Incel
- Kategoria:
- komiksy
- Wydawnictwo:
- Kultura Gniewu
- Data wydania:
- 2022-05-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-05-26
- Liczba stron:
- 312
- Czas czytania
- 5 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367360012
- Tagi:
- Komiks Polski Incel Polska Samotnosć
Bartek żyje. I to chyba najlepsze, co może o sobie powiedzieć. Dni wypełnia mu bezmyślna praca, internet, black-metal i masturbacja. Aż do momentu, gdy wybiera się na wycieczkę do lasu, po której... nic się nie zmienia. A to dopiero początek rozczarowań."Incel", najnowszy komiks Jana Mazura, autora m.in. "Końca świata w Makowicach", scenarzysty "Ostatniego pisarza" (rysunki Roberta Sienickiego),czy "Rycerza Janka" (rysunki Igor Wolski),to nieoczywisty portret przedstawiciela tytułowej grupy społecznej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wszyscy szukamy czyjejś dłoni
Czy kiedykolwiek byliśmy bardziej samotni? W dobie wszechobecnego i całodobowego dostępu do innych ludzi najlepiej czujemy się zamknięci w czterech ścianach. Poza domem codziennie walczymy o pieniądze, aby utrzymać się przy życiu, jesteśmy bezustannie oceniani przez wszystkich dookoła, kompletnie nie wiemy, jak się zachować, aby otoczenie nas zaakceptowało. W sumie to czym jest właściwe zachowanie? Czy jest jakaś instrukcja? Model? Wzór? Jest to uregulowane w jakimś rozporządzeniu lub ustawie?
Chociaż nie jesteśmy w stanie wszystkim dogodzić, wciąż próbujemy. Nie chcemy sami iść przez życie, nawet jeżeli nie potrafimy utrzymać trwałej relacji z kimkolwiek. Szukamy towarzystwa, miłości, przyjaźni, akceptacji. Maslow wiedział, co mówi, tworząc swoją słynną piramidę. Drugi człowiek momentami jest nam wręcz niezbędny, abyśmy mogli zachować zdrowie psychiczne. W innym wypadku może być z nami różnie.
Bartek – główny bohater „Incela” – jest samotnikiem. Pracuje w „Żabce”, nie ma znajomych, a w wolnych chwilach wrzuca depresyjne blackmetalowe klipy na youtube’a i dzieli się w internecie swoimi wtopami (i bardzo rzadkimi małymi sukcesami). Od małego miał pod górkę, gdyż jako pryszczaty nastolatek nie miał szans u dziewczyn (chociaż nie można mu było odmówić odwagi). Nic więc dziwnego, że komentarz zostawiany pod klipem przez kobietę sprawia, że musi wyjść poza swoją strefę komfortu i udzielić jakiejś odpowiedzi. W międzyczasie poznaje grupę tzw. prawdziwych mężczyzn, dzięki którym w końcu ma z kim wyjechać pod namiot i napić się piwka. Wydawałoby się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Jan Mazur dał się już poznać jako bardzo dobry scenarzysta i wnikliwy obserwator ludzkich zachowań. Zarówno „Koniec świata w Makowicach”, „Rycerz Janek”, jak i „Ostatni pisarz” to naprawdę świetnie napisane komiksy. Inteligentne, ze specyficznym tempem i nieco sarkastyczne. W „Incelu” jest podobnie, ale jednak inaczej. Z jednej strony po raz kolejny otrzymujemy pewną formę komentarza społecznego (bardzo dobrze poprowadzony jest wątek związany z kwestią toksycznej męskości, który wybrzmiewa silnie i jest należycie wyśmiany, a jednocześnie skłania do zastanowienia),a z drugiej czytelnik może mieć problem ze zdefiniowaniem, co też autor chciał mu przekazać. Wydawało mi się, że czytam reportaż, a nie komiks z wymyśloną fabułą, przez co – zaraz po lekturze – myślałem, że życie Bartka po prostu nie zasłużyło na opisanie. Chyba że komiks miał być pewną formą autoterapii, ale nie znam życia Mazura na tyle, aby pod taką interpretacją się podpisać.
Tylko po paru dniach zacząłem się zastanawiać, czy losy Bartka nie mają wywołać u czytelnika empatii. Przyjmijmy, że Mazur pokazuje nam głównego bohatera jako przykład kogoś, kogo znamy. I może kim sami gardzimy. Czy w takim razie „Incel” wymierzony jest przeciwko nam i tym, którzy naśmiewają się z Bartków? Nie ma co się oszukiwać. Takich masturbujących się chłopaczków jest cała masa, a nasze sarkastyczne uwagi i złośliwe komentarze na pewno im nie pomagają. Może więc zastanówmy się, czy nie lepiej powiedzieć coś miłego i zaprosić na piwo? Sprawić, aby poczuł się ważny?
