rudakociaraczyta

Profil użytkownika: rudakociaraczyta

Szczecin Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 3 dni temu
275
Przeczytanych
książek
481
Książek
w biblioteczce
156
Opinii
534
Polubień
opinii
Szczecin Kobieta
Dodane| Nie dodano
Cześć! Jestem Karolina, od 33 lat mieszkam w Szczecinie i od pewnego czasu zaczytuję się w książkach. Zaczęło się czysto terapeutycznie, przerodziło w prawdziwą pasję, co skończyło się internetową działalnością na rzecz czytelnictwa. Swoje opinie wrzucam przede wszystkim na instagramie, gdzie można mnie znaleźć pod tym samym nickiem. Z największą ochotą sięgam po polskich autorów, uwielbiam wyszukiwać raczej niszowe perełki, a książki będące w szeroko pojętych topkach często okazują się być sporym zawodem dla mnie. Uwielbiam fantastykę, horrory, thrillery, kryminały, true crime, science fiction. Lubię też czasem sięgnąć po coś dla młodszego odbiorcy. Jestem kocią mamą, czarownicą, uwielbiam kawę, świeczki i herbatę. Zbieram książki, kubki i pluszowe pokemony. 💚

Opinie


Na półkach:

Pewnego dnia, z nicości wyłoniła się Kraina Przeklętych, powszechnie nazywana Madichon. Nikt nigdy nie wyjaśnił jak i kiedy to się stało. Uznano to za niezaprzeczalny fakt, podobnie jak pojawienie się ludzi. Baldwin Pierwszy Przeklęty, o którym dowiadujemy się na wstępie, swoją lekceważącą postawą wobec bóstw i wręcz kpiną pod ich adresem zesłał na siebie i swoich potomków klątwę. Doprowadziła ona do tego, że każdy z nich rodził się martwy lub nie dożywał świtu. W końcu bogowie postanowili zadrwić jeszcze bardziej... w końcu co najbardziej zaboli ojca? Utrata dziecka, które mógł wychowywać, prawda? Ale co jeśli, któreś z dzieci nie mogąc dłużej ukrywać drzemiącej mocy zabije połowę wioski? Kolejne wydarzenia doprowadziły do szaleństwa matki dzieci Baldwina, a bogowie w końcu poczuli żal pod jej adresem. Zdecydowali o podziale Madichon na dwie krainy: Chon i Madi. Ta pierwsza, mniejsza, lecz żyzna i zielona, do której przenieśli kobietę. Ta druga, ogromna, ciemna, mroczna, kamienista, w której pozostal Baldwin. Krainy oddzielała nicość. Po kolejnych wydarzeniach narodziła się Rasa Przeklętych - najinteligentniejsza, dominująca i najbardziej egoistyczna.

Tyle z przeszłości. Wraz z kolejnymi rozdziałami przenosimy się do czasów dla książki współczesnych, gdzie poznajemy Nyselle, osiemnastolatkę, która nie pała miłością do swojego miasta, a największą tego przyczyną była Świątynia. Miejsce otoczone mgiełką boskości. Główna bohaterka, porzucona przez matkę, wychowana w sierocińcu, w końcu, przypadkiem, dowiaduje się że ma brata. Aktualnie pracownica burdelu, w który przekształcono sierociniec do którego należała. Szczęście w nieszczęściu była tam jedynie lub aż pomocnicą burdel mamy.

Dziewczyna wychowana w sierocińcu, przekonana że nie ma nikogo, kilka kolejnych stron później otrzymuje wiedzę, która budzi w niej nadzieję. A także wolę walki o kolejne informacje. Okazało się bowiem, że jej matka zostawiła list. List będący obecnie w lapskach Landry - burdel mamy, który żeby odzyskać naszą bohaterka musi posunąć się do szantażu. Bohaterka liczyła, że wraz z zapisanymi przez matkę słowami, otrzyma jakieś wskazówki, odpowiedzi na dręczące pytania, wyjaśnienia... cokolwiek. Otrzymała tymczasem jeszcze więcej niewiadomych.

