Biblioteczka
2024-04-30
2024-04-10
2022-04-30
2022-05-13
2023-04-20
2022-03-26
To niesamowite. Pierwszy raz przeczytałam thriller od deski do deski, jeszcze nie mogę wyjść z szoku, że właśnie to Collen Hooveer dokonała tego cudu.
Nie powiem mam teraz niezłą schizę :D Wiem, że na pewno istnieją o wiele mroczniejsze thrillery, ale to jest mój pierwszy przeczytany w całości, więc liczę że jestem usprawiedliwiona.
Oraz, że w niedalekiej przyszłości, moja najukochańsza pisarka ever, napisze coś jeszcze w tym stylu.
No cóż jestem pewna, że na tym tytule nie poprzestanę i co jakiś czas będę sięgać też po thrillery innych autorów,
P.s mam nadzieję, że mój wywód jest w miarę zrozumiały ( bardzo na to liczę ), po prostu dawno nie pisałam żadnej opinii, poza tym targają mną jeszcze różne emocje, a musiałam, po prostu musiałam to z siebie wylać...
To niesamowite. Pierwszy raz przeczytałam thriller od deski do deski, jeszcze nie mogę wyjść z szoku, że właśnie to Collen Hooveer dokonała tego cudu.
Nie powiem mam teraz niezłą schizę :D Wiem, że na pewno istnieją o wiele mroczniejsze thrillery, ale to jest mój pierwszy przeczytany w całości, więc liczę że jestem usprawiedliwiona.
Oraz, że w niedalekiej przyszłości,...
2022-04-10
Zacznijmy od tego, że horror to to nie jest, ale nie to mnie zabolało najbardziej, (pewnie dlatego, że nie znam poczciwego pana Kinga z tej mrocznej strony, jeszcze nie.). Rozczarował mnie opis ( który, jak się "Później" :p okazało, streścił 3/4 książki ) obiecywał, iż będzie mrocznie, a nie było..
Co nie znaczy, że czytało mi się źle, bo bynajmniej. Pochłonęłam w całości z niemałą przyjemnością, więc uczucie rozgoryczenia jakoś przełknę i dam mocne 6 z plusem :))
Zacznijmy od tego, że horror to to nie jest, ale nie to mnie zabolało najbardziej, (pewnie dlatego, że nie znam poczciwego pana Kinga z tej mrocznej strony, jeszcze nie.). Rozczarował mnie opis ( który, jak się "Później" :p okazało, streścił 3/4 książki ) obiecywał, iż będzie mrocznie, a nie było..
Co nie znaczy, że czytało mi się źle, bo bynajmniej. Pochłonęłam w całości ...
2022-04-12
Mocna. Trudna. Zagmatwana.
Wiele razy byłam bliska poddaniu się. W pewnym momencie doszłam do wniosku, że wszyscy są tam popieprzeni łącznie ze mną na czele.. Jednak dobrnęłam za daleko, żeby móc się wycofać i nagle bum, przepadłam.. Nie dość, że wszystko zaczęło się rozjaśniać, nabierać kształtu to jeszcze te wszystkie sprzeczne emocje, myśli, no coś niesamowitego.. Myślałam, że po " Coraz większym mroku " mam niezłą schizę, oj jak ja się myliłam.. Prędko się po niej nie pozbieram, jestem tego pewna.
Mocna. Trudna. Zagmatwana.
Wiele razy byłam bliska poddaniu się. W pewnym momencie doszłam do wniosku, że wszyscy są tam popieprzeni łącznie ze mną na czele.. Jednak dobrnęłam za daleko, żeby móc się wycofać i nagle bum, przepadłam.. Nie dość, że wszystko zaczęło się rozjaśniać, nabierać kształtu to jeszcze te wszystkie sprzeczne emocje, myśli, no coś niesamowitego.....
2023-03-17
Miałam co do tej książki, stety niestety, ogromne oczekiwania, co zazwyczaj się nie zdarza, jestem raczej z tych co wolą się miło zaskoczyć, niż choć trochę rozczarować.
Jednak za sprawą "Wróć przed zmrokiem" tegoż samego autora, nie potrafiłam inaczej.. czy się zawiodłam?
Nie do końca, choć na początku ze względu na to, iż nie mogłam się za grosz wciągnąć, byłam bliska rzuceniu książki w kąt i tam ją zostawić ( tak w przenośni, bo książka z biblioteki, więc na amen zostać tam nie mogła :p ), no ale dzięki mojemu uporowi maniaka ( sama byłam w szoku :D ) dotrwałam do momentu, gdzie w końcu zaczęło robić się na prawdę ciekawie. Nawet bardzo, co poskutkowało, że nawet po wyjściu z autobusu, wracając wieczorem do domu nie mogłam się oderwać od lektury, a muszę powiedzieć, że czytanie przy światłach latarni do najłatwiejszych czynności nie należy :p
Także jeśli chodzi o akcje od pewnego momentu nie mam co narzekać. Na koniec raczej też nie.. nawet jestem zadowolona, co przy thrillerach w moim przypadku jest raczej rzadkością, heh..
Mam tylko zastrzeżenia do głównej bohaterki, choć pewnie jak mi się już na spokojnie wszystko w głowie ułoży, to pewnie znikną.. no, ale w tym momencie rzutują na ocenę końcową. I fakt że tak długo musiałam czekać na jakiś rozwój wydarzeń też ( wspominałam już o tym wiem, chyba nie mogę tego przeboleć.. )
Także ode mnie póki co naciągane 8 i chyba tyle. Gdyby ktoś się zastanawiał to mimo wszystko polecam.
