rozwiń zwiń

Ojcowie w literaturze, czyli świętujemy Dzień Ojca

Konrad Wrzesiński Konrad Wrzesiński
23.06.2023

Ufam, że już dzwoniliście. Albo lepiej – pojechaliście powiedzieć im, że szanujecie ich ciche poświęcenie. Trzeba zaznaczyć – ryzykując stwierdzenie oczywistości – że bycie tatą nie jest łatwe. Nie tak znowu wielu wspaniałych ojców znajdziemy też w literaturze. Ale są – i doceńmy ich, doceniając przy tym własnych.

Ojcowie w literaturze, czyli świętujemy Dzień Ojca

Słysząc „ojciec w literaturze”, myślę zaraz o Karamazowie u Dostojewskiego. No i masz, bo przecież nie tego typu ojców chciałbym tu wspomnieć, obojętnych na losy swych dzieci, zadręczających swoje partnerki na śmierć, wreszcie – padających ofiarami ojcobójstwa.

Trzeba mi było pokopać nieco głębiej, bo choć kilku wspaniałych ojców znanych z kart książek znaleźć nietrudno, po arcydziele McCarthy’ego i wspomnieniu wspaniałego taty rudzielców z „Harry’ego Pottera” lista nagle się urywa.

Ale ostatecznie jest – silna reprezentacja wspaniałych ojców z wyjątkowo udanych literackich dzieł.

Ojciec w literaturze

Ojciec – „Droga”, Cormac McCarthy

Pewnego rodzaju oczywistość, ale trudno nie zacząć od „Drogi”, prawdopodobnie opus magnum zmarłego na początku czerwca mistrza.

Nagrodzone Pulitzerem dzieło Cormaca McCarthy’ego przedstawia ostatnie chwile naszej planety. Wśród powszechnej ciemności, jałowej ziemi bez zwierząt i roślin, pełnej hord zdziczałych kanibali, znajdziemy szczególną parę – ojca i syna (znanych nam jako Mężczyzna i Chłopiec), którzy brną przed siebie mimo bezkresnej beznadziei.

Ojciec u McCarthy’ego robi, co może, by utrzymać syna przy życiu na owym jałowym pustkowiu. W postapokaliptycznej prozie Amerykanina postać syna stanowi jedyny powód przetrwania ojca; ten zaś niestrudzenie chroni jedyny powód swego istnienia.

„Droga” to jeden z najpiękniejszych przykładów ojcowskiego poświęcenia – do tego prawdopodobnie najdoskonalszy literacko.

Artur Weasley – „Harry Potter”, J.K. Rowling

Skoro już go wymieniłem, szkoda byłoby pominąć być może najbardziej uroczego ze wszystkich ojców w zestawieniu.

W stworzonej przez J.K. Rowling serii o młodym czarodzieju, „Harrym Potterze”, dramatyzmu od początku sagi dodaje tragedia chłopca, który stracił rodziców. Jedynymi punktami stałymi w życiu Harry’ego pozostają jego przyjaciele – i Artur Weasley, ojciec Rona, który nie tylko chroni swoją rodzinę, żonę i siedmioro dzieci, ale opiekuje się też Harrym jak jednym ze swoich.

Na przestrzeni serii to właśnie głowa rodu Weasleyów nierzadko jest głosem rozsądku dla Pottera, odradzając mu podejmowanie pochopnych, nieostrożnych decyzji. Artur był ponadto gorącym orędownikiem równości czarodziejów i mugoli, co z pewnością miało wpływ nie tylko na poglądy jego dzieci, ale i samego Harry’ego.

Ojciec Sempere – tetralogia „Cmentarz Zapomnianych Książek”, Carlos Ruiz Zafón

Zafónem zaczytywałem się na studiach i nie skłamię, mówiąc, że gdy naczytawszy się o ciemnych uliczkach Barcelony, spacerowałem potem warszawskim Starym Miastem, smakowało to jakoś pełniej.

Ojciec Sempere, właściciel księgarni Sempere i Synowie, to przykład ojca łagodnego, bezbrzeżnie dobrego, który choć wychowuje Daniela samotnie, nie tylko uczy go, jak radzić sobie w świecie, pozostając dobrym człowiekiem, ale daje mu również jeden z najpiękniejszych darów, jaki można ofiarować dziecku.

Stworzony przez Zafóna stary Sempere to bodaj najpiękniejszy przykład ojca uczącego miłości do książek. O owej miłości traktuje zresztą cała seria, rozciągnięta wokół fantasmagorycznego molocha – Cmentarza Zapomnianych Książek.

