-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Biblioteczka
2023-05-15
Wow serio się nie spodziewałam. Miałam nadzieję, że ta książka bedzie po prostu ok, ale okazała się świetna!
Może zakonczenie bym trochę zmieniła, ale to tylko moje takie
Tak naprawdę nie mam nic do zarzucenia tej historii i napewno będę kontynuować serie
Wow serio się nie spodziewałam. Miałam nadzieję, że ta książka bedzie po prostu ok, ale okazała się świetna!
Może zakonczenie bym trochę zmieniła, ale to tylko moje takie
Tak naprawdę nie mam nic do zarzucenia tej historii i napewno będę kontynuować serie
2018
Książka naprawdę dobra, zwroty akcji, o których by mi się nawet nie śniło. Mamy tutaj moralnie szarych bohaterów, którzy udają kim sa przed wszystkimi.
Polubiłam bohaterów, ich mały gang, sposób porozumiewania się.
Napewno bardzo przeszkadzał mi fakt braku kobiet. Jakichkolwiek tak naprawdę. Bohaterki tak naprawdę były wyłącznie dwie, a jedna to była tylko taka, o której się mówiło, ale nigdy sie nie pokazała. NIe rozumiałam czemu. Nawet, kiedy dostawaliśmy rozdział ze wspomnieniami nie było jej tam. To kiedy właściwie była z naszym gangiem? Bo wydaje się, że nigdy.
Tom dobry, ale za długi. Przez zmieną głównej historii wydawało mi się, że czytam całą trylogię na raz. Fajnie by było jakby książka została podzielona na dwie części, ułatwiłoby to czytanie i zrozumienie świata według mnie.
Książka naprawdę dobra, zwroty akcji, o których by mi się nawet nie śniło. Mamy tutaj moralnie szarych bohaterów, którzy udają kim sa przed wszystkimi.
Polubiłam bohaterów, ich mały gang, sposób porozumiewania się.
Napewno bardzo przeszkadzał mi fakt braku kobiet. Jakichkolwiek tak naprawdę. Bohaterki tak naprawdę były wyłącznie dwie, a jedna to była tylko taka, o której...
Wydaje mi się, że gdybym przeczytała tą książkę parę lat temu o wiele bardziej by mi się podobała ta historia.
Avery ma dużo problemów na głowie, kiedy nagle dostaje wiadomość, że odziedziczyła ogromną sumę pieniędzy po nieznajomym Hawthorne.
Kim był bilioner? Czy kiedykolwiek się poznali? A co z rodziną, którą wydziedziczył? Czterech wnuków, każdy z innym zapatrzeniem na całą sytuację i jedna, ostatnia gra pozostawiona po dziadkach, w którą wszyscy zagrają, żeby zrozumieć ostatnią wolę Hawthorn’a.
Książkę czyta się bardzo szybko. Krótkie rozdziały, dużo dialogów, trochę młodzieńczego myślenia i problemów. Historia toczyła się szybko do przodu. Nie polubiłam nikogo zbytnio i niektórzy bohaterowie wydawali mi się wymuszeni. Napisani tylko, aby nie było, że główna bohaterka nie ma znajomych.
Każdy z braci był inny, co było naprawdę dobre, bo po samym imieniu bym ich nie odróżniła. A te wszystkie obiecane zagatki i wielka gra? No nie wiem, spodziewałam się czegoś bardziej ala Gilded Wolfs, ale dostałam jakieś numerki i gre świateł.
Trochę się zawiodłam, ale mimo wszystko warto sięgnąć bo książka jest lekka i szybka do przebrnięcia.
Wydaje mi się, że gdybym przeczytała tą książkę parę lat temu o wiele bardziej by mi się podobała ta historia.
Avery ma dużo problemów na głowie, kiedy nagle dostaje wiadomość, że odziedziczyła ogromną sumę pieniędzy po nieznajomym Hawthorne.
Kim był bilioner? Czy kiedykolwiek się poznali? A co z rodziną, którą wydziedziczył? Czterech wnuków, każdy z innym zapatrzeniem...
2023
Złodziej – Megan Whalen Turner
Czy przeczytałam o czym jest książka zanim się za nią zabrałam? Nie.