Dziękuję za uwagę - do widzenia /dobranoc i do następnego ;p :))
Miałam co do tej książki, stety niestety, ogromne oczekiwania, co zazwyczaj się nie zdarza, jestem raczej z tych co wolą się miło zaskoczyć, niż choć trochę rozczarować.
Jednak za sprawą "Wróć przed zmrokiem" tegoż samego autora, nie potrafiłam inaczej.. czy się zawiodłam?
Nie do końca, choć na początku ze względu na to, iż nie mogłam się za grosz wciągnąć, byłam bliska...
2023-08-29
Przyjemnie spędziłam czas z tą książką, nie powiem :)
Ogólnie jest to połączenie thrillera, romansu, może nawet delikatnego erotyka z domieszką obyczajówki, czyli ogólnie takie zestawienie, w którym ostatnio gustuje, więc to na plus. Oczywiście musi być jakieś "ale", w tym wypadku nawet 2 :p
Po pierwsze, książka jest podzielona na na przeszłość i teraźniejszość/ przyszłość, dalszą i bliższą, a do tego perspektywa 3 głównych bohaterów, w tym kilku pobocznych.. no ja osobiście się gubiłam, musiałam się cofać co chwilę, no ogólnie nie mogłam się wgryźć, ale problem występował do jakiejś 60 strony, jak już się człowiek oswoi to już z górki, a pod koniec już wszystko składa się w przyzwoitą całość. :))
Po drugie, nie wiem czy to był zamierzony cel, czy nie, ale bardzo irytowała mnie jedna z głównych postaci, do tego stopnia, iż zastanawiałam się, czy po prostu nie ignorować rozdziałów z nią związanych, ale niestety za dużo wnosiły do fabuły więc.. ale omijałam niektóre akapity, przyznaje bez bicia.
Poza tymi 2 minusami mogę śmiało powiedzieć, że jestem na tak, do tego stopnia, że dam drugą szansę jej poprzedniej powieści " Demeter", wcześniej jakoś mi było z nią nie po drodze, ale może po prostu za łatwo się poddałam?
No nic, tak na zakończenie, polecam, tylko proszę się nie zrażać początkiem :))
Przyjemnie spędziłam czas z tą książką, nie powiem :)
Ogólnie jest to połączenie thrillera, romansu, może nawet delikatnego erotyka z domieszką obyczajówki, czyli ogólnie takie zestawienie, w którym ostatnio gustuje, więc to na plus. Oczywiście musi być jakieś "ale", w tym wypadku nawet 2 :p
Po pierwsze, książka jest podzielona na na przeszłość i teraźniejszość/...
2023-10-18
Kolejna książka Rileya Sadgera odhaczona i muszę przyznać, że tym razem bawiłam się lepiej niż przy poprzedniej jego pozycji. Od pierwszych stron mocno się wciągnęłam ( a rzadko się to ostatnio zdarza :c ) i bardzo ubolewałam kiedy musiałam odłożyć czytanie na później.. więc tak sobie przez ten thriller płynęłam, zastanawiając się kto tu jest winien tego wszystkiego (a opcji było kilka) i nagle bum, nastąpiło coś czego w ogóle się nie spodziewałam.. - delikatnie mówiąc troszku autora poniosła fantazja. Zirytowałam się, nie powiem, odłożyłam książkę na półkę, nawet myślałam, czy by jej nie odłożyć na tą biblioteczną, a tu kolejne bum - mimo wszystko zastanawiałam się co dalej :O. Przysięgam nie jestem zwolenniczką takich zabiegów jakie wystąpiły w tejże historii, ale oto nastał wyjątek od reguły. Szok :P
W każdym razie doczytałam do końca, niemalże usatysfakcjonowana z zakończenia, niczego nie żałuję, mianuję tegoż Pana swoim ulubieńcem i już nie mogę się doczekać, aż zakupią dla mojej biblioteki kolejną jego pozycję ♥
I tym pozytywnym akcentem się żegnam i do następnego :))
Aha! Oczywiście polecam, tyko no.. tak trochę po połowię proponuje czytać z przymrużeniem oka :p :))
Kolejna książka Rileya Sadgera odhaczona i muszę przyznać, że tym razem bawiłam się lepiej niż przy poprzedniej jego pozycji. Od pierwszych stron mocno się wciągnęłam ( a rzadko się to ostatnio zdarza :c ) i bardzo ubolewałam kiedy musiałam odłożyć czytanie na później.. więc tak sobie przez ten thriller płynęłam, zastanawiając się kto tu jest winien tego wszystkiego (a...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-07-28
Absurd gonił absurd.
Zalety mogłabym wyliczyć na palcach jednej ręki, jeśli zaś chodzi o wady.. o nich mogłabym napisać całą epopeję.
O tym jak często się irytowałam, przewracałam oczami,, prychałam z zażenowania nie chce nawet wspominać.
Zachodzę więc w głowę, jakim cudem udało mi się dobrnąć do końca. może trochę ciekawość jak to się zakończy maczała w tym palce?.. Jednak gdy już dotarłam do ostatnich stron, to jak to z reguły u mnie bywa, rozczarowałam się tym co dostałam :D.. I przez to już kompletnie nie umiem tej pozycji ocenić :(
Absurd gonił absurd.
więcej Pokaż mimo toZalety mogłabym wyliczyć na palcach jednej ręki, jeśli zaś chodzi o wady.. o nich mogłabym napisać całą epopeję.
O tym jak często się irytowałam, przewracałam oczami,, prychałam z zażenowania nie chce nawet wspominać.
Zachodzę więc w głowę, jakim cudem udało mi się dobrnąć do końca. może trochę ciekawość jak to się zakończy maczała w tym palce?.....