-
Artykuły
Zapowiedzi książek: gorące premiery lipca 2024LubimyCzytać4 -
Artykuły
Mroczne strony dorastania. „Prawda czy wyzwanie” Natashy PrestonBarbaraDorosz1 -
Artykuły
Zapraszamy na spotkanie online z Magdą Tereszczuk. Zadaj pytanie i wygraj książkę „Błahostka“LubimyCzytać3 -
Artykuły
Ojcowie w literaturze, czyli świętujemy Dzień OjcaKonrad Wrzesiński35
Biblioteczka
2023-09-03
2023-07-28
Gdyby ktoś mnie zapytał, za co tak bardzo lubię debiuty, co mnie w nich urzeka i dlaczego z taką ochotą po nie sięgam to bez wątpienia podałabym "Martwe Niebo" jako argument.
Doskonale znana nam Ziemia zostaje zniszczona w 2126 roku, a ludzkość musi ratować się ucieczką. Miejscem odpowiednim do osiedlenia okazuje się fikcyjna planeta M31-Ragu.
Główny bohater, Alexander Brand, z wielką ochotą przyjąłby rolę obrońcy i bohatera naszego gatunku, w dodatku uwielbia bycie w centrum uwagi... niestety do rzeczy zabiera się od możliwie najgorszej strony. Alex jest bohaterem mającym swoje lepsze i gorsze strony, czasem się go kocha a czasem jest mocno irytujący. Dzięki temu jest bardzo ludzki a utożsamienie się z nim czy wczucie w jego poczynania przychodzą z łatwością. W ogóle bohaterowie to bardzo mocna strona książki, bowiem są zupełnie naturalni, tacy jak my, dzięki czemu łatwo jest ich polubić czy zrozumieć motywy, którymi się kierują. Ich wiarygodność stoi na najwyższym poziomie, natomiast osobiście najbardziej polubiłam Zizy i Jaxa.
Świat w książce stworzony jest całkowicie od podstaw, według własnych zasad, a podczas pracy nad nim wykonany został kawał porządnego researchu. Wszelkie prawa jakimi rządzi się kosmos (i są nam na tę chwilę znane) zostały zachowane. No bo na przykład doba ma 26 godzin a nie 24 tak jak na Ziemi - to świetny smaczek!
Książka niesie ze sobą liczne wartości, jak chociażby: emocje i uczucia są ważne, nie należy się ich wstydzić i to Ty decydujesz co czujesz i co okazujesz, normalizacja tematu LGBT, bardzo trudne relacje rodzinne, matka polująca wręcz na własną córkę, to że mężczyźni również mogą być ofiarami przemocy seksualnej lub psychicznej... I wiele więcej. Przyznam, że mnie mocno urzekły wątki romantyczne: dopracowane, nienachalne, nie wyidealizowane, bez niepotrzebnego tabu.
Książkę polecam mocno każdemu, kto potrzebuje dobrego science fiction, ale nie tylko! To tytuł idealny nawet dla tych, którzy gatunku nie lubią. Będziecie bawić się doskonale, gwarantuję!
Gdyby ktoś mnie zapytał, za co tak bardzo lubię debiuty, co mnie w nich urzeka i dlaczego z taką ochotą po nie sięgam to bez wątpienia podałabym "Martwe Niebo" jako argument.
Doskonale znana nam Ziemia zostaje zniszczona w 2126 roku, a ludzkość musi ratować się ucieczką. Miejscem odpowiednim do osiedlenia okazuje się fikcyjna planeta M31-Ragu.
Główny bohater, Alexander...
2023-06-16
Gdy tylko doszły mnie wieści, że jeden z moich ulubionych ludzi świata literatury wydaje książkę dla dzieci, w dodatku z pięcioletnim synem, to oczywistym było, że nie przejdę obok tego faktu obojętnie.
Tym sposobem pod moje patronackie skrzydełka trafiła "Zamki i Roboty", czyli urocza książeczka, idealna do ukochania. Na wstępie zaznaczę, że śmiało można ją czytać najmłodszym, jak i z powodzeniem podsunąć ciut starszym do samodzielnego czytania, a nawet najstarszym (takim 30+ chociażby).
"Zamki i roboty" to cztery niezwykłe opowieści z głównym udziałem uroczej pingwinki. To historie z morałem, przekazem, uczące emocji i pozytywnych zachowań, ale też opowiastki pełne fajnego humoru. Oczywiście jest kolorowo, a uroczych, przykuwających dziecięce oko ilustracji nie zabraknie.