"Klątwa Pierwszych" jest powieścią, która na tle innych broni się świetnym zamysłem na fabułę i tematyką. Tematyka voodoo jest niestety poruszana dość rzadko a tutaj autorka wykorzystała temat, o którym wie naprawdę sporo. I to widać już po samym wykorzystaniu odpowiedniego słownictwa. Książka zaczyna się słowniczkiem, który wszystkie niejasności czytelnikowi szybko rozjaśni, a dodatkowo w samym tekście, podczas używania pojęć, są one wyjaśniane na tyle, że nie trzeba się niemal w ogóle cofać. Autorka zastosowała sporo ułatwień obcowania z tekstem, dla kogoś kto pojęcia voodoo w ogóle nie zna.

Autorka E. Nowak stworzyła piękny, mroczny, dość okrutny i brutalny świat z niepowtarzalnym vibem, który przyciąga i aż do końca puścić nie pozwala. I to, mimo że poziom całości jest w mojej ocenie dość nierówny. Są fragmenty, które pochłaniałam bez opamiętania, ale były też takie, które niestety mi się dłużyły. Te drugie mogą czytelnika nieco zmęczyć, jednak gdy przez nie przebrniemy i przymkniemy oko to na końcu okazuje się, że dostaliśmy fajną książkę. Na pewno oryginalną.

Czy jest to książka, którą zapamiętam na dłużej? Nie wiem, czas zweryfikuje, wiem jednak że w trakcie czytania bawiłam się dobrze. Lekkość autorki sprawiła, że losy Nyselle śledziłam z ochotą. Książka jest z gatunku fantasy, to na pewno, jednak nie brakuje tu elementów obyczajowych czy miejsc, w których poczujecie ciarki. Jest też sporo emocji, a bohaterowie dadzą się lubić.

W ogólnym rozrachunku, na pewno będę śledzić dalsze losy pisarskie autorki. Widzę tutaj masę potencjału i pomysłowości, i jestem ciekawa jak one się rozwiną.

Pewnego dnia, z nicości wyłoniła się Kraina Przeklętych, powszechnie nazywana Madichon. Nikt nigdy nie wyjaśnił jak i kiedy to się stało. Uznano to za niezaprzeczalny fakt, podobnie jak pojawienie się ludzi. Baldwin Pierwszy Przeklęty, o którym dowiadujemy się na wstępie, swoją lekceważącą postawą wobec bóstw i wręcz kpiną pod ich adresem zesłał na siebie i swoich potomków...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W świat książki Macieja Lewandowskiego możemy wejść dzięki wydawnictwu Mięta. "Grzechòt" swą premierę miał 24 kwietnia bieżącego roku, a to co otrzymaliśmy to przyjemny, acz niepokojący horror.

Autor przenosi nas do nadmorskiej wsi leżącej na Pomorzu. To tam rozegra się dramat trójki przyjaciół.

Czartyże, wieś w której trwa akcja powieści, to klasyczna malutka miejscowość, otoczona lasami i polami, w której plotka ma niesamowitą moc. To moc zdolna zniszczyć życie niejednego mieszkańca. Poznajemy Kubę, Maję i Sławka, którzy właśnie rozkoszują się wakacjami. Pech chciał, że w trakcie gry w piłkę na miejscowym boisku ta zostaje wykopana zbyt mocno. Tym samym ląduje za płotem, gdzieś w wysokich trawach posesji Winnickiego, który nie jest ulubieńcem okolicznych mieszkańców: uważany jest za dziwaka, a panująca plotka głosi, że lepiej się do niego nie zbliżać. Po piłkę wysłany został Jakub, którego, jak na dziecko w jego wieku przystało, cechuje ogromna ciekawość. W trakcie poszukiwań, chłopak natrafia na stodołę, która wręcz krzyczy do niego: "sprawdź co ukrywam!". Choć nigdy wcześniej nie zwrócił na budynek uwagi (to nie pierwszy raz wędrówki po piłkę w to miejsce), tym razem jest inaczej, a uchylonym lekko drzwiom ciężko się oprzeć. Odkryty w ten sposób wrak czarnego, budzącego grozę samym byciem, samochodu, niedługo później, rozpocznie polowanie... a najbliższa noc młodego odkrywcy nie będzie należała do najspokojniejszych. To ledwie ułamek tego, co za chwilę się wydarzy.

