Devlin
- Kategoria:
- romantasy
- Cykl:
- de Vincent (tom 3)
- Tytuł oryginału:
- Moonlight Scandals
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2019-09-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-09-04
- Data 1. wydania:
- 2019-01-29
- Liczba stron:
- 488
- Czas czytania
- 8 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380757943
- Tłumacz:
- Katarzyna Agnieszka Dyrek
- Tagi:
- spadkobierca diabeł fantazje przeszłość przyjaźń wspomnienia seks klątwa bracia sekrety posiadłość pożądanie namiętność miłość
Nawet Rosie Herpin, która para się polowaniem na duchy, nie jest w stanie przewidzieć spotkania dwójki żałobników, przez co zbliża się do sławnego i uwodzicielskiego Devlina de Vincenta. Wszyscy w Nowym Orleanie wiedzą, że spadkobierca rodzinnej klątwy zarówno przeraża, jak i fascynuje. Dla miejscowych Devlin jest diabłem. Dla Rosie jest mężczyzną, który podsyca jej najśmielsze fantazje.
Kiedy atak na przyjaciółkę kobiety okazuje się być powiązany z rodem de Vincentów, Devlin staje się dla niej zagadką, której rozwiązanie może przypłacić życiem.
Mężczyzna wie, czego pragnie od tej seksownej, uwodzicielskiej kobiety, ale co Rosie może chcieć od niego? To pytanie, które staje się naglące – i niebezpieczne – gdy Devlin podejrzewa ją o kopanie w jego przeszłości.
W tej chwili okazuje się jednak, że legendy otaczające ród de Vincentów, mogą w ogóle nie być zmyślone. Rosie będzie musiała odkryć prawdę prowadzącą ją w ramiona mężczyzny, któremu nie zdoła się oprzeć – przystojnego diabła we własnej osobie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Najstarszy z przeklętych braci
Nowy Orlean, nawiedzony dwór, rodzinna klątwa i tajemnice, że aż głowa mała – Jennifer L. Armentrout zakończyła swoją nową trylogię w pięknym, choć naprawdę mrocznym stylu. Ta książka sprawi, że będziecie mieć ciarki na plecach, a przyczynią się do tego nie tylko opisane w niej zjawiska paranormalne, ale i Diabeł we własnej osobie. Jesteście na to gotowi?
Devlin de Vincent nie jest typem amanta. Co to, to nie. Jest wyniosły, niedostępny, zimny i wyrachowany. Wręcz okrutny. Dla dobra swoich bliskich jest zdolny do wszystkiego. Dosłownie wszystkiego… Nie wystawia na próbę jak Lucyfer, nie kusi jak Demon. Jest Diabłem i doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Rozpala wyobraźnię co odważniejszych kobiet, wśród mężczyzn budzi szacunek i strach. Wydaje się, że dobrze mu w tej roli. Ale czy na pewno?
Przyznam szczerze, że najstarszy z braci de Vincentów fascynował mnie już od pierwszej części. To jedna z najbardziej tajemniczych postaci w serii, nie dał się zbyt dobrze poznać w poprzednich tomach i długo nie ujawnia swoich kart także w tym. Dev wydaje się złożony w całości z podejrzliwości, niechęci i ćwiczonej latami samokontroli. Wiecznie poważny i spięty, wydaje się niezdolny do jakichkolwiek pozytywnych uczuć.
Jednak rodzinna klątwa nie robi wyjątków, nawet dla Diabła. Mężczyźni z rodu de Vincent mogą zakochać się tylko raz. „Stanie się to szybko i mocno, bez powodu i wahania” (str. 478). To by tłumaczyło, czemu człowiek, który nie przywykł do uśmiechu, nagle śmieje się aż nazbyt często w towarzystwie pewnej ekscentrycznej dziewczyny.
