La templanza

Okładka książki La templanza María Dueñas
Okładka książki La templanza
María Dueñas Wydawnictwo: Planeta de Libros powieść historyczna
515 str. 8 godz. 35 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Tytuł oryginału:
La templanza
Wydawnictwo:
Planeta de Libros
Data wydania:
2015-03-17
Data 1. wydania:
2015-03-17
Liczba stron:
515
Czas czytania
8 godz. 35 min.
Język:
hiszpański
ISBN:
9788408139096
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
468
307

Na półkach: , ,

Z książkami Marii Dueñas mam taki problem, że trudno mi się w nie wciągnąć. Ale gdy już poznam bohaterów i wejdę w ich świat, czerpię mnóstwo radości z lektury.

Z książkami Marii Dueñas mam taki problem, że trudno mi się w nie wciągnąć. Ale gdy już poznam bohaterów i wejdę w ich świat, czerpię mnóstwo radości z lektury.

Pokaż mimo to

avatar
85
28

Na półkach:

Przyjemna powieść napisana ładnym językiem. Akcja zaczyna się w mieście Meksyk, później przenosi się do Hawany by ostatecznie zakończyć się w Hiszpanii, w Jerez de La Frontera, mieście w którym narodziło się shery. Tę część czytało mi się najlepiej. Polecam.

Przyjemna powieść napisana ładnym językiem. Akcja zaczyna się w mieście Meksyk, później przenosi się do Hawany by ostatecznie zakończyć się w Hiszpanii, w Jerez de La Frontera, mieście w którym narodziło się shery. Tę część czytało mi się najlepiej. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
2111
2049

Na półkach: , ,

Książka "Templaza znaczy umiar" Marii Duenas zabiera nas do świata hiszpańskiego wina, kubańskich plantacji kawy i meksykańskich kopalni.
Mauro Lareea pochodzi z najniższej klasy społecznej, jego żona umiera zostawiając dwójkę dzieci. Jego życie odmienia wyjazd do Meksyku, gdzie staje się bogaczem. Jednak szczęście nie trwa wiecznie. Przygnieciony przez długi i dręczony niepewnością Larrea gromadzi ostatnie środki i decyduje się na ryzykowny krok, który otwiera przed nim nowe perspektywy. Na jego drodze pojawia się Soledad Montalvo, żona londyńskiego kupca winnego za którego musiała wyjść za mąż wiele lat temu. Ten krok miał połączyć plantację rodzinną z dystrybutorem win.
Jak potoczą się losy bohaterów?
Czy Mauro odbije się od dna upadku?
Czy na drodze bohatera ponownie pojawi się miłość?
Książka opowiada nam o XIX wiecznych sukcesach i klęskach, rodzinnych intrygach, kopalniach srebra, winnicach i wspaniałych miastach. To historia męstwa w obliczu przeciwieństw losu i historia życia, które zmieniło się za sprawą niepowstrzymanej namiętności.
Po książki sięgnęłam w ramach majowego wyzwania czytelniczego, moje pierwsze spotkanie z literaturą autorki miało miejsce 6 lat temu. Niestety lektura okazała się wtedy dla mnie zbyt nużąca. Porzuciłam ją w połowie, jednak teraz z biegiem czasu ma w sobie to coś, czego szuka się w dobrych książkach - klimat. Oczywiście należy wgryźć nie w ten język i wydarzenia, aby zrozumieć liczne powiązania rodzinne i zawiłości.

Książka "Templaza znaczy umiar" Marii Duenas zabiera nas do świata hiszpańskiego wina, kubańskich plantacji kawy i meksykańskich kopalni.
Mauro Lareea pochodzi z najniższej klasy społecznej, jego żona umiera zostawiając dwójkę dzieci. Jego życie odmienia wyjazd do Meksyku, gdzie staje się bogaczem. Jednak szczęście nie trwa wiecznie. Przygnieciony przez długi i dręczony...

więcej Pokaż mimo to

avatar
96
54

Na półkach:

Przypadkiem trafiłam na serial „La Templanza” na Amazon Prime. Wciągnął mnie tak bardzo, że równocześnie zaczęłam czytać powieść , na podstawie której powstał . Głównie po to, żeby uporządkować sobie pewne dane dotyczące rozmaitych krewnych i znajomych , bo pogubiłam się w relacjach między nimi. Zasadą jest , żeby najpierw przeczytać powieść, potem obejrzeć film czy serial, jednak w tym wypadku przychylam się do obejrzenia serialu w pierwszej kolejności. Nie wiem czy bez tego potrafiłabym wyobrazić sobie bohaterów powieści i miejsca, w których się ona dzieje. Barwne ulice Hawany , eleganckie wnętrza domów , kolorowy świat meksykańskich emigrantów , wszystko to przyciąga widza, a akcja obfituje w nagle zwroty. Być może reżysera nieco poniosło , bo udramatycznił kilka wydarzeń , za to bardzo umiejętnie rozbudował kilka wątków, które w powieści czasami były skwitowane jednym zdaniem, którego można było nawet nie zauważyć .
Nie jest to romans, choć mowa jest też o miłości, raczej powieść sensacyjna, która zainteresuje osoby zainteresowane egzotyką , kolonializmem, niewolnictwem . Ktoś tu próbował insynuować,że autorka do znudzenia opisuje smukłe ramiona bohaterki powieści, nic bardziej mylnego, to nie tandetny harlekin.
W serialu wydarzenia podane są chronologicznie, co akurat uważam za plus, biorąc do ręki powieść myślałam, że trafiłam na drugi tom.
Nie rozumiem tylko, dlaczego Hiszpanie nazywają pogardliwie Amerykańcem rodaka, który wyemigrował i zdobył majątek za granicą ? Dlaczego nagle stał im się obcy ? Co innego, gdyby przybysz zza granicy próbował swoich sił na terenie Hiszpanii, to się często zdarza, że zazdrości się cudzoziemcom, którym wiedzie się lepiej niż miejscowym.
Serial ma 10 odcinków i określony jest jako sezon I. Czyżby autorka zamierzała dopisać ciąg dalszy ? Prawdę mówiąc zabrakło mi właśnie tego „ dalszego ciągu”, bohaterowie osiągnęli pewien cel i chciałoby się wiedzieć, jak dalej potoczą się ich losy.

Przypadkiem trafiłam na serial „La Templanza” na Amazon Prime. Wciągnął mnie tak bardzo, że równocześnie zaczęłam czytać powieść , na podstawie której powstał . Głównie po to, żeby uporządkować sobie pewne dane dotyczące rozmaitych krewnych i znajomych , bo pogubiłam się w relacjach między nimi. Zasadą jest , żeby najpierw przeczytać powieść, potem obejrzeć film czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
161
15

Na półkach:

książka mogłaby mieć potencjał, lubię historie o krajach hiszpańskojęzycznych, ale wyszło jakoś tak trochę nijako. jak dla mnie opowieść przesłodzona i przewidywalna. a tekst o "smukłych ramionach" bohaterki powtarzający się na co 5 stronie w ostatniej części powieści wywoływał u mnie śmiech, a jednocześnie znużenie i zniesmaczenie (no bo ileż to można?) po jakimś czasie. czytając tekst na tylnej okładce książki od razu wiedziałam, jakie będzie zakończenie. nie sądzę, żebym jeszcze kiedykolwiek sięgnęła po jakąkolwiek pozycję tej autorki

książka mogłaby mieć potencjał, lubię historie o krajach hiszpańskojęzycznych, ale wyszło jakoś tak trochę nijako. jak dla mnie opowieść przesłodzona i przewidywalna. a tekst o "smukłych ramionach" bohaterki powtarzający się na co 5 stronie w ostatniej części powieści wywoływał u mnie śmiech, a jednocześnie znużenie i zniesmaczenie (no bo ileż to można?) po jakimś czasie....

więcej Pokaż mimo to

avatar
93
30

Na półkach: ,

Trudno było mi "wgryźć się" w tę powieść, ale kiedy już mi się udało, nie mogłam się oderwać.Piękny język hiszpański przypominający trochę powieści Isabel Allende.Lektura w oryginale niezapomniana.