To co szczególnie ważne to to, że autorzy nie zapomnieli o przekazie, że emocje są niezwykle ważne i na pewno nie należy się ich wstydzić, należy również o nich rozmawiać. Aby tylko z szacunkiem.
Język jest leciutki, zrozumiały, kolorowy, świetnie dostosowany do docelowego odbiorcy.
"Zamki i roboty" wydane zostały 25 maja roku bieżącego, tradycyjnym dla Mateusza sposobem - samowydaniem. To około 130 stron świetnej zabawy z morałem.
Książka do zamówienia w księgarni Samowydawców.
🧩https://samowydawcy.pl/
Oczywiście z podpisami obu autorów!
Ogromne podziękowania za egzemplarz i możliwość patronatu nad tą cudownością! 💚
Gdy tylko doszły mnie wieści, że jeden z moich ulubionych ludzi świata literatury wydaje książkę dla dzieci, w dodatku z pięcioletnim synem, to oczywistym było, że nie przejdę obok tego faktu obojętnie.
Tym sposobem pod moje patronackie skrzydełka trafiła "Zamki i Roboty", czyli urocza książeczka, idealna do ukochania. Na wstępie zaznaczę, że śmiało można ją czytać...
2022-04-27
🔸️Przyznam się, że książka interesowała mnie od momentu, gdy gdzieś na instagramie mignęła mi informacja o premierze, a wraz z kolejnymi recenzjami i zapoznaniem się z opisem apetyt tylko rósł.
I wiecie co? Nawet najmniejszy jej fragment mnie nie zawiódł! Wręcz przeciwnie, dostałam coś jeszcze lepszego niż oczekiwałam, książkę którą pochłonęłam, książkę z którą zarwałam noc, książkę której poziom z każdą stroną tylko rośnie.
🔸️O czym jest? Dwie przyjaciółki: Dominika i Amanda przez splot wielu nieszczęśliwych wydarzeń błądzą w, tytułowym z resztą, dominie cierpienia. Każda kolejna decyzja obu dziewczyn pcha za sobą kolejne wypadki, kolejne nieszczęścia, kolejną zemstę.
🔸️Książka jest pełna napięcia, niewiadomych, splotów losów, zwrotów akcji, mroku... można z niej wyciągnąć naprawdę cały ogrom wniosków i utwierdzić się w przekonaniu, że karma wraca, najczęściej w sposób, którego najmniej (albo wcale) się spodziewamy.
🔸️Historia napisana jest w formie pierwszoosobowej, a całość podzielona jest na krótkie, przeplatające się rozdziały: teraz i kiedyś. Teraz to życie studenckie Dominiki i Amandy, zaś w rozdziałach określonych zgrabnym "kiedyś" mamy całe mnóstwo retrospekcji i wspomnień, które świetnie wyjaśniają nam czym podyktowane jest dane postępowanie obu bohaterek.
Bliżej finału otrzymujemy też perspektywę widzenia Darii, której droga niespodziewanie krzyżuje się z drogami głównych bohaterek.
Całość jest spójna, logiczna, napisana przyjemnym w odbiorze językiem i lekkim piórem, w którym widać że autorka doskonale wie co robi. Dzięki krótkim rozdziałom i wciągającej treści czyta się bardzo szybko i nie sposób się oderwać.
Po takim debiucie wróżę autorce całe mnóstwo świetnych kolejnych książek i na pewno po każdą sięgnę. Już nie mogę się doczekać co jeszcze zostanie nam pokazane!
🔸️Przyznam się, że książka interesowała mnie od momentu, gdy gdzieś na instagramie mignęła mi informacja o premierze, a wraz z kolejnymi recenzjami i zapoznaniem się z opisem apetyt tylko rósł.
I wiecie co? Nawet najmniejszy jej fragment mnie nie zawiódł! Wręcz przeciwnie, dostałam coś jeszcze lepszego niż oczekiwałam, książkę którą pochłonęłam, książkę z którą zarwałam...
2022-12-29
Zastanawiacie się czasem, co się stanie gdy autor kojarzony z książkami pod dorosłego czytelnika napisze coś przeznaczonego dla około 10-latków? Sięgacie po autorów, których książki są różnorodne a nie w jedynie jednym gatunku?
"Wielkie porwanie małych superbohaterów" autorstwa @michal.biarda.autor to książka z założenia dla dzieci, jednak ja, stara, 32-letnia, lubująca się w mrocznej fantastyce i książkach o mordowaniu, z których flaki wręcz się wylewają... no przepadłam.