Devlin jest atrakcyjnym draniem. „Aroganckim, wymagającym, sztywnym i bezczelnym, tak przyjacielskim i ciepłym niczym nawiedzony dom” (str. 83). Problem w tym, że Rosie lubi nawiedzone domy. Jest pasjonatką zjawisk paranormalnych, łowczynią duchów, gwoli ścisłości. Odkąd pamięta, interesowała ją ziemia de Vincentów i ich rodzinna klątwa. Nie spodziewała się jednak, że zaintryguje ją również najbardziej oschły z jej właścicieli.
Rosalynn nie szuka problemów. To twarda babka, która jak na swój wiek naprawdę sporo w życiu przeszła. Więcej niż można by się spodziewać po jej radosnej postawie. Dziesięć lat temu jej mąż popełnił samobójstwo. Gdy okazało się, że wcale nie znała tak dobrze najbliższej osoby, że jej ukochany miał swoje tajemnice i zmagał się z wieloletnią depresją – nic już nie było takie samo. W tym dniu świat, jaki znała, nagle się skończył.
„Rosie nie wierzyła, że można zapomnieć o kimś, kogo się prawdziwie kochało, kto był nie tylko przyjacielem, ale i drugą połową. Nie da się odzyskać tej cząstki siebie, którą oddało się innej osobie. Kiedy człowiek umierał, ten fragment przepadał bezpowrotnie. Rosie wierzyła jednak, że można zaakceptować brak najbliższej osoby i dalej cieszyć się życiem”. (str. 13)
I to właśnie robiła. Studiowała na trzech kierunkach, realizowała swoje pasje i sięgała po marzenia. Jednak co rok w rocznicę śmierci Iana z pomocą medium próbowała skontaktować się z ukochanym. Jak dotąd nic to nie dało, ale Rosie nie traciła nadziei, że może tym razem będzie inaczej. I było, ale wiadomość, którą otrzymała, miała wpłynąć nie tylko na jej życie.
Akcja „Devlina” rozpoczyna się trochę przed końcem drugiego tomu trylogii, w dniu, w którym Nikki, przyjaciółka Rosalynn, została napadnięta. Już w „Gabrielu” mieliśmy próbkę napięcia, jakie powstało między nią a Diabłem, a w tej książce jest tego o wiele, wiele więcej. Czeka was sporo kłótni i erotycznego napięcia, bo Dev to protektor jakich mało, a do tego wyniosły dupek. To ostatnie przede wszystkim. Na szczęście Rosie nie daje sobą pomiatać i zawsze ma w zanadrzu ciętą ripostę: „Wszystkie te magazyny plotkarskie się mylą. Nazywają cię Diabłem, a powinny Kutasem” (str. 67).
Choć po ukazaniu się tej serii na autorkę wylała się fala krytyki, ta książka pokazuje, że Jennifer L. Armentrout spuściła z tonu jedynie na chwilę. To była naprawdę zaskakująca historia, wrócił też mroczny klimat, który tak urzekł mnie w pierwszej części, a którego brakowało w drugim tomie. Był nawet bardziej niepokojący niż wcześniej, głównie za sprawą obecności duchów (lub wiatru, zależy, którego z bohaterów posłuchacie). Opisy seansów spirytystycznych, polowań na zjawy i tajemniczych zdarzeń w domu de Vincentów przyprawią was o gęsią skórkę. Osoby sceptyczne lub negatywnie nastawione do tego typu rzeczy nie będą się dobrze bawić przy tej lekturze. Ale czy naprawdę spodziewaliście się czegoś innego po historii Lucyfera, Demona i Diabła?
„Devlin” to opowieść o poświęceniu, wyrzeczeniach i rodzinnych tajemnicach. O życiu w mroku, by najbliżsi mogli żyć w świetle. Pokazuje ona, że Diabeł miewa też ludzką twarz. Nieprzyjemną, trudną i wredną, ale jednak ludzką. A do tego wręcz anielską motywację. Devlin wszędzie wietrzy podstęp, nikomu nie ufa i chroni najbliższych kosztem samego siebie. Jego poświęcenie dla rodziny jest godne podziwu i jednocześnie przerażająco chorobliwe.