„Incel” to dziwny komiks. Niejednoznaczny, trudny i wyjątkowo społeczny. Jego prawdziwa siła nie polega tak naprawdę na treści, a na interpretacji, która zadzieje się w naszych głowach. Wiem, że żadne dzieło nie istnieje bez czytelnika, ale dzieło Jana Mazura wyjątkowo tutaj się sprawdza jako (krzywe?) zwierciadło. I może w końcu dostrzeżemy otaczających nas Bartków.
Michał Wnuk
Książka na półkach
- 94
- 50
- 16
- 13
- 8
- 6
- 6
- 4
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Słowo „incel” pochodzi od angielskiego sformułowania „involuntary celibate”. Oznacza ono osoby niezdolne do znalezienia partnera seksualnego pomimo chęci. Często takie osoby mają cechować się mizoginią. O przedstawicielu tej grupy opowiada komiks Jana Mazura.
Głównym bohaterem jest Bartek pracujący na co dzień w „Żabce”. Niema przyjaciół, a dnie spędza na pisaniu na internetowych forach i oglądaniu pornografii. Pewnego dnia jednak pojawia się nadzieja na zmianę, kiedy nawiązuję kontakt z grupą mężczyzna w lesie, a w Internecie zaczyna korespondować z pewną kobietą.
Zajmowanie się przedstawicielem tak specyficznej grupy jak „incele” wiąże się z ryzykiem wyśmiania kogoś takiego. Tutaj jednak jest bardzo dużo empatii. Bohater chce wyjść ze swojej obecnej sytuacji społecznej, ale nie może sobie poradzić z własnymi słabościami. Kontakty z innymi ludźmi są dla niego stresujące, a pornografia staje się uzależnieniem.
Jest to też opowieść o tym jak łatwo można zmanipulować samotną osobą. Nowi koledzy Bartka szybko okazują się niebezpieczni, ale i tak bohater przy nich zostaje, bo nie ma specjalnej alternatywy.
Rysunki są bardzo proste – nie ma tu żadnych szczegółów i są to tak tzw. „patyczaki” znane chociażby z twórczości Jakub Dębskiego. Tutaj jednak udaje się oddać zaskakująco dużo emocji w gestach poszczególnych bohaterów. Przez większość komiksu można też z łatwością rozróżnić każdą z postaci, chociaż pod koniec pojawia się motywy przebieranek przez co trochę bohaterowie zaczęli mi się zlewać.
Spotkałem się z opiniami, że jest to komiks humorystyczny. Nie zgodzę się z tym – są tutaj sceny lekko komediowe, ale jest to bardzo gorzki humor. Dla mnie jest to dramat osoby, która nie potrafi zmienić status quo pomimo najszczerszych chęci.
Słowo „incel” pochodzi od angielskiego sformułowania „involuntary celibate”. Oznacza ono osoby niezdolne do znalezienia partnera seksualnego pomimo chęci. Często takie osoby mają cechować się mizoginią. O przedstawicielu tej grupy opowiada komiks Jana Mazura.
więcej Pokaż mimo toGłównym bohaterem jest Bartek pracujący na co dzień w „Żabce”. Niema przyjaciół, a dnie spędza na pisaniu na...
Mam wrażenie, że tę historię można rozrysować w kilkunastu paskach. Nie ma tu żadnej głębi, chociaż z płaskimi rysunkami trudno to osiągnąć ;)
Mam wrażenie, że tę historię można rozrysować w kilkunastu paskach. Nie ma tu żadnej głębi, chociaż z płaskimi rysunkami trudno to osiągnąć ;)
Pokaż mimo toPodczas lektury miałem wrażenie powtórki z rozrywki. Wydawało mi się, że autor wybrał elementy i motywy z innych swoich komiksów i wypełnił nimi fabułę incela.
Podczas lektury miałem wrażenie powtórki z rozrywki. Wydawało mi się, że autor wybrał elementy i motywy z innych swoich komiksów i wypełnił nimi fabułę incela.
Pokaż mimo toScenariusz świetny, ale jednak mega prosta kreska trochę zniechęca. Może jednak warto byłoby nawiązać współpracę z jakimś rysownikiem?
Scenariusz świetny, ale jednak mega prosta kreska trochę zniechęca. Może jednak warto byłoby nawiązać współpracę z jakimś rysownikiem?
Pokaż mimo toW porządku, ale nie wnosi niczego nowego do tematu, ani nie przedstawia go w oryginalny sposób - chyba, że liczymy komiks o "przegrywie" jak coś nowego. W najlepszym wypadku "Incel" to opowieść, która odlicza wszystkie cechy konieczne historii o, właśnie, incelu. Plus za osadzenie jej w Polsce.