W końcu, po serii dziwnych i co najmniej niepokojących zdarzeń, Kuba ze swoją paczką postanawiają dociec prawdy. Uważają, że dorośli ukrywają przed nimi zbyt wiele i nie robią absolutnie nic z nieszczęściem, które właśnie przechodzi przez ich wioskę.

Przyznam, że już w pierwszych ledwie 20 stronach czułam niepewność, strach i delikatne mrowienie w okolicach karku i ramion. Natomiast w momencie przekraczania, przez Kubę, drzwi stodoły czułam chłód. Później jest tylko lepiej, autor uchyla więcej tajemnic, które zamiast rozwiązać zagadkę dodają coraz więcej niewiadomych rodzących w czytelniku ciekawość i lęk.

Kojarzycie ten motyw w horrorach, gdy coś gdzieś skrobie lub skrzypi i absolutnie nie powinno się w tym kierunku iść? Główny bohater oczywiście idzie. To właśnie taki jest "Grzechòt". Czuć, że tam coś jest, i koniecznie chce się to odkryć. Mroczna otoczka tylko dopełnia całości.

Maciej Lewandowski w swojej powieści wykorzystał masę miejskich, dobrze znanych legend. Również tych, którymi w dzieciństwie straszyli nas dorośli. Czytając tę książkę na pewno poczujecie sentyment i co najmniej kilka razy wrócicie myślami do czasów dziecięcej sielanki.

Spodobał mi się sposób przedstawienia dzieciaków w powieści. Wciąż są dziećmi, ich zachowania są dostosowane do wieku, jednak nie są głupi czy naiwni, a ich działania cechuje spora ostrożność i masa odwagi. Pomimo ostrożności nie brak im dziecięcej ciekawości. To mądre głowy, których kroki śledzi się z przyjemnością.

W tym całym przerażającym bałaganie, autor nie zapomniał o poczuciu humoru, które świetnie ukazują chociażby dialogi trójki przyjaciół. Są one lekkie, dostosowane do wieku bohaterów. Przewiną się przekomarzanki i zabawne dyskusje, które na chwilę pozwolą odsapnąć. Jednak nie na długo, jedynie na chwilę uśpią czujność niczym cisza przed burzą. Maciej Lewandowski świetnie poradził sobie z przyciągnięciem czytelnika od pierwszych stron i utrzymaniem go dobrze budowanym napięciem. Oczywiście po to, by finał był na zadowalającym poziomie i zwieńczyło go niekoniecznie nieme "wow" czytelnika.

Groza, czy niesamowita frajda jaką niesie obcowanie z tą książką to jedno. Nie zapomniano tutaj o tym, by pomiędzy wiersze wcisnąć chociażby przekaz o ogromnej ważności szczerej przyjaźni. Warto to docenić.

Jeżeli szukacie dobrej książki z gatunku urban fantasy ze sporą domieszką grozy, chcecie poczuć ciarki na plecach i poobcować z legendami to "Grzechòt" jest dla Was pozycją obowiązkową. Powieść będzie odpowiednia również dla młodszego czytelnika, a przez wzgląd na wykorzystaną lokację i okres letni nada się jako książka na wakacje.

W świat książki Macieja Lewandowskiego możemy wejść dzięki wydawnictwu Mięta. "Grzechòt" swą premierę miał 24 kwietnia bieżącego roku, a to co otrzymaliśmy to przyjemny, acz niepokojący horror.

Autor przenosi nas do nadmorskiej wsi leżącej na Pomorzu. To tam rozegra się dramat trójki przyjaciół.

Czartyże, wieś w której trwa akcja powieści, to klasyczna malutka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Zakon Mimów" to drugi tom cyklu "Czas żniw" Samanthy Shannon. Książka ukazała się w 2015 roku, więc dość dawno. Uważam jednak, że cała seria jest ponadczasowa. To około 540 stron dobrze skonstruowanej, wyróżniającej się fantastyki. Seria na naszym rynku ukazała się dzięki wydawnictwu SQN.