Książki na Dzień Ojca

„Nagi sad”, Wiesław Myśliwski

W „Nagim sadzie”, prozatorskim debiucie wielkiego pisarza, doświadczamy przejmującej relacji ojca i syna.

Bohater wykształcony w mieście wraca do rodzinnej wsi i próbuje na powrót odnaleźć się w świecie swojego dzieciństwa, w wyidealizowanym wizerunku dziecka rojonym przez rodzica, bo przecież – pisze Myśliwski – „byłem tylko taki, jakim mnie zmyślił, bo jedynym moim istnieniem, do którego się przyznaję, było to zmyślenie jego”.

Pewnie już nigdy nie pozbędę się tego dziwnego przekonania, któremu nawet pamięć moja przeczy, że do tej wsi, rodzinnej przecież, w której dzieciństwo moje spędziłem, młodość, a mogę już chyba powiedzieć, że i całe życie, przybyłem skądś z dalekiego świata, a było to w dniu, kiedy przywiózł mnie ojciec z nauki w mieście; to był jedyny, jak dotąd, powrót w moim życiu, dlatego do tej pory czas tego dnia nie zamglił. (…)

Nawet wtedy, kiedy mnie ojciec wiózł z nauki, cieszyłem się nie tyle z tego, że do rodzinnej wsi wracam, ile że do mojej młodości przerwanej. Spodziewałem się, że czeka na mnie wierna i tak samo beztroska jak dawniej; miałem nawet ochotę zapytać ojca o nią, tylko bałem się przerwać milczenie, które od wyjazdu z miasta zapadło między nami, a którego sam byłem przyczyną.

Debiut Wiesława Myśliwskiego – największego moim zdaniem, pozwolę sobie raz jeszcze wspomnieć, żyjącego polskiego pisarza – to przepiękna historia życia pełnego domysłów. Historia milczenia. Próby sprostania oczekiwaniom. Miłości wyrażanej drobnymi gestami. I ciągłego poszukiwania siebie nawzajem.

– Chciałeś czego?

– Nie, nic (…). Tylko czy jesteś.

Gonzalo – „Chilijski poeta”, Alejandro Zambra

„Chilijskiego poetę” wspominałem tu już kilkakrotnie – bo i jest to doskonała powieść. Proza Zambry to nie tylko pisanie inteligentne, zabawne, erotyczne, nie tylko portret wyjątkowego kraju, w którym młodzi ludzie marzą o jednym – zostaniu poetą. O tym pisałem już choćby w tekście 7 książek o małym wielkim życiu.

Powieść Zambry to również wyjątkowy portret ojcowskiej miłości. Wyjątkowej, bo Gonzalo nie jest prawdziwym ojcem Vincentego. Chilijski pisarz portretuje tu rodzinę patchworkową, bowiem gdy Gonzalo po latach spotyka Carlę, swoją kochankę z młodości, a miłość odżywa, młody mężczyzna musi spróbować sprostać roli ojca, do której bynajmniej się nie pchał.

Relacja Gonzala i Vincentego, tak prosta, tak codzienna, zwyczajna, pod piórem Zambry niespodziewanie zmienia się w historię, od której trudno nam się oderwać – choć to blisko 500 stron. Jej atrakcyjności nie szkodzi też fakt, że ojca i syna z wyboru ostatecznie połączy miłość do słowa pisanego.

Geppetto – „Pinokio”, Carlo Collodi

Każdemu z nas przyda się nieco baśniowości, zwłaszcza jeśli jest to jednocześnie ponadczasowa opowieść o miłości ojca i syna. Okrutna i przepiękna zarazem.

Choć historię drewnianego pajacyka imieniem Pinokio znamy wszyscy doskonale, być może ucieka nam jej najważniejszy punkt. A znaczeniem powieści Collodiego nie wolno nam wzgardzić.

Włoch opublikował ją w roku 1881, gdy na rynku królowało męstwo (rozumiane przez twardość), a to bynajmniej nie kojarzyło się z okazywaniem uczuć. Tu na scenę wkracza Geppetto, niezmordowany protektor, ojciec nieskończenie cierpliwy i ciepły, który raz po raz znosi wybryki syna i nie waha się, by oddać za niego życie.

Ojciec-demiurg, „Sklepy cynamonowe”, Bruno Schulz

Kończę Schulzem, bo „Sklepy cynamonowe” chodzą ostatnio za mną wszędzie. Polecałem je waszej uwadze w tekście z idealnymi książkami na lato, pisząc: „Dzieciństwo spędzane wśród oszalałej zieleni sierpnia, świata ciężkiego od żaru, porażonego światłem, »tej wielkiej księgi wakacji, której wszystkie karty pałały od blasku i miały na dnie słodki do omdlenia miąższ złotych gruszek«, pod piórem Schulza nabiera metafizycznej głębi”.

