"Czytałam w wersji audio w mojej toyotce i tak mi się spodobała, że jako wielbicielka świata perfum i wszystkiego co związane z ich tworzeniem musiałam ją mieć na półce Trochę romansu, odkrytych tajników z przeszłości ale przede wszystkim te wszystkie opisy składników, kwiatów, wszelakich ziół i roslin i kolejnych procesów perfumiarstwa, ach...😉

"Czytałam w wersji audio w mojej toyotce i tak mi się spodobała, że jako wielbicielka świata perfum i wszystkiego co związane z ich tworzeniem musiałam ją mieć na półce Trochę romansu, odkrytych tajników z przeszłości ale przede wszystkim te wszystkie opisy składników, kwiatów, wszelakich ziół i roslin i kolejnych procesów perfumiarstwa, ach...😉

Książkę czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Świetna, lekka lektura opowiadająca historię pewnej dziewczyny, która szukała swojego miejsca na ziemi....
Polecam

Książkę czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Świetna, lekka lektura opowiadająca historię pewnej dziewczyny, która szukała swojego miejsca na ziemi....
Polecam

Borzesztymuj. Mieć taką wiedzę na temat przemysłu perfumeryjnego i zmarnować ją na takie romansidło. Jednorożce zarzygały mi tęczą całe mieszkanie...

Borzesztymuj. Mieć taką wiedzę na temat przemysłu perfumeryjnego i zmarnować ją na takie romansidło. Jednorożce zarzygały mi tęczą całe mieszkanie...

W tej pozycji po prostu coś mnie urzekło. Od samego początku zapowiadało się dość… można by powiedzieć przewidywalnie, jednak ku mojemu zaskoczeniu poruszyła mnie ta opowieść. Jest tu trochę romansu, trochę spojrzenia w głąb siebie. Skłania do refleksji, a takie pozycje bardzo lubię – stąd mocne 7 ode mnie. Dodatkowo wątek tworzenia perfum – dla mnie wielki plus. Polecam!

W tej pozycji po prostu coś mnie urzekło. Od samego początku zapowiadało się dość… można by powiedzieć przewidywalnie, jednak ku mojemu zaskoczeniu poruszyła mnie ta opowieść. Jest tu trochę romansu, trochę spojrzenia w głąb siebie. Skłania do refleksji, a takie pozycje bardzo lubię – stąd mocne 7 ode mnie. Dodatkowo wątek tworzenia perfum – dla mnie wielki plus. Polecam!

Pomysł fajny, ale z biegiem fabuła stawała się bardziej przewidywalna i taka trącąca typowym romansem. A szkoda, bo był potencjał.

Pomysł fajny, ale z biegiem fabuła stawała się bardziej przewidywalna i taka trącąca typowym romansem. A szkoda, bo był potencjał.

Książka dla miłośniczek perfum i romansów.

Książka dla miłośniczek perfum i romansów.

Mam mieszane uczucia po przeczytaniu tej książki. Z jednej strony urzekające opisy zapachów, z drugiej powtarzające się w kółko te same emocje głównej bohaterki. Czegoś tu brakuje, lub czegoś jest za dużo. Na pewno widać duży potencjał.
Być może jeszcze kiedyś sięgnę po inne pozycje autorki, lecz nieprędko.

Mam mieszane uczucia po przeczytaniu tej książki. Z jednej strony urzekające opisy zapachów, z drugiej powtarzające się w kółko te same emocje głównej bohaterki. Czegoś tu brakuje, lub czegoś jest za dużo. Na pewno widać duży potencjał.
Być może jeszcze kiedyś sięgnę po inne pozycje autorki, lecz nieprędko.

Świat perfum, zapachów, praca nad ich tworzeniem - opisane wspaniale, z miłością, znawstwem i przy udziale wszelkich możliwych emocji. Oczywiście zaraz włączają się skojarzenia z Süskindem. Gdyby Autorka na tym poprzestała byłaby szansa na wybitną powieść. Jednak Cristina postanowiła ją zepsuć irytującym, irracjonalnym, a na koniec banalnym wątkiem obyczajowym. Szkoda, a mogło być tak pięknie.

Świat perfum, zapachów, praca nad ich tworzeniem - opisane wspaniale, z miłością, znawstwem i przy udziale wszelkich możliwych emocji. Oczywiście zaraz włączają się skojarzenia z Süskindem. Gdyby Autorka na tym poprzestała byłaby szansa na wybitną powieść. Jednak Cristina postanowiła ją zepsuć irytującym, irracjonalnym, a na koniec banalnym wątkiem obyczajowym. Szkoda, a...

Dawno już nie czułem się dzięki lekturze, choć nie tylko dzięki niej, w ten szczególny sposób. Moje męskie serce poruszyło inne, o tym może jednak chwilę później.

~*~

Pachnie pan deszczem, chłodem, ale i słońcem. Wyważonymi słowami, długimi chwilami ciszy i refleksji. Ziemią i różami... Ma pan psa, jest pan uprzejmy, gotowy do pomocy i nosi pan smutek w sercu.

~*~

Pomijając jednak tę malutką dygresję jestem oczarowany i poruszony swobodnym, a jednocześnie niebanalnym tonem tej opowieści, tych słów, którymi dzieli się z czytelnikiem Cristina Caboni zapach emanuje z tej książki nie tylko za sprawą oryginalnej okładki, ale też każdej kolejnej strony. Zapach perfum taki misterny, tak osobisty, pełen nie zawsze pozytywnych emocji, ale też szczególnego w swej formie mentalnego uniesienia.

https://internetowacela.blogspot.com

Dawno już nie czułem się dzięki lekturze, choć nie tylko dzięki niej, w ten szczególny sposób. Moje męskie serce poruszyło inne, o tym może jednak chwilę później.

~*~

Pachnie pan deszczem, chłodem, ale i słońcem. Wyważonymi słowami, długimi chwilami ciszy i refleksji. Ziemią i różami... Ma pan psa, jest pan uprzejmy, gotowy do pomocy i nosi pan smutek w...

Moje kolejne wielkie zaskoczenie !
Mimo iż fabuła od samego początku była skazana na przewidywalność to nie ukrywam, że książka mnie urzekła. Cudowny pomysł, bardzo kobiecy i romantyczny. Ukazuje problemy świata współczesnego ale książka sama w sobie jest bardzo wciągająca. Trudno się od niej oderwać, mimo lekkiej przewidywalności. Bardzo romantyczna, zmysłowa i kobieca.

Moje kolejne wielkie zaskoczenie !
Mimo iż fabuła od samego początku była skazana na przewidywalność to nie ukrywam, że książka mnie urzekła. Cudowny pomysł, bardzo kobiecy i romantyczny. Ukazuje problemy świata współczesnego ale książka sama w sobie jest bardzo wciągająca. Trudno się od niej oderwać, mimo lekkiej przewidywalności. Bardzo romantyczna, zmysłowa i kobieca.