-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać293
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Biblioteczka
2021-09-22
2021-07-23
2021-08-15
2021-06-27
2021-06-21
2021-04-15
Bardzo autentyczne studium psychiki lękowca. Chłonęłam książkę całą sobą, więc - pomimo niewielkiego jej gabarytu - była czytana na raty, bo wywoływała we mnie bardzo silne emocje. Uznaję to za jej zaletę, w końcu oznacza to, że autorka adekwatnie przedstawiła opowieść.
Bardzo autentyczne studium psychiki lękowca. Chłonęłam książkę całą sobą, więc - pomimo niewielkiego jej gabarytu - była czytana na raty, bo wywoływała we mnie bardzo silne emocje. Uznaję to za jej zaletę, w końcu oznacza to, że autorka adekwatnie przedstawiła opowieść.
Pokaż mimo to2021-04-02
2021-03-14
Ciężko oceniać taką książkę. Potrzebna i otwierająca oczy na wiele problemów, a jednocześnie dojmująco smutna, niewymownie irytująca i po prostu momentami łamiąca serce...
Ciężko oceniać taką książkę. Potrzebna i otwierająca oczy na wiele problemów, a jednocześnie dojmująco smutna, niewymownie irytująca i po prostu momentami łamiąca serce...
Pokaż mimo to2021-03-07
Ładna i potrzebna! Oprócz oczywistych zalet w postaci prosto i pięknie przekazanej historii o tym, jak krzywdzący jest bezpodstawny hejt i taka typowo szkolna spirala czynno-biernej przemocy, muszę z niekłamaną przyjemnością bardzo pochwalić autorkę za jeszcze jedną rzecz - to chyba pierwsza książka young adult, w której napotkałam tak naturalne, proste i zrozumiałe dialogi na temat ŚWIADOMEJ ZGODY! Mimo, że zaznaczone jest wyraźnie, że uczucie bohaterów znajduje się w fazie szalonego zakochania, porywczości, pierwszych namiętności, to autorka nie zapomina o tej ważnej kwestii. Wspaniały wzór dla młodych pokoleń. O takich rzeczach trzeba pisać! :)
Jeżeli miałabym powiedzieć, dlaczego nie dałam "10", to niektóre dialogi wydawały mi się zbyt niecodzienne i wymyślne jak na język mówiony albo zdania włożone w usta 8-latka. Ale to już ma do siebie proza, że rządzi się swoimi prawami i nie zawsze da się odwzorować język mówiony i zachować przy tym spójność. Niemniej jednak niezmiernie polecam!!!
Ładna i potrzebna! Oprócz oczywistych zalet w postaci prosto i pięknie przekazanej historii o tym, jak krzywdzący jest bezpodstawny hejt i taka typowo szkolna spirala czynno-biernej przemocy, muszę z niekłamaną przyjemnością bardzo pochwalić autorkę za jeszcze jedną rzecz - to chyba pierwsza książka young adult, w której napotkałam tak naturalne, proste i zrozumiałe dialogi...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-02-17
2021-02-12
Książka wstrząsająca, momentami bardzo obrazowa i ciężka. Nawet dla mnie, osoby, która nigdy nie odbierała żywo treści w literaturze. Niestety, problem z książką J. Gierak-Onoszko polegał na tym, że miałam poczucie o jej dokumentalnym charakterze... Co innego nie przejąć się fikcją literacką, a co innego dramatem, złamanym życiem niewinnych ludzi, dzieci, których jedyną winą było to, że były dziećmi rdzennymi. Miałam po tej książce mnóstwo przemyśleń na temat wiary i tego, jak daleko można usprawiedliwiać własne czyny działaniem "w imię boże", ale także na temat eskpansji "białego świata" i pychy, jaka nieodzownie tej ekspansji towarzyszyła. Pozostałam z refleksją, o ile piękniej żyłoby się nam, gdybyśmy umieli szanować innych, tak po prostu. Mimo, że to trywialne i może ktoś uzna, że niemądre i płytkie podsumowanie, tak sobie umoszczę w sercu tę książkę. I będę mówić o niej dalej - bo trzeba o niej mówić.
Książka wstrząsająca, momentami bardzo obrazowa i ciężka. Nawet dla mnie, osoby, która nigdy nie odbierała żywo treści w literaturze. Niestety, problem z książką J. Gierak-Onoszko polegał na tym, że miałam poczucie o jej dokumentalnym charakterze... Co innego nie przejąć się fikcją literacką, a co innego dramatem, złamanym życiem niewinnych ludzi, dzieci, których jedyną...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-01-26
Narracja w książce prowadzona w irytujący sposób (dlaczego żona bohatera ma tylko dwie cechy - jest silną kobietą i trenuje krav magę oraz biega w runmaggedonach? Dlaczego powtarza się to w narracji co najmniej kilkanaście razy? To samo mogę powiedzieć o opisie matki, przyjaciela i syna ("krew z mojej krwi") - nie uznałam tego za odbicie myśli Daniela Adamskiego, bo jak na takie psychologiczne wybiegi, narracja jest zbyt płaska. Powtarzają się jedynie te cechy i w pewnym momencie to bardzo denerwuje), twist fabularny zaskakujący, ale nieporuszający w taki sposób, jaki oczekiwałam. Generalnie książka nie wywarła na mnie żadnego wrażenia, ani nie byłam zszokowana, ani smutna, ani zła. Ot, przeczytana szybko. Niestety, nie do zapamiętania na dłuższa metę.
Narracja w książce prowadzona w irytujący sposób (dlaczego żona bohatera ma tylko dwie cechy - jest silną kobietą i trenuje krav magę oraz biega w runmaggedonach? Dlaczego powtarza się to w narracji co najmniej kilkanaście razy? To samo mogę powiedzieć o opisie matki, przyjaciela i syna ("krew z mojej krwi") - nie uznałam tego za odbicie myśli Daniela Adamskiego, bo jak na...
więcej Pokaż mimo to