Wszystko to prawda, sierpień widziany oczami Schulza, owa artystycznie zdeformowana rzeczywistość, to rzecz wyjątkowa, ale nie wolno nam zapomnieć, że w centrum dziecięcego wszechświata narratora znajduje się ojciec, który w „Sklepach cynamonowych” zmienia się w demiurga.

U Schulza ojciec raz jest zwykłym kupcem, by za chwilę przemienić się w maga, proroka, ptaka, a nawet czarnego wąsatego karakona. Jakub to ojciec na przemian słaby i potężny, genialny literacko przykład dziecięcej fascynacji figurą pół-Boga, Boga kalekiego, połamanego – „W chwilę później schodził mój ojciec ze schodów swojego dominium – człowiek złamany, król-banita, który stracił tron i królowanie”.

Na zakończenie pozwólcie mi na prywatę. Skoro Twój syn pisze, niech poczytają o Tobie. Dobrze, że jesteś, tato.


komentarze [19]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
awita 25.06.2023 08:54
Czytelniczka

Przywołam jeszcze dwie książki:
Ojciec i ojciec Karela van Loona o tym, co jest ważniejsze - biologiczne ojcostwo czy ojcostwo prawdziwe, emocjonalne?
Kamal. Opowieści starego Kairu Nadżiba Mahfuza o ojcostwie tradycyjnym, despotycznym i o wyzwalaniu się spod władzy ojca. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Ojciec i ojciec  Kamal. Opowieści starego Kairu
Buba 24.06.2023 21:55
Czytelniczka

Warto wymienić jeszcze balladę "Król Olch" J. W. Goethe oraz wiersz "Ojciec w bibliotece" Cz. Miłosz

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
tzaw 24.06.2023 13:24
Czytelnik

Off topic. Mnóstwo jest książek, w których dzieci rozbierają swoich rodziców na części pierwsze. Mniej jest książek o odwróconym wektorze, czyli takich, w których to z perspekywy rodzica pisze się o dziecku. Na myśl przychodzi mi wspomniana w artykule  Droga, w której relacja między ojcem a synem jest przedstawiona w sposób wybitny. Poza...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Droga  Córka  Złoty notes  Piąte dziecko  Hańba
tzaw 24.06.2023 13:29
Czytelnik

Zapomniałem o  Amerykańska sielanka Rotha, w której ojciec pragnie zrozumieć i uratować swoją córkę, ale skazany jest na porażkę.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Amerykańska sielanka
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
natanna 23.06.2023 23:48
Czytelniczka

Pięknie napisał o swoim ojcu Frank McCourt w swej książce Prochy Angeli

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Prochy Angeli
Almara 23.06.2023 23:37
Czytelnik

Skoro już mowa o ojcach, urastających do rangi Boga w oczach dziecka, to oczywiście warto też wspomnieć Szatańskie wersety, w których owa ,,boskość’’ ojca miała niemały wpływ na jednego z bohaterów.

Czemu by nie dopisać też Majsterki, gdzie ojciec stał się praktycznie bohaterem pierwszego...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
lourdes 23.06.2023 23:05
Czytelniczka

"Zabić drozda" bez dwóch zdań.  

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Krzyniu82 23.06.2023 21:03
Czytelnik

a "Ojciec Goriot"? ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Laura Priestess 23.06.2023 19:36
Bibliotekarka

Nie. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Iwona 23.06.2023 18:18
Czytelnik

Warto by było wspomnieć o powieści Whartona Tato.
W polskiej klasyce Sienkiewicz pokazał ojców samotnie wychowujących Stasia i Nel, wytrwale poszukujących porwanych pociech na bezdrożach Afryki. Ten sam epik stworzył wizerunek ojca-mściciela, czyli Juranda ze Spychowa, który bierze bezlitosny odwet za zabicie córki Danusi.
Dlaczego zapomina...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Tato  Treny  Anka  Powrót taty  Skąpiec  Zemsta  Romeo i Julia  W pustyni i w puszczy  Krzyżacy  Kłębowisko żmij  Adrian Mole. Męki dorastania  My, dzieci z dworca ZOO
Jolanta 23.06.2023 18:02
Czytelniczka

Dorzuciłabym jeszcze  Tato, gdzie jedziemy?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Tato, gdzie jedziemy?
Ktosia 14.08.2023 19:16
Czytelniczka

Świetna książka. A skoro już jesteśmy przy ojcach wychowujących dzieci z niepełnosprawnością, to dorzucę "Malko i tatę" Gustiego. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się