Czy teraz żałuję? Może….
3 zadziwione krowy.
Zadziwione, bo to nie była tak naprawdę fantastyka, a coś jak przygotówka, z elementem fantasy. Takimi dwoma scenami, które miały po prostu pchnąć do przodu akcję.
Trudno mi jednoznacznie ocenić książkę. Mamy maga, który tak naprawdę jest uczonym, dwóch uczniów, żołnierza i złodzieja. Pewnego dnia pojawia się potrzeba, aby pewien legendarny artefakt został ukradziony. I to napędza naszą fabułę.
Dostajemy książkę o podróży, która tak naprawdę niema prawie żadnych przeszkód dla naszych bohaterów, a kiedy w końcu jakieś się pojawiają, to wydają się rozmemłane. Pierwsze 100 stron to naprawdę tylko rozmowy maga z uczniami, z których dowiadujemy się jak wygląda świat i handel, którego nigdy w fabule tak naprawdę nie widzimy.
Pod koniec książka nabrała tempa, ale naprawdę niewielkiego. Muszę przyznać, że końcówka podobała mi się, choć bohaterowie stracili swoją charyzmę i osobowość. Nie będę kończyć serii, ale nie jestem zła, że zabrałam się za tą pozycję.
Złodziej – Megan Whalen Turner
Czy przeczytałam o czym jest książka zanim się za nią zabrałam? Nie.
Czy teraz żałuję? Może….
3 zadziwione krowy.
Zadziwione, bo to nie była tak naprawdę fantastyka, a coś jak przygotówka, z elementem fantasy. Takimi dwoma scenami, które miały po prostu pchnąć do przodu akcję.
Trudno mi jednoznacznie ocenić książkę. Mamy maga, który tak...
Ciche wody – Sarah Moss
2 zblazowane krowy
No więc obiecano mi napięcie do ostatniej kartki, letniskowe domki w Szkocji, znudzone rodziny oraz barwnych bohaterów, w których każdy jest inny od następnego.
Dostałam na pewno znudzone rodziny i deszcz.
Rozdziały zostały napisane jako potok myśli, bez dialogów, często zmieniające swój bieg. Muszę przyznać, że naprawdę przypominają chwilowe wejście do czyjeś głowy. Tylko czyjej? Każdy bohater jest znudzony i przedstawia nam swoją nudną rutynę dnia w czasie deszczu swoim potokiem myśli. 😊
Czy rozumiecie mój problem?
Jakie napięcie? Cała historia zakończyła się na 4 stronach tak naprawdę i nie było warto wyczekiwać tej wielkiej finalnej sceny. I dlaczego wszyscy nie lubili swoich partnerów. Dosłownie. To było 200 stron narzekania na nie wiadomo co, ale w sumie za 10 stron mamy innego bohatera i już nigdy nie wrócimy do poprzedniej historii, więc po co w ogóle się nią przejmować?
Tak naprawdę podobał mi się jeden rozdział. I tylko dla niego brnęłam dalej sądząc, że bohaterka, której POV czytałam jeszcze powróci. Niestety nie udało się.
Rozumiem za co można lubić tę książkę, jednak mi zupełnie nie przypadła do gustu i raczej nie sięgnę po nic od autorki.
Ciche wody – Sarah Moss
2 zblazowane krowy
No więc obiecano mi napięcie do ostatniej kartki, letniskowe domki w Szkocji, znudzone rodziny oraz barwnych bohaterów, w których każdy jest inny od następnego.
Dostałam na pewno znudzone rodziny i deszcz.
Rozdziały zostały napisane jako potok myśli, bez dialogów, często zmieniające swój bieg. Muszę przyznać, że naprawdę...
2023
Sundial – Catriona Ward
4/5 krów
Często biorę książki po okładce i niewiele wiem, czego powinnam się spodziewać.
Tutaj do końca nie miałam pojęcia, co się wydarzy, ale nie zawiodłam się ani na moment tak naprawdę. Rob to matka Callie, która stara się pomóc córce, aby tego dokonać musi wrócić do domu swojej przeszłości i wspomnień. Co czeka na nie w Sundial? Czy dom kryje w sobie więcej tajemnic niż Rob przypuszczała?