Dawno już nie czytałam o tak skrzywdzonym człowieku, a wierzcie mi, czytam sporo takich książek. Ale to jeszcze nic! Tajemnice, które wychodzą na jaw w tej części, sprawią, że aż złapiecie się za głowę. Nie spodziewałam się aż tak popapranej intrygi i… prawdziwych duchów. Po cichu liczę, że powstanie czwarta część, jeśli jednak seria miałaby zakończyć się na tym tomie, i tak trzeba przyznać, że jest to zakończenie z przytupem.
Katarzyna Kłosowska
Oceny
Książka na półkach
- 1 797
- 627
- 212
- 86
- 67
- 36
- 31
- 26
- 21
- 19
OPINIE i DYSKUSJE
Trzeci tom książki po prostu przeczytałam jednym tchem, tak bardzo mi się podobało.
Trzeci tom książki po prostu przeczytałam jednym tchem, tak bardzo mi się podobało.
Pokaż mimo toTa część podobała mi się najbardziej. Nie powiem dlaczego - to byłby spojler. Same musicie przeczytać.
Ta część podobała mi się najbardziej. Nie powiem dlaczego - to byłby spojler. Same musicie przeczytać.
Pokaż mimo toMoim zdaniem to najlepsza część serii de Vincent. Polecam każdemu!!!!
Moim zdaniem to najlepsza część serii de Vincent. Polecam każdemu!!!!
Pokaż mimo toCała seria jest naprawdę świetna. Każdy brat inny. Jednak to Devlina najbardziej byłam ciekawa. No i nie zawiodlam sie. Tylko trochę zaleciało telenowela jak powiedział,że ma brata bliźniaka 🙈 trochę jak dla mnie nieporzebna postać i nie potrzebnie wprowadzona. Tak naprawdę był potrzebny chyba do zastrzelenia Lawrenca (swoja droga to akurat było do przewidzenia i spodobał mi się ten zwrot akcji). Równie dobrze mógł to zrobić Lucian lub Troy jak autorka nie chciała jednak braci obciążać chociaż I tak każdy ma swoje na sumieniu.... ale książka I tak mi się podobała i ja polecam ❤️
Cała seria jest naprawdę świetna. Każdy brat inny. Jednak to Devlina najbardziej byłam ciekawa. No i nie zawiodlam sie. Tylko trochę zaleciało telenowela jak powiedział,że ma brata bliźniaka 🙈 trochę jak dla mnie nieporzebna postać i nie potrzebnie wprowadzona. Tak naprawdę był potrzebny chyba do zastrzelenia Lawrenca (swoja droga to akurat było do przewidzenia i spodobał...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toFajna pozycja, dużo lepsza niż poprzedni tom.
Fajna pozycja, dużo lepsza niż poprzedni tom.
Pokaż mimo toGeneralnie jest to najciekawcza z trylogia, jednak z tego co pamiętam w "Lucyferze" było napisane, że to tytułowy bohater brał na siebie odpowiedzialność za braci, gdy mieli zostać ukarani. Tu jednak okazuje się, że jednak był to Dev.
Taka mała nieścisłość a trochę uwiera
Generalnie jest to najciekawcza z trylogia, jednak z tego co pamiętam w "Lucyferze" było napisane, że to tytułowy bohater brał na siebie odpowiedzialność za braci, gdy mieli zostać ukarani. Tu jednak okazuje się, że jednak był to Dev.
Pokaż mimo toTaka mała nieścisłość a trochę uwiera
Bardzo dobra część. Jestem pozytywnie zaskoczona po niewypale jakim był tom o Gabrielu. Devlin wydawał mi się najbardziej nijakim bratem, a koniec końców okazał się całkiem złożoną postacią, o której przemianie dobrze się czytało. Na plus również to, że z nich wszystkich najmniej zachowywał się jak świnia na początku relacji z dziewczyną. Bardzo dobrze się bawiłam na tej części i dzięki niej ta seria zyskała w moich oczach.