Zdarza mi się sięgnąć po książki dla młodszych czytelników, często je bardzo chwalę, ten tytuł zaś pochłonął mnie w swe sidła i absolutnie wypuścić nie chciał. Co się naśmiałam to moje, bowiem autor cudownie buduje elementy komediowe (już się nie mogę doczekać aż sięgnę po Grażynkę i Króliki!). Jednak, co też bardzo ważne w książce dla dzieciaków, jest tutaj przekaz. I to nie jakiś taki byle jaki, naiwny, wymuszony, tylko taki, który nawet człowiek dorosły powinien wziąć sobie do serca. Mało tego, te wartościowe rzeczy są przedstawione w sposób niezwykle dziecku przyjazny i, wierzcie mi, gdy taki mały człowiek to przeczyta... będzie zachwycony.
Myślę że każdy rodzic, który chce zarazić swoją pociechę czytaniem powinien po tę książkę sięgnąć. Ona nie nudzi, na każdej stronie coś się dzieje, są supermoce, bohaterowie, jest wszystko czego trzeba by zainteresować małego (i dużego) czytelnika. Nie wolno też zapominać o cudownych ilustracjach, które są pełnostronicowe, kolorowe i absolutnie przykuwające oko. I jest ich dużo!
Dodatkowym atutem dla mnie jest to, że to książka wydana samodzielnie przez autora, a co za tym idzie kupując ją właśnie autora wspieracie. A warto nadmienić, że @michal.biarda.autor wykonał ogrom pracy i włożył całe mnóstwo serca w tę powieść.
Polecam młodym, dorosłym, starym... każdemu!
No i gluty. Są gluty więc jest super. W ogóle wielki szacun dla autora za ten motyw. Przecież to jest idealne! 🤩
Zastanawiacie się czasem, co się stanie gdy autor kojarzony z książkami pod dorosłego czytelnika napisze coś przeznaczonego dla około 10-latków? Sięgacie po autorów, których książki są różnorodne a nie w jedynie jednym gatunku?
"Wielkie porwanie małych superbohaterów" autorstwa @michal.biarda.autor to książka z założenia dla dzieci, jednak ja, stara, 32-letnia, lubująca...
2022-02-01
2022-06-07
Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że Samowydawcy w swojej ofercie nie mają ani jednej słabej książki. I tak sobie myślę, że to stwierdzenie nie będzie w żaden sposób przesadą.
"On" Michała Wójcika to pierwszy tom cyklu "Sługa Piasku". To kolejna książka niewydana nakładem żadnego wydawnictwa, którą mam przyjemność mieć w rękach. To również kolejna książka będąca argumentem za tym by wyzbyć się ze społeczeństwa uprzedzeń do selfpublisherów.
Brego i Timothee Osman to przybrane rodzeństwo żyjące sobie na planecie Tung. Żyją w świecie,w którym Ziemia nie jest już tą dobrze nam znaną planetą, na której można sobie spokojnie żyć. W wyniku samolubnej eksploatacji ludzie zmuszeni są egzystować w podziemiach lub na innych planetach, a ta dobrze nam znana Ziemia wykorzystywana jest jako miejsce do zsyłki kryminalistów i przypadków wyjątkowo trudnych.
Książka pełna jest mroku, brutalności, niepokoju, ludzkiej znieczulicy. Ukazuje nam smutne realia tego co może się stać gdy Ziemia zostanie całkiem zniszczona. Śmiało można wyciągnąć ważną lekcję.
Wciąga już od pierwszej strony, po to by z każdą kolejną pochłaniać niczym ruchome piaski, aż w końcu nie wiadomo kiedy dociera się do ostatniego rozdziału. Szokuje, zaskakuje, zachwyca. Wszystko jest dopracowane, widać że autor włożył w książkę mnóstwo pracy, ale to już chyba u Samowydawców norma.
Chcę więcej! Fenomenalna książka, która ląduje w mojej topce a sam autor jest kolejnym Samowydawcą, który zyskuje moje pełne zaufanie. Ogromnie polecam.
Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że Samowydawcy w swojej ofercie nie mają ani jednej słabej książki. I tak sobie myślę, że to stwierdzenie nie będzie w żaden sposób przesadą.
"On" Michała Wójcika to pierwszy tom cyklu "Sługa Piasku". To kolejna książka niewydana nakładem żadnego wydawnictwa, którą mam przyjemność mieć w rękach. To również kolejna książka będąca...