Trudno było mi "wgryźć się" w tę powieść, ale kiedy już mi się udało, nie mogłam się oderwać.Piękny język hiszpański przypominający trochę powieści Isabel Allende.Lektura w oryginale niezapomniana.

Pokaż mimo to

avatar
644
189

Na półkach:

Może to i nie jest obiektywne, ale dla mnie - jako osobie zakochanej w języku hiszpańskim i kulturze meksykańskiej - każda książka, która w jakiś sposób zahacza o Meksyk jest cudowna ;) Pomijając już aspekty terytorialne - historia porywająca od pierwszej strony! Z każdym kolejnym rozdziałem chciało się więcej.

Może to i nie jest obiektywne, ale dla mnie - jako osobie zakochanej w języku hiszpańskim i kulturze meksykańskiej - każda książka, która w jakiś sposób zahacza o Meksyk jest cudowna ;) Pomijając już aspekty terytorialne - historia porywająca od pierwszej strony! Z każdym kolejnym rozdziałem chciało się więcej.

Pokaż mimo to

avatar
1222
729

Na półkach: , , ,

Ta historia pachnie meksykańskim skwarem, kubańskimi plantacjami kawy, hiszpańskim winem. Damy ubrane w krynoliny, przechadzające się po rozgrzanym mieście z parasolkami. Autorce udało się świetnie rozdzielić te trzy światy, tak podobne, a jednak tak bardzo różne. Niebezpieczny, trochę dziki Meksyk, Kubę w rozkwicie jej kolonializmu, oraz Hiszpanię, gdzie rody plantatorów wina trwają od pokoleń. Pośród tego żyje Mauro, mężczyzna który wszystko zawdzięcza swojej ciężkiej pracy, śmiałym decyzjom i odrobinie szczęścia. Po latach, kiedy uzyskał ustabilizowaną pozycję, odchował dwoje, teraz już dorosłych, dzieci, nie spoczywa na laurach, chce się dalej rozwijać i spełniać marzenia, których wcześniej nie miał możliwości. Jedna błędna decyzja niweczy wszystko co ma i zmusza go do poszukiwania rozwiązań. To mężczyzna, który nie poddaje się, do ostatniej chwili szuka sposobu na wyjście z trudnej sytuacji.

Historia, którą popełniła autorka bardzo mi się podoba i myślę, że znajdzie spore grono odbiorców. Wyróżnia się na tle tylu współczesnych historii, jest oryginalna i dobrze napisana. Wciąga, czym bliżej jej kończą, tym więcej się dzieje. Warto zwrócić na nią uwagę.

Więcej na: http://ksiazkowewyliczanki.blogspot.com/2016/12/wiesz-co-znaczy-templanza-znaczy-umiar.html

Ta historia pachnie meksykańskim skwarem, kubańskimi plantacjami kawy, hiszpańskim winem. Damy ubrane w krynoliny, przechadzające się po rozgrzanym mieście z parasolkami. Autorce udało się świetnie rozdzielić te trzy światy, tak podobne, a jednak tak bardzo różne. Niebezpieczny, trochę dziki Meksyk, Kubę w rozkwicie jej kolonializmu, oraz Hiszpanię, gdzie rody plantatorów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1364
577

Na półkach:

"Templanza znaczy umiar" to moja piątkowa propozycja autorstwa Marii Duenas od Wydawnictwa MUZA.

Głównym bohaterem jest Mauro, mężczyzna pochodzący z najniższej klasy społecznej. Jego życie jednak diametralnie odmienia wyjazd do Meksyku, gdzie staje się bogaczem. Jednak ten uśmiech losu nie trwa długo, bowiem wybuch wojny sprawia, że wszystko traci. Czy pojawienie się na jego drodze kobiety zmieni jego życie? Czy miłość pokona wszelkie bariery i trudności?
"Templanza znaczy umiar" ten tytuł idealnie opisuje charakter Mauro. Ma on dość specyficzne i beztroskie podejście do życia, w jego przypadku jak się wali to się wali wszystko. Czy życie zmieni jego charakter, a może pomoże mu w tym prawdziwa miłość?

