Nadzieja w mroku. Nieznane opowieści, niebywałe możliwości

- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Tytuł oryginału:
- Hope in the Dark: Untold Histories, Wild Possibilities
- Wydawnictwo:
- Karakter
- Data wydania:
- 2019-06-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-06-06
- Liczba stron:
- 264
- Czas czytania
- 4 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366147072
- Tłumacz:
- Anna Dzierzgowska, Sławomir Królak
- Tagi:
- eseje jednostka i społeczeństwo nadzieja polityka społeczeństwo społeczeństwo obywatelskie współczesna obyczajowość współczesne społeczeństwo współczesność
Książka napisana przeciwko zwątpieniu. Płomienne wezwanie do działania na rzecz zmiany.
„Nadzieja tkwi w założeniu, że nie sposób przewidzieć, co się stanie w przyszłości, i że w tej szczelinie niepewności powstaje przestrzeń do działania” – twierdzi Rebecca Solnit. Nie zawsze jesteśmy świadomi tego, jak wielki wpływ na bieg historii mogą mieć drobne zdarzenia i nasze jednostkowe postawy. Zmiana rodzi się długo, ale czasem wystarczy iskra, by dokonała się w jednej chwili. Książka jest kroniką takich właśnie, zakończonych częściowym lub całkowitym sukcesem, przedsięwzięć podejmowanych przez mniejsze i większe grupy ludzi, którzy chcieli zburzyć istniejący porządek i zmienić świat na lepszy – od upadku muru berlińskiego i rewolucji zapatystów, poprzez marsze alterglobalistów, jaśminową rewolucję, aż po niebywałe akty solidarności i pomocy okazywanej w sytuacji klęsk żywiołowych lub nieoczekiwane zwycięstwa ekologów w walce o czystą energię”.
„Wspólnie jesteśmy nad wyraz potężne i potężni i mamy za sobą rzadko wspominaną, rzadko pamiętaną historię zwycięstw i przeobrażeń, która może dodać nam otuchy i wiary w siebie, w to, że owszem, możemy zmienić świat, gdyż nieraz już nam się to wcześniej udało. (…) Trzeba nam litanii, różańca, sutry, mantry, wojennych pieśni na cześć naszych zwycięstw. Przeszłość odsłania się w blasku dnia i przemienić się może w pochodnię, którą nieść będziemy w noc, jaką jest dla nas przyszłość”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
OPINIE i DYSKUSJE
"Piszę, żeby wspomóc i pocieszyć tych, którzy czują i które czują się przytłoczeni perspektywą defetystyczną, aby zachęcić ludzi do wyjścia z domu i zaangażowania się, do spojrzenia w przyszłość na to, co możemy zrobić, i spojrzenia wstecz na to, co już się nam udało."
"Trzeba tu jasno powiedzieć, czym nadzieja nie jest: wiarą w to, że wszystko było, jest czy będzie dobrze. Nadzieja, która mnie interesuje, powiązana jest z szeroką perspektywą i ściśle określonymi możliwościami, które zachęcają nas do działania albo węcz się go od nas domagają."
Tak pisze o swojej książce autorka. Książka ta jest kierowana przede wszystkim do działaczy i aktywistów, inni jednak też mogą przeczytać, choćby żeby sobie przypomnieć, że w grupie siła. I pomimo wielu okropieceństw upór i konsekwencja ludzi prowadzi czasem do czegoś dobrego.
Katarzyna Jagiełło z Greenpeace pisze, że to "jedna z najważniejszych książek, jakie przeczytamy" - z tym można by polemizować.
Uważam jednak, iż warto. Choć gdyby autorka skupiła się bardziej na globalnych osiągnięciach, a nie tylko tych dotyczących głównie Ameryki, to wartość tej pozycji znacznie by wzrosła.
"Piszę, żeby wspomóc i pocieszyć tych, którzy czują i które czują się przytłoczeni perspektywą defetystyczną, aby zachęcić ludzi do wyjścia z domu i zaangażowania się, do spojrzenia w przyszłość na to, co możemy zrobić, i spojrzenia wstecz na to, co już się nam udało."
więcej Pokaż mimo to"Trzeba tu jasno powiedzieć, czym nadzieja nie jest: wiarą w to, że wszystko było, jest czy będzie...
