Najnowsze artykuły
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[57]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
7,2 / 10
29 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 48
Opinie: 14
Średnia ocen:
8,2 / 10
276 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 732
Opinie: 56
Przeczytała:
2024-02-17
2024-02-17
Średnia ocen:
7,5 / 10
14 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (14 plusów)
Czytelnicy: 42
Opinie: 6
Zobacz opinię (14 plusów)
Popieram
14
Średnia ocen:
7,7 / 10
58 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 131
Opinie: 8
Przeczytała:
2012-09
2012-09
Średnia ocen:
7,2 / 10
16168 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 27525
Opinie: 1102
Przeczytała:
2024-03-28
2024-03-28
Średnia ocen:
8,0 / 10
361 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 771
Opinie: 79
Średnia ocen:
7,2 / 10
320 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 739
Opinie: 62
Przeczytała:
2024-03-09
2024-03-09
Średnia ocen:
8,1 / 10
293 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 603
Opinie: 53
Przeczytała:
2023-06-01
2023-06-01
Średnia ocen:
7,5 / 10
551 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1055
Opinie: 88
Przeczytała:
2024-01-22
2024-01-22
Średnia ocen:
7,5 / 10
1575 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (4 plusy)
Czytelnicy: 2667
Opinie: 252
Zobacz opinię (4 plusy)
To był wspaniały powrót do piątej klasy, a audiobook czytany głosem Fineasza to złoto <3
To był wspaniały powrót do piątej klasy, a audiobook czytany głosem Fineasza to złoto <3
Pokaż mimo to
Popieram
4
Przeczytała:
2012-11
2012-11
Średnia ocen:
6,9 / 10
251 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 429
Opinie: 18
Średnia ocen:
7,4 / 10
383 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 962
Opinie: 93
Przeczytała:
2024-02-29
2024-02-29
Średnia ocen:
8,4 / 10
953 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1918
Opinie: 207
Średnia ocen:
7,7 / 10
147 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 450
Opinie: 17
Średnia ocen:
7,7 / 10
18 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 62
Opinie: 2
Średnia ocen:
7,3 / 10
20 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 40
Opinie: 3
Średnia ocen:
6,8 / 10
946 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1488
Opinie: 135
Przeczytała:
2024-02-10
2024-02-10
Średnia ocen:
7,8 / 10
427 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 807
Opinie: 89
Średnia ocen:
8,3 / 10
127 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 320
Opinie: 24
Średnia ocen:
8,2 / 10
264 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 869
Opinie: 66
5,5 ⋆
Ta książka to biały kruk, a żeby ją dostać z drugiej ręki trzeba wydać miliony... Mogę tylko dziękować, że istnieją biblioteki i dzięki jednej z nich, nie musiałam tego robić dla takiej... nijakiej książki...
To prawdopodobnie pozycja, którą możnaby określić mianem polskiego „Winnie the Pooh”. Nie mogę ukryć, że ta książka podobała mi się zdecydowanie bardziej od jej starszej poprzedniczki. Jednakże mimo ponad osiemdziesięciu lat dzielących obie pozycje, ich wydźwięk praktycznie się nie różni.
Na początku myślałam, że autor „Adasia i Słonia” nauczył się na błędach: zamiast nazywać błękitnego pluszaka „głupiutkim”, jak było w przypadku Puchatka, staje się on na kartach tej książki: „bardzo mądrym i roztropnym słoniem”. Jednak nie trwa to zbyt długo...
Zarówno u Milne'a jak i u Janiona bohaterowie mają wysokie mniemanie o sobie. Swoich najlepszych przyjaciół traktują z góry. Adaś i Christopher Robin żywią specyficzną sympatię do pluszowego misia i słonia, ale ich traktowanie przez chłopców pozostawia wiele do życzenia (w przypadku Adasia i Słonia, ten drugi też nie jest wzorem do naśladowania). Bardzo nie podobało mi się zachowanie naszych tytułowych bohaterów, nazywane przez narratora „przekomarzaniem”. Dla mnie to ciągłe obrażanie się i na siebie, pretensje o wzajemne „zadręczanie się” pytaniami, było denerwujące. Jeszcze ten pretensjonalny ton wydobywający się z postaci dziecięcych - nie pasował mi do tego typu literatury. Nie uwierzyłam przez to w przyjaźń Adasia i Słonia. Po prostu, według mnie, nie byliby dobrym przykładem dla dzieci.
Jednak pod koniec książki autor jakby sobie przypomniał jaki był główny cel jej napisania... Styl się poprawia, pojawiają się nawet cytaty, które sobie spisałam, ale to nie może naprawić całej historii. Podsumowując - dobry początek i końcówka, miałki środek, pozostawiający niesmak.
Pół gwiazdki więcej za piękne ilustracje Bartka Drejewicza, które podobały mi się najbardziej i spowodowały,, że jednak przeczytałam do końca.
Cytaty:
- Pewnie masz rację, Adasiu, ale kiedy wołają do ciebie „Adasiu”, a ja idę „z Adasiem” i opowiadam „Adasiowi”, a ty się przedstawiasz: „jestem Adaś”, to wtedy ten: „Adasiu”, „Adasiem”, „Adasiowi” i „Adaś”, to różni Adasiowie, czy to jeden i ten sam Adaś?
- Nie wiem! - odparł Słoń. - (...)
- To marna odpowiedź, Słoniu!
- Ale prawdziwa! A to dużo ważniejsze od odpowiedzi okazałej, ale nieprawdziwej.
- Wszystko przemija, Adasiu - powiedział Słoń. - Jest deszcz, a potem słońce.
- A czy jest coś, co nie przemija? - Spytał Adaś.
- Jest coś, co nie przemija, Adasiu, pod warunkiem, że jest prawdziwe.
Adaś popatrzył na Słonia uważnie i czekał, aż ten dokończy.
- Przyjaźń! - powiedział Słoń.
Dla każdego najciekawsze jest to, czego sam nie ma. I każdy najchętniej ogląda to, co jest do niego najmniej podobne.
5,5 ⋆
więcej Pokaż mimo toTa książka to biały kruk, a żeby ją dostać z drugiej ręki trzeba wydać miliony... Mogę tylko dziękować, że istnieją biblioteki i dzięki jednej z nich, nie musiałam tego robić dla takiej... nijakiej książki...
To prawdopodobnie pozycja, którą możnaby określić mianem polskiego „Winnie the Pooh”. Nie mogę ukryć, że ta książka podobała mi się zdecydowanie bardziej od...