Wracamy na ulice sajońskiego Londynu, ale zanim wkroczymy w nie na dobre, razem z główną bohaterką uciekamy z brutalnej kolonii karnej Szeol I. Mówiąc wprost - tom drugi zaczyna się tam, gdzie kończy się tom pierwszy. Po druzgocącej ucieczce, która ze względu na dramatycznie niską ilość ocalonych, nie wyszła tak jak byśmy tego chcieli Paige, wahając się, wraca do syndykatu swojego mim-lorda Jaxona Halla. Ciałem będąc przy nim, a duchem i myślami zupełnie gdzie indziej, nasza Blada Śniąca stara się wypełniać jego polecenia, a jednocześnie kombinować za plecami. Cele jej i Jaxa różnią się zbyt mocno, a to przyniesie pewne konsekwencje i niespodziewane wydarzenia.

Tom pierwszy ukazał kłamstwa, zdrady, intrygi i wszystko to co kryje się za sajońską władzą. W drugim zaś Paige będzie próbowała coś z tą wiedzą zrobić, będąc jednocześnie bardzo niewygodną postacią dla panujących. Swoimi działaniami zaś będzie próbowała wnieść choć trochę sprawiedliwości i wolności dla jasnowidzów, których życie dalekie jest od sprawiedliwego. Osoby obdarzone wciąż muszą kryć się w podziemiu, w każdej chwili mogą zostać złapani i zamordowani, a Sajon wciąż kombinuje jak utrudnić ich życie jeszcze bardziej.

W "Zakonie Mimów" autorka wyraźnie się rozkręca, oddając czytelnikowi książkę wciągającą i bardziej zaskakującą, a przy tym jeszcze odważniejszą. Poziom pisarskiego kunsztu, warsztatu a także pomysłowości Samanthy Shannon wyraźnie rosną.

Paige Mahoney jest bardzo dobrze napisaną bohaterką, której charakter dojrzewa, a jej podejście do rzeczy wyraźnie się zmienia. Z zastraszonej przez swojego mim-lorda dziewczyny, dochodzi do poziomu odważnej kobiety, która wie czego chce i jest gotowa otwarcie się buntować by to dostać. Blada Śniąca wciąż szkoli swój dar jasnowidzenia, towarzyszymy jej w treningach, obserwujemy niemal każdy jej krok. To nie jest kolejna książka z tych, w których bohater otrzymuje nagły wzrost siły niewiadomo skąd, ma nadmiar szczęścia i wszystko mu wychodzi, bo tak. Paige widocznie uczy się na swoich niepowodzeniach. I faktycznie, została obdarzona najpotężniejszym i najrzadszym darem, jednak jej dojście na szczyt, na który wciąż idzie, podyktowane jest ciężką pracą, doświadczeniami i ciągłym szkoleniem się. Paige jest bardzo ludzka, realistyczna, niczym poza jasnowidzeniem, nie odbiega od zwykłego człowieka. To sprawia, że łatwo można się z nią zżyć, by kibicować czy przeżywać emocje tak jak ona.

Jaxon Hall, początkowo wydający się zbawcą dla jasnowidzów należących do jego Siedmiu Tarcz, okazuje się nie być nieskazitelny. Ta dobroć okazuje się być maską, za którą kryje się kolorowa, tajemnicza a jednocześnie bezwzględną postać. Jax jest typem, który będzie dążył po trupach do celu. W tym tomie poznajemy go nieco bliżej, autorka uchyla kilka kart z jego dzieciństwa i przeszłości, co wcale nie rozjaśnia tej sylwetki. Przeciwnie - dodaje jeszcze więcej tajemniczości i niewiadomych. W efekcie otrzymujemy intrygującego mim-lorda, którego poczynania, dalekie od moralnie właściwych, będziemy śledzić z ochotą.

Z drugiej strony - Naczelnik Arcturus Mesarthim. Wciąż tajemniczy, z maską obojętności Refaita, zdrajca swej rasy. Początkowo wróg numer jeden dla Paige, z czasem niemalże bratnia dusza. W "Zakonie Mimów" otrzymujemy nieco więcej informacji na temat tego, czym ta rasa jest, skąd się wzięła i o co właściwie chodzi z tą zdradą.

Samantha Shannon w swojej powieści wykorzystuje Londyn, Oksford i Irlandię, wspomina o Francji, rysując je na swój sposób. Dzięki temu otrzymujemy urban fantasy w znanym nam świecie, co dodaje realizmu, a także nie umniejsza wszechobecnym tajemnicom.

