Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Potrzebowałam czegoś odprężającego do czytania i na legimi wpadła mi w oczy ta oto książka.

Już jedną książkę autorki mam na swoim koncie, była dobra nic nadzwyczajnego.

W przypadku historii Amelii i Noah była zabawna, sarkastyczna i wciągająca, a najlepsza w tym wszystkim była przemiana Amelii i w końcu postawienie na swoim i nie wchodzenie nikomu w tyłek. Noah to gburowaty i małomówny cukiernik, który uwielbia swoje siostry oraz miasteczko i jego mieszkańców.

Bawiłam się świetnie przy lekturze, zaznaczam od razu nie spodziewajcie się wybitnej literatury.

Mam już na oku kolejną książkę autorki i już zacieram rączki na dobrą zabawę.

Potrzebowałam czegoś odprężającego do czytania i na legimi wpadła mi w oczy ta oto książka.

Już jedną książkę autorki mam na swoim koncie, była dobra nic nadzwyczajnego.

W przypadku historii Amelii i Noah była zabawna, sarkastyczna i wciągająca, a najlepsza w tym wszystkim była przemiana...

Rozwiń

Zwiń

Czyżby to był syndrom drugiego tomu?

Książka jest dobra , ale nie tak jak pierwszy tom.

Mi najbardziej przeszkadzało to że jest tak duża różnica wieku między bohaterami. Osobiście nie przepadam za tym konkretnym motywem w książkach, staram się Go unikać.

Mam jeszcze jeden zarzut do tej książki. Jest dla mnie za długa i momentami miałam ochotę przeskoczyć o parę stron. Przez większość się nic nie dzieje, tak naprawdę to wszystko nam się rozwiązuje dopiero na 100 ostatnich stronach.

Gabe miał być tym najłagodniejszym bratem, ale swoje za uszami też miał i bronić swojej własności również potrafi. Nicolette to taka trochę bezbarwna postać. Nie miała w sobie aż takiej charyzmy żebym ją zapamiętała na dłużej.

Bardzo jestem ciekawa historii Devina, najstarszego z braci i najbardziej tajemniczego

Czyżby to był syndrom drugiego tomu?

Książka jest dobra , ale nie tak jak pierwszy tom.

Mi najbardziej przeszkadzało to że jest tak duża różnica wieku między bohaterami. Osobiście nie przepadam za tym konkretnym motywem w książkach, staram się Go unikać.

Mam jeszcze jeden zarzut do tej...

Rozwiń

Zwiń

Jedna z lepszych książek z wątkiem romansu sportowego.

Powiem Wam tak nie jest to łatwa książka porusza bardzo trudne tematy ale autorka przedstawiła je w taki przystępny sposób, że aż miło się czyta tą książkę.

Strata bliskiej osoby, radzenie sobie z agresją, otwarcie się na drugiego człowieka z tymi tematami możecie się spotkać w tej książce.

Jeżeli chodzi o bohaterów to jestem zachwycona ich wykrowaniem, banan nie schodził mi z twarzy jak czytałam dialogi między głównym bohaterami. Już tak dawno tak dużo nie śmiałam się przy lekturze.

Wiem trochę chaotyczna tą recenzja, ale to nic i tak zachęcam Was do lektury.

Jedna z lepszych książek z wątkiem romansu sportowego.

Powiem Wam tak nie jest to łatwa książka porusza bardzo trudne tematy ale autorka przedstawiła je w taki przystępny sposób, że aż miło się czyta tą książkę.

Strata bliskiej osoby, radzenie sobie z agresją, otwarcie się na drugiego cz...

Rozwiń

Zwiń

10 osób pod różnymi pretekstami zostaje zaproszonych na pewną wyspę, an której zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Aby przetrwać muszą ze sobą współpracować, chociaż wcale sobie nie ufają.

Próbowałam razem z bohaterami rozwiązać tą dziwną zagadkę, ale takiego rozwiązania to się nie spodziewałam, jestem zaskoczona takim przebiegiem sprawy, ale to już jest chyba typowy styl autorki żeby nas zaskakiwać, zwłaszcza rozwiązaniem.

10 osób pod różnymi pretekstami zostaje zaproszonych na pewną wyspę, an której zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Aby przetrwać muszą ze sobą współpracować, chociaż wcale sobie nie ufają.

Próbowałam razem z bohaterami rozwiązać tą dziwną zagadkę, ale takiego rozwiązania to się nie spodzie...

Rozwiń

Zwiń

12 opowiadań z życia Jacka Reachera.

Jak to bywa z opowiadaniami jedne są lepsze drugie trochę gorsze. Najbardziej spodobały mi się te z młodzieńczych lat Jacka oraz te opisujące jak pracował jego umysł aby rozwiązać konkretną zagadkę. Łebski z niego facet.

Taka forma książki to nie jest za bardzo moja bajka, ale w tym przypadku to się fajnie sprawdziło i było to interesujące przeżycie.

12 opowiadań z życia Jacka Reachera.

Jak to bywa z opowiadaniami jedne są lepsze drugie trochę gorsze. Najbardziej spodobały mi się te z młodzieńczych lat Jacka oraz te opisujące jak pracował jego umysł aby rozwiązać konkretną zagadkę. Łebski z niego facet.

Taka forma książki to nie je...

Rozwiń

Zwiń