2023-01-15
Gdyby jeszcze nie tak dawno ktoś mi powiedział, że będę się zaczytywała w romansie mafijnym to bym w życiu nie uwierzyła. A tu oba tomy przeczytałam dwa razy! Piekło zamarzło? No ale to tylko świadczy o jakości tego co pisze Agnieszka Kotuńska. Autorka debiutowała genialną fantastyką "Laiko Medis" po to by za chwilę dać swoim czytelnikom zupełnie inną serię książek - "Nieposkromioną". I okazuje się, że w obu, całkowicie skrajnych, tematach odnajduje się świetnie a z tomu na tom jakość jest coraz wyższa.
W drugim tomie ponownie śledzimy losy Victorii, będącej tym razem daleko od Slade'a. Kobieta została wrzucona w niezwykle trudną, wręcz zagrażającą życiu misję. Oczywiście wszystko pokomplikuje się jeszcze bardziej niż zakładano...
Ponownie jak w części pierwszej autorka funduje swoim czytelnikom ogrom odczuwanych emocji, porywającą historię, masę najróżniejszych wątków i kolejnych interesujących bohaterów. Jestem po uszy zauroczona piórem autorki, która ma niezwykłą lekkość do tworzenia historii zawiłych, niekoniecznie łatwych, wciągających i zaskakujących z każdą stroną.
Uwielbiam Victorię. Nie jest kolejną głupiutką bohaterką jakich pełno. Jest nietuzinkowa, a odwagi do podejmowania kolejnych trudnych potyczek, niekiedy z samym życiem, jej nie brakuje.
Wejście do nieusłanego różami życia Victorii to dla mnie każdorazowo świetna przygoda. Ogrom przyjemności sprawia mi obserwacja jak ta dziewczyna się rozwija, jak przezwycięża kolejne przeciwności losu, za każdym razem łechtając odpowiednie struny emocji. Nie raz zdarzylo mi się zaśmiać, zapłakać lub wkurzyć, a kibicowanie głównej bohaterce to rzecz przychodząca zupełnie naturalnie.
Z wypiekami na twarzy czekam na to, co Agnieszka zaserwuje nam w kolejnych tomach. Z tego miejsca ogromnie gratuluję i dziękuję za kolejną dawkę zaufania. 💜
Premiera książki papierowej już za 4 dni, jednak już teraz możecie sobie poczytać na legimi, do czego oczywiście zachęcam.
Gdyby jeszcze nie tak dawno ktoś mi powiedział, że będę się zaczytywała w romansie mafijnym to bym w życiu nie uwierzyła. A tu oba tomy przeczytałam dwa razy! Piekło zamarzło? No ale to tylko świadczy o jakości tego co pisze Agnieszka Kotuńska. Autorka debiutowała genialną fantastyką "Laiko Medis" po to by za chwilę dać swoim czytelnikom zupełnie inną serię książek -...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-10-30
"Mrok Duszy" Klaudii Max to kontynuacja "Czerni Rubinu". To dalszy ciąg historii Luizy i jej ziomków. Ta książka to część pierwsza kontynuacji, druga niebawem.
Tak jak "Czerń" podobała mi się bardzo i te 700 stron wręcz pochłonęłam tak tu... moje serce zostało złamane. Wręcz rozkruszone na miliony kawałków, a dusza totalnie wciągnięta w tę historię. To co autorka stworzyła dosłownie rozrywa od środka, igra z każdą emocją, wciąga niczym ruchome piaski. Czy to znaczy, że było dobrze? Jeszcze jak! Historia jest doroślejsza, jeszcze bardziej przemyślana, jeszcze bardziej okrutna dla głównej bohaterki a czytelnik targany jest na przemian rzeczami wywołującymi uśmiech, złość, a nawet szczere wzruszenie.
Bohaterów, włącznie z Luizą, nie sposób nie polubić, a sama fabuła jest bardzo pomysłowa i poprowadzona logicznie, z głową. Tak jak Drwala w pierwszym tomie uwielbiałam tak teraz... no nie będę ukrywać, że to Luka wkradł się niespodziewanie do tej części mego serca podarowanego postaciom fikcyjnym. Jest wykreowany perfekcyjnie.
Część romantyczna... nie lubię romansów, ale to co tu się dzieje uwielbiam, również sceny erotyczne nie są w żaden sposób nachalne. Całość toczy się niesamowitym ale zupełnie naturalnym rytmem a wydarzenia ciągle czymś zaskakują.
