Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Szczera spowiedź trzydziestokilkulatka..." takimi słowami wita nas okładka.
Czy to jest serio szczera spowiedź? Nie wydaje mi się. Dla mnie to wyładowanie frustracji przez faceta, który dodatkowo nie chce ujawnić swojej tożsamości. Książka słaba, wulgarna i obrażająca praktycznie wszystko i wszystkich dookoła.
Sięgnęłam po nią tylko dlatego, że wiele razy o niej słyszałam, widziałam wiele cytatów i swego czasu był na nią wielki BOOM! swoją drogą totalnie przesadzony. No chyba że ktoś lubi jak się go obraża w książce to wtedy miłego czytania

"Szczera spowiedź trzydziestokilkulatka..." takimi słowami wita nas okładka.
Czy to jest serio szczera spowiedź? Nie wydaje mi się. Dla mnie to wyładowanie frustracji przez faceta, który dodatkowo nie chce ujawnić swojej tożsamości. Książka słaba, wulgarna i obrażająca praktycznie wszystko i wszystkich dookoła.
Sięgnęłam po nią tylko dlatego, że wiele razy o niej...

Po wielu bojach udało mi się zmęczyć tę książkę... tak zmęczyć.
Czytając pierwszą część - "Zanim się pojawiłeś" śmiałam się, wzruszałam i płakałam. Przechodząc do drugiej miałam mocno mieszane uczucia, ale przeczytać chciałam. Teraz zastanawiam się czy był w ogóle sens się za nią brać...
Louisa próbuje sobie ułożyć życie po śmierci Willa, początkowo podróżuje, próbuje żyć tak jakby on tego chciał.
My niestety spotykamy Lou, która mieszka w smętnym mieszkaniu, pracuje jako barmanka i udaje że wszystko jest ok. Pewnego dnia do jej drzwi puka dziewczyna, która twierdzi, że jest córką Willa. Co robi Louisa? No oczywiście jej wierzy! Oczywiście bez żadnego sprawdzenia w jakikolwiek sposób przygarnia obcą dziewczynę i pomaga jej w kłopotach "bo to córka Willa". Jest to mnie więcej ten moment w którym można się zdenerwować czytając tę książkę. Później jest już tylko gorzej.
Po sukcesie pierwszej części po drugiej spodziewałam się chociaż żeby była dobra. Nie jest. Ksiązka "Kiedy odszedłeś" jest typowym odcinaniem kuponów.

Po wielu bojach udało mi się zmęczyć tę książkę... tak zmęczyć.
Czytając pierwszą część - "Zanim się pojawiłeś" śmiałam się, wzruszałam i płakałam. Przechodząc do drugiej miałam mocno mieszane uczucia, ale przeczytać chciałam. Teraz zastanawiam się czy był w ogóle sens się za nią brać...
Louisa próbuje sobie ułożyć życie po śmierci Willa, początkowo podróżuje, próbuje żyć...

Spektakularne zakończenie trylogii. Nic dodać nic ująć

Spektakularne zakończenie trylogii. Nic dodać nic ująć

Przyjemna książka do "pochłonięcia" w jeden wieczór

Przyjemna książka do "pochłonięcia" w jeden wieczór

Piękna historia. Przede wszystkim o miłości, takiej szczerej, bezgranicznej. O tolerancji. Ale i o szukaniu siebie. O tym że warto znaleźć prawdziwego siebie i nie martwić się innymi. To książka o marzeniach, tych niemożliwych a jednak spełniających się. Ta książka jest o tym wszystkim, ale też o wielu mniejszych i większych rzeczach, które każdy odnajdzie na swój sposób

Piękna historia. Przede wszystkim o miłości, takiej szczerej, bezgranicznej. O tolerancji. Ale i o szukaniu siebie. O tym że warto znaleźć prawdziwego siebie i nie martwić się innymi. To książka o marzeniach, tych niemożliwych a jednak spełniających się. Ta książka jest o tym wszystkim, ale też o wielu mniejszych i większych rzeczach, które każdy odnajdzie na swój sposób

Po raz kolejny Coelho wystawia czytelnika na próbę. Pokazuje Dobro i Zło, dając możliwość podążania za wybranym

Po raz kolejny Coelho wystawia czytelnika na próbę. Pokazuje Dobro i Zło, dając możliwość podążania za wybranym

Mam mocno mieszane uczucia co do tej książki.
Myślę że trzeba ją potraktować z przymrużeniem oka i będzie ok ;)

Mam mocno mieszane uczucia co do tej książki.
Myślę że trzeba ją potraktować z przymrużeniem oka i będzie ok ;)

Sposób napisania książki bardzo nie przypadł mi do gustu. Ciągłe zmienianie bohaterów sprawiło, że żadnego nie poznamy bardziej. Pomysł ok, ale z wykonaniem troszkę gorzej. Historia sama w sobie dosyć ciekawa, ale sposób narracji psuje dosłownie wszystko.
Umęczyłam się sporo czytając tę książkę, cieszę się że mam ją za sobą

Sposób napisania książki bardzo nie przypadł mi do gustu. Ciągłe zmienianie bohaterów sprawiło, że żadnego nie poznamy bardziej. Pomysł ok, ale z wykonaniem troszkę gorzej. Historia sama w sobie dosyć ciekawa, ale sposób narracji psuje dosłownie wszystko.
Umęczyłam się sporo czytając tę książkę, cieszę się że mam ją za sobą

Bardzo dobra

Bardzo dobra

Zmęczyłam bardziej niż przeczytałam. Trochę za długo trwała. I zakończenie (sceneria) było zbliżone do tego z książki "6lat później". Najgorsza nie była ale szału też nie ma

Zmęczyłam bardziej niż przeczytałam. Trochę za długo trwała. I zakończenie (sceneria) było zbliżone do tego z książki "6lat później". Najgorsza nie była ale szału też nie ma

Piękna historia o miłości, poświęceniu i oddaniu. Oraz o tym jak złe decyzje mogą wpłynąć na całe życie.
Tom - mężczyzna po przejściach, chce uciec jak najdalej od wspomnień o wojnie, ucieczki szuka w latarniach morskich, decyduje się nawet na wypłynięcie na jedną z najbardziej oddalonych wysp
Isabel - młoda dziewczyna z małej mieściny, która straciła dwóch braci na wojnie
Przewrotny los łączy tych dwoje ogromną miłością, Isabel jest w stanie opuścić dom rodzinny i społeczeństwo, by zamieszkać z Tomem na odludnej wyspie. Jednak przewrotny los sprawia, że kobieta nie może mieć dzieci, trzy poronienia doprowadzają ją do rozpaczy.
Pewnego dnia los odmienia się dla nich po raz kolejny. Do wyspy podpływa łódka, w której znajdują niemowle. Postanawiają zatrzymać dziewczynkę przy sobie. Ta decyzja odmieni ich całe życie. Ale przewrotny los znów pokaże swoje złe karty...

Piękna historia o miłości, poświęceniu i oddaniu. Oraz o tym jak złe decyzje mogą wpłynąć na całe życie.
Tom - mężczyzna po przejściach, chce uciec jak najdalej od wspomnień o wojnie, ucieczki szuka w latarniach morskich, decyduje się nawet na wypłynięcie na jedną z najbardziej oddalonych wysp
Isabel - młoda dziewczyna z małej mieściny, która straciła dwóch braci na...

po prostu fantastyczna

po prostu fantastyczna