Moja znikająca połowa Brit Bennett 7,5
ocenił(a) na 713 tyg. temu Bohaterki, bohaterki i bohaterki. Przedstawienie kobiet w sposób, który uwielbiam. Saga rodzinna.
Mamy matkę, siostry bliźniaczki i dwie kuzynki. Wszystkie pięć palców, bez których nie ma zdrowej, sprawnie działającej dłoni. Każdą z postaci łączy poszukiwanie siebie, własnej tożsamości i sensu w życiu.
Stella i Desire jako młode dziewczyny uciekają od matki, wdowy ciężko pracującej i przez pewien okres czasu są zdane na siebie, gdy pewnego dnia Stella odchodzi. Wiele lat później, Desire uciekając od przemocowego związku wraz ze swoją córką wracają do matki i próbując odnaleźć bliźniaczkę układa życie na nowo. Jednak poszukiwania się nie udają, druga siostra ma całkiem inne życie, nie chce wracać do tego co było. Do tego kim była i ukrywa swoją przeszłość przed swoim mężem i córką w pięknym domu w białej dzielnicy.
Białej dzielnicy jest tutaj kluczowym słowem, tak jak kolor ponieważ bliźniaczki są czarne odnośnie rasy, a zaskakujące białe przy kolorze, a jednej z nich udaje się nabrać ( w końcu też siebie) odnośnie własnej tożsamości.
Niespodziewanie przez przypadkowe spotkanie ich córek, drogi bliźniaczek ponownie się krzyżują.
Czy jako dorosłe kobiety z innym bagażem doświadczeń będą umiały porozmawiać?
Książkę o losach sióstr już od dawna miałam na liście do przeczytania, ale zawsze odkładałam, gdy w końcu wchodząc do biblioteki zobaczyłam tę okładkę na półce. Na pewno nie spodziewałam się poznać w tej historii jeszcze jednego bohatera – rasizmu.
Usłyszałam w podcaście „Pierwsza młodość”, że słowo - rasizm – jest bardzo polityczne, brzydkie, ale jednak trzeba nazywać rzeczy po imieniu, a gówna w złoto nie owijać, z czym od dawna nie mogłam się tak bardzo zgodzić.
Bo jak być sobą w świecie, w którym o Tobie wszyscy inni decydują jednym spojrzeniem? Masz łatkę, nie pozbędziesz się jej nigdy i żyjesz według ustalonego harmonogramu.
Rasizm przedstawiony w powieści Brit Bennett jest wielowymiarowy, przedstawiony z wielu perspektyw i dziejący się w przeszłości. Spoglądając na świat okiem teraźniejszości niestety widać jak wiele aktualnych, rasistowskich rzeczy ma miejsce dalej w naszym otoczeniu i małomiasteczkowość jest tutaj ważące.
W tej trudnej historii poznajemy też drag queen, zmianę płci i przemoc domową, chorobę alzheimera. Dużo, ale powieść jest także obszerna. Myślę, że autorka chciała pokazać uprzedzenia nie tylko w rasie.
Polecam gorąco, mi się czytało z trudem, ale było warto.