Bardzo dobra część. Jestem pozytywnie zaskoczona po niewypale jakim był tom o Gabrielu. Devlin wydawał mi się najbardziej nijakim bratem, a koniec końców okazał się całkiem złożoną postacią, o której przemianie dobrze się czytało. Na plus również to, że z nich wszystkich najmniej zachowywał się jak świnia na początku relacji z dziewczyną. Bardzo dobrze się bawiłam na tej...
więcej Pokaż mimo toIntrygująca książka o ciekawej fabule. 'Zawód' Rosie - łapacz duchów to bardzo fajna odmienność w książce. Nie spotkałam się jeszcze z takim wątkiem, więc daje to dość duży plus tej książce. Szkoda tylko, że wątek ten przeplata się w maksymalnie 30-40 stron (ujmując jedynie raz pełen opis sesji, a resztę ich sprawdzanie, czy jakieś strategie powstałe na temat, dlaczego w danym domu może straszyć.) Książka jest dość gruba, bo ma prawie 500 stron, więc pomimo, że nie raz czytałam, czytałam i czytałam - miałam wrażenie, że wcale nie przesuwam się dalej. Rozdziały były podobnej konstrukcji - długie.
To, co wydarzyło się w ostatnich 70-80 stron sprawiło, że dosłownie zbierałam szczękę z książki. W ostatnich 100 stron działo się baaaardzo wiele. Na plus, ale też i lekki minus, ponieważ uważam, że można było trochę wcześniej poruszyć niektóre z tematów, dzięki czemu wszystko nie zostałoby na sam koniec.
Ale mogę polecić tą książkę - była dość ciekawa, dużo się działo i były niespodziewane zwroty akcji.
Intrygująca książka o ciekawej fabule. 'Zawód' Rosie - łapacz duchów to bardzo fajna odmienność w książce. Nie spotkałam się jeszcze z takim wątkiem, więc daje to dość duży plus tej książce. Szkoda tylko, że wątek ten przeplata się w maksymalnie 30-40 stron (ujmując jedynie raz pełen opis sesji, a resztę ich sprawdzanie, czy jakieś strategie powstałe na temat, dlaczego w...
więcej Pokaż mimo toChyba najlepsza z tych trzech w serii, ale i tak nie zasługuje na więcej niż 6. Wkurzył mnie brak rozwiązania zagadki nawiedzonego domu.
Chyba najlepsza z tych trzech w serii, ale i tak nie zasługuje na więcej niż 6. Wkurzył mnie brak rozwiązania zagadki nawiedzonego domu.
Pokaż mimo toNajlepsza z całej serii. Devlin jest bezsprzecznie najbardziej intrygującym z braci i również jego postać została najlepiej wykreowana. Niesamowicie złożony i skomplikowany. Rosie, jako główna bohaterka, nie pozostawała w tyle. Według mnie to najfajniejsza i najbardziej wyrazista postać kobieca z serii de Vincent. Rosie zdecydowanie rządzi. W końcu dziewczyna, która nie boi się postawić i powiedzieć prosto w twarz, co myśli.
Byłam bardzo ciekawa tej części i w sumie mogę powiedzieć, że się nie zawiodłam. A wręcz zaskoczyłam! Zupełnie inny klimat i wreszcie paranormalny wątek został rozwinięty - to właśnie mnie zaskoczyło, bo w poprzednich częściach był traktowany bardzo po macoszemu. Na plus też humor (słowne potyczki Devlina i Rosie to momentami złoto!) i wątek kryminalny. Tutaj tajemnica wciąga bardziej, jest ciekawiej poprowadzona i opisana. Niektóre elementy łatwe do przewidzenia, ale podsumowując, widać, że jest lepiej w porównaniu do poprzednich części. Również biorąc pod uwagę opisy. W kulminacyjnych momentach akcji nie było już tak sztywno i niedynamicznie.
Najlepsza z całej serii. Devlin jest bezsprzecznie najbardziej intrygującym z braci i również jego postać została najlepiej wykreowana. Niesamowicie złożony i skomplikowany. Rosie, jako główna bohaterka, nie pozostawała w tyle. Według mnie to najfajniejsza i najbardziej wyrazista postać kobieca z serii de Vincent. Rosie zdecydowanie rządzi. W końcu dziewczyna, która nie boi...
więcej Pokaż mimo to