W porządku, ale nie wnosi niczego nowego do tematu, ani nie przedstawia go w oryginalny sposób - chyba, że liczymy komiks o "przegrywie" jak coś nowego. W najlepszym wypadku "Incel" to opowieść, która odlicza wszystkie cechy konieczne historii o, właśnie, incelu. Plus za osadzenie jej w Polsce.
Pokaż mimo toIncel Jana Mazura był nominowany w tym roku do Nagrody Literackiej Miasta Stołecznego Warszawy, w kategorii “Komiks i powieść graficzna”. Intrygowała mnie nie tylko ascetyczna kreska, ale przede wszystkim próba opowiedzenia o współczesnych, wykluczonych (lub wykluczających się samemu) Inceli – samotników, przegrywów, jak sugeruje pochodzenie słowa, żyjących w mimowolnym celibacie, co ma być podyktowane ich przekonaniem o własnej nieatrakcyjności w obliczu zbyt wysokich wymagań stawianych przez współczesne kobiety.
[...]
całość:
https://www.speculatio.pl/incel/
Incel Jana Mazura był nominowany w tym roku do Nagrody Literackiej Miasta Stołecznego Warszawy, w kategorii “Komiks i powieść graficzna”. Intrygowała mnie nie tylko ascetyczna kreska, ale przede wszystkim próba opowiedzenia o współczesnych, wykluczonych (lub wykluczających się samemu) Inceli – samotników, przegrywów, jak sugeruje pochodzenie słowa, żyjących w mimowolnym...
więcej Pokaż mimo to5,5 podoba mi się kreska ale treść do mnie nie przemawia albo się na nią nie godzę...
5,5 podoba mi się kreska ale treść do mnie nie przemawia albo się na nią nie godzę...
Pokaż mimo toPrzeczytałam Incela. Jest przerażający. Chyba głównie dlatego, że przeczytałam w nim wiele słów, które padają z ust różnych kolegów i teraz wiem, gdzie się ich nauczyli. Matki, nie kupujcie tego dzieciom! Kupcie sobie, przeczytajcie i nauczcie się jak chronić dzieci przed internetem. Jan Mazur coś ty najlepszego narobił.
Przeczytałam Incela. Jest przerażający. Chyba głównie dlatego, że przeczytałam w nim wiele słów, które padają z ust różnych kolegów i teraz wiem, gdzie się ich nauczyli. Matki, nie kupujcie tego dzieciom! Kupcie sobie, przeczytajcie i nauczcie się jak chronić dzieci przed internetem. Jan Mazur coś ty najlepszego narobił.
Pokaż mimo toDzięki komiksom Mazura i Świdzińskiego coraz częściej skłaniam się ku tezie, że im prostsze rysunki, tym więcej poza nimi. Czytelnik zwraca uwagę dokładnie na to, co zaprojektował autor. Gdy dwa kadry różnią się jedynie dźwiękiem gaszonego światła, to tak, jakbyśmy słyszeli w głowie to kliknięcie, które w całej scenie wysuwa się na pierwszy plan. Właśnie ze szczegółów i drobnych różnic między kadrami buduje się w takim przypadku narrację. No i cała ta przestrzeń dla kontekstów, które czytelnik musi zbudować sam, jest dla mnie bardzo atrakcyjna. Co do fabuły "Incel" jest smutną historią pewnego przegrywa. Pewnie każdy zna kogoś takiego lub sam nim jest, ale tu możemy spojrzeć na zjawisko z odpowiednim dystansem i dojść do smutnego wniosku, że czasy nie sprzyjają dobrej komunikacji, tworzą za to świetny grunt pod różnego rodzaju manipulacje i światopoglądowe bańki, które jeszcze bardziej nas od siebie oddalają
Dzięki komiksom Mazura i Świdzińskiego coraz częściej skłaniam się ku tezie, że im prostsze rysunki, tym więcej poza nimi. Czytelnik zwraca uwagę dokładnie na to, co zaprojektował autor. Gdy dwa kadry różnią się jedynie dźwiękiem gaszonego światła, to tak, jakbyśmy słyszeli w głowie to kliknięcie, które w całej scenie wysuwa się na pierwszy plan. Właśnie ze szczegółów i...
więcej Pokaż mimo toObejrzałam z ciekawości i mnie wciągnęło. Autor dosadnie pokazuje nam zachowanie współczesnych młodych ludzi. Brak socjalizacji, brak rzeczywistych powiązań społecznych, trudności w kontaktach, zawiązaniu przyjaźni a co za tym idzie i miłości. Pustka, pustka i brak perspektyw
Obejrzałam z ciekawości i mnie wciągnęło. Autor dosadnie pokazuje nam zachowanie współczesnych młodych ludzi. Brak socjalizacji, brak rzeczywistych powiązań społecznych, trudności w kontaktach, zawiązaniu przyjaźni a co za tym idzie i miłości. Pustka, pustka i brak perspektyw
Pokaż mimo to