Gdybym miała wskazać niezaprzeczalny dowód na to, że książki autorów niezależnych są jakościowe i dopracowane to na pewno "Królik w lunaparku" Michała Biardy byłby pierwszym argumentem.
Paweł, geniusz z doskonałą pamięcią, przezornie stara się nie eksponować swoich talentów. Prezentuje je jedynie na tyle by dostawać dobre oceny, jednak nic ponadto. Dzięki temu udaje mu się uniknąć przykrych docinek czy tytułu kujona.
Kaśka, podczas feralnych zajęć wfu, po zderzeniu z koleżanką, traci przytomność, a następnie trafia do szpitala. Wkrótce rzeczywistość okaże się bardzo okrutna, gdyż przypadek zakończył się wykryciem raka trzustki. Diagnoza? Pół roku, maksymalnie rok życia.
Zbyszek, mężczyzna z problemem alkoholowym upija się nawet w pracy, co, przez pijaństwo przełożonego, uchodzi mu na sucho. Pewnego dnia dochodzi do wypadku, w którym jeden z pracowników ledwie unika utraty życia. Mężczyzna w końcu zauważa problem i podejmuje walkę.
Wydaje się, że zupełnie nic tej trójki nie łączy... Do czasu, gdy feralny wypadek zapoczątkuje ciąg zdarzeń.
Czytelnik zostaje wrzucony w pozornie normalną prozę życia. Wypadek, potrącenie, chora licealistka, świat studentów... Okazuje się, że w tym całym, mocno życiowym, acz przeplatanym niezwykłymi wydarzeniami, bałaganie są swoisty porządek i sens, a w pozornie zwykłej historii jest cała masa zaskoczeń. To również ogromnie emocjonalny rollercoaster. Czytelnik czuje złość po to by za chwilę się zaśmiać lub wzruszyć.
Książka podzielona jest na trzy części, w każdej poznajemy perspektywę jednego z trójki bohaterów. Autor doskonale dostosowuje język i styl do każdego z nich, dzięki czemu czytelnikowi łatwo jest się zżyć, utożsamić a dzieki temu przeżyć ich emocje.
Mogłoby się wydawać, że to lektura lekka, i faktycznie - jest idealna do tego by zarwać noc a tym samym przemknąć przez tekst "na raz", jednak gdy wgryziemy się w opowiadane historie okaże się, że sielankowo nie jest, a autor porusza ogrom ważnych i trudnych społecznie tematów.
Polecam każdemu.
Gdybym miała wskazać niezaprzeczalny dowód na to, że książki autorów niezależnych są jakościowe i dopracowane to na pewno "Królik w lunaparku" Michała Biardy byłby pierwszym argumentem.
Paweł, geniusz z doskonałą pamięcią, przezornie stara się nie eksponować swoich talentów. Pre...
Rozwiń
Zwiń