-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1156
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać409
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2017-10-28
2016-05-01
2015-08-02
Oczekiwałam,że to będzie typowy horror, jednak ta książka nim nie jest. Co nie oznacza nic złego. Niesamowita przygoda dziewczynki, która zabłądziła w lesie, chcąc uciec od kłócącej się matki i brata. King podsuwa nam świetną historię, plastyczny obraz, który w nasyconych barwach i rozdzielczości full HD widzimy w głowie. Przez cały czas gdy czytałam tą książkę, przeżywałam wraz z Trishą strach, głód, pragnienie, ból. Polecam wszystkim. Naprawdę ciekawa.
Oczekiwałam,że to będzie typowy horror, jednak ta książka nim nie jest. Co nie oznacza nic złego. Niesamowita przygoda dziewczynki, która zabłądziła w lesie, chcąc uciec od kłócącej się matki i brata. King podsuwa nam świetną historię, plastyczny obraz, który w nasyconych barwach i rozdzielczości full HD widzimy w głowie. Przez cały czas gdy czytałam tą książkę, przeżywałam...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-07-30
2015-07-29
Powieści wojenne, to jedne z tych książek, które skutecznie mnie odstraszają. Boję się, że będą nudne, napisane wojskowym żargonem, tak jakby miały ułagodzić wspomnienia weteranom, których jedyną rozrywką jest polowanie na kaczki i dziki.
Ta książka jednak od początku, miała coś w sobie. Pomyślałam tak po przeczytaniu w księgarni tego krótkiego opisu z tyłu i po prostu czułam. I nie pomyliłam się.
Przeżywamy razem z bohaterem jego wpasowywanie się do oddziałów,patrole w dżungli, pierwszą walkę. Książka jest przepełniona po brzegi emocjami, uczuciami walką i uporem. Honor ściera się z jego brakiem i poczuciem bezsilności wobec tego co dzieje się wokół i powodem czemu tam trafili. Poleciłabym każdemu, mimo że to troszkę ceglany format.
Powieści wojenne, to jedne z tych książek, które skutecznie mnie odstraszają. Boję się, że będą nudne, napisane wojskowym żargonem, tak jakby miały ułagodzić wspomnienia weteranom, których jedyną rozrywką jest polowanie na kaczki i dziki.
Ta książka jednak od początku, miała coś w sobie. Pomyślałam tak po przeczytaniu w księgarni tego krótkiego opisu z tyłu i po prostu...
2015-07-21
Gdyby opisać fabułę, to nic więcej jak zdarzenia dnia codziennego.Dzieje rodu Buendia wciągnęły mnie bez reszty. Z nimi się cieszyłam, smuciłam, byłam wściekła. Otaczało mnie mnóstwo emocji i od początku, fala przeczucia, że cały ród naznaczony jest na klęskę. Niezwykła opowieść. Polecam wszystkim.
Gdyby opisać fabułę, to nic więcej jak zdarzenia dnia codziennego.Dzieje rodu Buendia wciągnęły mnie bez reszty. Z nimi się cieszyłam, smuciłam, byłam wściekła. Otaczało mnie mnóstwo emocji i od początku, fala przeczucia, że cały ród naznaczony jest na klęskę. Niezwykła opowieść. Polecam wszystkim.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-07-25
"Rzecz dzieje się współcześnie, w Arizonie, przy granicy z Meksykiem. Dziki Zachód dawno przestał być dziki, ale mieszkańcy prerii wciąż o tym zapominają. Posłuchajcie..."
I słuchałam. Nie mogłam się oderwać. To jest taka książka, której nie da się na dłużej przerwać, jedna z tych która krzyczy 'czytaj dalej, zostaw to sprzątanie, gotowanie, pracę, naukę, opiekę nad dzieckiem, i po co ci sen? Czytaj, bo skrywam w sobie coraz więcej ciekawych rzeczy, ciekawszych niż wszystko co dotąd przeczytałaś'. Czytając, czułam a może i nawet realnie byłam tam, wszędzie razem z panem Wojtkiem. Dałam tej książce 9 gwiazdek, bo ta ostatnia, dziesiąta, musi zostać na przyszłość. Na kolejną książkę WC.
"Rzecz dzieje się współcześnie, w Arizonie, przy granicy z Meksykiem. Dziki Zachód dawno przestał być dziki, ale mieszkańcy prerii wciąż o tym zapominają. Posłuchajcie..."
I słuchałam. Nie mogłam się oderwać. To jest taka książka, której nie da się na dłużej przerwać, jedna z tych która krzyczy 'czytaj dalej, zostaw to sprzątanie, gotowanie, pracę, naukę, opiekę nad...
Mały Książę podróżuje po planetach i odkrywa zło i dobro. A wszystko dlatego że zdenerwował się na swój ulubiony kwiat- różę. Odkrywa na nowo przyjaźń, poznaje tęsknotę.
Cudowna książka, z głębszym przesłaniem. Polecam wszystkim.
Mały Książę podróżuje po planetach i odkrywa zło i dobro. A wszystko dlatego że zdenerwował się na swój ulubiony kwiat- różę. Odkrywa na nowo przyjaźń, poznaje tęsknotę.
