-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać460 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2017-09-30
2017-09-08
2017-08-15
2017-08-07
2017-06-29
2017-07-12
2017-06-26
Książka nie łączy się z z pierwszym tomem, można je czytać jako oddzielnie książki, jednak jeśli chce się sięgnąć po trzeci tom cyklu "Dawcy" to lepiej przeczytać je obie, bo dopiero trzecia część je razem zespaja. Książkę szybko się czyta, nawet przyjemnie, aczkolwiek w mojej opinii miała potencjał na bycie czymś lepszym niż tylko lekkim czytadłem, kilka kwestii jest również niewyjaśnionych (jak choćby sytuacja z Jamisonem czy w ogóle historia tego świata).
Jeśli komuś podobał się styl pisania autorki, który zna z "Dawcy" to ta ksiązka również przypadnie mu do gustu.
Książka nie łączy się z z pierwszym tomem, można je czytać jako oddzielnie książki, jednak jeśli chce się sięgnąć po trzeci tom cyklu "Dawcy" to lepiej przeczytać je obie, bo dopiero trzecia część je razem zespaja. Książkę szybko się czyta, nawet przyjemnie, aczkolwiek w mojej opinii miała potencjał na bycie czymś lepszym niż tylko lekkim czytadłem, kilka kwestii jest...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-06-22
Tragedia... o ile pierwsze trzy części o Americe Signer zachwycały mnie swoim oryginalnym tematem i przyjemnym stylem, tak ostatnia część o jej córce drażniła mnie niemiłosiernie... Dlaczego? Co chwila powtarzające się westchnięcia albo śmiechy-chichy. Serio, szkoda, że nie liczyłam od początku tych słów, ale podejrzewam, że mogłyby konkurować z "Pięćdziesięcioma twarzami Grey'a", bo tam ponoć też jakiś zwrot powtarza się ponad 150 razy... Tu na chyba co drugiej stronie jest co najmniej jedno z tych słów... Dodatkowo, wiele kwestii zostało dla mnie nie wyjaśnionych, mało rozwiniętych lub opowiedzianych "po łebkach".
Polecam skończyć na "jedynej" i dodatkach. "Następczyni" i "Korona" to tylko odcinanie kuponów od dobrej serii.
Tragedia... o ile pierwsze trzy części o Americe Signer zachwycały mnie swoim oryginalnym tematem i przyjemnym stylem, tak ostatnia część o jej córce drażniła mnie niemiłosiernie... Dlaczego? Co chwila powtarzające się westchnięcia albo śmiechy-chichy. Serio, szkoda, że nie liczyłam od początku tych słów, ale podejrzewam, że mogłyby konkurować z "Pięćdziesięcioma twarzami...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-06-08
2017-02-13
Bardzo fajny dodatek :) Możemy się dowiedzieć trochę o Eliminacjach, w których brała udział królowa Amberly, o tym jak żyło się Marlee i Carterowi, czy też pokrótce przeczytać rozmowy Aspena i Lucy. Dowiemy się też, jak America powiedziała o ciąży swemu mężowi i jak ułożyły sobie życie kilka innych uczestniczek :) Ja osobiście przez to, że mogliśmy zobaczyć Eliminacje oczami Celeste, bardziej ją polubiłam :)
Polecam wszystkim fanom tego uniwersum ;)
Bardzo fajny dodatek :) Możemy się dowiedzieć trochę o Eliminacjach, w których brała udział królowa Amberly, o tym jak żyło się Marlee i Carterowi, czy też pokrótce przeczytać rozmowy Aspena i Lucy. Dowiemy się też, jak America powiedziała o ciąży swemu mężowi i jak ułożyły sobie życie kilka innych uczestniczek :) Ja osobiście przez to, że mogliśmy zobaczyć Eliminacje...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-12-30
Tragedia, aż nie wierzę, że takie książki są wydawane... :/ Są fragmenty umoralniające, gdzie widać wyraźnie, że cały rozdział był pisany pod to, by jedna osoba mogła przeprowadzić długi monolog o tym, jakie to ważne nie iść za stadem jak te barany, jak ważne jest zaufanie w związku czy też równowaga pomiędzy partnerem a przyjaciółmi i rodziną. Naprawdę szkoda czasu na taką książkę, łopatologicznie tłumaczącą podstawy dobrego związku. Dodam jeszcze, że główna bohaterka to totalna idiotka, nie wiem czy to był celowy zamysł ukazania stereotypowej nastolatki, ale jeśli tak, to uważam, że nie trafiony.