Autorka w swojej historii przenosi nas do XIX wiecznej rzeczywistości, pełnej walki o własne szczęście i miejsce w życiu. Ta historia pokazuje, że zawsze jest czas aby zacząć wszystko "na nowo", że nigdy nie jest na to zbyt późno. Nigdy nie możemy być pewni niczego na 100%, nie wiemy bowiem jakie niespodzianki czekają na nas jutro. Nic tez w życiu nie jest nam dane na zawsze.

Ta historia z pewnością przeniesie nas w dawne klimaty, dzięki stylowi i opisom stworzonym przez autorkę. Sam styl autorki oceniłabym jako dość trudny, nie jest to na pewno lekka historia na jeden wieczór. Dla mnie to pierwsze spotkanie z autorką, jednak jej twórczość zaintrygowała mnie na tyle, że chętnie sięgnęłabym również po inne jej powieści.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwo MUZA.

"Templanza znaczy umiar" to moja piątkowa propozycja autorstwa Marii Duenas od Wydawnictwa MUZA.

Głównym bohaterem jest Mauro, mężczyzna pochodzący z najniższej klasy społecznej. Jego życie jednak diametralnie odmienia wyjazd do Meksyku, gdzie staje się bogaczem. Jednak ten uśmiech losu nie trwa długo, bowiem wybuch wojny sprawia, że wszystko traci. Czy pojawienie się na...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
282
277

Na półkach: ,

Maria Duenas to znana pisarka mieszkająca w Cartagenie.Swoją popularność zdobyła dzięki powieści „Krawcowa z Madrytu” i „Olvido znaczy zapomnienie”.Drugi tytuł miałam okazję jakiś czasem temu czytać. Link do recenzji :)Czy byłam zadowolona po przeczytaniu powieści? Miałam mieszane uczucia. Autorka zbytnio mnie nie przekonała do stylu pisania,który jest dla mnie trudny. Stwierdziłam jednak,że nie warto spisywać autorki na straty i zrobiłam kolejne podejście to twórczości Mari Duenas.
Główny bohater Mauro jest osobą żyjącą w najniższej klasie społecznej, wszystko się zmienia, gdy postanawia wyjechać do Meksyku. Nagle zostaje majętnym bogaczem, jednak nie trwa to długo. Wybuch wojny sprawia,że traci wszystko, nad czym pracował prawie całe swoje życie.Na swojej drodze poznaje kobietę, do której zaczyna czuć coś więcej. To dla niej Mauro Larrea zmienia swoje życie.
Templanza znaczy umiar to idealny tytuł,który określa stan i mentalność Mauro. Bohater to osoba,której życie wciąż mknie. Jeśli w jego życiu dzieje się źle to zaczyna się wszystko sypać . To człowiek, który ma ulotne podejście do życia. Jednak z czasem poznając życie i ludzi.Bohatera jednak utemperuje życie,a na pewno pomoże mu w tym nowa miłość.
Maria Duenas to autorka, która pozwala czytelnikowi przenieść się w dziewiętnastowieczny świat pełen pogmatwanych przeżyć. Ukazuje emigracyjne życie,walkę o siebie i własne szczęście.W powieści nie zabraknie rozczarowań i zaczynania wszystkiego „od nowa". Bohater to osobą pokazująca swoimi przeżyciami, że w życiu nie można być pewnym wszytskiego.Los czasami nas zadziwia i pisze zupełnie niespodziewany scenariusz naszego życia.Jeśli macie chęć przenieść się w dziewiętnastowieczny klimat zapraszam do lektury.

Maria Duenas to znana pisarka mieszkająca w Cartagenie.Swoją popularność zdobyła dzięki powieści „Krawcowa z Madrytu” i „Olvido znaczy zapomnienie”.Drugi tytuł miałam okazję jakiś czasem temu czytać. Link do recenzji :)Czy byłam zadowolona po przeczytaniu powieści? Miałam mieszane uczucia. Autorka zbytnio mnie nie przekonała do stylu pisania,który jest dla mnie trudny....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    110
  • Przeczytane
    57
  • Posiadam
    13
  • Hiszpania
    3
  • 2021
    2
  • Teraz czytam
    1
  • España♥
    1
  • Obyczajowe
    1
  • Mam papierowe
    1
  • Przeczytane w 2018
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki La templanza


Podobne książki

Przeczytaj także