Ta powieść z każdą stroną i każdym tomem jest coraz lepsza. Na tyle, że już nie mogę się doczekać tego co autorka wykombinuje w kolejnej części, którą biorę w ciemno.
"Mrok Duszy" Klaudii Max to kontynuacja "Czerni Rubinu". To dalszy ciąg historii Luizy i jej ziomków. Ta książka to część pierwsza kontynuacji, druga niebawem.
Tak jak "Czerń" podobała mi się bardzo i te 700 stron wręcz pochłonęłam tak tu... moje serce zostało złamane. Wręcz rozkruszone na miliony kawałków, a dusza totalnie wciągnięta w tę historię. To co autorka stworzyła...
2022-04-03
🔸️Honoriusz Mond zatrudnia się w firmie sprzątającej. Wraz ze swoją szefową, Allegrą, otrzymują zlecenie posprzątania domu, w którym niedawno natrafiono na zwłoki. Na miejscu zostaje odnaleziona sieć tuneli kryjąca makabrycznie upozowane ciała dzieci.
🔸️Tak, to Czornyj w całej okazałości i w swoim stylu. "Mortalista" to książka, w której nie znajdziemy nudy czy nielogicznych zdarzeń. To książka pełna świetnie budowanego napięcia, grozy, tajemnicy, licznych zwrotów i nietuzinkowego humoru.
Podobało mi się to, że otrzymywałam kolejne niewiadome gdy już myślałam, że zagadka została rozwiązana a napięcie towarzyszyło mi do ostatniej strony. Ogromnie podobało mi się wykorzystanie motywu danse macabre.
Koniecznie trzeba wspomnieć o świetnie napisanych postaciach, szczególnie główny bohater, Honoriusz Mond, skradł moje serce. To nietuzinkowy charakter pełen tajemnicy, a jego dialogi i przekomarzanki z szefową pokochałam całym sercem.
Tak, książki pisane przez @maxczornyj są dla mnie takimi, po które sięgam w ciemno, z pełnym zaufaniem.
Niezwykle cieszy mnie to, że "Mortalista" otwiera furtkę dla kolejnych tomów serii, po każdy sięgnę z wielką chęcią.
Premiera "Mortalisty" już 𝟭𝟯 𝗸𝘄𝗶𝗲𝘁𝗻𝗶𝗮 a przedpremierowo już można zamawiać. Warto!
🔸️Honoriusz Mond zatrudnia się w firmie sprzątającej. Wraz ze swoją szefową, Allegrą, otrzymują zlecenie posprzątania domu, w którym niedawno natrafiono na zwłoki. Na miejscu zostaje odnaleziona sieć tuneli kryjąca makabrycznie upozowane ciała dzieci.
🔸️Tak, to Czornyj w całej okazałości i w swoim stylu. "Mortalista" to książka, w której nie znajdziemy nudy czy...
2021-03
2022-01-23
2021-11-29
2022-01-28
2021-12-26
2021-11-23
2023-04-09
"Uczeń nekromanty" autorstwa E. Raj, wydany nakładem wydawnictwa HM to książka, którą śmiało można wrzucić w kategorię cegły. I to jest jej niekwestionowanym atutem!
Początkowo może być czytelnikowi ciężko, w sensie... Książka wciąga bardzo mocno już na starcie, jednak przy pierwszych rozdziałach można się pogubić. Mnogość bohaterów i wydarzeń może nieco utrudniać odnalezienie się. Z czasem jednak wszystko układa się w jedną logiczną całość, niczym kolejne pasujące do siebie puzzle, a losy kolejnych bohaterów łączą swoje ścieżki.
Początek książki to w efekcie świetne wprowadzenie do całości, które mimo początkowego zagubienia pozwala świat poznać na tyle, by finalnie doskonale się w nim odnaleźć. Im dalej tym większa jazda, podczas której nie ma szans na zatrzymanie się nawet na chwilę.
No właśnie: bohaterowie. To bardzo mocna strona tego świata, bowiem każdy ma swój unikalny charakter, swoje przeżycia, które go ukształtowały i nigdy nie wiadomo czy jest tym dobrym, czy tym złym. Śmiało można zaryzykować stwierdzeniem, że to wręcz plejada antybohaterów. A ja uwielbiam antybohaterów.
Szczególnie ukochałam tytułowego Norgala, który jest postacią pełną mroku, tajemniczą, a przy tym mocno intrygującą. Mimo że książka opowiada o jego losach od najmłodszych lat to i tak, nigdy nie wiadomo co w głowie siedzi.
