Jak dla mnie świetna.
Dużo ciekawych informacji przedstawionych w przystępny sposób.
Autor nie zanudza czytelnika wręcz z każdą stroną wzbudza ciekawość.
Dla mnie 8/10

Jak dla mnie świetna.
Dużo ciekawych informacji przedstawionych w przystępny sposób.
Autor nie zanudza czytelnika wręcz z każdą stroną wzbudza ciekawość.
Dla mnie 8/10

Przyjemnie czytało się „Przyjemność” Paula Blooma. Wiele ciekawych kwestii popartych przykładami, było kołem ratunkowym dla mnie laika w tematach psychologii.

Czasami dogadzamy sobie w różny sposób. To nie najważniejsza konkluzja, ale zrozumiałem w jakim celu robi się torty. Oczywiście dla przyjemności! Ale Bloom idzie dalej i opowiada skąd się bierze taka potrzeba.

Czytałem inne komentarze pod niniejszą lekturą. Zauważyłem, że osoby, które mają doświadczenie z publikacjami psychologicznymi, słabiej oceniają tę pozycję („nic odkrywczego”).

W wielu wpisach znaleźć można także bardzo pozytywne opinie. Myślę, że z obecnym poziomem wiedzy bliżej mi właśnie do tej grupy. Książkę z przyjemnością polecam :).

Przyjemnie czytało się „Przyjemność” Paula Blooma. Wiele ciekawych kwestii popartych przykładami, było kołem ratunkowym dla mnie laika w tematach psychologii.

Czasami dogadzamy sobie w różny sposób. To nie najważniejsza konkluzja, ale zrozumiałem w jakim celu robi się torty. Oczywiście dla przyjemności! Ale Bloom idzie dalej i opowiada skąd się bierze taka...

Bardzo ciekawa perspektywa na to co i dlaczego sprawia nam przejmnosc. Przystępnie i wciągająca napisana. Nawiązuje do nauki, biologii, filozofii, psychologa, historia słowem pokazuje calu wachlarz czemu lubi coś bardziej. Bardzo przyjemna i pouczająca zarazem lektura. Polecam

Bardzo ciekawa perspektywa na to co i dlaczego sprawia nam przejmnosc. Przystępnie i wciągająca napisana. Nawiązuje do nauki, biologii, filozofii, psychologa, historia słowem pokazuje calu wachlarz czemu lubi coś bardziej. Bardzo przyjemna i pouczająca zarazem lektura. Polecam

„Zamierzeniem tej książki jest zrozumienie natury przyjemności poprzez przyjrzenie się jej podłożu rozwojowemu u jednostek oraz podłożu ewolucyjnym u całego naszego gatunku. Badanie podłoża to przydatne źródło obserwacji.” (P. Bloom „Przyjemność” s 10)

Pewnie wielokrotnie zastanawialiście się co mogłoby wam sprawić przyjemność. Ale czy zastawialiście się dlaczego akurat „to coś” konkretnego przyniosłoby wam największą satysfakcje? Ta lektura z pewnością wam to wyjaśni.

Jak twierdzi Bloom jesteśmy esencjalistami a przyjemność to esencja. Dlatego potrafimy wydać fortunę na obraz czy rzecz należącą do kogoś sławnego. Każdemu z nas przyjemność przynosi zupełnie coś innego, dzieje się tak dlatego, że dążymy do satysfakcji w sposób indywidualny. Paul Bloom w swej książce porusza intrygujące zagadnienia związane z przyjemnością. Masochizm, dlaczego sprawianie i odczuwanie bólu prowadzi to psychicznego spełnienia? Seks, jak twierdzi autor znajduje się na szczycie „listy przyjemności”, każdego żyjącego gatunku na ziemi. Ale seks dla każdego to sprawa indywidualna i nie tylko ludzie mają swoje „miłosne rytuały”. W przyrodzie wyewoluował tzw. pawi ogon. Paw aby zdobyć partnerkę kopulacyjną kusi ją przepięknie ubarwionym ogonem. Niektóre ptaki zwabiają samice śpiewem. Bloom ponadto wyjaśnia wiele spraw łóżkowych m.in. skąd biorą się fetysze seksualne i dlaczego ktoś jest wyłącznie homoseksualny. Te i inne zagadnienia Paul porusza w swojej książce w dwojaki sposób. Znajdziemy tu oczywiście dużo psychologii ale też odrobinę filozofii. Lektura niezwykle interesująca. Jeśli kogoś ciekawią owe zagadnienia, ta pozycja jest dla was. Profesor psychologii na Uniwersytecie Yale, Paul Bloom jest także autorem książki To tylko dzieci. Przyjemność to lektura dla ciekawskich. Osobiście polecam, warto mieć tę pozycję na półce. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/

„Zamierzeniem tej książki jest zrozumienie natury przyjemności poprzez przyjrzenie się jej podłożu rozwojowemu u jednostek oraz podłożu ewolucyjnym u całego naszego gatunku. Badanie podłoża to przydatne źródło obserwacji.” (P. Bloom „Przyjemność” s 10)

Pewnie wielokrotnie zastanawialiście się co mogłoby wam sprawić przyjemność. Ale czy zastawialiście się dlaczego akurat...