Czyta się mozolnie, eseje niemal nudne, ale spostrzeżenia celne, o nadziei, zmianie, o tym że czasem przegrane bitwy wbrew rozczarowaniom prowadzą do wygranej. Przemiany nie zawsze dokonują się prosto, czasem jest to kręta droga, a czasem trzeba zrobić kilka kroków wstecz, co wcale nie oznacza że działania aktywistów idą na marne, bo często idee muszą się ugruntować w społeczeństwie by uzyskać szersze poparcie i efekty widać po czasie. Jak widać w tych esejach.
Czyta się mozolnie, eseje niemal nudne, ale spostrzeżenia celne, o nadziei, zmianie, o tym że czasem przegrane bitwy wbrew rozczarowaniom prowadzą do wygranej. Przemiany nie zawsze dokonują się prosto, czasem jest to kręta droga, a czasem trzeba zrobić kilka kroków wstecz, co wcale nie oznacza że działania aktywistów idą na marne, bo często idee muszą się ugruntować w...
więcej Pokaż mimo toZbiór esejów o aktywizmie społecznym, który pokazuje, że wiele zmian dzieje się wolno ale w dobrym kierunku. Może dawać nadzieję osobom nie widzącym sensu swoich działań, pokazuje kilka budujących przykładów z różnych stron świata. Bardzo potrzebna choć nie lekka książka na nasze czasy!
Zbiór esejów o aktywizmie społecznym, który pokazuje, że wiele zmian dzieje się wolno ale w dobrym kierunku. Może dawać nadzieję osobom nie widzącym sensu swoich działań, pokazuje kilka budujących przykładów z różnych stron świata. Bardzo potrzebna choć nie lekka książka na nasze czasy!
Pokaż mimo toAutorka tej niepozornej książki pisze o bardzo ważnych, kluczowych wręcz sprawach. O konieczności działań na rzecz klimatu. O znaczeniu oddolnych ruchów społecznych, które potrafią bardzo wiele zdziałać i przyczynić się do przełomowych wręcz zmian. Porównuje je do leśnych grzybów pojawiających się w wyniku obfitych opadów. Nie biorących się znikąd, lecz należących do podziemnej grzybni, ktora wydaje owoce w sprzyjających warunkach. Pisze też
o solidarności, ludzkich odruchach pojawiających się znienacka w kryzysowych momentach. O sprawach, o których głośno się nie mówi, a które znaczą bardzo wiele. To pokrzepiająca lektura, zachęcająca do działania i zmieniania świata na lepsze. Dla obecnych i przyszłych pokoleń.
Autorka tej niepozornej książki pisze o bardzo ważnych, kluczowych wręcz sprawach. O konieczności działań na rzecz klimatu. O znaczeniu oddolnych ruchów społecznych, które potrafią bardzo wiele zdziałać i przyczynić się do przełomowych wręcz zmian. Porównuje je do leśnych grzybów pojawiających się w wyniku obfitych opadów. Nie biorących się znikąd, lecz należących do...
więcej Pokaż mimo toKsiążka ważna i budząca nadzieję.
Książka ważna i budząca nadzieję.
Pokaż mimo toBardzo sympatyczna książeczka o aktywizmie. Wlewa mnóstwo otuchy do serca pokazując, że zmiany są możliwe i że oddolna inicjatywa zwykłych ludzi ma ogromną moc sprawczą. Każde działanie ma sens.
Jednocześnie autorka przestrzega przed popadaniem z jednej strony w zbytni optymizm i poczucie ostatecznego zwycięstwa, a z drugiej w poczucie rozpaczy, czarnowidztwo, czy też zgubny perfekcjonizm w dążeniu do nierealnych do ziszczenia utopii.
Bardzo sympatyczna książeczka o aktywizmie. Wlewa mnóstwo otuchy do serca pokazując, że zmiany są możliwe i że oddolna inicjatywa zwykłych ludzi ma ogromną moc sprawczą. Każde działanie ma sens.
więcej Pokaż mimo toJednocześnie autorka przestrzega przed popadaniem z jednej strony w zbytni optymizm i poczucie ostatecznego zwycięstwa, a z drugiej w poczucie rozpaczy, czarnowidztwo, czy też...
Pięknie napisany zbiór tekstów z przełomu kilkudziesięciu lat. Autorka potrafi wlać nadzieję i otuchę, wyjaśnia na przykładach mechanikę zmiany świata.