Cała otoczka opowieści to przyjemny mrok rodem z rodziny Adamsów lub Hogwartu, ale... bardziej. O wiele bardziej.
Całość jest mocno dopracowana, przemyślana i wciąga na długie, bardzo przyjemne godziny. Polubiłam się z tym tytułem na tyle, że szybko sięgnę po kontynuację. Myślę sobie, że może się nawet okazać jednym z moich ulubionych światów.
💀"Każdy akt, z którego rodzi się nekromanta, musi być z definicji aktem nieprawości, aktem gwałtu i zepsucia."
"Ucznia Nekromanty" polecam każdemu fantasolubowi. Zdaję sobie sprawę z tego, że czytelnik często boi się objętości, jednak w tym przypadku niepotrzebnie. Pióro autorki warto docenić, jest przyjemne, lekkie, tworzy rzeczy niesamowite.
"Uczeń nekromanty" autorstwa E. Raj, wydany nakładem wydawnictwa HM to książka, którą śmiało można wrzucić w kategorię cegły. I to jest jej niekwestionowanym atutem!
Początkowo może być czytelnikowi ciężko, w sensie... Książka wciąga bardzo mocno już na starcie, jednak przy pierwszych rozdziałach można się pogubić. Mnogość bohaterów i wydarzeń może nieco utrudniać...
2023-04-18
Parodia... Lubicie? Znacie "365 dni" Lipińskiej? Co myślicie o tej produkcji?
Jeżeli, tak jak ja, uważacie że powyższe żadnym dziełem nie jest i właściwie nie wiedzieć po co się ukazało to może się okazać, że to Grażka do Was przemówi.
"365 dni Grażynki" Michała Biardy to książka, która swoją premierę miała już jakiś czas temu, jednak teraz nadszedł dla niej moment odświeżenia, by wydać metodą selfpublishingu. To książka będąca parodią osławionej, doskonale znanej niemal każdemu, produkcji. Na pewno nie jest to książka dla każdego, jednak mimo to zachęcam by się zapoznać.
Osobiście jestem ogromną fanką (nie, nie tej grafomanii, którą stworzyła Lipińska)! Główna bohaterka trafia "pod opiekę" mafiosa, bo... wciągnął ją film. To charakterna dziewczyna o nietuzinkowym poczuciu humoru, którym stara się tuszować niedoskonałości ciała i nadwagę. Jej nieodłącznym towarzyszem jest Pan Różowy...
Największym atutem głównej bohaterki jest to, że jest zupełnie zwykłą dziewczyną jakich wokół nas pełno. Nie jest żadną divą ani inną seksbombą, jednak co by się nie działo pozostaje sobą. W ogóle dziewczyna jest bardzo fajnie napisana, na tyle że polubienie się z nią nie było dla mnie żadnym problemem.
W książce tej absurd goni absurd, a gdy już czytelnik myśli, że autor się zlituje nad mięśniami brzucha cierpiącymi przez ataki śmiechu... okazuje się, że nie.
Pióro autora jest tym, które mocno polubiłam. Pamiętacie "Wielkie porwanie małych superbohaterów"? To książka dla zdecydowanie młodszych czytelników, napisana niezwykle dobrze, pochłaniająco... I okazuje się, że również świetna książka komediowa nie jest żadnym problemem. Mam wrażenie, że nie ma tematu lub gatunku, w którym autor się nie odnajdzie i nie stworzy czegoś wartego uwagi. Lubię taką wszechstronność.
W tym całym absurdzie całość jest bardzo mocno dopracowana. No bo zobaczcie na tył chociażby, tutaj nawet kod kreskowy i cena są adekwatne do reszty. Nie wiem czy wielu autorów zwraca uwagę na takie drobne, pozornie nieistotne rzeczy.
Parodia... Lubicie? Znacie "365 dni" Lipińskiej? Co myślicie o tej produkcji?
Jeżeli, tak jak ja, uważacie że powyższe żadnym dziełem nie jest i właściwie nie wiedzieć po co się ukazało to może się okazać, że to Grażka do Was przemówi.
"365 dni Grażynki" Michała Biardy to książka, która swoją premierę miała już jakiś czas temu, jednak teraz nadszedł dla niej moment...
2023-03-24
"Seryjni.pl" to książka, która wyszła spod pióra Macieja Szymczaka, wydana nakładem wydawnictwa Phantom Books. Ja, pomimo posiadania papieru, przesłuchałam w audiobooku popełnionym przez wydawnictwo Nine Realms, gdzie głosu użycza Jakub Kamieński.
