, jej cyborg i przyjaciele będę musieli je odkryć, kiedy zaczną się hekatomby ludzi. Zagłada, która wyszła z tuneli, zwiastuje jedynie początek apokalipsy...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 261
- 168
- 145
- 9
- 7
- 6
- 6
- 4
- 4
- 3
Cytaty
Inkluzja – Teraz mogą nas pocałować – po raz pierwszy od lat pozwolił sobie na dowcip. Oficerowie z mostka zaśmiali się krótko i niepewnie, z obowiązku. W tej chwili w kabinie zrobiło się całkowicie ciemno. W jednej sekundzie zgasły wszystkie ekrany i światła. Umilkł też szum wentylatorów i ciche pikanie systemu podtrzymania życia. Komandor poczuł, jak przerażenie zaciska mu g...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Dawno nie czytałem tak grafomańskiej książki.Odradzam...
Dawno nie czytałem tak grafomańskiej książki.Odradzam...
Pokaż mimo toGrafomania pierwszej wody, a główna bohaterka jest najbardziej niestrawną postacią, z jaką miałam nieprzyjemność się zetknąć w literaturze - taka wspaniała, taka wszechstronna i uzdolniona, a jedyne co robi to albo płacze, albo krwawi albo rzyga...pardon, wymiotuje, najlepiej na kokpit... Język tego "dzieła" został tu już wielokrotnie podsumowany, więc już nawet o tym nie wspomnę.
Poddałam się w połowie, nie ma takich pieniędzy, za które zdecydowałabym się to zmęczyć. Najgorsza książka jaką kiedykolwiek miałam w rękach.
Grafomania pierwszej wody, a główna bohaterka jest najbardziej niestrawną postacią, z jaką miałam nieprzyjemność się zetknąć w literaturze - taka wspaniała, taka wszechstronna i uzdolniona, a jedyne co robi to albo płacze, albo krwawi albo rzyga...pardon, wymiotuje, najlepiej na kokpit... Język tego "dzieła" został tu już wielokrotnie podsumowany, więc już nawet o tym nie...
więcej Pokaż mimo toJak już nie ma lepszej fantastyki to ujdzie. Wiedźminski wątek właściwie nie wiadomo po co w tej książce. W ogóle więcej w niej pytań niż odpowiedzi,a całość fabuły momentami się mocno rozłazi. Ale tak jak napisałem, jak już nie ma nic innego pod ręką...
Jak już nie ma lepszej fantastyki to ujdzie. Wiedźminski wątek właściwie nie wiadomo po co w tej książce. W ogóle więcej w niej pytań niż odpowiedzi,a całość fabuły momentami się mocno rozłazi. Ale tak jak napisałem, jak już nie ma nic innego pod ręką...
Pokaż mimo toHmm - czy to jest space opera?. No nie bardzo. Space opera dla mnie to wielka przestrzeń, dziesiątki bohaterów ( również zbiorowych ),przełomowe wydarzenia w świecie przedstawionym. Tu tego nie mamy. Ale zgrabnie poskładany tekst jako swego rodzaju mix sci-fi i cyberpunka ( no i wtręt typu wiedźminka w kosmosie - no to akurat nie bardzo mi podeszło ). Pomysł na historię jest - i zrealizowany całkiem nieźle, z tą częścią science - no to jest tak sobie powiedziałbym ( jak mawia mistrz Yoda).
Marudząc - na koniec - nie jest tak źle, można czytać.
Hmm - czy to jest space opera?. No nie bardzo. Space opera dla mnie to wielka przestrzeń, dziesiątki bohaterów ( również zbiorowych ),przełomowe wydarzenia w świecie przedstawionym. Tu tego nie mamy. Ale zgrabnie poskładany tekst jako swego rodzaju mix sci-fi i cyberpunka ( no i wtręt typu wiedźminka w kosmosie - no to akurat nie bardzo mi podeszło ). Pomysł na historię...
więcej Pokaż mimo toPomysł na historię - Czarne Słońce, potwory i walczący z nimi ludzie - miał naprawdę duży potencjał, ale nie został on w pełni wykorzystany. Bohaterowie okazują się dość sztampowi, a książka jest zdecydowanie bardziej fiction niż science. Dodatkowo autor ciągle powtarza opisy ze słowami "anomalia" "przestrzeń" "hiperprzestrzeń" (w różnych konfiguracjach) i to jakie efekty wywołuje to na ludziach, co staje się naprawdę męczące.
Zaletą tej książki jest to, że czyta się dość szybko, a fabuła nie jest nużąca (jak przestanie się zwracać uwagę na te powtarzające się opisy). Polecam jednak tylko przy nadmiarze wolnego czasu.
