Sankta psyko

Okładka książki Sankta psyko Johan Theorin
Okładka książki Sankta psyko
Johan Theorin Wydawnictwo: Wahlström & Widstrand kryminał, sensacja, thriller
395 str. 6 godz. 35 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Wahlström & Widstrand
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wydania:
2011-01-01
Liczba stron:
395
Czas czytania
6 godz. 35 min.
Język:
szwedzki
ISBN:
9789146221227
Tagi:
literatura szwedzka
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
132
132

Na półkach:

„To chyba najgorsze ze wszystkiego - nie to, że przeżyło się coś okropnego, lecz to, że nie ma nikogo, kto wysłucha.”
***
Młody nauczyciel (Jan) rozpoczyna pracę w przedszkolu. Przedszkolu niezwykłym, bo mieszczącym się przy szpitalu psychiatrycznym zwanym przez miejscowych Świętym Psycholem. Specjalnym piwnicznym korytarzem dzieci prowadzane są na spotkania ze swoimi rodzicami. Jan nie znalazł się tu jednak przypadkowo. Ma swoje tajemnice, ukryte przed światem zewnętrznym…
**
„Święty Psychol” to książka dziwna i niepokojąca. Akcja toczy się powoli, ujawniając coraz więcej mrocznych sekretów. Daje do myślenia i choć nie mrozi krwi w żyłach, to jednak nie sposób się od niej oderwać.

„To chyba najgorsze ze wszystkiego - nie to, że przeżyło się coś okropnego, lecz to, że nie ma nikogo, kto wysłucha.”
***
Młody nauczyciel (Jan) rozpoczyna pracę w przedszkolu. Przedszkolu niezwykłym, bo mieszczącym się przy szpitalu psychiatrycznym zwanym przez miejscowych Świętym Psycholem. Specjalnym piwnicznym korytarzem dzieci prowadzane są na spotkania ze swoimi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
141
68

Na półkach:

Dziwna, ale wciągnęła maksymalnie.

Dziwna, ale wciągnęła maksymalnie.

Pokaż mimo to

avatar
912
528

Na półkach:

Fajny kryminał z nietypowym zaskakującym zakończeniem . Dla mnie chyba najlepsza pozycja tego pisarza.

Fajny kryminał z nietypowym zaskakującym zakończeniem . Dla mnie chyba najlepsza pozycja tego pisarza.

Pokaż mimo to

avatar
1420
468

Na półkach: , ,

Ktoś się tutaj trochę zagalopował, czyniąc z tej lektury, nie tyle co mroczną historię (choć to też) ale i mrożący krew w żyłach, thriller. Ciekawe, bo ja tam żadnego mroku i mrożenia krwi nie widziałam, ani nie czułam. Poza tym, czy to aby na pewno był kryminał? Nie powiedziałabym. Zdecydowanie bliżej tej historii do powieści psychologiczno- sensacyjnej. Pomimo braku klasycznego schematu kryminalnego oraz spektakularnych wydarzeń - bowiem brak w tej opowieści wszelkiej dynamiki - autor zyskał moje uznanie znakomitą znajomością ludzkiej psychiki, nakreślając mocny i głęboki portret istoty skrzywdzonej, zagubionej, i targanej wszelkimi skrajnościami.

Daję 6, bo jednak nie do końca czuję się usatysfakcjonowana tą pozycją. Oczekiwałam jakiegoś takiego "wow", co wbije mnie w fotel i usadzi z wrażenia na tyłku, ale (niestety) żadnych większych emocji ta historia we mnie nie wzbudziła, a chwilami wręcz nudziła.
A szkoda, bo zapowiadało się naprawdę ciekawie...

Ktoś się tutaj trochę zagalopował, czyniąc z tej lektury, nie tyle co mroczną historię (choć to też) ale i mrożący krew w żyłach, thriller. Ciekawe, bo ja tam żadnego mroku i mrożenia krwi nie widziałam, ani nie czułam. Poza tym, czy to aby na pewno był kryminał? Nie powiedziałabym. Zdecydowanie bliżej tej historii do powieści psychologiczno- sensacyjnej. Pomimo braku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
159
144

Na półkach: , ,

Fabuła jak na thriller psychologiczny jest dość oryginalna i ciekawa. Jan Hauger zaczyna pracować jako wychowawca w przedszkolu przy szpitalu psychiatrycznym. Jan ma też mroczne sekrety ze swojego dzieciństwa związane z traumatycznymi przejściami w szkole, jest samotny i zagubiony. Żyje tęsknotą za miłością, obsesją i obietnicą zemsty.
Bardzo dobrze się czyta, stopniowo były dokładane kolejne elementy i zaskoczenie na zakończenie. Tak, zakończenie jest doskonałe, z twistem wpisującym się w całość.
Sam Pan Wojciech Chmielarz zwrócił moją uwagę na tego autora i tytuł i nie zawiodłam się:)

Fabuła jak na thriller psychologiczny jest dość oryginalna i ciekawa. Jan Hauger zaczyna pracować jako wychowawca w przedszkolu przy szpitalu psychiatrycznym. Jan ma też mroczne sekrety ze swojego dzieciństwa związane z traumatycznymi przejściami w szkole, jest samotny i zagubiony. Żyje tęsknotą za miłością, obsesją i obietnicą zemsty.
Bardzo dobrze się czyta, stopniowo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
402
117

Na półkach:

Tak naprawdę książka nabiera "rumieńców" dopiero po przeczytaniu ok 3/4 całości. Następnie trzyma w niezłym napięciu aż do zaskakującego finału, za który traci jedną gwiazdkę w ocenie.