Sięgacie po true crime? Lubicie literaturę opartą na faktach?
Ja bardzo często sięgam i zdecydowanie lubię, dlatego też co do tej pozycji miałam spore oczekiwania, z resztą jak zawsze gdy sięgam po treści takie a nie inne. Z założenia: ma mnie nie zanudzić, ma nieco przybliżyć do tego co siedzi w głowach ludzi popełniających liczne zbrodnie, a przede wszystkim nieco pograć na emocjach. Najróżniejszych.
I ta książka właśnie to mi dała. Znając już pióro autora wiedziałam, że to nie będzie byle co, a gdy dobiera się takiego a nie innego lektora... może zabrzmię jak psychopatka, jednak to było perfekcyjne! Otrzymałam wszystko, czego oczekiwałam.
W książce znajdziemy opowieści inspirowane zbrodniami morderców niegdyś po naszej ziemi chodzących. To osiem różnych historii traktujących o ośmiu różnych nazwiskach, doskonale znanych każdemu kto ma styczność z literaturą opartą na kryminalnych faktach, jak również i tym, którzy jej nie mają. Tutaj jednak autor pokusił się o dołożenie nieco fikcji a nawet umiejscowienie wydarzeń w naszych czasach. I tak na przykład, działania jednego z nich możemy zaobserwować dzięki temu, że nastolatka odprawia na cmentarzu... dziady. Takie zabiegi podsycają odczuwane emocje.
Pióro autora to jedno, bo wiadomo, że to jest doskonałe, w przypadku audiobooka jednak całości dopełnia perfekcyjne modulowanie głosu lektora. Wcielanie się w psychopatów, w ich wypowiedzi, dialogi... zdarzało mi się zapomnieć, że to lektor a nie dyskusja telefoniczna z Kotem czy Kolanowskim.
Językowo jest bardzo dobrze. Tematyka jest ciężka, jednak spisana lekko i widać sporą robotę przy robieniu researchu, a pomimo przedstawionej niejednokrotnie makabry, odczuwalna jest wrażliwość.
Fascynuje mnie to, że tak skrajnie różne tematy można poruszać w doskonały sposób. No bo z jednej strony słowiańska "Klątwa żercy", z drugiej książka, o której rozmawiamy dzisiaj. Ukłony, nowa fanka właśnie dołączyła do kolekcji.
"Seryjni.pl" to książka, która wyszła spod pióra Macieja Szymczaka, wydana nakładem wydawnictwa Phantom Books. Ja, pomimo posiadania papieru, przesłuchałam w audiobooku popełnionym przez wydawnictwo Nine Realms, gdzie głosu użycza Jakub Kamieński.
Sięgacie po true crime? Lubicie literaturę opartą na faktach?
Ja bardzo często sięgam i zdecydowanie lubię, dlatego też co do...
2023-01-01
⭐️Recenzja patronacka
"Wybrani", książka najbardziej przeze mnie wyczekiwana, ta co do której miałam ogromne oczekiwania. Również ta, która w żaden sposób mnie nie zawiodła, ba! Przeciwnie wręcz. Książka zachwyciła jeszcze bardziej niż poprzednie.
Gdy myśleliśmy, że to już koniec problemów a świat został uratowany... okazuje się że nie. Czy może być coś jeszcze gorszego niż Trojan? Oczywiście, a jakże. Tym razem jednak to nie Marek zagra główną rolę a ta ładniejsza połowa Lichockich. Chciałam poznać Aśkę lepiej i właśnie to w tym tomie dostałam. Okazuje się bowiem, że nie jest delikatną, słabiutką kruszynką, a wzięcie spraw w swoje ręce to dla niej żaden problem. I już tu ogromne słowa uznania, bowiem kobieca postać została przedstawiona w fajny sposób, a nie jedynie jako ozdoba męskiego bohatera i zbawcy świata.
To, co szczególnie mnie urzekło to to jak autor świetnie sobie radzi z przechodzeniem z sielanki i wręcz komediowych wątków do tych mrożących krew i sprawiających że włos staje dęba. Nie są to przejścia nagłe czy wymuszone a zupełnie przemyślane, płynne i logiczne. To co ma śmieszyć śmieszy do łez, natomiast to co ma przestraszyć działa tak jak faktycznie powinno.
Po genialnych tomach poprzednich okazuje się, że poziom pisarski autora rośnie jeszcze bardziej a "Wybrani" to książka jeszcze bardziej dopracowana. Każdy kolejny wątek to coraz wyższy poziom, za którym przemawia ogromna pasja i umiejętności tworzenia historii wciągającej, która czytelnika nie wypuszcza do ostatniej strony.