Porwałam się na tę książkę z wielkim apetytem, bo czyż nie jest przyjemnie czytać o przyjemnościach, a jeszcze po drodze wchłonąć nieco wiedzy na ten temat? Okazuje się jednak, że po kilku tygodniach od lektury, niewiele już pamiętam z treści w niej zawartych. Właściwie nie dowiedziałam się niczego nowego z tej książki, nic szczególnego nie utkwiło mi w pamięci, nie wspominam też tej książki jako jakiejś wyjątkowo przyjemnej, na co miałam wcześniej ochotę. Oprócz kilku ciekawych anegdot (swoją drogą i tak właściwie powszechnie znanych) "Przyjemność" zawiera wiele suchych faktów, na dodatek niespecjalnie wciągająco opisanych. Można przeczytać, jako ciekawostkę, jednak ja znam kilka przyjemniejszych (i ciekawszych) pozycji.

Porwałam się na tę książkę z wielkim apetytem, bo czyż nie jest przyjemnie czytać o przyjemnościach, a jeszcze po drodze wchłonąć nieco wiedzy na ten temat? Okazuje się jednak, że po kilku tygodniach od lektury, niewiele już pamiętam z treści w niej zawartych. Właściwie nie dowiedziałam się niczego nowego z tej książki, nic szczególnego nie utkwiło mi w pamięci, nie...

„Przyjemność. Dlaczego lubimy to, co lubimy?", to książka być może nie dla każdego. Jest bardziej jak literatura fachowa dla studentów psychologii, których temat ten z pewnością może zainteresować. Nie każdy lubi tego rodzaju pozycje, gdy w sposób naukowy i na podstawie badań jest rozkminiane to co wydaje się nam naturalne i oczywiste.
Nie czytam takich książek, bo papki psychologiczne typu- jak wyafirmować sobie szczęście, czy jak znaleźć siłę wewnątrz siebie- nie przemawiają do mnie w ogóle. Jeśli człowiek sam nie zepnie doopy nie weźmie się za siebie, to żadna książka mu w tym nie pomoże. Nawet jeśli będę w niej czytać, że mam w sobie światło, a w duszy raj... 😉.
A mimo to sięgnęłam po tę książkę i przyznaję, że jest to ciekawa pozycja dla osób, które zastanawiają się nad tym, skąd bierze się źródło przyjemności. Porusza też wiele różnorodnych tematów, takich jak kanibalizm, masochizm, seks, sztuka, religia i inne.
Urozmaicona jest też opisem ciekawych przypadków przyjemności wynikających z kontrowersyjnych poczynań np. kanibalizm.
Mąż akurat zajrzał mi przez ramię gdy czytałam o tych mniej szlachetnych przyjemnościach, takich owianych złą sławą, Zapytał- a jest tam coś o seksie? Odpowiedziałam- tak, żona powie ci dobranoc

„Przyjemność. Dlaczego lubimy to, co lubimy?", to książka być może nie dla każdego. Jest bardziej jak literatura fachowa dla studentów psychologii, których temat ten z pewnością może zainteresować. Nie każdy lubi tego rodzaju pozycje, gdy w sposób naukowy i na podstawie badań jest rozkminiane to co wydaje się nam naturalne i oczywiste.
Nie czytam takich książek, bo papki...

Powoli zaczynam dostrzegać schemat: autor, psycholog społeczny, dostaje grant na badanie lub tworzy teorię. Następnie musi napisać książkę. Robi więc przegląd badań z zakresu psychologii społecznej ostatnich 20 lat (bardziej zdesperowani cofają się jeszcze dalej) i podpina badania pod swoją teorię (zgodnie z zasadą, że kto ma młotek, ten wszędzie widzi gwoździe). Przy okazji wspomina również o badaniach swoich kolegów i obowiązkowo musi, po prostu musi, wspomnieć o teorii Kahnemana.
Pomimo powtarzalnego schematu z niniejszej książki można wyciągnąć kilka ciekawych myśli (np.esencjalizm a odczuwanie przyjemności)i spojrzeć na rzeczywistość z nieco innej perspektywy. Do tego Bloom ma lekkie pióro i po prostu przyjemnie się go czyta.

Powoli zaczynam dostrzegać schemat: autor, psycholog społeczny, dostaje grant na badanie lub tworzy teorię. Następnie musi napisać książkę. Robi więc przegląd badań z zakresu psychologii społecznej ostatnich 20 lat (bardziej zdesperowani cofają się jeszcze dalej) i podpina badania pod swoją teorię (zgodnie z zasadą, że kto ma młotek, ten wszędzie widzi gwoździe). Przy...

Podobnych książek czytałam już wiele. Nic odkrywczego. Książkę dobrze się czyta. Mnóstwo w niej ciekawostek psychologicznych, dowcipnych wniosków i komentarzy. Dla mnie jednak nic rewolucyjnego.

Podobnych książek czytałam już wiele. Nic odkrywczego. Książkę dobrze się czyta. Mnóstwo w niej ciekawostek psychologicznych, dowcipnych wniosków i komentarzy. Dla mnie jednak nic rewolucyjnego.

Odwieczne pytanie, geny czy środowisko; biologia czy kultura? Odpowiedź jest znacznie bardziej skomplikowana.

Odwieczne pytanie, geny czy środowisko; biologia czy kultura? Odpowiedź jest znacznie bardziej skomplikowana.

Książkę dobrze się czyta, autor rozparwia się nawet z tematami które są uznawane za tabu, jednak spodziewałam się czegoś więcej i bardziej odkrywczego. Dużo więcej filozofii niż myślałam że będzie

Książkę dobrze się czyta, autor rozparwia się nawet z tematami które są uznawane za tabu, jednak spodziewałam się czegoś więcej i bardziej odkrywczego. Dużo więcej filozofii niż myślałam że będzie