Roy Jacobsen

- Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, literatura piękna, literatura podróżnicza
- Oficjalna strona: Przejdź do strony www
- Urodzony: 26.12.1954
Prozaik norweski.
Dorastał w Grorud, wówczas przedmieściu Oslo. W latach 1979-1986 mieszkał w Sollfjellsjøen (rodzinnej miejscowości swojej matki) w regionie Nordland. Obydwa te miejsca często pojawiają się w jego twórczości. Debiutował w 1982 r. zbiorem opowiadań "Fangeliv" (Więzienne życie),za który otrzymał nagrodę im. Tarjei Vesaasa.
W 1991 r. opublikował powieść "Seierherrene" (Zdobywcy) nominowaną do Nagrody literackiej Rady Nordyckiej. Na przykładzie dwóch pokoleń norweskiej rodziny Jacobsen pokazuje całkowitą zmianę warunków i stylu życia w swoim kraju. W ciągu kilku dziesięcioleci XX wieku tradycyjne norweskie społeczeństwo złożone z rolników, robotników i nielicznej klasy średniej przekształciło się w nowoczesne, postindustrialne społeczeństwo dobrobytu. Do tych pokoleniowych doświadczeń Jacobsen powraca m.in. w powieści "Vidundenbarn" (wyd. pol. pt. "Cudowne dzieci", 2012). Większość jej akcji toczy się we wczesnych latach 60. XX w. Wówczas to w życie Finna, ucznia szkoły podstawowej i jego rozwiedzionej matki (mieszkańców blokowiska w Oslo) wkracza siedmioletnia przyrodnia siostra chłopca. Ich losy to opowiedziana z perspektywy wielu lat historia dorastania, w której tęsknota za minionym czasem przeplata się z ironią, a wspomnienia chwil beztroskich z doświadczeniem brutalności świata.
W Polsce opublikowano również thriller "Det nye vannet" (wyd. pol. pt. "Nowa woda", 1998),powieść psychologiczno-sensacyjną "Ismael" (wyd.pol. pt. "Izmael", 1998) oraz teksty Jacobsena w: "Norwegia: Przewodnik nieturystyczny" (2011) i "Antologii współczesnej prozy norweskiej" (1996).
Jacobsen jest także autorem biografii Trygve Bratteliego, w latach 70 XX w. dwukrotnego premiera Norwegii.
- 1 481 przeczytało książki autora
- 3 559 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
Żałowanie, że się o czymś marzyło, to coś co niszczy człowieka najbardziej.
Żałowanie, że się o czymś marzyło, to coś co niszczy człowieka najbardziej.
Mama znowu utkwiła twarz w dłoniach. Była wrakiem, który człowiek miałby tylko ochotę zastrzelić. Jest przecież dorosła, do cholery. Jaki z tego pożytek, jeśli nie ma siły walczyć?!
Mama znowu utkwiła twarz w dłoniach. Była wrakiem, który człowiek miałby tylko ochotę zastrzelić. Jest przecież dorosła, do cholery. Jaki z ...
Rozwiń Zwiń... na największe oczywistości w życiu nie zwraca się uwagi, dopóki się nie pojawią.
... na największe oczywistości w życiu nie zwraca się uwagi, dopóki się nie pojawią.