Książka ta to znów cała masa rodzimowierczych ciekawostek i kolosalna dawka wiedzy przedstawionej w sposób, który nie jest nudną, naukową, niezrozumiałą zwykłemu śmiertelnikowi papką. Okazuje się bowiem, że nawet słowiańskich bogów można przedstawić od bardziej ludzkiej strony dzięki czemu są ciekawsi i bliżsi.
Warto nadmienić, że Franciszek Piątkowski to autor, który faktycznie pisać potrafi a jego tekst, nawet całkowicie surowy, bez żadnej korekty, zachwyca. Zachwyca również lekkość z jaką przedstawia nawet najbrutalniejsze treści, przez które czytelnik dosłownie płynie.
Książka roku? Tak.
⭐️Recenzja patronacka
"Wybrani", książka najbardziej przeze mnie wyczekiwana, ta co do której miałam ogromne oczekiwania. Również ta, która w żaden sposób mnie nie zawiodła, ba! Przeciwnie wręcz. Książka zachwyciła jeszcze bardziej niż poprzednie.
Gdy myśleliśmy, że to już koniec problemów a świat został uratowany... okazuje się że nie. Czy może być coś jeszcze gorszego...
"Pożoga" to trzeci tom trylogii "Kwiat Datury" Kamili Goszczyńskiej. Książka, podobnie jak poprzednie części, została wydana samodzielnie przez autorkę a całość niezmiennie możecie zakupić na stronie Samowydawców: samowydawcy.pl. Seria dostępna również na Legimi.
🍃🍃
Przenosimy się z powrotem do przepięknej Wereldy, by śledzić dalsze losy krainy i elfki Amber. Dokonują się ogromne zmiany, nasza główna bohaterka zostaje uwięziona, a w tle niezmiennie czai się wojna. Mag Yef wciąż niszczy porządek świata, łamie święte prawa, a kraina elfów, krasnoludów i ludzi jest zagrożona jak jeszcze nigdy dotąd, natomiast Amber będzie musiała zmierzyć się ze swoim przeznaczeniem.
W "Pożodze" doskonale widać znaczną poprawę warsztatu autorki, a jednocześnie nadal jest bardzo lekko dzięki czemu seria do ostatniej kropki trzeciego tomu idealnie nada się na rozluźnienie po ciężkim dniu. Moim zdaniem to najlepsza część tego cyklu.
To cegła, owszem, ale gwarantuję, że ledwo zaczniecie i już będziecie na ostatnich stronach. Treść czyta się niezwykle szybko, a dzięki licznym zawiłościom, zwrotom akcji, dynamicznym bitwom i ciągle czającej się za najmniejszym krzaczkiem niepewności książkę bardzo ciężko jest odłożyć nawet na chwilę. W dodatku bohaterowie wciąż się rozwijają i są świetnie napisani dzięki czemu ich losy śledzi się z nieskrywaną ochotą. Przyznam, że musiałam odchorować, gdy już skończyłam... na szczęście zakończenie pozostawia furtkę do tego by tworzyć tę powieść dalej. Takie zabiegi w ulubionych seriach lubię!
Kamila Goszczyńska, zgrabnie łącząc sporo motywów doskonale znanych fantasolubom, stworzyła historię, w której nie ma miejsca na nudę, a treść doskonale gra na całym wachlarzu emocji czytelnika. Czająca się wojna wzbudza strach i niepewność, jednak w tym całym zamieszaniu nie brakło miejsca na wzruszenia, zabawne dialogi i przekomarzanki bohaterów, czy nawet bardzo przyjemny wątek romantyczny.
Szczerze polecam każdemu, kto potrzebuje przyjemnej, lekkiej historii pełnej elfów i krasnoludów, przy której można dobrze odpocząć, natomiast autorce dziękuję za możliwość objęcia tego tomu patronatem. 💚
🍃🍃
#PatronatRudej
@kamilagoszczynskapisarka @samowydawcypl
"Pożoga" to trzeci tom trylogii "Kwiat Datury" Kamili Goszczyńskiej. Książka, podobnie jak poprzednie części, została wydana samodzielnie przez autorkę a całość niezmiennie możecie zakupić na stronie Samowydawców: samowydawcy.pl. Seria dostępna również na Legimi.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to🍃🍃
Przenosimy się z powrotem do przepięknej Wereldy, by śledzić dalsze losy krainy i elfki Amber. Dokonują się...