To opowieść „o zagmatwaniu i niepewności, z których wyrasta możliwość nowego otwarcia”. Autorka zwraca uwagę na to, że idee, początkowo kuriozalne, zasiane potrafią po latach wydać owoce - i to w taki sposób, że ludzie będą sądzić, że wierzyli w nie od zawsze. Zmiany się dzieją, zatem ważne jest, by w nich uczestniczyć i wnieść w nie swój pozytywny wkład.
„Polityczne zaangażowanie oznacza poczucie własnej sprawczości - że to, co się robi ma jakieś znaczenie”. „Udało nam się zdobyć ogromne bogactwo rzeczy niematerialnych, takich jak prawa, idee, pojęcia, słowa służące do opisania tego, co kiedyś pozostawało niewyobrażalne”. „Bush zachęcał wyborców, by pozostali ślepi na rzeczywiste problemy świata, lewicowcy zaś częstokroć robią na odwrót: tak uporczywie wpatrują się w problemy, że nie są w stanie zobaczyć nic poza nimi” - a nie trzeba przecież wybierać między fałszywą nadzieją i bezpodstawną rozpaczą, argumentuje autorka.
Solnit przedstawia też ideę radykalnego centrum - doraźnych koalicji budowanych w konkretnym celu, nad wspólnymi interesami; szukania potencjalnych sojuszników, zamiast „pieniackiego aktywizmu” i „wojennych działań interwencyjnych”. Cytowana działaczka nie uważa nikogo za oponenta, a najwyżej za kogoś źle poinformowanego, niewykształconego, lub zwyczajnie myślącego w inny sposób. „Stwierdzenie, że bydło sieje zniszczenie na Zachodzie, było truizmem aż do momentu, kiedy obrońcy środowiska zdali sobie sprawę, że od hodowców bydła niejednokrotnie zależy samo istnienie otwartych przestrzeni, ponieważ kiedy ranczerów zmuszano do ustąpienia z ich terenów, pojawiali się tam deweloperzy”.
Ciekawe w książce było też ukazanie konfliktu między - kiedyś - wyzwalającą z lokalnych kajdanów globalizacją, a - obecnie - destrukcyjnym międzynarodowym kapitalizmem, przed którym należy bronić lokalnej, ludzkiej skali. Le Guin powiedziała „Ludzie zdolni są stawić opór każdej ludzkiej władzy - i każdą mogą zmienić”.
Do dokonania tej zmiany przyda się wlana otucha i nadzieja
Pięknie napisany zbiór tekstów z przełomu kilkudziesięciu lat. Autorka potrafi wlać nadzieję i otuchę, wyjaśnia na przykładach mechanikę zmiany świata.
więcej Pokaż mimo toTo opowieść „o zagmatwaniu i niepewności, z których wyrasta możliwość nowego otwarcia”. Autorka zwraca uwagę na to, że idee, początkowo kuriozalne, zasiane potrafią po latach wydać owoce - i to w taki sposób, że ludzie będą...
Książka w sam raz na obecne czasy.
Solnit, znakomita eseistka publikująca między innymi dla Harper’s Magazine i Guardiana, w Polsce znana jest chyba najbardziej dzięki napisanej w 2008 roku książce "Mężczyźni objaśniają mi świat". Kilka lat wcześniej powstał jednak zbiór esejów "Nadzieja w mroku" wydany u nas przez Karakter.
Solonit porusza w nim kwestie aktywizmu, solidarności i (jak sam tytuł wskazuje) nadziei w możliwość zmiany. Nie pisze o wielkich rzeczach, raczej pokazuje, że każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku.
"(...) jeśli żyjesz zgodnie z tym, do czego dążysz, w zasadzie już odnosisz zwycięstwo. Innymi słowy – jeśli twój aktywizm jest demokratyczny, pokojowy, twórczy, oznacza to, że w jakimś małym zakątku świata demokracja, pokój i twórczość właśnie triumfują." Na podstawie historycznych przykładów pokazuje, że zmiany następują efektem śnieżnej kuli. Polska Solidarność, powstanie zapatystów czy Women Strike for Peace to tylko kilka ruchów, które pozornie z góry skazane na porażkę, stworzyły ostatecznie trwałą zmianę w świecie.
