-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać445 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2020-09-23
2020-06-28
2019-09-23
2018-05-13
2017-10-28
Do połowy super ciekawa i wciągająca, potem trochę tempo siadło, a pod koniec dziwne zakończenie akcji.
Do połowy super ciekawa i wciągająca, potem trochę tempo siadło, a pod koniec dziwne zakończenie akcji.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-09-18
To książka o historii Namibii i jej mieszkańcach. Autor mniej skupia się na zabytkach i własnych przeżyciach z podróży, a bardziej na rozmowach z białymi mieszkańcami kraju. Zatem nie ma tu opisów pięknych afrykańskich krajobrazów, wrażeń z safari czy relacji ze spotkań z dzikimi zwierzętami (no, może parę stron) czy tubylczymi plemionami. Jest za to sporo o tym, jak to się stało, że Namibia przypomina poniemieckie miasta na Śląsku oraz co biali osadnicy myślą o historii i przyszłości swojego kraju. Nie tego się spodziewałam po tej książce, ale jestem zadowolona z zaskoczenia przy lekturze. Więcej o historii warto doczytać w genialnej książce "Zbrodnia Kajzera", którą i tutaj autor często się posiłkuje.
To książka o historii Namibii i jej mieszkańcach. Autor mniej skupia się na zabytkach i własnych przeżyciach z podróży, a bardziej na rozmowach z białymi mieszkańcami kraju. Zatem nie ma tu opisów pięknych afrykańskich krajobrazów, wrażeń z safari czy relacji ze spotkań z dzikimi zwierzętami (no, może parę stron) czy tubylczymi plemionami. Jest za to sporo o tym, jak to się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-09-01
2017-07-31
2016-12-11
2016-10-11
2016-09-21
https://caipiroskalifestyle.wordpress.com/2016/09/19/maluchem-przez-afryke/
Jak ktoś nazywa się Arkady Fiedler, to spodziewam się, że nie wytrzyma długo bez podróżowania. Arkady Paweł Fiedler, wnuk tego słynnego Arkadego Fiedlera od ryb z Ukajali (które potem Blondynka zmałpowała w tytule swojej książki “Blondynka śpiewa w Ukajali”), doszedł do takiego samego wniosku. W pewnym momencie stwierdził, że ma dość ciepłej posadki i ciągnie go w szeroki świat. A raczej długi, bo postanowił przejechać maluchem wzdłuż kontynent afrykański – po zachodniej stronie, od Egiptu do RPA.
Czytałam już niejedną książkę podróżniczą o Afryce, ale ten temat nigdy mi się nie nudzi, bo sama Afryka również jest fascynująca. Zwłaszcza dla kogoś, kto tam się nie wybiera. Książki o Brazylii nie wchodzą mi łatwo, bo wiem jak tam jest, a moje wrażenia przeważnie różnią się od tego co czytam. A Afryki raczej nie planuję poznawać inaczej niż oczami innych, którzy tam byli i to spisali.
Arkady Paweł Fiedler kupił zielonego malucha oraz terenową Toyotę, zebrał ekipę i ruszył w drogę. Maluch mu się poważnie nie popsuł w całej trasie, ale były małe spinki z kolegą z ekipy, co autor opisał w książce. Czytając te fragmenty, nie mogłam nie pomyśleć, co też ten kolega czuje, czytając te same słowa na swój temat. No ale mógł wziąć to pod uwagę, zachowując się jak primadonna podczas wyprawy. W końcu wiedział, że wszystko zostanie spisane.
Zadziwiająco mało negatywnych opisów dotyczy tubylców w mijanych krajach. W “Śnie pod baobabem” czy “Najtrudniejszej podróży” była to wieczna szarpanina z tubylcami, którzy traktowali podróżników jak chodzące (bądź pływające na łódce) bankomaty. Tutaj też jest o tym wspomniane, ale bez przesady. To nie była najważniejsza część wycieczki, która najbardziej zapadła autorowi w pamięć i czytelnikowi również nie zapada. Za to opisy krajobrazów i zwiedzanych miejsc są pierwsza klasa. Sporo miejsca autor poświęca też zachowaniu malucha na afrykańskich bezdrożach i te fragmenty też świetnie się czyta.
Czekam na kolejne książki Arkadego Fiedlera wnuka.
https://caipiroskalifestyle.wordpress.com/2016/09/19/maluchem-przez-afryke/
Jak ktoś nazywa się Arkady Fiedler, to spodziewam się, że nie wytrzyma długo bez podróżowania. Arkady Paweł Fiedler, wnuk tego słynnego Arkadego Fiedlera od ryb z Ukajali (które potem Blondynka zmałpowała w tytule swojej książki “Blondynka śpiewa w Ukajali”), doszedł do takiego samego wniosku. W...