Nastolatkom polecam zamiast czytania takich pozycji choćby felietony Reginy Brett czy "Intruza" Stephanie Meyer. W sumie książki "Zmierzchu" więcej wnoszą niż takie coś. I lepiej się przy nich bawi.
Tragedia, aż nie wierzę, że takie książki są wydawane... :/ Są fragmenty umoralniające, gdzie widać wyraźnie, że cały rozdział był pisany pod to, by jedna osoba mogła przeprowadzić długi monolog o tym, jakie to ważne nie iść za stadem jak te barany, jak ważne jest zaufanie w związku czy też równowaga pomiędzy partnerem a przyjaciółmi i rodziną. Naprawdę szkoda czasu na taką...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-10-10
Plusy:
+ dość przyjemny, lekki w czytaniu tekst
+ motyw Bogów Słowiańskich (dzięki temu książka skłoniła mnie do poznania w najbliższym czasie religii naszych Przodków)
+ dość zaskakujące "wątki" z bohaterami
Minusy:
- wnerwiająca bohaterka (co chwila wspomina o kleszczach; ma skończoną medycynę, tak jak autorka i odnoszę wrażenie, że puszy się swoją wiedzą o chorobach i innych rzeczach z nią związaną; mimo że zarzeka się, że nie wierzy w bogów, to chyba z 50 razy w książce mówi: "O Bogowie!"...)
- źle wykreowana postać (i znów chodzi mi tutaj o jej studia - jak ktoś, kto chce zostać lekarzem może się brzydzić zrobić staruszkowi "usta-usta", łykać profilaktycznie wszelkie różne antybiotyki czy inne tabletki (chyba zna lepiej niż przeciętny śmiertelnik konsekwencje takiego czynu), a na dodatek czuć niesmak przy słuchaniu rozmowy dwóch pań o jakimś sposobie na kurzajki, "nawet jeśli są w miejscu intymnym" - jako lekarz powinna wyzbyć się obrzydzenia czy strachu i w każdym przypadku nieść pomoc)
- słaby humor (żarty niektórych mogą bawić, u mnie jednak wywoływały głównie przewracanie oczyma lub uśmiech politowania)
- obawa o marne zakończenie kontynuacji (dwóch Bogów groziło jej śmiercią, jeśli któremuś z nich nie odda kwiatu, tym samym jest w patowej sytuacji... nie wiem, co planuje autorka, ale jeśli bohaterka przeżyje i będzie ze swoim wybrankiem, to jak dla mnie będzie to naciągane zakończenie)
Chciałam pobłażliwie potraktować tą książkę, bo myślałam, że to debiut autorki, jednak ma na swoim koncie książki "ja, diablica", "ja, anielica" i inne, więc powiem wprost, że jak dla mnie książka dość słaba, fabuła miała potencjał, jednak został on zmarnowany. Nie wiem, czy sięgnę po kontynuację, to zależy od ilości tomów cyklu.
Plusy:
+ dość przyjemny, lekki w czytaniu tekst
+ motyw Bogów Słowiańskich (dzięki temu książka skłoniła mnie do poznania w najbliższym czasie religii naszych Przodków)
+ dość zaskakujące "wątki" z bohaterami
Minusy:
- wnerwiająca bohaterka (co chwila wspomina o kleszczach; ma skończoną medycynę, tak jak autorka i odnoszę wrażenie, że puszy się swoją wiedzą o chorobach i...
2015-10-27
2015-11-14
2015-11-01
2015-05-25
Bardzo fajnie się czyta, od razu w głowie wyobrażamy sobie bohaterów znanych z mangi i anime :) Fabuła też ciekawa, minus taki, że brak praktycznie Naruto, co nieznaczy, że jest nudno, bo duet Kakashi - Maito Gai jak wszyscy wiedzą to mieszanka wybuchowa ;)
Bardzo fajnie się czyta, od razu w głowie wyobrażamy sobie bohaterów znanych z mangi i anime :) Fabuła też ciekawa, minus taki, że brak praktycznie Naruto, co nieznaczy, że jest nudno, bo duet Kakashi - Maito Gai jak wszyscy wiedzą to mieszanka wybuchowa ;)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to