-
Artykuły
„Shrek 5”, nowy „Egzorcysta”, powrót Avengersów, a także ekranizacje Kinga, Dahla i Hernana DiazaKonrad Wrzesiński4 -
Artykuły
„Wyluzuj, kobieto“ Katarzyny Grocholi: zadaj autorce pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać23 -
Artykuły
„Herbaciany sztorm”: herbatka z wampiramiSonia Miniewicz1 -
Artykuły
Wakacyjne „Książki. Magazyn do Czytania”. Co w nowym numerze?Konrad Wrzesiński9
Biblioteczka
2023-01-01
2022-07-18
2020-10-07
2020-10-07
2020-10-07
2020-07-23
2020-07-16
Napiszę tylko, że zazdroszczę wszystkim, którzy będą czytać cykl "Mrocznych materii" po raz pierwszy.
Napiszę tylko, że zazdroszczę wszystkim, którzy będą czytać cykl "Mrocznych materii" po raz pierwszy.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-07-07
W moim osobistym panteonie najlepszych z najlepszych Pullman stoi tuż obok Tolkiena, Rowling i Clarke. Pierwszy raz czytałam "Mroczne materie" w wieku 12 lat, potem ok. 20 i teraz to moje trzecie spotkanie z tym genialnym cyklem.
W nowym tłumaczeniu Wojciecha Szypuły zgrzytały mi właściwie dwie rzeczy: Pył został przemianowany na Proch, a światło anbaryczne na "jantaryczne" (w oryginale było "anbaric"). Ale już alethiometr, w poprzedniej wersji nazywany czasem "czytnikiem symboli", tutaj zyskał bardziej zgrabne miano "dekodera".
W moim osobistym panteonie najlepszych z najlepszych Pullman stoi tuż obok Tolkiena, Rowling i Clarke. Pierwszy raz czytałam "Mroczne materie" w wieku 12 lat, potem ok. 20 i teraz to moje trzecie spotkanie z tym genialnym cyklem.
W nowym tłumaczeniu Wojciecha Szypuły zgrzytały mi właściwie dwie rzeczy: Pył został przemianowany na Proch, a światło anbaryczne na...
2020-05-31
2020-05-31
"Mroczne materie" Pullmana to dla mnie pozycja o tyle ważna, że właściwie ukształtowała mnie, wkraczającą w wiek nastoletni i dopiero wracając do niej po latach, już jako całkiem dorosła osoba, potrafię dostrzec, jak wiele z tej lektury zostało we mnie i zakiełkowało. Pomiędzy trzymającymi w napięciu przygodami Lyry i Willa pojawiają się problemy natury świadomości, roli religii, dobra i zła (bez śladu smrodku dydaktycznego) i wiele innych, nie mniej ważnych. W każdym wieku można mieć radość z czytania tej książki - młodsi czytelnicy z wypiekami na twarzy będą śledzić poczynania i podróże głównych bohaterów, a starsi z pewnością docenią filozoficzne implikacje istnienia Pyłu (w nowym tłumaczeniu "Prochu").
"Mroczne materie" Pullmana to dla mnie pozycja o tyle ważna, że właściwie ukształtowała mnie, wkraczającą w wiek nastoletni i dopiero wracając do niej po latach, już jako całkiem dorosła osoba, potrafię dostrzec, jak wiele z tej lektury zostało we mnie i zakiełkowało. Pomiędzy trzymającymi w napięciu przygodami Lyry i Willa pojawiają się problemy natury świadomości, roli...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to