2016-08-24
2016-07-17
2016-06-09
Ta opowieść to dowód na to, że nie wszędzie warto jeździć, niestety. Autorka zignorowała ryzyko i boleśnie się o tym przekonała. Przeżyła prawdziwy koszmar i opisuje to bardzo obrazowo, ciężko odłożyć książkę i przestać czytać.
Ta opowieść to dowód na to, że nie wszędzie warto jeździć, niestety. Autorka zignorowała ryzyko i boleśnie się o tym przekonała. Przeżyła prawdziwy koszmar i opisuje to bardzo obrazowo, ciężko odłożyć książkę i przestać czytać.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-10-25
2015-10-23
Pierwsza połowa bardzo wciągająca, drugiej nie dałam rady doczytać, straszna nuda.
Pierwsza połowa bardzo wciągająca, drugiej nie dałam rady doczytać, straszna nuda.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-04-15
2013-04-19
Nie oceniam, bo dałam radę przebrnąć tylko przez 100 stron.
Nużące, za dużo szczegółów, nie ma werwy ta książka.
Nie oceniam, bo dałam radę przebrnąć tylko przez 100 stron.
Nużące, za dużo szczegółów, nie ma werwy ta książka.
2013-09-05
2013-12-28
Nie oceniam, bo znudziłam się po 30 stronach.
Nie oceniam, bo znudziłam się po 30 stronach.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Namibia zyskuje ostatnio coraz większą popularność wśród turystów, rozpatrujących Afrykę jako cel swojej wizyty. I choć trudno tam uświadczyć pocztówkowe plaże z palmami kokosowymi i białym piaskiem, to niewątpliwie bogata przyroda i burzliwa historia mogą się okazać skutecznym wabikiem.
W książce „Namibia” Anny i Krzysztofa Kobusów ten kraj pokazuje swoje najbardziej urokliwe oblicze. A zasługą tego są piękne zdjęcia, które dla mnie stanowią największy atut książki. Tekst jest również ciekawy i jest uzupełnieniem fotografii, ale to one wysuwają się na pierwszy plan, gdy trzyma się książkę w rękach. Wyłania się z nich obraz Namibii jako kraju, gdzie można spotkać surowe, niemal księżycowe krajobrazy, gdzie ocean jest zimny, szarostalowy i bezlitosny – wystarczy wspomnieć Wybrzeże Szkieletowe, gdzie swoje cmentarzysko mają pechowe statki, które rozbiły się u brzegów Afryki i tutaj właśnie spoczywają.
Książka przybliża trudną historię Namibii, która została skolonizowana przez Niemcy. Wpływy kolonizacji są widoczne do dzisiaj, chociażby w nazewnictwie różnych miejsc, w architekturze. Można nawet natknąć się na portugalskie kafelki azulejos, obecne w wielu miejscach na świecie – wszędzie tam, gdzie Portugalczycy zaznaczyli na krócej lub dłużej swoją obecność. W Namibii był portugalski żeglarz Bartolomeu Dias.
O zbrodniczej niemieckiej kolonizacji i zagładzie ludności rdzennej opowiada książka „Zbrodnia Kajzera”. Warto przeczytać, żeby poszerzyć swoją wiedzę nie tylko o Afryce, ale i o świecie.
Podróż do Namibii to okazja do spotkania z rdzennymi ludami, a także dzikimi zwierzętami, dla których wiele osób w ogóle wybiera się do Afryki. W Namibii można wybrać się na safari na przykład do Parku Narodowego Etosza i mieć szansę dostrzeżenia zwierząt z „wielkiej piatki”, „małej piątki” (nawet nie wiedziałam o jej istnieniu) oraz bardzo wielu innych gatunków, które nie zostały uwzględnione w powyższych klasyfikacjach. W książce jest podpowiedź, gdzie istnieje największe prawdopodobieństwo spotkania poszczególnych zwierząt – to bardzo przydatne w planowaniu fotograficznego safari. Pomocne są również informacje praktyczne zawarte na końcu książki – kiedy jechać, co zabrać i jakie zasady zachować, aby podróż była bezpieczna. Dla wybierających się do Afryki te rady są bezcenne.
Dotychczas nie rozważałam Namibii jako celu swoich wypraw, ale po lekturze tej książki ta myśl zaczęła świtać w mojej głowie :)
Namibia zyskuje ostatnio coraz większą popularność wśród turystów, rozpatrujących Afrykę jako cel swojej wizyty. I choć trudno tam uświadczyć pocztówkowe plaże z palmami kokosowymi i białym piaskiem, to niewątpliwie bogata przyroda i burzliwa historia mogą się okazać skutecznym wabikiem.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW książce „Namibia” Anny i Krzysztofa Kobusów ten kraj pokazuje swoje najbardziej...