Trzeci tom trylogii o braciach de Vincent. Zdecydowanie najlepsza część. Rosie i Devlin są bardzo łatwymi do lubienia postaciami, każde z osobna. A i wspólnie mają super chemię. Ileż to oni się droczyli ze sobą, a ileż to ja uśmiechałam się dzięki temu czytając, haha. Wątek śmierci ojca zostaje tutaj ponownie poruszony (i wychodzi to dobrze) po traktowaniu bardzo po macoszemu przez autorkę, więc za to duży plus. A i dzięki zainteresowaniu Rosie zjawiskami paranormalnymi i ten wątek zostaje nareszcie bardziej rozwinięty. Zakonczenie calej historii również wypada nieźle - to co Devlin czyni na końcu - przyznam bardzo klimatyczne ;)) Tak jak 1 i 2 tom były okej, takie tam przyjemnego czytadła do poczytania, tak "Devlina" mogę nazwać dobrą pozycją i z czystym sumieniem ją polecić.

Trzeci tom trylogii o braciach de Vincent. Zdecydowanie najlepsza część. Rosie i Devlin są bardzo łatwymi do lubienia postaciami, każde z osobna. A i wspólnie mają super chemię. Ileż to oni się droczyli ze sobą, a ileż to ja uśmiechałam się dzięki temu czytając, haha. Wątek śmierci ojca zostaje tutaj ponownie poruszony (i wychodzi to dobrze) po traktowaniu bardzo po...

Najstarszy i najbardziej tajemniczy z braci de Vincent.

Rosie i Devlin to była mieszanka wybuchowa.

On opanowany, trzymający emocje na wodzy a przy tym tajemniczy. Ona roztrzepana, zawsze uśmiechnięta, wierząca w zjawiska paranormalne. To się nie mogło udać a jednak nigdy nie mów nigdy.

Rosie jest przyjaciółką Nikki, którą znamy z 2 tomu. 10 lat temu straciła ukochaną osobę i od tego czasu próbuje żyć pełnią życia i niczego nie żałować. Też bym tak chciała.

Devlin najstarszy z braci przez większość osób nazywany Diabłem. Chce mieć wszystko pod kontrolą, chroni swoich braci przed złem tego świata i właśnie nadszedł moment aby już przestał być taki apodktyczny.

W ostatnim tomie wychodzą na jaw wszystkie tajemnicę.

Dużo się działo w tym tomie, akcja z każdą stroną nabierała tempa, a między bohaterami tak iskrzyło że czuła to aż przez kartki, poprostu emocje wylewały się ze stron.

To było dobre zakończenie serii.

Najstarszy i najbardziej tajemniczy z braci de Vincent.

Rosie i Devlin to była mieszanka wybuchowa.

On opanowany, trzymający emocje na wodzy a przy tym tajemniczy. Ona roztrzepana, zawsze uśmiechnięta, wierząca w zjawiska paranormalne. To się nie mogło udać a jednak nigdy nie mów nigdy.

Rosie jest przyjaciółką Nikki, którą znamy z 2 tomu. 10 lat temu straciła ukochaną...

Trzeci tom książki po prostu przeczytałam jednym tchem, tak bardzo mi się podobało.

Trzeci tom książki po prostu przeczytałam jednym tchem, tak bardzo mi się podobało.

Ta część podobała mi się najbardziej. Nie powiem dlaczego - to byłby spojler. Same musicie przeczytać.

Ta część podobała mi się najbardziej. Nie powiem dlaczego - to byłby spojler. Same musicie przeczytać.

Moim zdaniem to najlepsza część serii de Vincent. Polecam każdemu!!!!

Moim zdaniem to najlepsza część serii de Vincent. Polecam każdemu!!!!

