PIOTR KOŚCIELNY (ur. 1978 r.) – pisarz, prywatny detektyw, specjalista ds. bezpieczeństwa i windykacji terenowej. Instruktor samoobrony. Prowadzi własne biuro detektywistyczne na terenie Wrocławia i Głogowa. Autor powieści z pogranicza kryminału, thrillera i sensacji, ceniony przez czytelników za mocne pióro i realizm.
Miłośnik zwierząt, posiada trzy koty i psa rasy bokser.https://piotrkoscielny.com/
Znając pióro Piotra Kościelnego spodziewałam się petardy i ją otrzymałam. Kościelny porusza na prawdę ciężkie tematy a jego książki pozostają na dłużej w naszych głowach. A Szymek.. właśnie..
Ciężko mi zebrać myśli aby napisać coś sensownego o tej książce ponieważ tak mnie ona poruszyła i ciągle o niej myślę, że ciężko mi napisać coś co oddaje moje odczucia odnośnie tej książki.
Autor porusza problemy nastolatków sprzed 30 lat ale czy na pewno te problemy nie dotyczą także dzisiejszych czasów? Uważam, że dzisiaj jest tak samo a może i jeszcze gorzej. Nadal panuje nietolerancja, wszechobecny hejt, strach przed rówieśnikami i rodziną. Przemoc w szkole a także na "podwórku". Kościelny przedstawia nam bardzo realistyczny obraz młodego chłopaka który jest na etapie poznawania siebie, swojej tożsamości. Przekonujemy się jak łatwo można kogoś ocenić i osądzić a na końcu zrobić z niej "ofiarę" nie zastanawiając się nad tym, że ta osoba może nie wytrzymać tego psychicznie.
"Szymek" to bardzo mocny, trudny i szokujący kryminał. Piętnastoletni Szymon Dąbrowski popełnia samobójstwo rzucając się pod pociąg. Brak udziału osób trzecich - sprawa umorzona. Kilka dni później jego brat skacze z dachu wieżowca w którym mieszkał z rodziną. Wtedy komisarz Żmigrodzki wraz z partnerem starają się ustalić przyczyny tych tragicznych wydarzeń ponieważ nie wierzą w zbieg okoliczności. Dwa samobójstwa w przeciągu tygodnia w jednej rodzinie? To na pewno nie jest przypadek. Czy Żmigrodzki odpokutuje dawne grzechy i uda mu się poznać powody samobójstw chłopaków? Czy przeszłość da znać o sobie? Czy winni poniosą karę?
Zakończenie książki zrobiło mi miazgę z mózgu, byłam dosłownie w szoku i przez kilka minut nawet nie mogłam się odezwać. Na prawdę nie wiem czy kiedykolwiek jakaś książka wywarła na mnie takie wrażenie. Problemy społeczne a przede wszystkim przemoc fizyczna ukazana w książce nie pozwalała oderwać się od lektury, nie wiem jakim cudem ale czytając te wszystkie opisy czułam się jakbym to ja brała udział w tej całej historii, czułam ten ból i rozczarowanie.
Książka pomimo tego, że opisuje sytuację sprzed kilkunastu lat odzwierciedla to co w tych czasach się dzieję. Uważam, że warto ją przeczytać i otworzyć oczy na problemy życia codziennego. Brak tolerancji, akceptacji społeczeństwa. Na koniec dodam, nie wstydźmy się prosić o pomoc. Jeśli czujesz, że jesteś nie rozumiany, kołaczą Ci się myśli samobójcze bo nie widzisz innego wyjścia z trudnej sytuacji, ZGŁOŚ się po pomoc. Nie wstydź się a daj sobie pomóc.
W "Szymku" poznajemy braci: tytułowego Szymona oraz Tomka. Chłopców bardzo wiele różni: zainteresowania, towarzystwo, charakter, styl życia. Niespodziewanie, dochodzi do strasznej tragedii. Nastoletni Szymon popełnia samobøjstwo, rzucając się pod pociąg. Piętnastolatek ginie na miejscu, a sprawa dotycząca jego śmiėrci zostaje umorzona. Dąbrowscy przeżywają żałobę, opłakują syna i brata. Ładunek smutku, który spadł na rodzinę jest najwyraźniej niewystarczający, bowiem... Brat nieżyjącego Szymka, Tomasz, skacze z wieżowca. Rodzice, załamani, bliscy szaleństwa, nie są w stanie pojąć, tego co się stało. A śledczy połączyli kropki. Dostrzegli powiązanie między samobøjcami i dopiero teraz zaczynają kopać głębiej...
"Szymek" autorstwa Piotra Kościelnego jest właśnie przykładem książki, która traktuje o naprawdę poważnych sprawach. Brak tolerancji, niewygodna odmienność, inność. Dołóżmy do tego brudny, chłodny klimat polskich lat 90. Mówi się, że teraz czasy są trudne dla dzieci i młodzieży, ze względu na potęgę internetu, chorych wyzwań wśród nastolatków, przemocy i braku zahamowań. Ale kiedyś wcale nie było weselej... Po prostu, telefony nie rejestrowały okropieństw, jakie ludzie robili sobie nawzajem. Brak tolerancji był zawsze. Przemoc była zawsze. I człowiek zawsze był zdolny do złych czynów. A szkoda. Są tragedie, które nigdy nie powinny się wydarzyć. Ta opisana w książce jest jedną z nich.