W książce nie brakuje emocji. Można zapłakać, zaśmiać się, wkurzyć... a czasem rozczulić. To, co mi się tutaj spodobało to ewolucja relacji Paige i Naczelnika. Początkowo dwie istoty pałające do siebie nienawiścią, muszą sobie zaufać.

Po bardzo dobrym "Czasie żniw" Samantha Shannon oddała w ręce czytelników świetny "Zakon Mimów", którego klątwa drugiego tomu na pewno nie dopadła. Zakończenia w obu książkach są na zadowalającym poziomie, zachęcają do tego by praktycznie od razu wziąć w ręce kolejną część. Na tę chwilę autorka ta to dla mnie odkrycie tego roku.

"Zakon Mimów" to drugi tom cyklu "Czas żniw" Samanthy Shannon. Książka ukazała się w 2015 roku, więc dość dawno. Uważam jednak, że cała seria jest ponadczasowa. To około 540 stron dobrze skonstruowanej, wyróżniającej się fantastyki. Seria na naszym rynku ukazała się dzięki wydawnictwu SQN.

Wracamy na ulice sajońskiego Londynu, ale zanim wkroczymy w nie na dobre, razem z...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika rudakociaraczyta

z ostatnich 3 m-cy
rudakociaraczyta
2024-05-06 11:59:01
rudakociaraczyta dodała książkę Klątwa Pierwszych na półkę i dodała opinię:
2024-05-06 11:59:01
rudakociaraczyta dodała książkę Klątwa Pierwszych na półkę Przeczytane i dodała opinię:

Pewnego dnia, z nicości wyłoniła się Kraina Przeklętych, powszechnie nazywana Madichon. Nikt nigdy nie wyjaśnił jak i kiedy to się stało. Uznano to za niezaprzeczalny fakt, podobnie jak pojawienie się ludzi. Baldwin Pierwszy Przeklęty, o którym dowiadujemy się na wstępie, swoją lekceważącą...

Rozwiń Rozwiń
Klątwa Pierwszych E. Nowak
Średnia ocena:
8.5 / 10
14 ocen
rudakociaraczyta
2024-04-27 10:43:14
rudakociaraczyta oceniła książkę Grzechòt na
8 / 10
i dodała opinię:
2024-04-27 10:43:14
rudakociaraczyta oceniła książkę Grzechòt na
8 / 10
i dodała opinię:

W świat książki Macieja Lewandowskiego możemy wejść dzięki wydawnictwu Mięta. "Grzechòt" swą premierę miał 24 kwietnia bieżącego roku, a to co otrzymaliśmy to przyjemny, acz niepokojący horror.

Autor przenosi nas do nadmorskiej wsi leżącej na Pomorzu. To tam rozegra się dramat t...

Rozwiń Rozwiń
Grzechòt Maciej Lewandowski
Średnia ocena:
7.4 / 10
31 ocen
rudakociaraczyta
2024-04-21 22:37:45
rudakociaraczyta dodała książkę Zakon Mimów na półkę i dodała opinię:
2024-04-21 22:37:45
rudakociaraczyta dodała książkę Zakon Mimów na półkę Przeczytane i dodała opinię:

"Zakon Mimów" to drugi tom cyklu "Czas żniw" Samanthy Shannon. Książka ukazała się w 2015 roku, więc dość dawno. Uważam jednak, że cała seria jest ponadczasowa. To około 540 stron dobrze skonstruowanej, wyróżniającej się fantastyki. Seria na naszym rynku ukazała się dzi...

