Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sonia Poussin
![Sonia Poussin](https://s.lubimyczytac.pl/upload/authors/55783/69608-140x200.jpg)
2
7,4/10
Pisze książki: literatura podróżnicza
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://
7,4/10średnia ocena książek autora
108 przeczytało książki autora
198 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora![Joanna - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/113979/1025639-32x32.jpg)
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Afryka Trek: Od Kilimandżaro do Jeziora Tyberiadzkiego
Sonia Poussin, Alexandre Poussin
7,6 z 38 ocen
135 czytelników 2 opinie
2011
Afryka Trek. Od Przylądka Dobrej Nadziei do Kilimandżaro
Sonia Poussin, Alexandre Poussin
7,2 z 79 ocen
212 czytelników 14 opinii
2011
Najnowsze opinie o książkach autora
Afryka Trek. Od Przylądka Dobrej Nadziei do Kilimandżaro Sonia Poussin ![Afryka Trek. Od Przylądka Dobrej Nadziei do Kilimandżaro](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/110000/110653/352x500.jpg)
7,2
![Afryka Trek. Od Przylądka Dobrej Nadziei do Kilimandżaro](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/110000/110653/352x500.jpg)
Zapis trzyletniej, pieszej podróży małżonków Poussin przez Afrykę. Szli sami, to znaczy bez wsparcia, kamerzystów, ekipy w samochodach (przynajmniej w tym I tomie). Narażeni na spotkania z lwami, słoniami, skorpionami, wężami, borykający się z głodem, pragnieniem, zmęczeniem, upałem, komarami, muchami tse tse, posilający się tym, co jedli tubylcy - stanowią idealny temat książki podróżniczej. Z narracji wynika radość życia, radość podróżowania, radość bycia razem.
Tym co odróżnia "AFRYKĘ TREK" od innych pozycji jest nastawienie nie tyle na pobicie rekordu ile na spotkanie z innym człowiekiem. Podróż jest niespieszna. Gdy małżonkowie spotykają ciekawą rodzinę, misję, miejsce - zatrzymują się kilka dni, zaprzyjaźniają się, żyją życiem ludzi poznanych i przytaczają ich punkt widzenia, ich poglądy. Dzięki temu książka nie tyle daje obraz Afryki z perspektywy poglądów autorów, ile obraz Afryki, jaki wyłania się z dialogów z tubylcami. Tak - z dialogów. Bo to taka dziwna literatura podróżnicza, gdzie jest masa dialogów, ocen i stanowisk spotykanych ludzi. Można powiedzieć, że książka ta oddaje głos tubylcom.
Wielkim plusem "AFRYKI TREK" jest to, że autor jest mi bliski światopoglądowo. Nie jest może katolikiem, ale w czasie podróży dochodzi do wniosku, że nie ma lepszych ludzi na świecie niż katolickie zakonnice na misjach. Jak pisał w każdej napotkanej misji sióstr katolickich spotkali ogromną życzliwość, bezinteresowną miłość drugiego człowieka, wyrażającą się w ciężkiej pracy ale też wielkiej radości życia.
Minusem jest według mnie to, że książka momentami za mało jest o podróżowaniu przez Afrykę, a za dużo w niej miejsca zajmują poglądy spotkanych ludzi. Cały początek (RPA) był przez to dla mnie nudny, choć rozumiem zamysł autora i nie neguję go; po prostu ja wolałabym trochę inne proporcje. Druga połowa I tomu jednak jest świetna i w pełni rekompensuje mi dłużyzny z RPA.
"AFRYKA TREK" została świetnie wydana, co dla książek podróżniczych ma według mnie duże znaczenie. W treść wkomponowane zostały mapki trasy (całej i jej fragmentów),przez co każdy etap podróży można znakomicie łatwo umiejscowić. Do tego opis wyprawy został wzbogacony wieloma kolorowymi fotografiami, dzięki czemu łatwiej można sobie wyobrazić piękno trasy.
Książkę bardzo polecam i dla zachęcenia odsyłam do filmów o niej:
https://www.youtube.com/watch?v=JVSSIxleL80
https://www.youtube.com/watch?v=JVSSIxleL80
Ja zamierzam teraz oglądać po kolei dostępne filmy o wyprawie, żeby móc pożyć jeszcze trochę tą podróżą. Trochę szkoda było zakończyć czytanie, zwłaszcza, że pobiłam tu rekord i czytałam książkę ponad 2 miesiące (przez ten czas można się zżyć).
Drugi tom zostawię sobie na później. Szkoda tak od razu przeczytać wszystko. Sądzę jednak, że może być jeszcze lepszy niż pierwszy, skoro druga połowa jest znacznie przyjemniejsza od pierwszej.
Afryka Trek. Od Przylądka Dobrej Nadziei do Kilimandżaro Sonia Poussin ![Afryka Trek. Od Przylądka Dobrej Nadziei do Kilimandżaro](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/110000/110653/352x500.jpg)
7,2
![Afryka Trek. Od Przylądka Dobrej Nadziei do Kilimandżaro](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/110000/110653/352x500.jpg)
Piękne zdjęcia ze zdumiewającej wyprawy dwojga Francuzów pieszo przez afrykański kontynent. Pierwsza część to siedem Tysięcy kilometrów, noclegi u zaprzyjaźnionych ludzi bądź zupełnie na żywioł. Codziennie 40-50 kilometrów przez ponad rok.
Ruszyli od Przylądka Dobrej nadziei, 1 stycznia 2001 od Robben Island, skąd po 27 latach zwolniono Mandelę. Wędrówka szlakiem apartheidu. Kapsztad, Koloredzi, winnice. Niedowierzanie mieszkańców, że się na coś takiego porwali. Zresztą wielu ludzi odcinkami im towarzyszyło. Żurawie błękitne, naskalne malowidła Buszmenów w Grootkloof. Mossel bay, nurkowanie z rekinami. Farma strusi Safari, Garden Route- wędrówka głownie po linii kolejowej. Góry Winterberg, prowincja Przylądkowa Wschodnia, Liliekloof- naskalne malowidła, ktore już obecnie nie istnieją. Góry Smocze, plemiona Basuto.Lesotho to QUthing, ślady dinozaurów, narodowa zupa z sorgo, Mokhotlong i diamenty, wodospad rzeki Tugela. Botswana- Góry Smocze , nauka wypalania w glinie, ciepłe źródła w Badplas, Transwal, Johannesburg. Park krugera to małe lwiątka i gepardziątka, guźce, nosorożce i spotkanie z lwem, usypianie słonia, God's window. Jednocześnie napotkani ludzie mówią o bolączkach Afryki, problemach z źle pomyślaną pomocą międzynarodową, opłakanym stanie usług. Biali rozwijają sektor prywatny, czarni rozwijają szarą strefę i przepaść między nimi się powiększa.
Kanion rzeki Blyde- muszę tam pojechać, ośrodek opieki dla osieroconych zwierząt w Moholoholo.
Zimbabwe i Mozambik- straszne obrazki wynędzniałych dzieci, ofiar dyktatora i wojny domowej. Wielkie limbabwe- linga wewnątrz Wielkiego Ogrodzenia. Takich miejsc nie ma w zwykłych przewodnikach dlatego to jest kompendium dla wszystkich chcących poznać nietuzinkową Afrykę. Wodospady Wiktorii, Harare, rzeka Zambezi. Jezioro Malawi oznacza że już rok byli w trasie. Tanzania- osada makumba (hehe)
"według mnie trzy wielkie przywary szkodzą Afryce: inercja tradycji, drenaż mózgów, którym udaje się zbiec przed tą inercją, i niewydolność władzy".