Cała seria jest naprawdę świetna. Każdy brat inny. Jednak to Devlina najbardziej byłam ciekawa. No i nie zawiodlam sie. Tylko trochę zaleciało telenowela jak powiedział,że ma brata bliźniaka 🙈 trochę jak dla mnie nieporzebna postać i nie potrzebnie wprowadzona. Tak naprawdę był potrzebny chyba do zastrzelenia Lawrenca (swoja droga to akurat było do przewidzenia i spodobał mi się ten zwrot akcji). Równie dobrze mógł to zrobić Lucian lub Troy jak autorka nie chciała jednak braci obciążać chociaż I tak każdy ma swoje na sumieniu.... ale książka I tak mi się podobała i ja polecam ❤️

Cała seria jest naprawdę świetna. Każdy brat inny. Jednak to Devlina najbardziej byłam ciekawa. No i nie zawiodlam sie. Tylko trochę zaleciało telenowela jak powiedział,że ma brata bliźniaka 🙈 trochę jak dla mnie nieporzebna postać i nie potrzebnie wprowadzona. Tak naprawdę był potrzebny chyba do zastrzelenia Lawrenca (swoja droga to akurat było do przewidzenia i spodobał...

Fajna pozycja, dużo lepsza niż poprzedni tom.

Fajna pozycja, dużo lepsza niż poprzedni tom.

Generalnie jest to najciekawcza z trylogia, jednak z tego co pamiętam w "Lucyferze" było napisane, że to tytułowy bohater brał na siebie odpowiedzialność za braci, gdy mieli zostać ukarani. Tu jednak okazuje się, że jednak był to Dev.
Taka mała nieścisłość a trochę uwiera

Generalnie jest to najciekawcza z trylogia, jednak z tego co pamiętam w "Lucyferze" było napisane, że to tytułowy bohater brał na siebie odpowiedzialność za braci, gdy mieli zostać ukarani. Tu jednak okazuje się, że jednak był to Dev.
Taka mała nieścisłość a trochę uwiera

Bardzo dobra część. Jestem pozytywnie zaskoczona po niewypale jakim był tom o Gabrielu. Devlin wydawał mi się najbardziej nijakim bratem, a koniec końców okazał się całkiem złożoną postacią, o której przemianie dobrze się czytało. Na plus również to, że z nich wszystkich najmniej zachowywał się jak świnia na początku relacji z dziewczyną. Bardzo dobrze się bawiłam na tej części i dzięki niej ta seria zyskała w moich oczach.

Bardzo dobra część. Jestem pozytywnie zaskoczona po niewypale jakim był tom o Gabrielu. Devlin wydawał mi się najbardziej nijakim bratem, a koniec końców okazał się całkiem złożoną postacią, o której przemianie dobrze się czytało. Na plus również to, że z nich wszystkich najmniej zachowywał się jak świnia na początku relacji z dziewczyną. Bardzo dobrze się bawiłam na tej...

Intrygująca książka o ciekawej fabule. 'Zawód' Rosie - łapacz duchów to bardzo fajna odmienność w książce. Nie spotkałam się jeszcze z takim wątkiem, więc daje to dość duży plus tej książce. Szkoda tylko, że wątek ten przeplata się w maksymalnie 30-40 stron (ujmując jedynie raz pełen opis sesji, a resztę ich sprawdzanie, czy jakieś strategie powstałe na temat, dlaczego w danym domu może straszyć.) Książka jest dość gruba, bo ma prawie 500 stron, więc pomimo, że nie raz czytałam, czytałam i czytałam - miałam wrażenie, że wcale nie przesuwam się dalej. Rozdziały były podobnej konstrukcji - długie.
To, co wydarzyło się w ostatnich 70-80 stron sprawiło, że dosłownie zbierałam szczękę z książki. W ostatnich 100 stron działo się baaaardzo wiele. Na plus, ale też i lekki minus, ponieważ uważam, że można było trochę wcześniej poruszyć niektóre z tematów, dzięki czemu wszystko nie zostałoby na sam koniec.
Ale mogę polecić tą książkę - była dość ciekawa, dużo się działo i były niespodziewane zwroty akcji.

Intrygująca książka o ciekawej fabule. 'Zawód' Rosie - łapacz duchów to bardzo fajna odmienność w książce. Nie spotkałam się jeszcze z takim wątkiem, więc daje to dość duży plus tej książce. Szkoda tylko, że wątek ten przeplata się w maksymalnie 30-40 stron (ujmując jedynie raz pełen opis sesji, a resztę ich sprawdzanie, czy jakieś strategie powstałe na temat, dlaczego w...