Niedomówienia, delikatna agresja, niewyjaśnione zachowania, które można dwuznacznie odebrać i charaktery, które trudno jednoznacznie określić. Ta historia miała wszystko to, czego potrzeba do dobrego thrillera. Nie potrafiłam się oderwać. Po raz pierwszy znienawidziłam jakąś postać w książce, tylko po to, aby zaraz zmienić zdanie i przenieść złość na kogoś innego. Mamy tu pokazaną teraźniejszość, gdzie nie jesteśmy pewni, co tak naprawdę zamierza zrobić Rob, jak i Callie, ale też przeszłość, którą poznajemy kawałek po kawałku.
Jedna tajemnica goni drugą i już nie wiadomo, kto mówił prawdę i którzy z bohaterów mają rację. Jak dla mnie idealne zakończenie, które, jak cała książka, nie pozwala nam nawet na chwilę odetchnąć.
Bohaterowie świetnie wykreowali, historia bardzo dobrze napisana, zwroty akcji, których w większości się nie spodziewałam i atmosfera grozy. Od początku wiedziałam, że gdzieś poleje się krew. Nie zdawałam sobie jednak sprawy, gdzie…
Sundial niczym widmo przewija się przez opowieść. Czy jest czymś więcej niż tylko zegarem?
Sundial – Catriona Ward
4/5 krów
Często biorę książki po okładce i niewiele wiem, czego powinnam się spodziewać.
Tutaj do końca nie miałam pojęcia, co się wydarzy, ale nie zawiodłam się ani na moment tak naprawdę. Rob to matka Callie, która stara się pomóc córce, aby tego dokonać musi wrócić do domu swojej przeszłości i wspomnień. Co czeka na nie w Sundial? Czy dom kryje w...
2023
Córka kości
5/5 krówek konstruktów
Są takie światy, do których aż chciałoby się wskoczyć i obejrzeć. Ten nie jest jednym z nich. Odłupywanie kości od czaszek dzieci, tonące wyspy i cesarskie konstrukty, które są pozszywanymi ciałami zwierząt, to tylko jedne z niewielu niuansów, które mogłyby pokrzyżować nam plany miłych wakacji.
Historia w książce została podzielona na cztery POV, z czego dwa zdają się ważniejsze od pozostałych. Lin, córka cesarza z brakiem wspomnień była niesamowita. Coś w niej intrygowało mnie i mimo, że od początku zdawałam sobie sprawę, że coś nie jest takie jakim nam się wydaje, nigdy nie zgadłabym jakie zakończenie zgotuje nam osoba autorska dla tej bohaterki.
Jovis był zdecydowanie moim ulubionym POV. Przemytnik, poszukujący żony od siedmiu lat przez jeden dobry uczynek zostanie wplątany w wiele złych. No i jest nim Mephi. W sumie, gdyby cała historia była tylko o tym stworku to też z chęcią bym ją przeczytała.
Tak naprawdę nie przypadło mi do gustu tylko POV Sandu, ale było go na tyle mało, że nie zniszczyło to całości.
Skaczemy więc pomiędzy umysłami bohaterów starając się pozbierać strzępki informacji i zrozumieć, co się dzieje. Z jednej strony rebelia, z drugiej ktoś musi przejąć tron, no i są też porwania ludzi. Jest tego dość dużo, ale historia nigdy nie przytłacza, a wręcz przeciwnie. Czyta się gładko i miło, ale trzeba też czasem pomyśleć nad tym, co się właściwie dzieje. Od razu będę sięgać po drugi tom i polecam wszystkim.
.
Dziękuję za egzemplarz recenzencki @fabrykaslow
Zapraszam na mojego ig @vers_book
Córka kości
więcej Pokaż mimo to5/5 krówek konstruktów
Są takie światy, do których aż chciałoby się wskoczyć i obejrzeć. Ten nie jest jednym z nich. Odłupywanie kości od czaszek dzieci, tonące wyspy i cesarskie konstrukty, które są pozszywanymi ciałami zwierząt, to tylko jedne z niewielu niuansów, które mogłyby pokrzyżować nam plany miłych wakacji.
Historia w książce została podzielona na...