-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać460
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2018-12-31
2018-11-04
2018-11-01
2018-09-13
2018-08-29
2018-08-19
2018-08-15
2018-08-10
2018-08-05
"Za gwiazdy, które słuchają i marzenia, które się spełniają!"
Po wydarzeniach w Hybernii, Feyra powraca do Dworu Wiosny, zdeterminowana by zdobyć informacje o działaniach Tamlina oraz potężnego, złowrogiego króla. Postanowiła rozegrać przewrotną grę, podczas której zniszczy od środka cały dwór Tamlina. Nie wiedziała jednak, że jej pieczołowicie obmyślony plan rozpęta piekło...
W tej części "Dworów" dochodzimy do sytuacji, która w poprzednim tomie zbliżała się ogromnymi krokami: wojna z Hybernią i obrona ziem śmiertelników. Trzeci tom o przygodach Feyry w krainie fae, postaci przypominających elfy, posiadające jednak dodatkowe umiejętności, jest pełen wojennych taktyk, zdrad, tajemnic i krwi. Bohaterowie zostają przyciśnięci do muru, zmuszeni do tego, aby zawrzeć sojusz ze swoimi wrogami. Muszą stawić czoła swoim najwiekszym słabościom.
W porównaniu do "Dworu mgieł i furii" w tej części akcja rozgrywała się stosunkowo szybko. Przeskakujemy z jednej intrygi do drugiej, ciężko odgadnąć, co jeszcze może się wydarzyć. Sarah J. Maas pokazała, że świetnie radzi sobie z opisywaniem starć bitewnych. Wojna z Hybernią i każdy szyk, zostały bardzo dokładnie opisane przez co, możemy sobie wszystko bardzo dobrze wyobrazić i uczestniczyć w bitwach. Historie bohaterów poprzednich części zostały tym razem rozszerzone, a one same zagościły w książce na dłużej.
"Dwór skrzydeł i zguby" został napisany tak, aby napięcie było wyczuwalne niemal na każdej stronie aż po samo zakończenie. Mam cichą nadzieję, że cała seria pozostanie trylogią, ponieważ zakończenie książki nie wymaga kontynuacji.
Jedynie czego mi żal po przeczytaniu książki to... Tamlina. Moim zdaniem to jest jedyna postać w książce, która została obrzucana brudami przez czytelników, ponieważ autorka nagle zrobiła z niego najgorszego drania, a przecież to co uczynił, uczynił z miłości do Feyry i chęci jej odzyskania. Zakończenie historii było dobre, lecz... nie dla niego. Tak, jakby autorka go całkowicie pominęła. Mogła dla niego wymyślić weselsze zakończenie.
"Bądź szczęśliwa, Feyro."
"Za gwiazdy, które słuchają i marzenia, które się spełniają!"
Po wydarzeniach w Hybernii, Feyra powraca do Dworu Wiosny, zdeterminowana by zdobyć informacje o działaniach Tamlina oraz potężnego, złowrogiego króla. Postanowiła rozegrać przewrotną grę, podczas której zniszczy od środka cały dwór Tamlina. Nie wiedziała jednak, że jej pieczołowicie obmyślony plan rozpęta...
2018-07-29
"Dwór mgieł i furii" to druga książka Sarah J. Mass, która przeczytałam. O ile pierwszy tom cyklu "Dworu cierni i róż" przeczytałam z zapartym tchem, tak drugi tom był odrobinę nudniejszy. Dlaczego? Spoglądając na półkę mojego chłopaka, który posiada książki z cyklu "Szklany tron" tej samej autorki, jestem w stanie stwierdzić, że Pani Mass lubi się rozpisywać. Być może stara się w ten sposób zbudować odpowiednie napięcie... niestety, 760stron to zdecydowanie za dużo na ten tom, na akcję, która została w nim przedstawiona. Można by było odjąć około 300 stron i byłaby ona ciekawsza, a akcja rozgrywała się o wiele szybciej. Moim zdaniem, w książce były rozdziały, które nic nowego nie wnosiły, a jedynie osłabiały to, co faktycznie miało miejsce. Drugi tom spodobał mi się tak na prawdę dopiero pod koniec (700strona) kiedy zaczęło coś się dziać. Pomimo tego, nie skreślam cyklu, bo zakończenie bardzo mnie zaintrygowało i cieszę się, że dostałam trzeci tom, który (mam nadzieję) będzie równie ciekawy co pierwszy, a może nawet bardziej!
"Dwór mgieł i furii" to druga książka Sarah J. Mass, która przeczytałam. O ile pierwszy tom cyklu "Dworu cierni i róż" przeczytałam z zapartym tchem, tak drugi tom był odrobinę nudniejszy. Dlaczego? Spoglądając na półkę mojego chłopaka, który posiada książki z cyklu "Szklany tron" tej samej autorki, jestem w stanie stwierdzić, że Pani Mass lubi się rozpisywać. Być może...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-07-21
2018-07-07
2018-07-06
2018-07-05
2018-06-14
2018-06-12
2018-06-04
2018-05-30
2018-05-28
2018-05-17
Przeczytałam.
Czy coś ciekawego miało miejsce? Dowiadujemy się, że zbliża się zimowe przesilenie, coś ala Boże Narodzenie. I co zwiazku z tym?
Nic.
Freya robi zakupy, Kasjan ma problemy z Ilyrami, Luciena nikt nie lubi, Tamlin ma depresję a Nesta jak zwykle obrażona na wszystkich.
Jednak na końcu książki mamy małą niespodziankę ;) zapowiedź kolejnej części.
Zobaczymy co przyniosą nowe części 🤗
Przeczytałam.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzy coś ciekawego miało miejsce? Dowiadujemy się, że zbliża się zimowe przesilenie, coś ala Boże Narodzenie. I co zwiazku z tym?
Nic.
Freya robi zakupy, Kasjan ma problemy z Ilyrami, Luciena nikt nie lubi, Tamlin ma depresję a Nesta jak zwykle obrażona na wszystkich.
Jednak na końcu książki mamy małą niespodziankę ;) zapowiedź kolejnej części.
Zobaczymy...