Tak naprawdę książka nabiera "rumieńców" dopiero po przeczytaniu ok 3/4 całości. Następnie trzyma w niezłym napięciu aż do zaskakującego finału, za który traci jedną gwiazdkę w ocenie.

Pokaż mimo to

avatar
365
275

Na półkach: ,

Thriller psychologiczny, który jest całkowicie inny od tych, które czytałem. Bohater Jan Hauger pracuje w przedszkolu, które znajduje się tuż obok zakładu psychiatrycznego. Jest to nietypowe połączenie, które w tej książce sprawdza się bardzo dobrze. Fabuła jest interesująca, a główny bohater tajemniczy. Powieść, która w trakcie czytania, a także po jej skończeniu, prowadzi do zastanowienia nad uczuciami i ludzkim zachowaniem w nietypowych sytuacjach.

Thriller psychologiczny, który jest całkowicie inny od tych, które czytałem. Bohater Jan Hauger pracuje w przedszkolu, które znajduje się tuż obok zakładu psychiatrycznego. Jest to nietypowe połączenie, które w tej książce sprawdza się bardzo dobrze. Fabuła jest interesująca, a główny bohater tajemniczy. Powieść, która w trakcie czytania, a także po jej skończeniu, prowadzi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2650
1548

Na półkach:

Niepokojąca opowieść o różnych obliczach moralności, obsesji i pożądania, utkana w naprawdę wciągający thriller. Chora miłość i pragnienie zemsty to niebezpieczne drogowskazy, nieodmiennie wiodące ku tragedii.

Niepokojąca opowieść o różnych obliczach moralności, obsesji i pożądania, utkana w naprawdę wciągający thriller. Chora miłość i pragnienie zemsty to niebezpieczne drogowskazy, nieodmiennie wiodące ku tragedii.

Pokaż mimo to

avatar
424
217

Na półkach:

Nie jest to mój ulubiony gatunek,czyli kryminał, ale książka naprawdę wciąga. Wszystko ma swój sens, ale pokazuje też, że rodzice czasem mają mylne wyobrażenie o swoich pociechach a dzieci zamiast nam zaufać i powierzyć swoje problemy, skrywają je w sobie, co potem skutkuje takimi a nie innymi rzeczami. Nie podobało mi się trochę zakończenie.Moim zdaniem pisane na pośpiech, ale i tak pozycję zaliczam do udanych.

Nie jest to mój ulubiony gatunek,czyli kryminał, ale książka naprawdę wciąga. Wszystko ma swój sens, ale pokazuje też, że rodzice czasem mają mylne wyobrażenie o swoich pociechach a dzieci zamiast nam zaufać i powierzyć swoje problemy, skrywają je w sobie, co potem skutkuje takimi a nie innymi rzeczami. Nie podobało mi się trochę zakończenie.Moim zdaniem pisane na pośpiech,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1757
1756

Na półkach:

"Smugą krwi" tego autora byłam zachwycona!
Nie tyle intrygą kryminalną, ile atmosferą z pogranicza jawy i niemalże urzeczywistnianych legend i mitów, krążących nad miejscem akcji. A ponieważ zachwyty innych czytelników nad jego wcześniej wydanymi tytułami pokrywały się z moim, oczekiwałam kolejnej, dobrej opowieści. Takiej topiącej mnie w atmosferze niepewności i nieokreślonego lęku. Jednak to, co zafundował mi tym razem autor, nie tylko potwierdziło mistrzostwo jego pióra, ale i pokazało, że potrafi z każdej okoliczności, nawet bardzo prozaicznej, zbudować nastrój i zabrać w nieznane. Porwać w relatywną rzeczywistość, która mogłaby się zdarzyć każdemu, a przez to bardzo prawdopodobną.
Wystarczy być dzieckiem z okaleczonym dzieciństwem.
Wtedy czasami trafia się jako nastolatek albo dorosły do zakładu psychiatrycznego lub do przedszkola dla dzieci jego pacjentów. W obu przypadkach to wydarzenie pozostawia w psychice nieusuwalny ślad. Traumatyczne piętno. Do takiego właśnie miejsca trafił główny bohater tej historii, Jan Hauger. Miał podjąć pracę w przedszkolu jako wychowawca przy Regionalnej Klinice Sądowo-Psychiatrycznej Świętej Patrycji niedaleko Göteborga. Przez miejscowych i pracowników zakładu zwanej Świętym Psycholem. Jednak Jan, ku mojemu zadowoleniu, nie miał mieć nic wspólnego ze szpitalem. No, może czasami tylko odprowadzać dzieci w odwiedziny do krewnych, będących pacjentami, specjalnym łącznikiem poprowadzonym między budynkami. Brzmiało to bardzo uspokajająco i niewinnie tak, jak tylko może kojarzyć się pojęcie przedszkola i bawiących się w nim dzieci. Nawet nie przypuszczałam, że ten niepozorny łącznik, to dopiero początek czyhających na mnie niebezpiecznych wydarzeń. Skradających się cichutko razem z ciekawskim Janem penetrującym labirynty piwnic, korytarzy i wind obu budynków w sobie tylko znanym celu. Początkowo nie wiedziałam, co o nim myśleć, do jakiej kategorii bohaterów zaliczyć – dobrych czy złych? Spekulacje, domysły, zmieniające się wyobrażenia nie pozwalały mi na jednoznaczne określenie osobowości nie tylko Jana, ale i pozostałych bohaterów – współpracowników, sąsiadów i samych pacjentów. Nowe fakty i pojawiające się wątki wcale nie rozwiązywały problemów i mnożących się tajemnic. Wręcz przeciwnie. Budowały narastające napięcie, komplikowały i tak już zagmatwaną sytuację, podnosząc niezmiennie poziom adrenaliny i mojej uwagi.
Do granic możliwości!
Do niemożności opuszczenia opowieści w jakimkolwiek jej punkcie. Najgorsze było to (czytaj – najlepsze!),że nic nie mogłam ustalić z poczuciem pewności, stworzyć wybiegający naprzód scenariusz wydarzeń, przewidzieć następny ruch bohaterów, tak samo zaskoczonych rozwojem wydarzeń, jak ja. Mogłam tylko patrzeć i obserwować bieg akcji przyspieszającej w miarę zbliżania się do zaskakującego finału. Dostałam od autora wyraźną sugestię – czytaj i się bój.
I bałam się!
Początkowo Świętego Psychola robiącego ponure wrażenie samym wyglądem, potem głównego bohatera, w którego naprzemiennie wątpiłam i ufałam po kilka razy, by zacząć się bać mieszkańców samego miasteczka, którzy tak naprawdę nie różnili się od tych przebywających za murami szpitala. Każdy skrywał jakąś tajemnicę, mającą wpływ na ich postępowanie, losy i nawet życie innych ludzi, a ostatecznie na fascynującą fabułę, wzrastające tempo akcji i zaskakujący ciąg wydarzeń. Autor z premedytacją doprowadził mnie do przerażenia i zrobił to w wiarygodny sposób, wykorzystując realia życia – opowiadane dygresyjnie tajemnice z przeszłości bohaterów, niejednoznaczność i zmienność ich postaw, dwa typy narracji – zdystansowanej zewnętrznej i zaangażowanej pierwszoosobowej oraz atmosferę permanentnej niepewności, niezdrowej ciekawości oraz budzącej lęk miejscem akcji i jego nieprzewidywalnych mieszkańców, którego odpowiedniki istnieją realnie, jak choćby Dom Freddiego Kruegera. Jednak klimat innego świata tego świetnego thrillera psychologicznego, to nie jedyny atut tej powieści. Najcenniejszym, co pozostało mi po tej przygodzie, to refleksja, którą przekazał mi autor. Ważne społecznie zagadnienie zmuszające do pochylenia się nad nim i zastanowienia się nad wpływem jakości dzieciństwa na życie dorosłe. Każdy z bohaterów był konkretną, żywą ilustracją różnych scenariuszy pokręconych losów, sięgających korzeniami do czasów patologicznego dzieciństwa. Najbardziej przerażającym jest fakt, że tacy ludzie funkcjonują w mojej rzeczywistości, a ja jestem jedną z jej bohaterek, w której gram swoją rolę. I jeśli nawet nie jestem z tych, posiadających jakąkolwiek bolesną tajemnicę z dzieciństwa, która miałaby wpływ na moje zachowanie, to zawsze mogę stać się ofiarą tych posiadających takie.
Mój lęk nie skończył się wraz z zamknięciem książki. On się dopiero tak naprawdę zaczął. Autor pomógł mi tylko zdobyć świadomość istnienia problemu i ujrzeć rzeczywistość przez jego pryzmat.
Powieści tego autora strach czytać, ale też i żal ich nie czytać.
naostrzuksiazki.pl

"Smugą krwi" tego autora byłam zachwycona!
Nie tyle intrygą kryminalną, ile atmosferą z pogranicza jawy i niemalże urzeczywistnianych legend i mitów, krążących nad miejscem akcji. A ponieważ zachwyty innych czytelników nad jego wcześniej wydanymi tytułami pokrywały się z moim, oczekiwałam kolejnej, dobrej opowieści. Takiej topiącej mnie w atmosferze niepewności i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    835
  • Przeczytane
    564
  • Posiadam
    129
  • 2013
    19
  • Ulubione
    18
  • 2014
    17
  • Kryminał
    10
  • Kryminały
    10
  • Skandynawia
    8
  • Chcę w prezencie
    6

Cytaty

Więcej
Johan Theorin Święty Psychol Zobacz więcej
Johan Theorin Święty Psychol Zobacz więcej
Johan Theorin Święty Psychol Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także