Pomysł na historię - Czarne Słońce, potwory i walczący z nimi ludzie - miał naprawdę duży potencjał, ale nie został on w pełni wykorzystany. Bohaterowie okazują się dość sztampowi, a książka jest zdecydowanie bardziej fiction niż science. Dodatkowo autor ciągle powtarza opisy ze słowami "anomalia" "przestrzeń" "hiperprzestrzeń" (w różnych konfiguracjach) i to jakie efekty...
więcej Pokaż mimo toMoja recenzja pod linkiem --> http://trzynasty-schron.net/ie_ksiazki_inkluzja.htm
Moja recenzja pod linkiem --> http://trzynasty-schron.net/ie_ksiazki_inkluzja.htm
Pokaż mimo toPanie Sawicki, pisz Pan dalej! Czekam na kontynuację, tej bardzo dobrej, brawurowej, oryginalnej książki. Proszę nie zwracać uwagi na opinie malkontentów. :-)
Pozdrawiam
Jacek - wierny czytelnik SF od ponad 30 lat.
Panie Sawicki, pisz Pan dalej! Czekam na kontynuację, tej bardzo dobrej, brawurowej, oryginalnej książki. Proszę nie zwracać uwagi na opinie malkontentów. :-)
Pokaż mimo toPozdrawiam
Jacek - wierny czytelnik SF od ponad 30 lat.
Przeczytać się dało, to najlepszy opis do tej książki. Moim zdaniem użyciu terminu space opera jest co najmniej nadużyciem, akcja dzieje się de facto w dwóch miejscach (jedno państwo-statek, który się przemieszcza , raz).Trochę mało podróży. Dobra space opera to multum lokalizacji.
Pomysły były całkiem niezłe, nie jakieś wybitne; można było z nich coś lepszego stworzyć.
Język irytuje szczególnie na początku. Później jest lepiej, jest mniej "mdłości". Nie jestem pewien czy to wzrost kunsztu autora, czy linia fabularna to się właśnie ułożyła tzw. mniej okazji do mdłości.
Irytowały mnie te wszystkie Wiedźmińskie motywy, strasznie to nie pasowało do tego świata.
Plusem było to że szybko się czytało i było krótko.
Ogólnie nie polecam.
Przeczytać się dało, to najlepszy opis do tej książki. Moim zdaniem użyciu terminu space opera jest co najmniej nadużyciem, akcja dzieje się de facto w dwóch miejscach (jedno państwo-statek, który się przemieszcza , raz).Trochę mało podróży. Dobra space opera to multum lokalizacji.
więcej Pokaż mimo toPomysły były całkiem niezłe, nie jakieś wybitne; można było z nich coś lepszego...
Męczyłam tą książkę chyba z miesiąc. Jest w niej kilka naprawdę fajnych pomysłów, ale wszystko psuje język i te koszmarne opisy. Nie przychodzi mi do głowy inne słowo niż bełkot i to w dodatku bełkot zapętlony (ktoś sobie już tu nawet zadał trud policzenia ile razy powtarzają się ulubione zwroty autora, ja mogę tylko dodać od siebie, że po pewnym czasie na widok słów "spieniona (hiper)przestrzeń" aż mnie ciarki przechodziły).
Poza tym postacie są słabo zarysowane i mam wrażenie, że nie wykorzystano ich potencjału. A szkoda, bo sam pomysł na fabułę jest bardzo fajny i gdyby powyrzucać tą pieniącą się przestrzeń i inne niezbyt trafione opisy, a zamiast tego rozwinąć i pogłębić nieco bohaterów, to byłoby to naprawdę fajne sf.
Męczyłam tą książkę chyba z miesiąc. Jest w niej kilka naprawdę fajnych pomysłów, ale wszystko psuje język i te koszmarne opisy. Nie przychodzi mi do głowy inne słowo niż bełkot i to w dodatku bełkot zapętlony (ktoś sobie już tu nawet zadał trud policzenia ile razy powtarzają się ulubione zwroty autora, ja mogę tylko dodać od siebie, że po pewnym czasie na widok słów...
więcej Pokaż mimo toKsiążka w sumie trzyma poziom. Jest wszystko czego się spodziewałem. Cyberwszczepy, połączenie ludzi z maszynami. Statki kosmiczne, statki kosmiczne większe niż planety. Są też galaktyczne potwory. Federacje, korporacje, wojny i wojenki. Miodzio.
Pomysł z wiedźminką przypadł mi do gustu. Choć chyba właśnie postacie są najsłabszą stroną książki. Sztampowe, klasyczne. Duży gościu z dużą spluwą, mała kobitka, ale z charakterem, i tak dalej. Co do fizyki w świecie, chyba lepiej nie sprawdzać we wzorach czy to możliwe ;-) Przeszkadzały momentami ciągłe powtórzenia określeń. W pewnym momencie miałem już dość opisów, jak to wiedźmince robiło się niedobrze od anomalii, które zwykłego człowieka by zabiły.
Książka w sumie trzyma poziom. Jest wszystko czego się spodziewałem. Cyberwszczepy, połączenie ludzi z maszynami. Statki kosmiczne, statki kosmiczne większe niż planety. Są też galaktyczne potwory. Federacje, korporacje, wojny i wojenki. Miodzio.
więcej Pokaż mimo toPomysł z wiedźminką przypadł mi do gustu. Choć chyba właśnie postacie są najsłabszą stroną książki. Sztampowe, klasyczne. Duży...