Solonit niesie w swoich esejach nadzieję, pokazuje jaką siłę posiada społeczeństwo, które potrafi działać razem. Pokazuje, że potrafimy się zjednoczyć w słusznej sprawie, nawet jeżeli w innych kwestiach mamy zupełnie inne poglądy. Przywołując atak na World Trade Center, udowadnia czytelnikowi, że jesteśmy o wiele lepsi, bardziej heroiczni, niż zwykliśmy o sobie myśleć. Te eseje naprawdę niosą nadzieję, poruszają i popychają do działania. Solnit mówi, że nawet jeżeli nie widzisz rezultatów swoich działań, one przyjdą. Po prostu rób swoje.
Eseje zebrane w "Nadziei w mroku" powstały w latach 2003-2004, jednak tom rozpoczyna obszerny wstęp napisany przez autorkę w 2015 roku. To niby tylko 6 lat temu, ale tamten czas wydaje się już inną epoką. Myślę, że w latach 20. XXI wieku potrzebujemy głosu Rececki Solnit bardziej niż kiedykolwiek. W oczekiwaniu na nowe utwory, warto szukać nadziei w zbiorach takich jak ten, bo jej eseje są ponadczasowe.
Książka w sam raz na obecne czasy.
więcej Pokaż mimo toSolnit, znakomita eseistka publikująca między innymi dla Harper’s Magazine i Guardiana, w Polsce znana jest chyba najbardziej dzięki napisanej w 2008 roku książce "Mężczyźni objaśniają mi świat". Kilka lat wcześniej powstał jednak zbiór esejów "Nadzieja w mroku" wydany u nas przez Karakter.
Solonit porusza w nim kwestie aktywizmu,...
Solnit tłumaczy, dlaczego walcząc o lepszy świat trzeba mieć nadzieję i nie poddawać się. Według Solnit zmiany i różne wydarzenia są często nieprzewidywalne, czasem wywołane przez drobne pęknięcia i jak najbardziej możliwe, jak dowodzi nasza historia. Dlatego nie należy przyjmować defetystycznej albo perfekcjonistycznej postawy, kwestionując małe zwycięstwa na zasadzie "wszystko albo nic". Ludzie są też na ogół lepsi, niż pokazują nam to media i hollywoodzkie filmy. "Nadzieja w mroku" jest pochwałą aktywizmu i oddolnej inicjatywy. W czasach, kiedy apokalipsa znowu staje się modna, taka książka jest potrzebna, ale niestety Solnit w swoim rozideologizowaniu jest męcząca. W wielu rozdziałach pisarka się powtarza, w wielu za bardzo politykuje i bije pianę. Byłoby te eseje skrócić.
Solnit tłumaczy, dlaczego walcząc o lepszy świat trzeba mieć nadzieję i nie poddawać się. Według Solnit zmiany i różne wydarzenia są często nieprzewidywalne, czasem wywołane przez drobne pęknięcia i jak najbardziej możliwe, jak dowodzi nasza historia. Dlatego nie należy przyjmować defetystycznej albo perfekcjonistycznej postawy, kwestionując małe zwycięstwa na zasadzie...
więcej Pokaż mimo toMyślę, że książka "Mężczyźni, którzy..." miała większą siłę wyrazu, bo była krótsza i skupiona - mniej lub bardziej - na jednym temacie. Tu przewijają się wątki ochrony środowiska, katastrof naturalnych i oporu wobec globalnych korporacji/instytucji. Czasem trochę chaotycznie, przykłady prawie tylko z USA (oprócz zapatystów i kilku fragmentów o Ameryce Łacińskiej). Nie do końca rozumiem, do czego dążyła autorka z podkreślaniem "apolityczności" niektórych ruchów politycznych. Czasami sprawiała wrażenie, jak gdyby zamierzała chwalić rewolucję, jednocześnie nie wychodząc poza ramy liberalnego sposobu myślenia. Jednak podobały mi się refleksje nad tym, czym może być nadzieja (np. sposobem działania: kierowaniem się tym, co uważamy za słuszne) i krytyka cyników oraz sekciarstwa.
Myślę, że książka "Mężczyźni, którzy..." miała większą siłę wyrazu, bo była krótsza i skupiona - mniej lub bardziej - na jednym temacie. Tu przewijają się wątki ochrony środowiska, katastrof naturalnych i oporu wobec globalnych korporacji/instytucji. Czasem trochę chaotycznie, przykłady prawie tylko z USA (oprócz zapatystów i kilku fragmentów o Ameryce Łacińskiej). Nie do...
więcej Pokaż mimo to