Cudowna książka, z głębszym przesłaniem. Polecam wszystkim.
Nie jest to historia o Lechu Wałęsie, nie jest to przeniesienie filmu do książki. Opowiada o tym jak powstawał scenariusz, ale nie trzyma się kurczowo tego. Opowiada trochę o czasach w których żył Wałęsa, trochę o scenariuszu, o zdarzeniach autora z czasów pisania scenariusza, jego własne przemyślenia, kilka scen które nie weszły, kilka scen które weszły. Szybka i przyjemna. Wartościowa.
Można nie lubić Wałęsy, albo Głowackiego ale książkę przeczytać naprawdę warto.
Nie jest to historia o Lechu Wałęsie, nie jest to przeniesienie filmu do książki. Opowiada o tym jak powstawał scenariusz, ale nie trzyma się kurczowo tego. Opowiada trochę o czasach w których żył Wałęsa, trochę o scenariuszu, o zdarzeniach autora z czasów pisania scenariusza, jego własne przemyślenia, kilka scen które nie weszły, kilka scen które weszły. Szybka i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-03-09
Na początku myślałam że to będzie jakaś spokojna opowieść. Kupując, wiedząc tylko jaki ma tytuł myślałam że to będzie jakaś biedna dziewczyna osadzona w czasach mniej więcej tych co Ania z Zielonego wzgórza.
Potem zaczęłam czytać. Skończyłam pierwszą stronę trzeciego rozdziału i wiedziałam więcej. Trzy kolory od razu ułożyły w mojej głowie swastykę.
Odwróciłam kartkę i moje przypuszczenia się potwierdziły.
Książka wciąga bez reszty. Skończyłam ją może w 3 dni, może mniej. W prostych słowach, przedstawia brutalność lat wojennych w Niemczech. Uświadomiła mi że nie tylko w Polsce było trudno. O wszystkich zdarzeniach opowiada sama śmierć-jak tu nie dać się porwać takiemu narratorowi? Nie chcę opisywać tu fabuły książki, bo ta może nie jest zbyt skomplikowana, ale przekazuje nam w pełni wszystkie odczucia. Na chwilę przeniosłam się na ulice Niemczech w czasie wojny. Kradłam z Liesel jabłka i słuchałam jak czyta książkę w piwnicy podczas nalotu bombowego.
Ostatnie kartki mają ślady moich łez. Wrócę do tej książki na pewno. Polecam wszystkim.
Na początku myślałam że to będzie jakaś spokojna opowieść. Kupując, wiedząc tylko jaki ma tytuł myślałam że to będzie jakaś biedna dziewczyna osadzona w czasach mniej więcej tych co Ania z Zielonego wzgórza.
Potem zaczęłam czytać. Skończyłam pierwszą stronę trzeciego rozdziału i wiedziałam więcej. Trzy kolory od razu ułożyły w mojej głowie swastykę.
Odwróciłam kartkę i...
Książkę poleciła mi moja polonistka, a ja zaufałam jej wyborowi i dobrze zrobiłam. Język jakim pisana jest książka to majstersztyk, przenosi nas do tamtych czasów, tego miejsca. Tak dokładne opisy sprawiają że niemal czuję te zapachy, i jestem na ulicy gdzie rodzi się główny bohater, razem z nim śpię w grocie, oglądam tłumy które przyszły na skazanie. Cudowny opis świata poprzez zapach. Przeczytam jeszcze raz na pewno. Polecam.
Książkę poleciła mi moja polonistka, a ja zaufałam jej wyborowi i dobrze zrobiłam. Język jakim pisana jest książka to majstersztyk, przenosi nas do tamtych czasów, tego miejsca. Tak dokładne opisy sprawiają że niemal czuję te zapachy, i jestem na ulicy gdzie rodzi się główny bohater, razem z nim śpię w grocie, oglądam tłumy które przyszły na skazanie. Cudowny opis świata...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Tak naprawdę książka trafiła do mnie całkiem przypadkiem, w niezbyt ładnym wydaniu z gazety wyborczej. Nie była zbyt zachęcająca, ale stwierdziłam czemu nie. I to była jedna z lepszych decyzji.
Nie zawiodłam się jeszcze na literaturze rosyjskiej. A ta jeszcze bardziej mnie zachęciła. Już od pierwszego rozdziału książka wprowadza nas w naturalistyczny świat pacjentów onkologi w latach '50. Historia i postacie nie są wprowadzane z fajerwerkami. Wszystko sprawia wrażenie naturalnego i realnego - ich historie, sposób leczenia, przemyślenia. To właśnie sprawia, że książkę aż chce się czytać. Nie tylko dla rozrywki, ale dla wchłonięcia i poznania tamtych czasów. Polecam absolutnie każdemu
Tak naprawdę książka trafiła do mnie całkiem przypadkiem, w niezbyt ładnym wydaniu z gazety wyborczej. Nie była zbyt zachęcająca, ale stwierdziłam czemu nie. I to była jedna z lepszych decyzji.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie zawiodłam się jeszcze na literaturze rosyjskiej. A ta jeszcze bardziej mnie zachęciła. Już od pierwszego rozdziału książka wprowadza nas w naturalistyczny świat pacjentów...