Rozwiń Rozwiń
Zakon Mimów Samantha Shannon
Cykl: Czas Żniw (tom 2)
Średnia ocena:
8 / 10
2732 ocen
rudakociaraczyta
2024-04-20 22:48:43
rudakociaraczyta dodała książkę How Does It Feel? na półkę Chcę przeczytać
2024-04-20 22:48:43
rudakociaraczyta dodała książkę How Does It Feel? na półkę Chcę przeczytać
How Does It Feel? Jeneane O'Riley
Cykl: Światło i mrok (tom 1)
Średnia ocena:
6 / 10
81 ocen
2024-04-20 22:46:00
rudakociaraczyta została fanką autora Paulina Hendel
2024-04-20 22:46:00
rudakociaraczyta została fanką autora Paulina Hendel
2024-04-20 22:45:31
rudakociaraczyta została fanką autora Samantha Shannon
2024-04-20 22:45:31
rudakociaraczyta została fanką autora Samantha Shannon
rudakociaraczyta
2024-04-20 22:41:02
rudakociaraczyta dodała książkę Iron Flame. Żelazny płomień na półkę i dodała opinię:
2024-04-20 22:41:02
rudakociaraczyta dodała książkę Iron Flame. Żelazny płomień na półkę Przeczytane i dodała opinię:

„Iron Flame” to dość okazałych rozmiarów cegiełka, będąca bezpośrednią kontynuacją „Fourth Wing”. Autorką cyklu jest Rebecca Yarros, natomiast gatunkowo to dość mroczne romantasy. Seria na polskim rynku ukazała się dzięki wydawnictwu Hype. I chwała za to, bo nie wiem jak jest z Wami, ale d...

Rozwiń Rozwiń
Iron Flame. Żelazny płomień Rebecca Yarros
Cykl: Empireum (tom 2)
Średnia ocena:
8.2 / 10
2087 ocen
rudakociaraczyta
2024-04-20 22:39:48
rudakociaraczyta dodała książkę Fourth Wing. Czwarte Skrzydło. Edycja specjalna na półkę i dodała opinię:
2024-04-20 22:39:48
rudakociaraczyta dodała książkę Fourth Wing. Czwarte Skrzydło. Edycja specjalna na półkę Przeczytane i dodała opinię:

Sięgacie po książki, o których jest aż tak głośno w social mediach czy raczej ich unikacie?

🍀

Ja raczej unikam, nie raz się przekonałam, że powieść, która szumnie hula po różnych topkach i tiktokach nie jest dla mnie niczym wartym uwagi. Jednak, gdy zobaczyłam „Fourth Wing. Czwarte skrzy...

Rozwiń Rozwiń
rudakociaraczyta
2024-04-20 22:38:30
rudakociaraczyta dodała książkę Cmentarz osobliwości na półkę i dodała opinię:
2024-04-20 22:38:30
rudakociaraczyta dodała książkę Cmentarz osobliwości na półkę Przeczytane i dodała opinię:

Jakiś czas temu zdarzyło mi się przeczytać książkę, o której w zeszłym roku było całkiem głośno. Mowa tu o „Cmentarzu osobliwości” Pauliny Hendel, powieści która ukazała się nakładem wydawnictwa We need YA. To 480 stron historii, która grzeje serce po to by za chwilę wywołać ciarki przeraż...

Rozwiń Rozwiń
Cmentarz osobliwości Paulina Hendel
Średnia ocena:
7.9 / 10
1093 ocen
rudakociaraczyta
2024-04-20 22:36:27
rudakociaraczyta oceniła książkę Sinobrody i inne opowiadania na
9 / 10
i dodała opinię:
2024-04-20 22:36:27
rudakociaraczyta oceniła książkę Sinobrody i inne opowiadania na
9 / 10
i dodała opinię:

„Sinobrody i inne opowiadania” to książka, pierwotnie wydana w 2018 roku przez wydawnictwo Horror Masakra. To tak naprawdę zbiór opowiadań, który w końcu, w 2024 roku, doczekał się wznowienia, a przy okazji odpicowania i wzbogacenia o nowe utwory. Maciej Szymczak, znany z licznych opowiada...

Rozwiń Rozwiń

ulubieni autorzy [37]

Patrycja Prusak
Ocena książek:
8,8 / 10
3 książki
1 cykl
Pisze książki z:
3 fanów
Marta Krajewska
Ocena książek:
7,1 / 10
24 książki
4 cykle
Pisze książki z:
154 fanów
Klaudia Zacharska
Ocena książek:
7,7 / 10
10 książek
0 cykli
Pisze książki z:
7 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
275
książek
Średnio w roku
przeczytane
11
książek
Opinie były
pomocne
534
razy
W sumie
wystawione
262
oceny ze średnią 8,1

Spędzone
na czytaniu
1 527
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
10
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]